Fenway Sports Group (FSG)

Nikt nie kwestionuje kontuzji. Kwestionowana jest polityka, bo mając w pomocy Thiago, Oxa, Keitę, emeryta Milnera czy Hendersona nie można zakładać, że przetrwa się sezon bez problemów z kontuzjami.
To samo tyczy się Matipa i Gomeza.
W zasadzie sami ukręciliśmy na siebie bicz w postaci 1/3 składu z zawodników podatnych na kontuzje, co teraz zbiera swoje żniwo.

I masz rację, że FSG wyciągnęło nas z bagna i powinniśmy być za to wdzięczni. Problem w tym, że aby utrzymać się na szczycie, trzeba się rozwijać. My od dłuższego czasu wykręcamy liczby ponad stan bez odpowiedniego, stopniowego odświeżania kadry. Koniec końców mamy teraz 18 najstarszą kadrę w lidze i to nie jest przypadek, a efekt naszej polityki.

Ale nie można tez zakładać, że ktoś na pewno złapie kontuzję i koniecznie trzeba kupić drogie zastępstwo. Liczbowo mamy kadrę obsadzona dobrze. Na każdą pozycję 2-3 zawodników. Fakt, nie zawsze zmiennicy są klasa światową tak jak nasi zawodnicy z podstawy, no ale właśnie, właśnie dlatego są ZMIENNIKAMI.

Utrzymać się na szczycie jest znacznie trudniej niż na niego wejść i wcale samo szastanie kasą tego nie gwarantuje. Wręcz przeciwnie. Wystarczy spojrzeć jak stoczyła sie Barcelona, która przecież jeszcze jakieś 8-5 lat temu była zdecydowanie najsilniejszym, albo top 3, zespołem świata. Gdzie dziś jest Juventus zaledwie pare lat temu wygrywający 10 mistrzostwo serie A z rzędu? A przecież te kluby wcale nie stroniły od drogich transferów. Szastające kasą PSG i City nie wygrało Ligi Mistrzów ani razu. My graliśmy 3 razy w finale i raz wygraliśmy. Ba, zaledwie 4 miesiące temu, zabrakło nam 2 bramek by przejść do historii jako pierwszy angielski klub z poczwórną koroną. A dziś skład mamy niemal ten sam, dołączył do nas rekordowy transfer za około 90 milionów (za te kwote można było kupić 10 18 latków i mielibyśmy najmlodszy skład, tylko po co) a ludzie nadal domagają się odejścia właścicieli, którzy prowadzą klub, jako całość, niemal DOSKONALE?

Oni nie odpowiadają za wyniki czysto sportowe, a jednak znajda się głupcy, którzy właśnie za to obarczają ich winą.

MOŻNA, a jak ktoś jest tak łamliwy jak Keita czy Ox, to NALEŻY tak zakładać.

Ewentualnie można udawać debila, vide FSG.

3 polubienia

Barcelona się tak stoczyła, że aż przez 1 sezon nie wygrała żadnego trofeum i kupiła najlepszego napastnika świata na tamten moment za 50 milionów, ich “problemy” wynikają z przepisów la ligii a nie jakiegoś upadku.
Dodatkowo na 5 ostatnich sezonów city 4 razy wygrywało ligę i w tym sezonie wygrają ją poraz 5.
Rzeczywiście pieniądze sukcesów nie dają xD

Kurna, pomyśleć, że Bayern tak długo jednocześnie trzymał te łamliwe łajzy Ribberiego i Robbena.

To nie tak, że byli właśnie wtedy na topie i wcale nie mieli za nich jakościowych zmienników…

Debile z Bayernu. :roll_eyes:

A my Grzesiu od ilu sezonów jesteśmy aktualnie bez żadnego trofeów, że znowu głośno krzyczysz o efesgjeołt? :thinking:

Wejdź na forum Bayernu i poczytaj opinie kibiców o ostatnich latach tych graczy w Monachium xD

Albo jeszcze z innej beczki, przestudiuj sobie historię Interu w latach 2008-2012.

Stawianie na tych samych zawodników i liczenie, że znowu dadzą radę (przecież to tylko sezon różnicy!) to jeden z podstawowych błędów, które popełniają kluby.

BTW, od FSG liczyłem tylko na zastępstwo dla Giniego w letnim okienku '21 i może jeszcze kogoś niezłego w tym. Żadne Bellinghamy mi do szczęścia nie były potrzebne. Chyba na tyle było stać FSG, a nie czekaj, pensje i kwoty transferów Oxa i Keity wywaliłyby excela na mniej zielono. Ehhh

2 polubienia

A na zastępstwo kogo przychodził do nas w ostatnim roku Giniego, Thiago? Emre Cana? :thinking:

Jak to kogo?! Adama Lallany!

Jak chcesz to możesz sobie Thiago tak liczyć. Ale po 2 sezonach, w których zagrał mniej więcej tyle minut, co Gini grał przez 1, można było już ogarnąć, że gość jest awaryjny i “fizycznie” nie jest w stanie go zastąpić.

Nie mieliśmy 15 kontuzji na raz tylko na początku sezonu nałożyły się kontuzje w większej ilości niż 2-3. Przez co uważam, że nie usprawiedliwia to w żaden sposób naszej słabej gry, która z reszta miała miejsce później, jak mieliśmy dostępnych wszystkich oprócz tych wiecznie niedostępnych. Wiadomo tez nie każdy bul w rytmie itp, ale nie róbmy sobie jaj to jest drużyna co w zeszłym sezonie zrobiła prawie 100pkt i finał lm. Jak dla mnie sytuacja z Arthurem pokazuje jak FSG skąpi inwestycji i właśnie chytry traci dwa razy. Poza tym już byłem świadkiem 2 sporych declinów spowodowanych brakiem odpowiedniej reakcji na rynku transferowym po odejściu ważnych zawodników i po prostu nie chce, żeby sytuacja się powtórzyła. Jedna sytuacja w latach 08-10 po odejściu MAscherano, Alonso, Torresa i zakupie Carolla, Aquillaniego i Poulsena. Potem 13/14 sprzedaż Suareza i kupujemy Balloteli, Lambert MArkovic. Jak widać druga sytuacja miała miejsce za obecnego zarządu. Moje obawy są jak najbardziej uzasadnione, poza tym nie przypominam sobie, żebyśmy kiedykolwiek mieli tak wiekową drużynę.

FSG to temat-rzeka, niezależnie od inwestycji w klub i wyników będą kibice zachwyceni i narzekający.
@Radbug - czy Ty się nie minąłeś z literackim powołaniem? Prawie jak biblijna przypowieść.

1 polubienie

Najlepszy jest Pan Diabelczak :rofl: :joy:

Radbug, ściągnij w końcu klapki z oczu pod tytułem FSG jest super i nie potrzebujemy nowych pomocników. Jako jedyny od miesięcy bronisz jak Rejtan swojej tezy, która nie ma żadnego poparcia w rzeczywistości, jak to widać od początku sezonu. Że ilościowo jest ok? Daj spokój, przecież Oxy, Milnery, Keity, Hendersony się nadają do drużyny z Chamionship. Mamy dwóch klasowej światy pomocników, którzy albo są kontuzjowani (Thiago już parę meczy opuścił), albo w słabej formie (Fabinho). Brakuje co najmniej dwóch klasowych pomocników by walczyć na poważnie. A Fsg ściąga Arthura, który już wyleciał przez kontuzję. Brawo, doskonała robota, Radbug bije pokłony, lepiej być nie może! Młodzików nie liczę, bo to jeszcze nie ten poziom. Fsg swoją chytrością i Jurgen upartością spieprzyli okienko i teraz zostaje nam się cieszyć tylko takimi meczami jak wczoraj. A żeby kupić dobrego gracza, trzeba zapłacić fortunę bo takie są chore czasy.

PS. Ale ta przypowieść to Ci wyszła :wink:

W kontekście wgl dyskusji i ciągłych ataków na FSG- ja chciałbym przypomnieć, że regularnie pojawiają się tutaj komentarze, że byle chłopak z LFC.pl zrobiłby lepsze transfery i jak oni mogą nie widzieć żadnego right player na rynku jak jest tyle nazwisk.

No to może warto przeanalizować wszystkie najgłośniejsze nazwiska, które się tutaj przewijały i które rzekomo z miejsca by nas podźwignęły w grze:

Przypomnę tylko 2 najgłośniejsze:

Tielmans. Pamiętacie te boje i te ciagle narzekania. Chyba się nawet z 2 razy kimś pokłóciłem o to, że jest mierny, że nikt go nie chce nawet za drobne wziąć, a lamenty były regularnie. I Nunes. Tak samo przeciętny.

Wpakowalibyśmy już nie tylko grosze, a miliony w przeciętniaków.

Pojawiali się Barella, Douglas Luiz i pewnie mnostwo innych. Co do Tielmansa to gra caly czas i pewnie lepiej niż większość naszego środka co Nunesa to gra caly czas w tragicznym Wolves, które strzeliło całe 3 bramki z czego 2 jak był na boisku i przy jednej z nich miał udział. Więc gadasz głupoty straszne niczym niepoparte, uważasz że oni byliby słabsi od Arthura, Milnera czy choćby Hendo?

1 polubienie

Ogólnie brakuje nam opcji, mamy zawodników pod formą i tak naprawdę mamy tylko 2 zawodnikó środka pola na miarę ambicji klubu(Fabs, Thiago podatny na kontuzje). Poza tym włąsnie wieczne kontuzje i jedną nogą poza klubem(Ox, Keita), 2 co mają swój prime dawno za sobą( Hendo, Milner), jednego młodzieńca co go dręczą kontuzje (Jones),2 młodych co lepiej spisują się w bardziej ofensywnych rolach/skrzydłowych (Eliott,Carvalho). Trzeba być idiotą, żeby tu braków nie widzieć, do obstawienia są 3 pozycje. Z resztą widać, że JK kombnuje z formacją i stara się grać czy to JOtą czy Firmino na 10. JEszcze katastrofalna dyspozycja Fabsa dochodzi do tego i musi grać bo nie ma kim.

1 polubienie

Czuję się wywołany do odpowiedzi, bo to było ze mną. Tyle, że ja:

  • nigdy nie uważałem go za bóg wie jak wielkiego gracza, pisałem tylko, że jest niezły;
  • pisałem, że nawet taki tylko niezły piłkarz (powiedzmy “systemowy” / “zadaniowiec”) byłby wzmocnieniem w kontekście środka pola LFC.

Nie uważam, żebym się w czymkolwiek pomylił, a LFC i tak skończy z półśrodkiem. Czy to w formie podpisania nowego kontraktu z Keitą / Milnerem, czy w formie transferu zawodnika, który nie jest Bellinghamem czy innym Barellą.

Też coś u nas padło ze scoutingiem. Kiedyś potrafiliśmy odnajdywać mniej znanych zawodników i tworzyć z nich gwazdy- Alonso, Robertson, Coutinho, czy choćby Sturridge. Teraz to chyba nadzieja w duecie z Fulham, ale jak na parę dobrych lat 2 zawodników ściągnietych z potencjałem to tak średnio bardzo, szczególnie że w sumie byli oni całkiem rozpoznawalni przed przyjściem do nas. Klopp trafiał wiele razy ściągająć zawodników, którzy potrzebowali tylko tego jednego schodka, żeby wpaść na sam szczyt no i to się udawało z Salahem, Mane, VVD, Alim.Przed Jurgenem tacy byli MAscherano,Torres,Kuyt, Suarez… TEraz liczę ,że uda się z Konate i Nunezem. JEdnak potrzebujemy jeszcze kilku takich zawodników, żeby nie ulec stagnacji :slight_smile:

1 polubienie

Nie odbieraj tego, że ja kogokolwiek chce tutaj wywoływać.

Czy Tielemans to jest ten zadaniowiec? Pomocnik, który nie biega, nie pressuje, notuje przeciętna liczbę w jakichkolwiek liczbach defensywny, a nie rekompensuje tego jakimkolwiek liczbami ofensywnymi.

Nie odbieram. Opisuje tylko kontekst całej dyskusji.

Pomocnik, który nie biega, nie pressuje, notuje przeciętna liczbę w jakichkolwiek liczbach defensywny, a nie rekompensuje tego jakimkolwiek liczbami ofensywnymi.

A czy:

  • zdziadziali Milner, Henderson albo
  • Ox i Keita w szpitalu

świetnie presują?

Ja zwyczajnie nie miałem i nie mam zbyt wielkich oczekiwań względem środkowych pomocników LFC, dlatego i takiego Tielemansa czy Bissoume bym z chęcią przygarnął, pomimo że to nie są bogowie futbolu :person_shrugging:


ostatni rok porownanie Henderson I Tielemans
to tylko statystyki, ale jakiś tam pogląd dają i tu widać, że mimo że “nie biega” Tielemans to ma statystyki defensywne dużo lepsze od naszego kapitana przy tym ofensywnie też lepiej wyglądając. 7 lat młodszy i zapewnie tańszy w utrzymaniu. Moim zdaniem nie ma debaty, kto by się bardziej przydał w klubie :stuck_out_tongue: