Nie ma pewności, a ma już 28 lat więc raczej odpada opcja szlifowania umiejętności żeby wskoczyć na wyższy poziom. Plus jest taki, że mało kosztuje i klub by nie stracił dużo, ale jak widać po transferze Wataru, nawet 20 mln może forum ruszyć jako kwotę przy “nieudanym” transferze
Darwin w Benfice miał w sezonie poprzedzającym transfer 34 gole i jak widać u nas nie udało mu się jeszcze wrócić do tego poziomu, więc sama liczba strzelonych bramek może być zmylnym wyznacznikiem
Ja akurat chodzę na mecze Stuttgartu gdy mam delegację, bo mam je za free i oglądam tego czekoladowego napastnika i uwierz - jego gole nie wzięły się z przypadku. Gość ma taki spokój przy bramce że gdyby nie kontuzja i gra w Stuttgartcie to łyknąłby rekord Lewego z palcem.
28 baniek w tych czasach to promocja, 28 latek jeszcze pogra 3-4 lata na najwyższych obrotach, jak będzie trzeba to zwiozę go ze Stuttgartu do Poznania i wpakuje w samolot do UK.
Niby tak, jednak Stuttgart chyba nie grał pod jakąś dużą presją, inaczej się przerzuca piłkę nad bramkarzem z jakiegoś Bochun a inaczej jak masz grać w półfinałach / finałach jakiś rozgrywek pucharowych… Ostatnio Ci ofensywni zawodnicy jak trafiają z Bundesligi do Premier League notują spory spadek jeśli chodzi o G/A (poza Haalandem, ale on też ma dużo goli z tap inów i z karnych). Gdyby już istniał temat napastnika, raczej wolałbym kogoś z BPL niż z BuLi, najlepiej Watkinsa albo Toneya. Zresztą zdaje się, że szukamy lewego napastnika, który da radę zagrać również na 9tce niż typowego finishera
#Edit
Swoją drogą, podobno Slot jest niezły w promowaniu młodych zawodników, mam nadzieje, że to oznacza więcej minut dla Dannsa, chłopak ma niezłą czutkę jak chodzi o umieszczanie piłki w siatce
I tak i nie - trochę sytuacja jak w Leverkusen. Niby bez presji, ale jak już idzie ponad stan - balonik pompowany do maksimum i każdą potknięcie wytykane.
Nunez To co najwyżej może mieć predyspozycje do do łączenia na siłownię z Fernando.
BTW. Bodybuilderzy W mojej opinii powinni wyglądać tak jak Fernando. A nie te człekokształtne mutanty wyglądające jak gówno. Jak patrzę na tych starych kulturystów z lat osiemdziesiątych a na te kwadratowe pudełka z wypchanymi bebechami obecnie to się zastanawiam jak to poszło w tak złą stronę.
Ta pierwsza akcja moja ulbuiona do dziś mimo, że bramka nie padła. To co graliśmy przeciwko REalowi to poezja. Wtedy moim zdaniem z tym duo to byliśmy potega, szkoda, ze zadne trofeum nie udalo sie zdobyc, bo przeciez tam za Stevenem biegali Alonso i Mascherano. Jak tak sobie człowiek przypomni to nasuwa się myśl, że może wcale ten Rafa taki dobry nie był
Viniciusik dostanie. Ja juz stawiam kase na to. Black lives matter i te sprawy. Poryczy sie, powie cos o rasizmie no i wszyscy beda zadowoleni i wzruszeni. Z reszta pokazal wiecej w finale od Bellinghama, wiec bedzie lepiej zapamietany.
EDIT: Teraz jeszcze dostal nagrode najlepszego zawodnika LM. Stawiajcie w ciemno Viniciusa, dobrze wam radze.
Zaszalał nasz Urus. Aż z ciekawości zobaczylem sobie skrót tego meczu, ogólnie będąc uczciwym dobitka i 2 strzaly na pustą bramkę z odleglosci metra, dwoch. Także jest już jakis postęp, szkoda że sezon się skończyl i dla LFC nie ma to większego znaczenia, może jedynie w kontekście wartości rynkowej gracza, szumu medialnego.
No właśnie w Liverpoolu był problem z prostymi golami. Bo tak jak strzela to zazwyczaj piękne gole. Gdyby proste gole u nas strzelał bylibyśmy mistrzem.
A czy ja się chlopczyku rzucam? Rozumiem, że obrońcy Nuneza są strasznie wrażliwi na jego punkcie. Po prostu bylem zdziwiony hattrickiem, bo to raczej do niego niepodobne. Więc uzupelnilem informacje o bramkach, gole w stylu Gakpo ktory kilka takich trafień zaliczyl i tyle, swietną robotę wykonali przede wszystkim jego koledzy z zespołu m.in. Pellistri.
Edit. Tylko czekac, aż ktoś stwierdzi, że gdyby Darwin dostawal takie podania w LFC, mial partnerów tej klasy co w reprezentacji, i klasowego trenera, który go docenia i rozumie, to już dawno bylby królem strzelców i kandydatem do złotej piłki.
