Diogo Jota

Filmik z miejsca wypadku. Wygląda na to, że prędkość była bardzo wysoka.

Ps. Niektóre komentarze są poniżej jakiejkolwiek krytyki i współczuje tylko ich autorom. Rozdrabniać śmierć i debatować, która jest tragiczniejsza. Jakie to słabe.

10 polubień

Proponuję żebyśmy ostani raz pożegnali diogo :heart:{*}
I o 00:00 zamknąć temat :smiling_face_with_tear:

9 polubień

Możliwe, że jakieś dochodzenie już trwa? Ten pojazd wyprzedzany nie jest “świadkiem zdarzenia”?

150-200 to nie jest szybko? To jest samobójcza jazda. Śpieszyć sie do nieba? Nie wiem, nie chce oceniać ile jechał Diogo, ja go za nic nie będę obwiniał czy osądzał. Dla mnie takie prędkości są niesamowite, nie da się w takim tempie zapanować nad pojazdem.

Nie mówię że to mało ale patrząc co te auta potrafią to są to dość “normalne” prędkości bo tyle jeżdżą przeciętni ludzie swoimi o wiele starszymi autami (a szczególnie w momencie wyprzedzania kiedy no chcąc nie chcąc musisz przyspieszyć). Przez “szaleńczą” jazdę takim autem do której się odnosiłem to myślałem ze koledze chodziło o takie 300+

2 polubienia

rozumiem że tragedia, że jeden z nasi mi tez jest przykro, ale to jest ogromny i ciężki samochód. Gdzie jest karoseria, jednostka napędowa. Było grubo na budziku i nie ma co się czarować jakimiś oponami. Trzeba być obiektywnym

Wg najnowszych doniesień Diogo nie kierował samochodem.

To akurat dobra informacja, jedyne w kontekście ubezpieczenia dla klubu. Ale to nie miejsce i czas na to. Chłopaki zginęli…

ile Ty jezdzisz i to w momencie wyprzedzania? 90-100? 130 to masz jak lekko dodasz gazu z 90. i zaraz po wyprzedzeniu zwalniasz znowu do tych 90-100. Wiec gdzie tu masz samobójczą jazdę.

5 polubień

Braciak kierował, więc nie ma co najeżdżać na Jote. Mnie tylko ciekawi dlaczego kierowca trzeciego samochodu nie próbował uratować braci. Przecież to auto nie wybuchło od razu.

Pytanie jak szybko właśnie pojawił się pierwszy ogień. Pewnie wtedy to już w głowie tylko strach ze nie podejdę do tego auta bo zaraz może być wybuch.

A skąd wiesz, że tego nie próbował zrobić? Nie dokopałem się do takiej informacji.

Zgodnie z ustaleniami hiszpańskich służb, w chwili wypadku kierowcą Lamborghini był André Silva, brat Diogo Joty. Samochód zjechał z drogi po tym, jak podczas manewru wyprzedzania pękła opona, co doprowadziło do utraty panowania nad pojazdem i jego zapalenia się.

W związku z tym, nie ma informacji o udziale innych pojazdów w zdarzeniu, co oznacza, że nie ma świadków zewnętrznych, którzy mogliby potwierdzić szczegóły wypadku. Nie odnotowano również obecności innych uczestników ruchu drogowego w bezpośredniej bliskości miejsca zdarzenia.

Z dostępnych informacji i doniesień medialnych nie pojawiły się żadne konkretne dane o tym, kto był wyprzedzany przez Lamborghini brata Diogo Joty.

Nie ma potwierdzonych relacji ani świadków, którzy opisaliby pojazd wyprzedzany.

Wypadek miał miejsce na mało uczęszczanej, wąskiej drodze, co może wskazywać, że nie było innych samochodów w pobliżu lub wyprzedzanie odbywało się na spokojnym odcinku.

Służby i śledztwo skupiały się przede wszystkim na przyczynach technicznych (pęknięcie opony) i przebiegu wypadku, nie wskazując na udział innych uczestników ruchu.

Podsumowując — nie wiadomo, kto (jeśli w ogóle ktoś) był pojazdem wyprzedzanym podczas tego manewru i czy w ogóle był to inny samochód.

Jeśli pojawią się nowe informacje lub oficjalne ustalenia, na pewno zostaną one udostępnione przez media i organy ścigania.

coś mi się tu nie klei w tym artykule. O 1:00 w nocy wyjezdzali w Portugalii do Calais bo Diogo unikał podróżowania samolotem? Jak niby dostaje się na mecze w ciągu sezonu? Dlaczego mieliby jechac całą noc zamiast w dzień i dlaczego jechał tylko z bratem? Wyglada na bzdury wyssane z palca dla kliknięć.

A co tam mieli ratować, widać że auto rozpadlo sie na kawałki od razu po wyjechaniu z trasy, a nie byl to raczej maluch tylko jakiś porządny samochód, od prędkości się nie da nikogo uratować

Nie ma świadków, samochód totalnie spalony, ale po kilku godzinach już wiadomo, że przyczyną była pęknięta opona :joy: Przecież to wszystko się kupy nie trzyma.

Skąd więc pochodzi wniosek o pęknięciu opony?

Ekspertyzy techniczne i kryminalistyczne

Specjaliści z miejsc wypadków korzystają nie tylko z oględzin samochodu, ale też z innych dowodów:
• ślady na drodze — np. ślady po zniszczonej oponie czy tor jazdy,
• analiza fragmentów opony, jeśli się zachowały,
• dane z czarnych skrzynek auta lub systemów telematycznych (jeśli samochód je posiadał),
• zeznania świadków lub nagrania z kamer drogowych, jeśli są dostępne.

Rekonstrukcja wypadku

Na podstawie fizyki ruchu i uszkodzeń auta eksperci odtwarzają przyczynę zdarzenia.

Pęknięcie opony jest jednym z typowych powodów utraty kontroli nad pojazdem podczas wyprzedzania, zwłaszcza przy wysokiej prędkości.

Raporty policji i służb

Oficjalne komunikaty często bazują na wstępnych ustaleniach biegłych i ekspertów.

Mogą oni mieć dostęp do części pojazdu, które nie uległy spaleniu (np. fragmenty felg, opony, części mechaniczne), które były poddane badaniom w laboratorium.

Podsumowanie

Wniosek o pęknięciu opony nie jest zazwyczaj oparty tylko na tym, co widać na miejscu wypadku, ale na całokształcie dowodów i analiz eksperckich.

Nawet jeśli samochód się spalił, często można wydobyć i zbadać fragmenty uszkodzonej opony lub inne elementy pojazdu.

Ostateczna opinia biegłych jest efektem wieloetapowego procesu śledczego.

3 polubienia

Przecież to nie są debile i wiedzą jak ustalać takie rzeczy. Ślady hamowania itd itd

Przecież z filmów i doniesień wynika, że to była autostrada A52, dwa pasy w obu kierunkach + pas awaryjny.

1 polubienie