Darwin Núñez

On miał gorszy pierwszy sezon niż Nunez, cena podobna.
Zagrał dobrze jeden/max 2 miesiące, a później grał słabo, nawet nie solidnie.

Czasami zaskakuje mnie tak różne postrzeganie transferów.

Oczywiście ma czas na udowodnienie wartości i może drugi sezon będzie lepszy.

Ogólnie z wszystkich letnich transferów cena/jakość wypada najgorzej, no może na równi z Gravenberchiem.

Możecie sobie te kamyki zostawić na inny dzień ?
Jak musicie to jutro rzucajcie nawet głazami ale nie dziś

Nie o zawodników mi chodziło, ale w sumie masz rację można pisać co się chce

1 polubienie

A co w Zielone Świątki nie wolno się wypowiadać na temat zawodników? Czy można, ale tylko dobrze?

1 polubienie

Daj sobie spokój dzisiaj. To wyjątkowy dzień. Na ch. pisać teraz o błędach i niewypałach?

1 polubienie

Dla Ciebie wyjątkowy, dla mnie niedziela kończąca sezon. Istniał Liverpool przed Jurgenem Kloppem, po nim też będzie istniał. Może gość by jeszcze tu siedział, gdyby sam sobie nie robił pod górkę takimi transferami właśnie.

2 polubienia

Prawdziwy kibic sukcesu.

XD jestem zatem nieprawdziwym kibicem za to ty jesteś najprawdziwszym, skoro humor ci to poprawi.

1 polubienie

Ja bym sobie dał spokój z wylewaniem żali. Prawda jest taka, że latem Edwards i jego ekipa będą się musieli zadziałać. Potrzebna jest nowa strategia na budowę przyszłych sukcesów. Problemem jest to, że moim zdaniem w piłce jest duży kryzys. Brakuje nowych talentów. Jak pamiętam Liverpool czasów Beniteza to tych znanych zawodników była cała masa. Real i Barcelona miały gwiazdy, Milan i Juventus (przed degradacją) miały gwiazdy, United, Chelsea i Arsenal miały gwiazdy i my także. Bayern miał swoje gwiazdy. A ostatnio to Real i City przejmują najbardziej obiecujących zawodników a dla reszty klubów brakuje talentów. United wydało masę kasy i nic. Chelsea - to samo. PSG - też się miota. Ja też jestem zawiedziony Darwinem ale tak szczerze - kogo ten Klopp miał kupić? Haaland i Mbappe poza zasięgiem. Osenheim za drogi (i też nie tak pewny).

Wylewanie żali, wylewaniem żali, nie o to chodzi. Co do Nuneza sytuacja jest raczej jasna, jakoś w przypadku Suareza nie było dyskusji o tym czy on jest dobry czy nie, Liverpool zawsze słynął z fantastycznych napastników i teraz jednego w klubie mamy, tyle że już gasnącego. Natomiast jak wchodzę na to forum, to odnoszę wrażenie momentami, że przed kontuzją Szoboszlai to grał jak Zinedine Zidane, co jest oczywistą bzdurą, za to powtarzaną przez całkiem spore grono osób.
Zgadzam się, że jakby ilość gwiazd-game changerów jakby się zmniejszyła w stosunku do tego co było kiedyś i nie ma takiego wyboru. Klub próbował z Nunezem, pomylił się, to się może zdarzyć. Tyle, że to nie jest pojedyncza wpadka. Już od długiego czasu, historia klubowych transferów to pasmo większych lub mniejszych niepowodzeń. Ani jeden z zawodników ściągniętych w przeciągu nie wiem 3? 4? 5? ostatnich lat nie zyskał na wartości. No coś tu kurde mocno nie grało od dłuższego czasu. Może właśnie to akurat czas, żeby powiedzieć.

1 polubienie

No tak. Ale nie odpowiedziałeś kogo byśmy mieli kupić zamiast Darwina. A co do Suareza - jak przyszedł to strzelił 4 gole w drugiej połowie sezonu 2010/11. Potem strzelił 17 goli przez cały sezon 2011/12. Dopiero potem zaczął strzelać bardzo dużo bramek. Nie bardzo wierzę że Darwin się przełamie ale nadzieję trzeba mieć. Cała nadzieja Kloppa opierała się na Bellighamie. A że ten poszedł do Madrytu to zostaliśmy z Szobo.

Kto ma ci grać na fortepianie jak każdy musi zapierd**ć po tym boisku jak głupi? Moda na pressing trochę zabiła nam piłkę tak paradoksalnie. Choćby jakie maestro to przepadną obecnie jeśli nie mają wydolności.

1 polubienie

Jak ja bym znał odpowiedzi na takie pytania to bym wysłał CV do Liverpoolu i zamiast przed telewizorem czekałbym na mecz na stadionie teraz. Fakt liczby Luisa były bardzo podobne do Darwina, tylko że nie można zapominać że jeden z nich grał w drużynie z Jayem Spearingiem.

@GÓRA jakoś nigdy tak nie pomyślałem, ale rzeczywiście coś w tym może być.

1 polubienie

A już myślałam, że ponownie tego bezsensownego porównania nie zobaczę.
Po pierwsze trzeba popatrzeć z kim grał Suarez a z kim gra Nunez.
Po drugie wystarczyło popatrzeć jak Suarez się porusza, jak mija rywali, jaką kosmiczną techniką operuje. Tymczasem Nunez ma często problemy z przyjęciem piłki.

8 polubień

Chciałem Ci przypomnieć, że Suarez na początku grał bardzo chaotycznie. Owszem - wykazywał się świetnym dryblingiem, robił dużo “wiatru” ale marnował sporo sytuacji, miał duże problemy z wykończeniem akcji. Oczywiście ja nie twierdzę, że Darwin to taki sam przypadek. Ale jakbyś poczytał komentarze na temat Luisa w tamtym czasie, to dużo osób pisało, że “ma cegłę” w bucie i te jego strzały są dziwne. Np. strzelał dwa karne i oba zmarnował. Potem już nie dostał szansy żeby strzelać. A w Barcelonie egzekwował je bardzo pewnie

2 polubienia

Jakim cudem, jakim prawem nazwisko trzeciego najlepszego piłkarza na świecie przez bite 5-8 lat pojawia się obok nazwiska gościa, który kopie się po czole i nie jest nawet w 3000 najlepszych piłkarzy świata?

Chris Wood 14 bramka hahahahaha

1 polubienie

Ja pamiętam jak Suarez do nas przyszedł i z miejsca był naszym najlepszym piłkarzem, a jego jeden z pierwszych meczów z Manchesterem United, który prowadził wtedy Ferguson, był prawdziwym koncertem, gdzie miał udział we wszystkich bramkach.

Liczb nie ma sensu porównywać, bo to była inna drużyna. Ci, którzy to robią, to pewnie te same osoby, które przez pierwsze dwa lata krytykowały Kloppa, bo wówczas punktował bardzo podobnie do Rodgersa w jego pierwszych dwóch sezonach.

Gdyby tamten Suarez trafił do Kloppa, to byłaby rzeźnia.

Co do Nuneza trzeba będzie przemyśleć. Może niepotrzebnie uparliśmy się, by mieć u siebie dziewiątkę? Jota tam potrafi grać, Gakpo również, Mane ostatnie pół roku też grał na środku ataku i robił to wybornie. Rozumiem idee sprowadzenia Nuneza, ale niestety miało wyjść inaczej.

5 polubień

xG zespołu dzisiaj ponad 5. Znowu festiwal zmarnowanych sytuacji i tym razem Nunez w tym nie uczestniczył. Dalej uważacie, że Darwin jest jedynym problemem? A może trening wykończenia akcji całkowicie leży i nieważne kto tu przyjdzie to dalej będą marnowane sytuacje?

2 polubienia

Nie jedynym za to największym. Dostał 20 minut dzisiaj, na szczęście nic nie zrobił z wyjątkiem tego strzału prosto w obrońcę w tak dennej sytuacji, że wątpię żeby nawet on miał nadzieję że to wpadnie, więc nawet nie ma się czego czepiać. Jest najdroższy z wszystkich którzy ostatnio przyszli i na dodatek gra na szpicy, najbliżej bramki.

3 polubienia

Joty nie ma 3/4 sezonu. Gakpo jest cienki jak sik pająka.