Fenway Sports Group (FSG)

Szejki które hipotecznie wykupią Liverpool to dobre szejki bo nasze. Szejki w City czy NUFC to złe szejki bo nie nasze. Tak można podsumować jakieś 50 komentarzy powyżej.

6 polubień

:joy: dokładnie . Jeśli do tego dojdzie to argument że LFC jest zrównoważonym biznesem przestanie obowiązywać.

Ja jak najbardziej jestem za. Tak jak pisałem powyżej, uważam, że mimo wad i grzeszków, FSG to najlepsi właściciele jakich mozemy w tej chwili mieć. Trzeba zaakceptować jedna rzecz - nie mają tyle kasy ile szejkowie i jej nie wydają.

To jak z rodzicami, których nie stać na posłanie dzieci na Harvard. Nie oznacza to że są złymi rodzicami.

Jak dla mnie szejk to taki sam inwestor jak każdy inny. Nie ma znaczenia czy wejdzie ultrabogaty facet w białym turbanie bo ma kase z ropy czy ultrabogaty Amerykaniec czy Chińczyk. Jak będzie chcial przeznaczyć gigantyczną kasę na klub piłkarski i na jego funkcjonowanie to zaburzy światowy futbol w takim samym stopniu. Trzeba się pogodzić, że coraz zamożniejsi wchodzą w ten interes i albo człowiek sie dostosuje albo pozostanie mu romantyczna historia naszych zamierzchłych sukcesów. Nie ma w nich nic z romantycznej wizji futbolu sprzed kilku dziesięcioleci w nowoczesnym futbolu. Pora się z tym pogodzić. Bez olbrzymich nakładów finansowych nie da się utrzymywać w topce i święcić sukcesów. Trzeba dołączyć do wyścigu dzięki odpowiednio zamożnym właścicielom. Czy to będzie szejk czy ktoś inny to tak naprawdę kwestia drugorzedna, byleby nie żałował grosza na nasz ulubiony klub.

Oczywiście, że nie, ale wtedy trzeba oszacowac ambicję do swoich możliwości, czyli jeśli pasuje nam być klasą średnią to środek tabeli jest adekwatnym spełnieniem naszych ambicji. Jeśli to nas zadowala, to jasne zostańmy z tym co mamy i cieszmy się jak raz na jakiś czas uda się zajść do europejskich pucharów

Jak kogoś nie stać na robienie dzieci to niech ich nie robi, tak samo jesli kogos nie stac na utrzymanie klubu jak Liverpool na topie to niech go nie kupuje.
FSG zrobiło dużo dobrego, ale klub juz dawno ich przerósł.
Henry zreszta sam widzi ze Jurgen nie bedzie robił wiecznie cudow majac do dyspozycji budżet o wartosci 3 paczek herbatników, a idiotyczny pomysł super ligi na którym FSG mogłoby żerować bez konca nie wypalił.

2 polubienia

Dawać już tego szejka i grube transfery, ten klub zasługuje właśnie na takie transakcje! :fire: Bellingham i Mbappe w jednym okienku? Czemu nie :sunglasses:

FSG WON!

1 polubienie

Problemem obecnej piłki jest niestety balonik finansowy napompowany do granic możliwości. Nie wiem jak to wygląda w innych dziedzinach sportu, ale z czysto biznesowego punktu widzenia nie prowadzi się działalności, która nie przynosi zysków. Nie przeznacza się na utrzymanie infrastruktury i pensje więcej niż się generuje. Żadna firma tak nie funkcjonuje, z wyjątkiem… Klubów piłkarskich z najwyższej półki. Prawda jest taka, że Bayern, który zgarnia wszystko na swoich podwórku czy Real i Barca, która zgarniają zdecydowaną większość hajsu w Hiszpanii są poza zasięgiem klubów w innych państw. Wtedy wkroczył Romek, który jeszcze bardziej zepsuł piłkarski świat. Potem City, PSG, a i w między czasie mniej udane projekty jak Malaga. W świecie sprzed wielkich inwestycji, kluby utrzymywały się z biletów, akcesoriów, sponsorów, reklam i to miało wystarczyć na pokrycie kosztów utrzymania, a i zostać powinno. Teraz ledwo równa że zeru, ale ludzie chcą igrzysk, balonik jest pompowany, a pilkarze zarabiają miesięcznie w milionach PLN, podczas gdy uwzględniając faktycznie możliwości powinni zarabiać max po kilkaset tysięcy.
Rozwiązania są dwa. Ale zostajemy w tym normalnym świecie w miarę zbilansowanego rozwoju, albo chcemy się bić z największymi do czego potrzebne są inwestycje bez skrupulatnego analizowania tabelek w excelu.

Liverpool też nie przynosił zysków przez wiele lat, albo przynosił je stosunkowo małe. Mimo to FSG może na sprzedaży klubu zarobić ponad 10-krotnie.
Tak na prawdę to wiekszosc duzych korporacji na swiecie w teorii nie wykazuje zysków, a mimo to ich wartość ciągle rośnie.
Elon Musk dał za twittera 44 miliardy, mimo iż jest to fizycznie niemożliwe żeby zyski twittera kiedykolwiek zrekompensowały mu tą stratę.
Kluby piłkarskie to wcale nie jest żaden balonik spekulacyjny, ani piramida finansowa, dochody z transmisji rzeczywiscie cały czas rosną, a wartosc klubow sie zwieksza.
Tak po prostu działa wielki biznes, cena akcji i majątek spółki nijak ma się do zysku.

Chciałbym cię poznać w życiu codziennym i przekonać się jak mierzysz siebie według tej miary :slight_smile:

3 polubienia

Zawsze byłem przeciwny sprzedawaniu się szejkom ale chyba trzeba zmienić podejście i nie ma wyboru, świat nam pomału odjeżdza, zobaczymy w jakim stopniu Newcastle wejdzie do gry. Wiem, że mają krew na rękach, wyzyskują biednych ale czy w Polsce tego nie ma?

1 polubienie

A ty myślisz, że Henry i FSG nie mają krwi na rękach i nie wyzyskują ludzi? :wink: Żeby osiągnąć taki poziom majątku trzeba robić naprawdę “różne” rzeczy :upside_down_face:

1 polubienie

Moim zdaniem, jeśli jakiś klub zasługuje na elastyczny budżet to my. Przez lata rywalizowaliśmy z czołówką, wydając najmniej ze wszystkich topowych klubów(zarówno za Kloppa jak i za czasów Beniteza). To teraz pora się pobawić i zobaczyć jaką drużynę nieoszczędny Liverpool potrafi stworzyć.

Już nie przesadzajcie z tą krwią na rękach u wszystkich, bo robi się z tego jakieś forum nawiedzonych lewaków. Ja rozumiem, że Liverpool to miasto robotnicze z silnymi wpływami socjalistow z Partii Pracy, ale, żeby aż tak się utożsamiać? :slight_smile:

9 polubień

1 polubienie

Nie wspomniał o Dubaju.

Obajtek musisz. 4 mld z kieszeni podatnika to nic, a będzie można poobsadzać sporo pisowców na różnych stanowiskach. Jestem za

5 polubień

Już za chwilę na mecz League Two wyjdzie polski Liverpool pod przewodnictwem pana premiera, Morawieckiego.

6 polubień

Coraz to nowsze “rewelacje”… Najgorszym scenariuszem byłoby przejęcie Liverpoolu przez jakiegoś “biednego” paprocha, bo to nas może słono kosztować, a sportowo uwstecznić. Cały czas liczę na jakiegoś konkretnego inwestora.

1 polubienie

przecież ten biedak ma niecałe 140 milionów majątku. Z czym do ludzi.

1 polubienie

Gość nie ma środków i po prostu chce żeby o nim było głośno, typowy clickbait, tak jak przy sprzedaży Chelsea, ale ludzie nabierali się wtedy i nabierają się teraz. Ja też mogę ogłosić na mediach społecznościowych z których nie korzystam, że jestem zainteresowany kupnem LFC, tak samo jak Legia Warszawa może być zainteresowana kupnem np. Neymara.