Ty już jednego Richarlisona wychwalaleś pod niebiosa i twierdziłeś jak to nie jest lepszy od Nuneza.
Wyszło jak wyszło.
Jackson w tym sezonie jak na razie jest o wiele gorszy od Nuneza, nie mam tu na myśli statystyk, a o grę ogólnie.
Jeden mecz gdzie grali 11 na 9 tego nie zmieni.
Zresztą gdzie zmarnował masę sytuacji, a pamiętam jak cisnąłeś Darwina po meczu gdzie miał asystę i bramkę i był jednym z lepszych, że nie można go chwalić, bo przecież w tamtym meczu zmarnował sytuację.
Nunez jest jednym z najlepszych piłkarzy 3 zespołu premier league.
Jackson jest jednym z słabszych piłkarzy 10 zespołu premier league.
Wszystko może jeszcze się zmienić do końca sezonu, ale na ten moment lepiej milczeć.
Jeden z najgorszych zawodników 10tej drużyny ma więcej goli w lidze niż wg was najlepszy (czy tam drugi najlepszy) zawodnik Liverpoolu - 3ciej drużyny premier league ale ten pierwszy moze temu drugiemu czyścić buty, czego nie rozumiecie? XD
Na dodatek gdzie ja napisałem że jest lepszy? Poproszę o cytat
Aż mnie oczy bolą jak Ciebie czytam kolego… chyba za dużo blantów wleciało. co z tego ze ma W TYM momencie więcej goli w lidze(z czego większość strzelona w jednym meczu grając z przewagą 2 zawodników)? ma też 1.5 razy więcej zagranych minut niż Nunez i 0 asyst a Darwin ma 3 (a w fantasy premier league nawet 5).
Gdzie trzeba pamiętać Urugwajczyk nie grał pełnych meczów, rotował z Gakpo.
Już nie wspominając, że wcześniej marudziłeś, że statystyki nie są aż tak ważne skoro Darwin mógł mieć więcej gdyby wykorzystywał wszystko co miał do strzelenia.
Jak Nunez gra dobrze, ale nie dokłada goli to marudzisz, że jak nie strzeli 25 bramek w sezonie to jest ogórkiem.
Trzeba w końcu wybrać pod jakim kątem patrzymy na piłkarzy?
Bo tak to może się przerzucać komentarzami bez końca…
Idąc tym tokiem rozumowania mozemy powiedzieć, ze Nunez ma łatwiej bo jest bardziej wypoczęty i wchodzi na podmęczonego rywala, co jest na jego korzyść, choć to już śmieszne (jak wszystkie wasze) argumenty.
Z tymi asystami zachowujcie się jakby rzucał passy ala Pirlo czy inny Iniesta a ten po prostu podaje do pierwszego w polu karnym czy tam dostanie piłką w noge.
Chwali się go za asystowanie, bo pokazuje to, że jest ważnym elementem układanki bloku ofensywnego i pomaga wygrywać drużynie poprzez bramki i asysty. Nasz system gry przecież nie wygląda jak city czy Bayern za lewego, że wszystkie piłki lecą do jednego napastnika, który ma wykończyć
Dlatego wszyscy napastnicy u nas mają po kilka bramek i asyst na ten moment, a nie tylko jeden napastnik, a reszta same asysty
U nas każdy ofensywny piłkarz jest od asystowania, strzelania i kreowania. Darwin też nie czeka na piłki, tylko pracuje w pressingu i bierze udział w złożonym ataku
Tak się zastanawiam nad tym Darwinem i ciężki jest to orzech do zgryzienia. Wszyscy optymistycznie zakładamy, że zacznie w końcu wykańczać to co powinien i stanie się prawdziwym raptorem. A co jeśli nie? Chłop jest genialny i napewno bym go nie sprzedawał. Ale przenoszenie odpowiedzialności za zdobywanie goli na jego barki może okazać się dla nas zgubne. Jota i Gakpo charakterystyką przypominają bardziej spadkobierców Roberto Firmino. Diaz to typowy skrzydłowy. Wydaje mi się, że potrzebujemy drugiej klasowej 9ki do pary z Darwinem. Tak rzucam pierwsze nazwisko z brzegu jako przykład. Osimhen
Idąc tym tokiem rozumowania mozemy powiedzieć, ze Jackson ma łatwiej bo strzelił 3 gole podmęczonemu rywalowi grającemu w 9, co jest na jego korzyść, choć to już śmieszne (jak wszystkie Twoje) argumenty.
Mnie jeszcze jedna kwestia zastanawia. Dlaczego Klopp do tej taktyki wybrał akurat Darwina? Skoro chciał przerzucić ciężar zdobywania goli na środkowego napastnika, to powinien kupić raczej kloca w typie Haalanda czy Lewego, czyli bezbłędnych gości pod bramką rywala, a nie gościa, który jeszcze dodatkowo wykonuje robotę podobną do tej co robił Firmino. Jak pamiętamy, Bobby nie był klasyczną 9, a skoro Klopp chce grać klasyczną 9, to dlaczego akurat Darwin, a nie jakiś rasowy killer?
Problemem może być brak takich graczy na rynku…
Patrząc na ostatnie transfery 9, to Lewy był dla nas za stary, Kane za stary do tego droższy od Darwina, Hojlund za słaby, Jesus za słaby,Halland za drogi ( patrząc na tygodniówkę).
Nunez to na tamten moment był najlepszy możliwy wybór wiek, cena, forma.
Klopp chciał mieć skuteczną 9 dlatego kupił chłopaka który strzelił 26 bramek w samej lidze w ostatnim sezonie, a to że do tego był bardzo szybki było tylko wartością dodaną. Inną sprawą jest przeniesienie skuteczności z Portugalii do Anglii
Nie no wiadomo że bramki wszędzie są takie same. Ogólnie to jestem po środku tej dyskusji bo dla mnie ani on nie należy obecnie do najlepszych zawodników ani nie jest winowajcą straty punktów
Ale bramki w Portugalii nie mają wysokości tych do rugby. Z Luton jakiś kibic za bramką musiał mu coś powiedzieć nie miłego w trakcie oddawania strzału i pewnie chciał go ustrzelić xDDD
Tzn. z nim jest ciekawa sprawa. Gdyby wyciąć te jego zmarnowane sety (czyli zamiast akcji zwyczajnie nie dochodzi do piłki etc) to chłop wydawałby się absolutnym potworem. Natomiast po tym co przedwczoraj nota musi spaść mocno w dół (mimo, że był najaktywniejszym z napastników stwarzającym ciągłe zagrożenie). Jak się widzi to co z Tuluzą czy właśnie z niedzieli, aż się człowiek zastanawia jak to wgl możliwe.
Hah tak swoją drogą, wyobraźcie sobie taki atak:
---------- Nunez – Lukaku -----------
Werner ------------------------ Sterling
Pamiętam kiedy rok temu oglądałem kompilację bramek Darwina w lidze portugalskiej to sobie pomyślałem: cholera, przeciętny bramkarz premier league przynajmniej połowę tych strzałów obroni.
A Ty oglądałeś wczorajszy mecz? Czy tak na flashcore zobaczyłeś i jak zwykle nie wiesz o czym mówisz? Typ strzelił 3 patelnie, które ja bym strzelił, a co najmniej 3 podobne patelnie fatalnie zmarnował. On w tym meczu przestrzelił więcej 200% szans niż Nunez w czasie dotychczasowego sezonu. A te patelnie miał tylko dlatego, że Postecoglou nie zmienił taktyki po wydarzeniach na boisku (ta wysoka linia obrony, to był kretynizm). Poza tym, Jackson już przed tym meczem był w czołówce zmarnowanych Big Chances i kibice Chelsea są wściekli na niego od początku sezonu. Nie powiem, Darwin mnie wkurzył w meczu z Luton, ale pisanie, że Jakson jest lepszy to wyższy poziom absurdu.