Divock Origi

Napisałeś poprzednio że w zależności od przeciwnika gra inny typ napastnika, teraz po prostu napisałeś troszkę co innego. Nie chcę mi się szczerze mówiąc dalej ciągnąć tej dyskusji bo zawarłem wszystko co chciałem w poprzednim poście, dopisze tylko teraz że mogę się założyć ze Lukaku dalej grałby wszystko gdyby był zdrowy, a taktyka Tuchela rzeczywiście trochę zależy od przeciwnika bo na lepszych rywali nastawia się na kontry i potrzeba szybkich jak Werner, a ze słabszymi bardziej kreatywnych jak Havertz czy Mount. Różnica tu jest taka, że Liverpool nie nastawia się na kontry niezależnie z kim gra. Mamy inne zdania na ten temat i chyba nie przekonamy się nawzajem.

Może warto jednak dawać mu konsekwentnie więcej szans w pierwszym składzie i przede wszystkim więcej minut z ławki tak około 15-30 minut regularnie. Będzie pod grą to i da dużo drużynie, a tak daje mało przez brak rytmu meczowego jak Minamino. Cieszę się, że to akurat On uratował mecz oraz dał 3 pkt.

1 polubienie

skonczcie z tym minamino, chłop nie potrafił sie przebić nawet w słabym southampton i nie ma zadnych atutów na tym poziomie, ale co do Origiego to sie zgadzam że powinien grać jednak troche wiecej

Sex jest fajny, ale oglądaliście kiedyś bramki Origiego w doliczonym czasie?

17 polubień

W nagrodę przez następne 3 spotkania nie podniesie się z ławki. I po co mu to było?

Jest jedna rzecz, której nie rozumiem i która niezmiernie mnie bawi, a mianowicie ta niesamowita labilność i niestałość w poglądach na temat piłkarzy.

Wystarczy jeden gol czy lepszy występ, albo odwrotnie gorszy występ i już albo idzie narracja o graniu piłkarzem w każdym meczu albo „natychmiastowa chęć sprzedaży.”

Tak jest teraz z Jotą czy Origim.

Więc ja tylko przypomnę, że od wielu, wielu miesięcy a może i nawet lat- bylo pisane o tym, żeby jak najszybciej pozbyć się Origiego. Strzelił ważnego gola i już narracja się zmienia. Każdy chce go w drużynie za wszelka cenę i narzeka, że Origi gra za mało.

Origi nie grał, nie gra i najprawdopodobniej nie będzie grał bo po prostu jest za słaby. Nie rozwinął się ani odrobione i być może pod Kloppem już się to nie zmieni. Tak po prostu jest.

Strzelił wiele ważnych goli i chwała mu za to, ale piłkarsko jest o kilka poziomów niżej od Mane, Joty czy kogokolwiek miałby on zmienić.

6 polubień

Dobrze, że strzelił. Scauci sobie o nim przypomną. Ale na styczeń w czasie PNA i tak będzie potrzebny.

1 polubienie

Origi to chyba najważniejszy etatowy (żeby nie napisać głęboki ) rezerwowy jakiego pamiętam. Bez dwóch zdań zadłużył na miano ikony klubu. Człowiek bez którego mogło by nie być najważniejszych sukcesów drużyny Kloppa. Nie zmienia jednak faktu, ze w lecie powinien był się pożegnać z naszym klubem i poszukać regularnej gry. Zdecydowanie ma umiejętności pozwalające mu grać w klubach z topki ligi francuskiej, włoskiej czy niemieckiej. W la liga czy PL tez z powodzeniem mógłby się odnaleźć w zespołach typu Sevilla czy Tottenham. U nas będzie jedynie tracił czas i grzał ławę. A ci którzy dzisiaj wynoszą go na piedestał bardzo szybko by o tym zapomnieli i zaczęli nienawidzić wypominając wypłatę , gdyby tylko zagościł w pierwszym składzie na stałe .
Origi to człowiek któremu należy się pomnik na anfield. Man nadzieje, ze jeszcze coś ukłuje w obecnymi sezonie a później odejdzie w blasku uznania i szacunku.

3 polubienia

Ale bredzisz… Origi nie jest za słaby tylko nie gra z tylko Kloppowi znanych powodów. Gdyby Klopp bardzo chciał to by go w klubie już dawno nie było. Powtarzam do znudzenia po raz kolejny - gdy jakimś cudem Origi zagrał 10 meczów z rzędu w podstawie to od trzeciego spotkania ladowalby gola za golem.

Origi jest na fali po golu dającym zwycięstwo, chciałbym zobaczyć go z Milanem i z Aston Villa, akurat z AV mógłby sobie nieźle poradzić.
Chłopak nie grając praktycznie wcale wchodzi na ciężki mecz i bez zgrania meczowego nieźle sobie radzi w grze kombinacyjnej, więc gdyby nabrał rytmu meczowego mógłby dać sporo dobrego drużynie.
Jeśli Klopp jeszcze liczy na Divocka to nie będzie miał lepszego momentu żeby go spróbować przywrócić do zespołu.
Przy okazji, pod nieobecność Firmino, będzie miał w odwodzie kogoś kogoś dwójki Mane/Jota.

Śmieszne xD
“Tomasz” to ekspert piłkarski, który widzi więcej niż Klopp czy ludzie zarządzający klubem. Skoro tak się znasz na piłce i widzisz potężny potencjał u zawodników, którzy zostali skreśleni, to musisz się zająć piłką profesjonalnie.

Otóż to, że Origi nie gra albo gra mało jest spowodowane niczym innym niż tym, że Origi jest po prostu za słaby, a nie żadnym “widzi mi się Kloppa”. Bo ja przypominam, że on grał w piłkę regularnie u nas oraz grał w Wolfsburgu również REGULARNIE i nic to nie zmieniało.

Kolejna rzecz to fakt, że przecież klub chciał go sprzedać i to 2 okienka z rzędu, więc nie rozumiem twojego “gdyby Klopp nie chciał to by go nie było”- tak właśnie było, Klopp godził się z jego odejściem i nic z tego nie robił.

Ja naprawdę nie chce przypominać sporej części jego spotkań, gdzie najzwyczajniej w świecie irytował. Nie chce mi się przypominać tych wszystkich końcówek spotkań w których wchodził i praktycznie się nie ruszał, nie startował do pressingu i odbiorów- co jest absolutnie kluczowe. Tych jego anonimowych występów gdzie oprócz kilku zrywów nie dawał absolutnie nic z przodu. Tych meczów np. w tamtym sezonie, które były na ostrzu noża i można było sobie wyrywać włosy kiedy Salaha z Mane doskakiwali w pressingu po 85 minutach grania, a Origi, który się pojawiał w końcówce truchtał w kole.

Niektórzy naprawdę usilnie będą zaklinać rzeczywistość, żeby tylko wyszło na ich. Nawet wczorajszy występ był naznaczony sporymi błędami z 6 celnymi podaniami na 10 i 6 stratami, strzelił gola? Fantastycznie, że to zrobił- jest napastnikiem, wypadałoby, żeby to robił. Ale ten gol nie był efektem jakiegoś jego niesamowitego zagrania, a geniuszu VVD i Salaha- zresztą nie pierwszy i nie ostatni raz.

Akurat gol z Wilkami był zasługa Origiego, który musiał ograć rywala przy przyjęciu piłki I strzelić z niełatwej pozycji. Mam przeczucie, że Jota i Mane na miejscu Origiego bramki by nie zdobyli.
Co nie zmienia fakty, że Divock po tej bramce nie stanie się nagle pierwszym napastnikiem w klubie, chociaż z Milanem i AV powinien zagrać.

Nie jestem żadnym piłkarskim ekspertem ale mam swoje zdanie (mogę czy nie??) i też trochę widzę. Nie tyle co Klopp ale jednak więcej niż Ty.

1 polubienie

Ale absurdalne ego. Jakim cudem łączysz te wszystkie rzeczy, które wypisujesz?

Piszesz, że nie widzisz TYLE co Klopp (co za skromność btw), ale ten “głupi” Klopp nie jest w stanie dostrzec geniuszu Origiego. Wystarczy, że zagrałaby kilka meczów z rzędu i już zacząłby strzelać. Przecież wcale nie zagrał u nas kilkudziesięciu spotkań w 15/16 i 16/17 a zaraz po tym w 30 spotkaniach w Wolfsburgu. To nie jest tak, że Klopp ma go codziennie na treningu.

To nie jest tak, że Origi jest tutaj od 6 sezonów i nie jest w stanie wywalczyć solidnej pozycji- tak jak robi każdy piłkarz u nas, który się sprawdza, to nie jest tak, że klub chciał go sprzedać przez ostatnie 2 okienka. Wszystko to halucynacje. Pan Tomasz wie, że Origi to totalny kozak, który będzie ładował gola za golem. Klub się myli, Klopp się myli, wszyscy się mylą. Ty masz swoje zdanie i widzisz więcej niż ja.
:rofl: :rofl: :rofl:

2 polubienia

Widzę, że niektórzy mają słabą pamięć i nie pamiętają czasów przed Salahem, gdzie do kontuzji po chamskim faulu w derbach Divock strzelał gola za golem… Mam podobne zdanie Tomaszu, że jest w nim duży potencjał, ale teraz ciężko się przebić do składu ofensywnym zawodnikom. Mam nadzieję, że zostanie , jako joker i as w rękawie Jurgena.

Z tym ostatnim w końcu się zgadzamy. Można też powiedzieć, że Ty masz absurdalne mniemanie o sobie. Można dyskutować, ale przekrzykiwanie się, kogo argumenty są lepsze i wyśmiewanie opinii innych pachnie kupą w piaskownicy. EOT.

Origi prawdopodobnie wyjdzie w pierwszym składzie na San Siro - jestem ciekaw co by się stało, jeśli zagrałby b. dobre spotkanie okraszone liczbami - czy dostanie wtedy kolejną szansę na Anfield od pierwszej minuty? Chcemy tego czy nie w styczniu na 4 pozycje w Ataku będziemy mieli Jotę, Firmino, Origiego i Minamino - tych trzech ostatnich trzeba teraz zacząć ogrywać, żeby łapali rytm, a my nie obudzili się z ręką w nocniku.

Jak to co się stanie kolego? W nagrodę usiądzie na ławce :smiley:

Zależy co rozumiesz przez bardzo dobre spotkanie. Dla mnie Origi to jest świetny rezerwowy i w sobote zagrał bardzo dobre spotkanie. Wręcz idealne. Jesli wyjdzie na Milan (oby) Klopp pewnie będzie oceniał więcej niż tylko trawienia do siatki. Divock Origi to jest taki zawodnik, którego mozna oceniać w zależności od kontekstu - jeśli ma grać od początku, często będzie miał słabą ocene, ponieważ nie odnajduje się na żadnej z trzech pozycji w pierwszej linii, tak jak Mane, Salah, Jota, czy Firmino. Jeśli oceniamy Origiego w kontekście gaszenia pożaru, wypada świetnie, bo wejściami z ławki często ratuje nam punkty. Jeśli oceniać go w tych kategoriach, to jest Salahem grania jako rezerwowy. Pytanie tylko, w jakim celu na siłę upychac go w pierwszej 11stace, skoro właśnie jako zmiennik daje drużynie najwięcej, a grając od początku wypada przeciętnie, o ile nie słabo…

1 polubienie

“Można dyskutować, ale przekrzykiwanie się, kogo argumenty są lepsze i wyśmiewanie opinii innych pachnie kupą w piaskownicy. EOT.”

Tak jak wspominałem, niesamowite jest to, że potrafisz łączyć te wszystkie rzeczy, które wypisujesz i w pewnym momencie na chwile się nie zatrzymać. Pierwsze zdanie napisane przez Ciebie:
"Ale bredzisz… "

Naprawdę komedia :rofl: :rofl: :rofl: czuję się jak w jakiejś ukrytej kamerze, że ktoś podsuwa mi co raz bardziej absurdalne zdarzania i czeka jak zareaguję :joy: