Darwin Núñez

Od góry Vlahovic(ta sama cena), Haaland i Nunez. Jak na boisku nie jesteście w stanie zauważyć klasy zawodnika. To chociaż liczby może umiecie porównać. Jakby z tym był problem to te wykresiki im dłuższe, bardziej zielone to lepiej.
Tu jeszcze mocno wpływa niesamowity sezon w Benfice na te liczby. Jednak mamy pogląd na to, że Darwin to elitarny zawodnik.

3 polubienia

Nunez ma 140 tyś. funtów tygodniówki, a Halaand jest najlepiej opłacanym piłkarzem w Premier League i szacuje się, że jego tygodniówka to ponad 800 tyś. funtów. Także nie, nie powinno się ich porównywać patrząc przez pryzmat ceny za jaką przyszli do klubu.

8 polubień

Darwin kosztował 75 nie 100. Będzie kosztował 100 jeśli wygramy Ligę Mistrzów.

Jakby dołożyć prowizje dla agenta, kwotę za podpis dla piłkarza itp. To zapewne nawet sam transfer Haalanda więcej kosztował niż Darwina.

1 polubienie

Halaand gdyby nie klauzula, to kosztowałby ze 2x więcej niż Nunez minimum. Po prostu większy talent, lepszy fizycznie. Nic z tym nie poradzimy. Oczywiście Darwin może ciężko pracować i próbować dogonić Norwega.

A tak odnośnie dyskusji - ja nie rozumiem jednego. Pudłował wczoraj mocno, bardzo się dziwiłem że po kilku próbach na długi nie spróbował ‘rypnąć’ po krótkim i liczyć na błąd Ortegi, ale weźmy pod uwagę jak łatwo on do tych sytuacji dochodził. Pomimo tego, że Salah za bardzo go nie wspierał będąc często niemal na samym boku boiska, a jak widzieliśmy jak grał na lewym skrzydle bardzo często schodząc do środka, gdy ma partnera w ataku wyglądał 2x lepiej. To jest dobry prognostyk, ponadto to było City - z 3/4 drużynami z PL będzie miał z 2x więcej miejsca i czasu, co przed mundialem było widać.
Wiem, że cena. Szkoda, że Jurgen z nim rozmawia, by ze względu właśnie na nią nie narzucał sobie za dużej presji, a poza Wami na forum to na stadionie i poza kibice to rozumieją i mu tego nie wyrzucają. Na treningach wygląda świetnie, Do tego zaczął grać w sezonie, gdy nam mocno nie idzie. To nie Torres, który miał świetnego Gerrarda za plecami. Suarez też od razu nie odpalił.

Ja osobiście stwierdziłem, że jeżeli - to zacznę go krytykować w momencie, gdy odpowiednio wzmocnimy środek pola, a on będzie grał w najmocniejszym możliwym naszym składzie i dalej będzie tak mocno marnował sytuacje, które będą nas kosztować zwycięstwo.

1 polubienie

Cześć wszystkim, w celach dyskusyjnych zarejestrowałem sie na forum :slight_smile: do tej pory tylko was czytałem

Uważam że cieżko porównywać na chwile obecną Dawina do Haalanda.

Myslę ze trzeba zaznaczyć że na chwile obecną gra Norwega jest anomalią, gdzie jego xG w tym sezonie PL jest na poziomie niecałych 13 bramek a strzelił ich 18, nie ma i nie było w historii zawodnika który by był w stanie utrzymać taką “nadrpodukcję”
Skupiamy się na Nunezie a statystyki też jasno pokazują że najwiecej okazji marnuje MO, i tego jakoś nikt nie zauważa. Urugwajczyk w PL zagrał 10 spotkań strzelił 5 bramek i ma 2 asysty, co 86 minut uczestniczy przy golu dla nas. w LM co 90 minut.
Lubie statystyki więc przytoczę jeszcze jedną w PL City ma strzelone 41 bramek a my 28. City stworzyli sobie sytuacji na 31,87xG a my 31,72 xG.

4 polubienia

^Podobno Dominik, ale jednak Janusz…

hehe, nie ma co na ten temat debatować, wiadomo że po blanciku przed TV wszystko wygląda jak na dłoni, statystyki są uja warte :smiley:

1 polubienie

Trzeba byc wyjatkowym ignorantem i mocno oszukiwac samego siebie zeby nie widziec jak gra Nunez. Te jego dochodzenie do sytuacji czy gole ktore zdobyl to w glownej mierze zasluga calej druzyny, ofensywnego stylu gry, jest beneficjentem tego ze obok niego graja Salah czy Firmino a pilki wrzuca mu TAA. Sam, jesli o umiejetnosci czysto pilkarskie moze dac jedynie szybkosc na absolutnym topie. Gre glową tez ma swietna ale nie ma zbyt wielu okazji zeby to pokazac. Pewnie z czasem bedzie troche lepszy, gole czy asysty tez bedzie notowal bo ma obok siebie pilkarzy wybitnych ale z nim nie mamy szans liczyc sie w walce o trofea bo gosc jest po prostu zbyt slaby i ma ma zbyt wiele wad zeby grac w 1 skladzie LFC, i nasze wyniki to tez w pewnym mierze juz jego zasluga. Oczywiscie mozecie sie dalej oszukiwac, ale w koncu kazdy przejrzy na oczy jak z Keitą.

1 polubienie

:sweat_smile::sweat_smile::sweat_smile::sweat_smile::sweat_smile::sweat_smile: szkoda, że Minamino czy nawet Firo nie dochodzą do sytuacji tak często jak on. Nie mówiąc o Origim który często miał jedną na mecz ale potrafił wykorzystywać tą najważniejszą dzięki czemu został legendą jako głęboki rezerwowy. Nunez przede wszystkim ma do poprawy decyzyjność i powtarzalność. Szkoda że nikt tego nie widzi skoro wszyscy hak to napisałeś wiedza, że jest tak jak napisałeś.

1 polubienie

Tylko w jakim celu został kupiony Nunez. Klopp po przegranym finale LM z Realem powiedział: “Oddaliśmy 23 strzały i nie strzeliliśmy gola. Nie potrafię zrozumieć dlaczego”. Impuls, który popchnął Liverpool do zakupu napastnika. Nunez ma być lekarstwem na impotencje strzelecką, a nie jej przedłużeniem. Natomiast jeszcze przed zakupem klub zapowiedział, że Nunez potrzebuje X okresu adaptacji, ale prawdopodobnie ten okres nie będzie długi. Gość potrzebuje więcej czasu. Przypominam, że zazwyczaj Liverpool po zakupie zawodnika dawał mu jakiś czas bez gry na adaptacje. Nunez wszedł od razu do drużyny i wymaga się od niego, żeby wygrywał nam mecze i to również dosyć zrozumiałe, bo są związane z nim wielkie nadzieje. Co by nie mówić to dla Kloppa jest oczkiem w głowie. To przecież jego transfer i jego chłopak. Każda reakcja Kloppa na nawet nieudaną akcję pokazuje jaki kredyt zaufania ma Nunez. Po prostu klub się pomylił i ten proces adaptacji będzie trwał znacznie dłużej, ale z drugiej strony 1000 minut dla Liverpoolu to chyba zbyt krótki czas, żeby zobaczyć, w którym kierunku będzie zmierzać jego kariera. Ale też taka myśl mnie naszła. Jeżeli po 1000 minut Nunez jest uznawany przez mrowisko forumowe za niewypał to zastanawiam się po ilu minutach byłby tak nazywany Enzo, który gra nieporównywalnie bardziej chaotycznie. Pewnie na oko po drugim meczu. Byłoby pisane. “Hehe bo wiecie. Tielemans był za darmo. Hehe. 20 znaków”. Ale o tym się raczej już nie przekonamy.

13 polubień

Przeciez Enzo nie zagral u nas nawet minuty,ba! w ogole nie wiadomo czy jestesmy tak naprawde nim zainteresowani a juz nasi szanowni kibice piszacy na tym potralu zdecydowali jak o nim myslec czyli:

  • po co chcemy go sprowadzic?
  • 100 a moze nawet 120 milionow to gruba przesada
  • gwiazdka jednego czempionatu
  • itd,itp

Im dluzej udzielam sie na tej stronie tym wiekszy mam ubaw :smiley: a z drugiej strony to co tutaj czasami mozna przeczytac to jest juz jakis fenomen socjologiczny! :grimacing:

Ja nie uważam, ze problem jest w Darwinie, tylko w drużynie. Czepiamy się tu chłopaka nowego co wchodzi w nowy kraj/nową ligę. Nie zauważamy, ze reszta drużyny kopie się po czołach. Przecież na dobrą sprawę Nunez w ostatnich 5-10 spotkaniach był chyba zawsze wyróżniającą się postacią u nas. Teraz jak moim zdaniem był najlepszy na boisku pojawia sie pełno głosów, ze jest słaby, przepłacony i w ogóle ble.
W ogóle zwróćcie uwagę ile sytuacji\zagrożenia stworzył wczoraj Nunez, a ile Haaland. Może brakowało mu skuteczności, lecz samo to ile robi wiatru, w końcu będzie miało przełożenie na liczby.

Dla tych co marudzą, że nie umie wykończyć, czy ma słabą technikę.
To obejrzcie sobie filmik na yt z Benfici
qFpR8vNX118

Daje Darwinowi tak max 1,5 sezonu, to powinno mu wystarczyć by jego hejterów przemienić w wielbicieli :stuck_out_tongue:

2 polubienia

Tak, bo to wina drużyny, że sam na sam z bramkarzem trzy razy strzela obok bramki.

3 polubienia

co mnie obchodzi ilość wykreowanych sytuacji? To jest praca pomocników, a nie napastnika. Liczy się tylko i wyłącznie skuteczność pod bramką, a tego Nunez nie potrafi robić.

Erling Haaland 30 goli, 4 asysty
Andy Nunez 9 goli, 3 asysty

Dziękuję, dobranoc.

A, i za 1,5 sezonu to Nuneza już nie będzie na Anfield. To nie jest poziom Salaha, Mane czy Firmno, żeby grać tu kilka lat.

1 polubienie

Czy Ty pamiętasz wgl początki Mane czy Firmino w naszym klubie ^.^

Ja mam wrażenie, że część komentujących wskoczyła tutaj w 2018 roku, a wcześniej byli w jakiegoś rodzaju letargu, na najlepszy Liverpool w historii, który był poukładaną maszyną, w której każdy z elementów grał kosmiczny futbol.

Czy nie pamiętacie początków większości naszych piłkarzy i ich liczb xD, że nagle Mane czy Bobby super- chociaż wcale nie grali jakoś wyjątkowo lepiej?

6 polubień

nie mam jakiegoś dużego stażu, bo kibicuje od 2015 roku, ale pamiętam początki Mane i Firmino. Obaj optycznie wyglądali lepiej na boisku i mieli lepsze staty niż Darwin.

Mane w pierwszym sezonie strzelił 13 goli. My nie mamy nawet połowy sezonu za sobą, a Darwin ma tych goli 9, do tego minutowo wyglada znacznie lepiej w ratio minut do goli.

W drugim sezonie już wyglądał Mane pod względem liczby strzelonych goli znacznie lepiej i najprawdopodobniej tez tak się stanie z Nunezem. Dojdą nowi pomocnicy, ustabilizujemy formę, a na Darwinie nie będzie całej presji wygrywania meczów.

6 polubień

Że co? Jeszcze mogę się zgodzić co do Firmino(powiedzmy) ale Mane to był koń zaprzęgowy w 1 sezonie i gdy pojechal na AFC wszystko sie posypało.

Z czego 6 w Lidze Narodów ;))