Fenway Sports Group (FSG)

Kurde i o co ta cala afera, juz przeciez 3 miesiace temu pisalem co jest pięć. :wink:

2 polubienia

To skurwiele. Chcą nas znowu wpędzić w przeciętność. Chyba superliga ich tak kusi…

2 polubienia

Tak jak już niegdyś pisałem, oni jako biznesmeni, zarządcy i wizjonerzy, są świetni. Jest, jednak, pewien mankament - nie lubią sięgać głęboko do kieszeni, a transfery przychodzące finansują w głównej mierze z transferów wychodzących. Innymi słowy, sami nie dokładają z własnej kieszeni właściwie nic i o ile w blasku sukcesów mało kto na te statystyki zwraca uwagę, o tyle w kryzysie te liczby nad wyraz się uwypuklają. Trudno jest patrzeć na to, jak właściciele angielskich średniaków ładują więcej z własnej kieszeni na transfery, niż FSG w takim klubie, jak Liverpool. O ile “Moneyball” w jakiejś mierze może zadziałać i do tej pory działało, o tyle przy tak silnej i przede wszystkim rosnącej konkurencji, może okazać się dla nas przekleństwem. Uważam, że długofalowo mogą nas czekać bardzo przykre konsekwencje tej decyzji, w wyniku których możemy zwyczajnie wypaść z obiegu. No chyba, że FSG znajdzie tego mitycznego mniejszościowego udziałowca, bądź też samo się w końcu ogarnie i zacznie finansować Liverpool współmiernie do jego wielkości. Pamiętajmy, że Liverpool (2015), a Liverpool (2022 i 2023) to są dwie, całkowicie odmienne od siebie rzeczywistości - o ile, od 2015 roku FSG było dla nas wystarczające przy tak genialnym trenerze jak Klopp, o tyle obawiam się, że w 2023 roku, przy obecnym statusie klubu i przy tak sporej konkurencji, Liverpool stał się dla FSG zbyt wielki i tym samym, zbyt trudny do odpowiedniego finansowania, jak na ich mizerne możliwości finansowe. Powiem więcej… nawet jeśli czeka nas rewelacyjne letnie okienko transferowe 2023, to z nimi u steru to i tak zawsze będzie coś kosztem czegoś. To znaczy, albo sprzedadzą Salaha, albo znów będziemy mieć zbyt wąską kadrę w porównaniu do City i tak w koło Macieju… Ja się cholernie cieszę, że mamy Kloppa na Anfield i oby to trwało jak najdłużej, bo przy takich właścicielach, tylko on jest gwarantem sukcesu, bo potrafi “z gówna bata ukręcić”. Dajcie kogoś innego na jego miejsce, to wtedy aspiracje Liverpoolu będą wprost proporcjonalne do finansowania go przez FSG. Amen.

1 polubienie

Naprawdę nie wiem, z czego co poniektórzy się tutaj cieszycie, widać macie dosyć wąską perspektywę. O ile jestem optymistą co do awansu z Realem, top4, LM na przyszły sezon, nawet rekordowego okienka letniego i przyjścia Bellinghama. O tyle, wizja kolejnych lat prezentuje się już w ciemnych barwach i w zasadzie będziemy skazani na powolne wypisywanie się z topu, obierając kierunek na miejsca 4-6 w lidze i dramatyczną walkę o LM co sezon. Patrząc jakie perspektywy mają nasi konkurenci w lidze, myśląc o mistrzostwie w zasadzie będziemy mogli liczyć jedynie na pojedynczy wystrzał przy wielu, wyjątkowo sprzyjających okolicznościach. A będzie coraz trudniej, w kolejnych latach konieczna będzie wymiana kolejnych fundamentalnych graczy, a ceny nie są już takie jak wtedy gdy Klopp przychodził, gdy za 30-40 mln sprowadzić sensownych graczy. A weź nie traf z transferem i męcz się z takim zawodnikiem jak Keita czy Ox kolejne 5 lat. Sprowadzenie Jude’a będzie kosztowało nas biernośc w kolejnych okienkach, tańsze zamienniki na innych pozycjach i sprzedanie kilku graczy szerszego składu, co więcej nie rozwiązuje to wszystkich problemów w pomocy. Tylko czekać aż opylimy Kellehera i sprowokujemy kolejny kryzys gdy za rok, dwa, kolejny sezon będzie stracony, bo okaże się, że Ali złapie powążną kontuzję i nie ma go kto zastąpić. Już nie mówiąc o tym, że naszą głębię składu w kolejnych sezonach najpewniej będą stanowić albo emeryci, albo juniorzy i wrócimy do sytuacji sprzed paru lat gdzie przez wąską kadrę nie mogliśmy rywalizować na wszystkich frontach.

4 polubienia

Oczywiście, że nie można powiedzieć, że FSG źle zarządzało klubem. Natomiast przy ich modelu sell-to-buy ciężko jest się utrzymać na topie. Mniejszy udziałowiec to dobra opcja tylko pytanie czy ktoś jest chętny wyłożyć 1mld i nie móc decydować. Jednak w tym przypadku sytuacja powinna być inna niż z RedBird, który kupił udziały FSG a nie LFC, więc teraz kwota w dużej części przeznaczona by była na klub i jego wydatki. Jedynie co mnie ciekawi to co z faktem, że FSG chce kupić drużynę NBA, bo z tego co widziałem to potrzebują na to 4mld.

FSG było skłonne sprzedać klub, gdyby tylko pojawiła się atrakcyjna oferta w wysokości 4 milardów funtów. Minęły trzy miesiące i nie nadeszła żadna konkretna oferta. [James Pearce - The Athletic]

Gość jest mało wiarygodny ostatnio, ale potwierdził, że po prostu nikt nas nie chciał kupić i tyle. Ale trudno się dziwić, FSG zamiast sprzedawać zaraz po sezonie gdy byliśmy na szczycie, to wykonali paniczny ruch gdy wyglądało na to, że wszystko się sypie. Ale uwaga, 2 mecze wygrane, Bajcetić błysnął, 1 zakup do pomocy mniej, Nunez z Gakpo postrzelali można odetchnąć, jutro może pukniemy Real, pożar na kilka tygodni ugaszony, można pościemniać, że to przecież tylko media rozdmuchały a oni tylko chcieli 2 do 5% sprzedać nowemu inwestorowi.

5 polubień

Tielemans to jest lepszy niż nasz cały środek pola w tym sezonie

Dlatego jest rezerwowym w Lester?

U nas w tym sezonie grałby w pierwszym i byłby spoko do rotacji. Gorszy od Ox’a i Keity nie jest.

Tak jak pisałem, dopóki lokalni kibice nie będą protestowac, dopóty FSG nie będzie sprzedawać klubu o ile nie pojawi się jakaś ogromna oferta. Żymianie prawdopodobnie nadal liczą na start superligi i więcej cudów Jurgena Kloppa który dopiero co przedłużył kontrakt.

Skoro scouserzy są tak głupi i nie zależy im na sukcesach klubu, to po co my jacyś kanapowi kibice z Polski mamy się denerwowac?

Niestety, scouserzy są trochę jak Polacy - żyją dawną wielkością a w obecnych czasach wolą narzekać niż postawić przed sobą ambitniejsze cele i dążyć do ich realizacji

2 polubienia

Sprzedaż pakietu (dużego) mniejszościowego to najgorsze co może nas spotkać.

FSG można nie lubić ale oni zainwestowali żeby się spieniężyć na koniec - wychodząc z LFC i ewentualnie lewarowqc się na klubie jako aktywie. Nie drenują klubu niebotycznymi dywidendami lub wysokoprocentowymi pożyczkami.

Pojawienie się mniejszościowego udziałowca oznacza oczekiwanie dywidendy - niestety. Udziałowcy co do zasady raczej po inicjalnym wejściu nie dokapitalizowania firmy.

Day One w nowej erze…FSG :joy:
Teraz to sie bedzie dzialo! W lato(choc nie wiem ktore :grimacing:) przyjdzie Jude+inny pomocnik+nowy SO a odejda Keita,Ox i Matip.
Zadnej sprzedazy Mo nie bedzie poniewaz “mister dablju” otworzy legendarna juz skarbonke do ktorej ciulal pare lat i…hulaj dusza z zakupami nowych graczy.
W ogole to FSG otworzy nowy rozdzial w sposobie finansowania transferow itd,itp

Hmmm czy ja juz kiedys pisalem,ze uwielbiam sci-fi :sweat_smile:

Konczac na powaznie:dajmy szanse Amerykanom! moze przyjemnie i milo sie zaskoczymy w to lato :grinning:

Dla nieznajacych niemieckiego w telegraficznym skrocie:

  • Za “Bildem” a ich dzial sportowy jest akurat dosyc dobrze poinformowany ,nie bylo dotychczas zadnych kontaktow miedzy Krösche a LFC
  • jego kontrakt jest wazny do 2025,zakladam ze na mysli jest 30 czerwca a wiec koniec sezonu
  • osobiscie uwazam,ze facet odwalil we Frankfurcie kawal dobrej roboty i pewnie by sie do nas nadawal ale czy uda sie go naklonic do przyjscia na Anfield to ciezko powiedziec.Jak on sam bedzie chcial to kluby zapewne osiagna porozumienie co do warunkow “odstepnego” :smiley:

Nie sądzę że FSG zmieni sposób podejścia transferów. Są tutaj ponad 11 lat i skoro do tej pory tak działali to naiwnym jest sądzić, że nagle się to zmieni. Trzeba sobie otwarcie powiedzieć - z nimi u steru co roku nas czeka paniczna walka o top4. Bez większej kasy nie uda się rywalizować z Manchesterami i Chelsea (jak już ogarną ten chaos)

Może być też kazus Arsenalu najpierw wąż w kieszeni a potem moczenie góry kasy w kiepskie transfery.

Oni napewno sobie nie mogą pozwolić na zjazd klubu w przeciętność bo to oznacza spadek wartości i przychodów. To co mnie faktycznie martwi to ambicja na top 4 a nie mistrza.

1 polubienie

Na tym polega problem i o tym pisałem wcześniej - trzeba robić transfery jak się jest na topie bo wtedy łatwiej kupować klasowych piłkarzy. Jak wypadniemy z top4 to będzie o wiele trudniej. Arsenal zaczął topić kasę bo wypadli na kilka lat z top4. Wtedy klub staje się drugim czy trzecim wyborem dla dobrego piłkarza

Screenshot 2023-02-21 at 17-22-25 Anfield Edition na Twitterze

Screenshot 2023-02-21 at 17-22-18 Anfield Edition na Twitterze

Mamy na transfery, ale tylko z LM.
W międzyczasie kilometry za TOP4.

Ahh te opiekuńcze FSG i ich świetne wymówki. Ciekawe skąd mają w takim Arsenalu pomimo braku gry w LM na tyle transferów czy w jeszcze większych średniakach.
Nie, nie oczekuje wydawania jak MU czy City. Oczekuję wzmocnień tam, gdzie są potrzebne i co najwyżej amortyzacji wydatków na sprzedaży tych, którzy się nie nadają. My robimy odwrotnie - pozycje, które wymagają wzmocnienia nie wzmacniamy tłumacząc się, że mamy odpowiednią ilość zawodników, szkoda że jakość za tym nie idzie jakakolwiek. Ile będziemy wierzyć w powrót do formy Gomeza, Fabinho, Hendersona, że newralgiczną strefę, która na ten moment totalnie odcina grę bocznym obrońcom ogarnie 18latek, że będziemy grać większość sezonu jednym składem. Teraz mamy nawalone napastników i super, szkoda że za Salaha nie ma kto wejść dalej, a w pomocy bieda, a na ŚO bieda, bo mamy 4 ŚO + olanego i oplutego Phillipsa, a dwójka z tych czterech jest co rusz kontuzjowana. Nie można długoterminowo tak budować składu. Trafią się 2/3 sezony super, jak ominą nas kontuzje, ale nie ma ŻADNEJ ciągłości przez to. City regularnie zdobywa mistrza, Real regularnie wygrywa LM, my mamy pojedyncze “wyskoki”. W co my w ogóle celujemy FSG się określiło kiedykolwiek?

6 polubień

Miejmy nadzieje ze w końcu ktoś złoży konkret ofertę za całość udziałów.

Wyłącznie: Według dobrze umiejscowionych źródeł w #LFC

GIC Private Limited jest państwowym funduszem majątkowym w Singapurze, który zarządza swoimi rezerwami walutowymi i złożył zapytania dotyczące inwestycji w Liverpool Football Club.

Jedna z wielu firm inwestycyjnych, które wykazały zainteresowanie.

1 polubienie