Darwin Núñez

Źródło nie najlepsze dlatego mam nadzieje ze się nie sprawdzi, bo jeszcze tego by nam do szczęścia brakowało jak ban dla Nuneza.

Bentancur niby butelkami rzucał i jezzcze coś o Aruajo się mówi, wątpię żeby Darwin sam jedyny zareagował

Zresztą z tego co widzę w internecie to raczej wszyscy sie skupiają na tragicznym zabezpieczeniu meczu, a zachowanie Darwina nieszczególnie oceniają, raczej wykazują się zrozumieniem

Więc chyba jak zwykle największe oburzenie na forumku

1 polubienie

Na forum to większość osób klasycznie liże Darwina po jajach i popierają patozachowania, a to jest naprawdę poważna akcja i FIFA nie odpuści. Nunez już nie pierwszy raz zachował się bezmyślnie, ale teraz to dołożył do pieca i być może zafundował sobie długie wakacje.

Teraz to wszystko sie wszystko może wydarzyć, łącznie z zerwaniem kontraktu przez klub. Naprawdę jestem ciekaw jak to się potoczy dalej.

1 polubienie

I spalić w piecu kilkadziesiąt milionów euro?
Na szczęście FSG potrafi w biznesy:-)

1 polubienie

Dosłownie Pearce napisal, że aktualnie priorytetem dla klubu jest dobrostan napastnika, a ty wyskakujesz z takim czymś

Do ciebie naprawdę nic nie dociera

Top 10 lizań po jajach: 1 rozumienie ludzkich emocji i reakcji u drugiego człowieka w sytuacji niebezpieczeństwa jego rodziny

7 polubień

Zgadzam się. Ale jak wyżej poczyta się komentarze to niektórzy żeby go obronić odwołują się do jego urody. No kurde. Jak w ogóle skontrować post gdzie jeden chłop ocenia urodę drugiego chłopa. Rzeczywiście na tym polu ja osobiście wymiękam i nie znam się na urodzie chłopów.

Straty wizerunkowe mogą być znacznie wyższe, niż te kilka drobniaków za zerwanie kontraktu.

Zdecydowanie i tym bardziej nie pozwolą sobie na coś takiego. Dawno nie było tak grubej afery z udziałem piłkarza Liverpoolu. Afera Sakho czy Clyne miały raczej charakter lokalny, a o bandyckim wyczynie Nuneza pisała każda gazeta i portal na świecie. Znakomita reklama dla klubu.

Pijarowa gadka. A to niby zwolennikom FSG przypisuje się łatwość ulegania klubowej propagandzie :wink:

Nie obchodzą mnie uczucia i emocje, tylko fakty, a fakt jest taki, że Nunez nawalił.

To co Twoim zdaniem co miał zrobić w tej sytuacji? Przyglądać się bezczynnie? Istniało realne zagrożenie bezpieczeństwa fizycznego jego najbliższych i wkroczył do akcji jak postąpiłoby większość mężczyzn.
Pokazał charakter i ja chcę takich zawodników w LFC.

Co czytam jakiś artykuł, to wynika, że zadyma miała miejsce w pobliżu, a nie w sektorze gdzie były rodziny. Więc to wygląda tak, że piłkarze Urugwaju szukają alibi. Trudno im się przyznać, ze puściły im nerwy po porażce i teraz zasłaniają się rodzinami.

To już jest twoja interpretacja. Straty wizerunkowe :joy::joy: klub to nie szkółka niedzielna. Wystarczy wejść na jakiekolwiek zagraniczne forum i tak może słowa krytyki to tak na ok 10%. Każdy skupia się na tym że organizatorzy dali ciała. Nawet portale satyryczne. Oczywiście jak to nunez to trza dowalić. Sprawa rozdmuchana i tyle za miesiąc nikt nie bd o tym pamiętał, a Darwin jak bd strzelał to będzie uwielbiany jak nie to nie. Simple like that

1 polubienie

Podeślij proszę link do artykułów, bo ja niestety trafiam na same, których treść jest zupełnie inna.
Ogólny wydźwięk jest wszędzie podobny, że Urugwajscy piłkarze weszli na trybuny pomóc swoim rodziną i Darwin znalazł się w centrum awantury.

Nigdzie nie znalazłem by opisano jego zachowanie jako bandyckie.

Co jest szczytem męskiego egocentryzmu? - Powiedzieć do dziewczyny, która właśnie zrobiła ci loda: „Niezły byłem, co?”

Ale gdzie było to niebezpieczeństwo, gdy trzymał w ręku krzesło i brał zamach/rzucił nim w kierunku kibiców Kolumbii?

3 polubienia

Incydent miał miejsce w pobliżu sektorów zajmowanych przez rodziny i bliskich urugwajskich reprezentantów, dlatego kapitan Jose Maria Gimenez tłumaczył, że stanęli w ich obronie.

  • Nie było policji, musieliśmy bronić naszych rodzin. To wina dwóch lub trzech osób, które wypiły o kilka drinków za dużo - powiedział.

W podobnym tonie wypowiedział się prezes Urugwajskiego Związku Piłki Nożnej Ignacio Alonso, tłumacząc, że zawodnicy “zamierzali chronić swoje rodziny”, dlatego ich reakcja była “naturalna i instynktowna”.

XD piłka nożna to jego zawód, on jest przede wszystkim człowiekiem i ojcem.
gdyby twojej rodzinie coś się działo, a ty przykładowo byłbyś w pracy w korpo, to nic byś z tym nie zrobił, i wolał pracować dla dobrego imienia szefa?

6 polubień

Rzucanie w kibiców po fakcie krzesłem na pewno bardzo pomogło rodzinom zawodników.
Zaraz dostanie zawieszenie na pare miesiecy i tyle z tego bedzie.
Trzeba było sprzedawać tego półgłówka jak jeszcze była okazja.

1 polubienie

Nie nazywaj tego kokainowego bydła kibicami

3 polubienia

Dyskwalifikacja jest raczej pewna jak w banku, pytanie tylko jak długa. Nunez tu byl glownym agresorem, to nie był atak na ludzi którzy atakowali jego rodzinę, nie bylo jej tam w poblizu, jak wygodnie to wszyscy przedstawiają, tylko na tą kolumbijską dzicz która lżyła go niemiłosiernie. Jak już było wspomniane rodziny piłkarzy były w innym sektorze, i zostały wyprowadzone ze stadionu wyjsciem ewakuacyjnym. Natomiast na filmikach bylo widac kubki z piwem ktore latały po trybunach i być moze to + wyzwiska spowodowało cała akcje. Nunez po raz kolejny pokazal że kompletnie nie potrafi nad sobą panować, nawet takie urugwajskie świry jak Gimenez czy Araujo nie odstawili takiego numeru. Można też być pewnym co czeka go na angielskich stadionach, prowokacje, wyzwiska jeszcze bardziej się nasilą, może lepiej niech się tego angielskiego nie uczy.

2 polubienia

A no to życzę Ci powodzenia w relacjach międzyludzkich

A czyli gdy ci sie podoba co mówią to prawda, a gdy nie do końca, to pijarowa gadka oookeeej

4 polubienia