W sumie w takiej formie to jego gra niewiele pomaga. Inna sprawa że Jota też kompletnie bez formy więc od dłuższego czasu nie mamy środkowego napastnika…
Chodzi o mecze w wyjściowym składzie, byłem pewien, że ma ponad 50.
Ciekawe kiedy Arne wdrożył Darwinowi blokadę wynikającą z umowy z Benfiką. Czy od razu po 49 występie w podstawie?
Myślę że w trakcie sezonu nikt tego nie pilnował. Natomiast od jakiegoś czasu kiedy mistrzostwo jest pewne, nunez gra słabo i jest pewne że i klub i gracz nie chcą dalej przeciągać tej współpracy to myślę że nie ma potrzeby z niego korzystać.
Ogólnie ciekawe, bo w artykule na głównej jest mowa o 60 występach od pierwszej minuty, ale wliczając w to ligę i ligę mistrzów. A Darwin ma 59 takich występów.
W glowie ma teraz karuzele. Wie ze klub go nie chce i ta przygoda sie konczy, pewnie tez jest bardzo zly na siebie ze nie podolal mimo starań i szczerych checi. Szkoda mi go bo to nie tak powinno sie skonczyc.
On niestety musi odejść dla naszego i nawet bardziej swojego dobra. On jest psychicznym wrakiem, co decyzja to zła a wykonanie też nie lepsze.
Myślę że innym, mniejszym klubie on może się jeszcze odbudować bo potencjał ma, Liverpool to okazały się dla niego za wysokie progi.
@lfc257 Pełna zgoda, ale właśnie żeby grać w takim klubie musisz umieć sobie z takimi rzeczami radzić. Andy Robertson w Celticu usłyszał że nigdy nie będzie profesjonalnym piłkarzem, grał za darmo w Queen’s Park a u nas przeszedł dwa przegrane mistrzostwa jednym punktem, dwa przegrane finały LM (o mniejszych nie wspomnę), ostatnio krytykę kibiców i sadzanie na ławie przez przeciętnego rezerwowego Greka. A jednak za każdym razem podnosił głowę i wracał robić swoje a wczoraj większy był z niego pożytek niż z Urusa. Gdyby Nunez miał mental Robertsona to byłby wymieniany jednym tchem z Haalandem ale to dzieciak w ciele mężczyzny i u nas już pewności siebie nie odzyska.
Jego problemem było to że źle zaczął. Akurat sezon 2022/23 był mega trudny. Kontuzje, mundial w środku sezonu, linia pomocy w rozsypce. W końcu wypadliśmy z top4… I Darwinowi trudno było dobrze wejść w zespół. Kilka zmarnowanych dobrych okazji, seria meczy bez gola - no i niestety chłop psychicznie się podłamał. Już nigdy potem nie był w stanie się z tego podnieść.
Darwin Nunez źle zaczął, no ale pff… to nie ma żadnego znaczenia, że źle zaczął, parafrazując lekko pewnego komentatora. W maju dwie parady powinien klub zorganizować, jedna za mistrzostwo, druga za odejście Nuneza.
Drużyna może mieć dołek, przez co może być trudniej o gole - normalna rzecz. Ale ostrzeliwanie słupka w pustej bramce, czy idiotyczne decyzje nie mają z tym związku. Nawet gdy gra się ciężko, nikt mu nie bronił wbijać do pustej bramki zamiast w słupki. Wiadomo, że każdemu może się zdarzyć kiks, Nunezowi jednak te kiksy zdarzają się regularnie od 3 lat.
Jak sobie pomyślę, że ktoś taki jak Nunez ma w swoim CV puchar za Mistrzostwo Anglii to aż mnie śmieszą całe te kłótnie o tym kto, co i ile razy wygrał.