Fenway Sports Group (FSG)


dzięki za tipsy o edycji. Właśnie jestem nowy na forum i regulaminów nie czytam.

Kasa w tym okienku była? Przecież saldo transferowe się wyrównało. Można powiedzieć, że FSG nic nie dało na transfery, a dyrektor sportowy sprzedając kilku piłkarzy nazbierał kasę, która wystarczyła na jeden duży transfer. Po drugie to już inne czasy niż kiedyś. Kiedyś Salaha i Mane udało się wyłowić za takie 40 mln, dzisiaj już trzeba płacić dwa razy tyle

Proszę bardzo, stąd cytat:

A to jeden z artykułów po przejęciu przez FSG:

Na stronie od 2011 roku, jednak z czytaniem to wybiórczo, chyba, że to z czytaniem ze zrozumieniem jest problem? Skończyły się argumenty więc standardowo długość konta wjechała! Chociaż jak zwykle niepowtarzalnymi argumentami pewnie są: “(…)Bardziej chodzi o to, że nie było takiej ambicji. Z czego pamietam target(…)” Jak widać z tym pamiętaniem ciężko, to może jednak nie polegać na tym aspekcie w dyskusji.

Jakbyś czytał ze zrozumieniem w pierwszym artykule pisze o pogłoskach w 2011. W drugim, że ponoć był ruch w 2012. Całkiem inne czasy i trochę sobie zaprzeczają to po pierwsze i jak widzisz ten starszy nie wywołał żadnej dyskusji, czyli nikt tego na poważnie nie brał.

Tu masz przykład fanowskiego artykułu wiele miesięcy przed zatrudnieniem Jurgena.

Tu masz o akcji z przebieraniem. Do Ciebie/do was (bo chyba masz jakies problemy i ewidentnie piszesz z kilku kont) to jak grochem o ścianę. Te artykuły wrzucam bardziej dla osób co trochę myślą, śledzą ten wątek i może tych czasów nie pamiętają.

Było fajnie ale wypieprzać z klubu, sprzedać żeby kupić to może być polityka dla klubu kalibru championship - zresztą z takimi wlascielami to tak będzie jak z klubem pożegna się Klopp…

1 polubienie

Kiedy okienko się skończyło jako jeden z nielicznych krytykowałem politykę klubu za:
-nie sprowadzenie zastępstwa dla Fabinho
-sprzedaż Neco, konkurenta dla Arnolda (btw w dzisiejszym meczu był świetny)
-brak transferu następcy Hendersona

Mieliśmy rekordowy sezon jeżeli chodzi o wygrany hajs z LM, a koniec końców nasze saldo transferowe prawie się wyrównało.

Czas pokazał, że miałem cholerną rację. Jeżeli jakiś kiep z Polski, bez większej wiedzy o zarządzaniu klubem ma racje to:
-głupi ma farta

lub

-klubem zarządzają więksi idioci

Ja krytykuje właścicieli już od jakiegoś czasu, a często się mi zarzuca, że przesadzam. Nawet jak widać zrobiłem całkiem obszerna analizę czasów przed Kloppem. W drodze tez era Kloppa.

1 polubienie

Była taka książka Hobbit tam i z powrotem, czyli wyprawa do złotej góry i z powrotem do spokojnego leniwego Shire. Do nas pasowałby tytuł FSG tam i z powrotem, czyli wyprawa na szczyt i z powrotem w przeciętność.

4 polubienia

Ale wszystko się dobrze skończyło na koniec ?

Na końcu (już we Władcy Pierścieni) Bilbo odpłynął ze Środziemia, może to zwiastuje rejs FSG przez Atlantyk z powrotem do USA.

W tym miejscu należałoby przypomnieć, że część z tego co się teraz dzieje to również efekty pracy genialnego Edwardsa, który tak samo jak i fantastycznych piłkarzy to ściągnął tutaj totalny szrot za wielkie pieniądze i olbrzymie tygodniówki z którym bujamy się do dzisiaj i nie da się go wypchnąć dopóki nie pokończą się kontrakty. Ja wiem, że w/g niektórych facet to Da Vinci rynku transferowego tyle że z jakiegoś powodu siedzi dalej na kuroniówce. Oczywiście może odpoczywa po prostu bo go pewnie na to stać, ale może czeka na oferty które nie przychodzą. Zastanawiam się czasami czy to prawda, że on sam się zwolnił czy może po prostu FSG go o to poprosiło.

1 polubienie

Moim zdaniem Edwards już czuł w kościach, że nadchodzi koniec tego zespołu i dlatego nie chciał przedłużyć umowy. Zrobić jedną genialną przebudowę zespołu z budżetem na poziomie Aston Villi to trudna sztuka. Zrobienie tego dwa razy pod rząd jest praktycznie niemożliwe.

Niemożliwe, bo wszyscy już te sztuczki znają. IIe można takiego Solanke komuś wcisnąć? W końcu przychodzi taki moment, że bez pokaźnej sakiewki lepiej się nie pokazywać.

Sorry, ale to nie żaden budżet Aston Villi. Jego największe sukcesy to ciężki szmal. Jedyne tanie transfery co mu wyszły to Matip i Robertson, aczkolwiek oni też dostali spore tygodniówki na start. Tsimikas może będzie ok.

Solanke to akurat w Championship im duzo nastrzelal, wiec jeszcze jakos sie broni. Ale co powiesz o Ibe i przede wszystkim Brewsterze .

Ogólnie tak nawet z głowy jak szukam bez sprawdzania. To ciężko sobie przypomnieć od 4 lat jakoś transfer do środka, lub do obrony, który miałby być wzmocnieniem. Jedynie Thiago i Konate, z czego Thiago to rzeczywiste wzmocnienie, ale często nieobecny przez kontuzje i do tego już 31 lat na karku. Konate jest zawodnikiem dobrym, ale młodym i wciąż w lidze nie miał serii dobrych spotkań( teraz jeszcze problemy zdrowotne). Samo to jest jawnym dowodem na to, że właściciele nie chcą klubu wspierać. Nie wyobrażam sobie, żeby Jurgen przez 4 lata nie chciał/nie probowal chociaż jeszcze jednego transferu zrobić do tych formacji.

Im odpowiada to co jest - top 4, raz na jakiś czas jakieś trofeum, biznes sie kreci, kasa z TV, itp. się zgadza, dokładać nie trzeba - to samo jest z Red Sox w stanach - żadnych inwestycji, raz na jakiś czas coś wygrają ale nie ma mowy o wykładaniu kasy z własnej kieszeni…

U nas chętniej inwestują w rozbudowe stadionu, bo tu będzie pewny zwrot z inwestycji w postaci biletów z dnia meczowego. ManU od lat szasta bez efektów, PSG czy City mimo kasy od szejków nadal bez LM, to Amerykańce szybko doszli do wniosku, ze na transferach najprędzej stracą. To jest biznes, a nie zabawka pijarowa szejka. Tak na prawde, to nawet na mistrzostwo mają wyj… bo za prawa telewizyjne kasa bedzie sie zgadzać już od top4.

To ja zapytam inaczej szanowne forum. Jeżeli nie FSG to co?

Jakikolwiek inny inwestor instytucjonalny - będzie się zachowywał w podobny sposób co FSG.

Czyli rozumiem, że chcemy mieć poprostu za właściciela naszego własnego Romana albo innego szejka, tak?

1 polubienie

Po prostu takiego, który widzi więcej niż słupki w excelu, że jak trzeba kupić pomocnika to się go kupuje a szrot sprzedaje za paczkę fajek. Chwilowo będzie wydatek ale w dalszej perspektywie zysk. Tylko takiego.