Darwin Núñez

Każdy kibic Liverpoolu pragnął by Darwin w końcu wystrzelił i stał się grajkiem na poziomie Haalanda. Niech mu ktoś powie, że już nie chcemy jak coś.

Slot chyba jeszcze nie nauczył się Hiszpańskiego i moze Darwin nie wie… :thinking:

Jak mawiał internetowy “klasyk” - Haaland się skończył :rofl:

Chcieliście żeby Darwin był jak Haaland, no to macie :smiley: Co się chłopaka czepiacie jak to młody Urugwajski talent. Czekamy tylko aż mu coś przeskoczy w głowie jak pewnemu Panu P.

3 polubienia

Myślę przeciwnie, Nunez właśnie pod nieobecność Joty pokazał całą swoją wartość dla drużyny a raczej jej brak. Pokazał dokładnie to co ma do zaoferowania czyli niewiele.

1 polubienie

Trzeba oddać Blancikowi co Blancikowe, od początku nie widział wartości w Nunezie

Ja byłem przekonany, że Darwin zrobi 20 goli w lidze, z jego predyspozycjami to powinna być formalność, ale póki co nie wygląda to obiecująco. Darwin ma wszystko, oprócz wykończenia. Moim zdaniem, gdyby częściej używał “pasówki” do wykańczania, miałby więcej trafień. Nie wiem czy to przez to, że chłop ma niezłą lute, ale kończy wszystko na siłę, prostym podbiciem. Jeśli nie dorzuci więcej zagrań do repertuaru, to raczej będzie szedł jakimś szlakiem Alvaro Moraty czy Timo Wernera

4 polubienia

Czyli ciągle plucie jadem i kwasem na Darwina i innych użytkowników, którzy go darzyli sympatią? Tam opinii na temat piłkarza było bardzo mało, a jakieś konstruktywnej krytyki nieskalanej hejtem chyba ani razu nie widziałem

No chyba że chcemy pochwalać hejt i jad to wtedy jasne, dużo możemy mu oddać

Darwin gra mierny sezon wiec osobom które go krytykowały za grę można przyznać rację, ale ani trochę nie zgadzam się, że hejterzy te racje mieli
Kilku tu takich było i w czym niby mieli rację, że jest kretynem, małpą, idiotą i bóg wie czym jeszcze?
Nie dawajmy przyzwolenia na takie zachowania i wypowiedzi przyznając im potem „rację”

1 polubienie

No i co z tego, ostatecznie to “hejterzy” Nuneza mieli racje, a jego fani bredzili. W sumie to i tak nie ma to jakiegokolwiek znaczenia, bo to nie kibice podejmują decyzję co zrobić z danym zawodnikiem, ale przynajmniej można miec satysfakcje z tego ze mialo sie racje

1 polubienie

Serio ktoś ma z tego satysfakcję?
Daje sobie rękę uciąć , że każdy z perspektywy czasu trafił coś kiedy jego opinia była mniejszością, a także znalazło by się głupoty które po czasie nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.

Wystarczy wejść w wątek Kellehera, Gravena, Endo, Szobo, Slota, Salaha itd.

Ba w samym wątku premier League było tyle nietrafionych tez, że w sumie co tydzień można coś znaleźć.

A ja sam w Nuneza mimo wszystko jeszcze wierzę, nie, że będzie jakimś kotem z dnia na dzień, ale , że aż tak szybko nie opuści Anfield, a przynajmniej sobie tego życzę :wink:

11 polubień

Jedyną poztywyną wiadomością w temacie Nuneza jest zainteresowanie Atletico Madryt. Myślę, że 60mln+bonusy przekonałoby Liverpool.

1 polubienie

Ciekawe po co im kolejny napastnik, jak mają ich ze 4 w dodatku dali w ostatnie lato 30 mln za Sorlotha i 75 mln za Alvareza.

Może ‘machniom’ Nunez/Alvarez?

Jak kibic Liverpoolu może być zadowolony, że wylany przez niego hejt na zawodnika klubu, któremu kibicuje, okazał się prawdziwy!!!
Nigdy nie będzie mojej zgody na takie traktowanie zawodników mojego ukochanego klubu.

Rozmawiajmy, krytykujmy, ale nie zapominajmy, że dany zawodnik reprezentuje LFC. Nawet jak go nie lubisz to on jednak gra dla LFC.

2 polubienia

Ten zawodnik wyjeba* Twój ukochany klub ze wszystkich swoich mediów społecznościowych, przestał się także utożsamiać z Twoim ukochanym klubem, niezłych masz idoli.

A Ty @radzimordka przestań już płakać, bo ciągle beczysz i beczysz jakby Ci zabawki z piaskownicy podkradali.

7 polubień

Owszem, ja mam wielką satysfakcję. Dość szybko zauważyłem, że zapowiadane umiejętności Nuneza wcale nie są tak wielkie jak to wieszczyli zwolennicy tego transferu. Jako pierwszy porównałem Darwina do Andy’ego Carolla i byłem lżony i obrażany przez znaczną cześć użytkowników forum, a były to czasy gdzie 90% społeczności było nastawionych przychylnie do Darwina i było gotowych bronić go wtedy jak niepodległości (1 sezon). Bardzo długo zajęło niektórym, bo aż 3 sezony, zobaczenie tego, co dla mnie było dość jasne na samym początku Nuneza w czerwonej koszulce. Więc tak, mam satysfakcję, zwłaszcza że samego zawodnika nigdy nie obrażałem i nie wyzywałem, przez pewien czas na początku, tak jak wszyscy liczyłem, ze może się ogarnie. Natomiast od początku konsekwentnie krytykowałem sam ten transfer i jego koszt - oczywiście za to też byłem wyśmiewany przez fanatycznych zwolenników Urugwajczyka. Mam satysfakcje podobną do tej gdy pytam antyfanów FSG o to, który klub z TOP 6 premier League jest lepiej i uczciwiej prowadzony od nas co pozwoliło mu wejść na szczyt i zdobyć multum trofeów, i milkną, pozostawiając mnie od wielu lat bez odpowiedzi…

6 polubień

Gdzie ja napisałem, że to mój idol.

Ogarnij się i przestań kłamać. Bo robisz to notorycznie, chyba, że masz problem z czytaniem ze zrozumieniem to wtedy zalecam jakieś korepetycje.

2 polubienia

Co do reszty Twojej powyzszej wypowiedzi to mozna sie z nia zgodzic choc najbardziej przykre jest to.ze Darwin przychodzac do nas rozbudzal duze nadzieje na posiadanie bramkostrzelnego,srodkowego napastnika a jak jest to kazdy widzi.

Natomiast z tymi zacytowanymi przeze mnie :trophy: to widze to jednak inaczej.O multum moglaby byc mowa,w mojej opinii naturalnie,gdysmy za Jürgena wygrali 3 razy PL,dolozyli 1 triumf zarowno w LM jak i LE ( wystepowalismy dwukrotnie i ja jestem zawiedzony,ze nie odnieslimy zadnego,koncowego sukcesu) a takze jeszcze jeden raz podniesli “dzbanek” na Wembley po finale FA Cup.

Ogolnie juz z paromiesiecznym dystantsem pokusze sie o stwierdzenie ze “era Kloppa przyniosla ogromna ilosc radosci ale bilans w gablocie nie do konca sie zgadza”. :grimacing:

1 polubienie

Sprawdź w słowniku wyraz ,multum". Bo choć oczywiście wygrana LM czy PL cieszy, to jest to mało, resztę poza Kurakao też wygraliśmy po razie. I to wina twojego fsg, że nie dołożyło tej ostatniej cegiełki, dzięki której wygralibyśmy z Realem czy z City w lidze. A co do Darwina, to nic już z niego nie będzie niestety.

3 polubienia

Przecież za porównanie do Carolla to i dzisiaj też by się z Ciebie śmiali.

4 polubienia

Obrażać to może nie. Ale wyśmiać za taką odklejkę? To chyba nadal aktualne, nic się nie zmieniło. xD

17 polubień

No tu sie akurat zgodze, Carroll został zniszczony głownie przez kontuzje, grał cały czas na blokadzie, ale nie można powiedzieć że miał dwucykrowe IQ i brakowało mu podstaw piłkarskich jak nunezowi

1 polubienie