Harvey Elliott

Endo akurat nieźle sobie radzi, tylko właśnie jest obrońca/defensywnym pomocnikiem i też jest właśnie wyższy około 10 cm od Harveya.

Tak z historii to najgłośniejsze u nas Wałdoch vs Koller.
Kiedy to właśnie Polski obrońca fajnie sobie radził w pojedynkach z Czechem.
Jakoś 188 vs 202 i to jest przykład podawany często i to masz 14 cm.
W powietrzu właśnie Puyol sobie fajnie radził przy 178cm.
Grał kiedyś w Interze Ivan Cordoba, który miał 173cm i był niesamowicie szybki i skoczny, przez to dawał radę na stoperze. To i tak wciąż wyższy zawodnik od Harveya :sweat_smile:

3 polubienia

A po co 10’ ma niby wygrywać pojedynki w powietrzu? xD
To był absurd że akurat jedyny zawodnik w zespole ponizej 175 krył najwyższego zawodnika rywali, ale juz bez przesady.
W prime barcelonie guardioli jak ktoś miał powyżej 172 to był gigantem, a była to najlepsza drużyna w historii tego sportu

3 polubienia

Na początku tego miesiąca napisałem artykuł na temat Harveya Elliotta. Było to po meczu z Brentford. Uważałem, że odegrał kluczową rolę w wygranej Liverpoolu. The Reds często faworyzują siłę, ale przeciwko Pszczołom potrzeba było nieco więcej mózgu. Elliott wykazał się inteligencją i zrozumieniem sytuacji, dzięki czemu podopieczni Arne Slota wygrali 2:0 na Gtech Stadium. Zasłużył na uznanie za ten występ z ławki. Elliott dobrze spisał się również z ławki przeciwko Lille, strzelając bramkę, która okazała się zwycięska dla the Reds na Anfield, gdy odnieśli siedem zwycięstw z siedmiu w Lidze Mistrzów. 21-latek znalazł się w wyjściowej jedenastce na mecz z PSV Eindhoven w Lidze Mistrzów. Był to jego trzeci występ w tym sezonie dla the Reds. Zdobył bramkę. FotMob przyznał mu najwyższą w sezonie ocenę 8.0. Trochę mnie to zmyliło. Nie lubię być negatywnie nastawiony do naszych zawodników. W życiu jest zupełnie inaczej. Jestem negatywny i cyniczny. Na przykład, jestem przekonany, że mój syn zdecyduje się poczekać, aż go przytulę, zanim zrobi kupkę. Ma nieco ponad trzy tygodnie. Nie może robić tego celowo. A jednak jestem przekonany, że tak jest. Ale patrzę na piłkę nożną i zawodników trochę inaczej. Kiedyś myślałem, że są dobrzy i źli zawodnicy. Teraz wiem, że są tylko gracze, którzy są właściwie wykorzystywani i gracze, którzy nie są właściwie wykorzystywani. Jeśli jesteś profesjonalistą, jesteś dobry. To nie podlega dyskusji. Jeśli coś nie idzie dobrze, zazwyczaj jest to kwestia systemu lub roli, a nie umiejętności danej osoby. Rozumiem, dlaczego Elliott miał przyzwoitą ocenę FotMob. Strzelił gola. Na te oceny wpływają wymierne wskaźniki. I zazwyczaj faworyzują bardziej popularne rzeczy, takie jak gole, starcia, stworzone szanse i asysty. Nie byłem jednak pod wrażeniem gry Elliotta przeciwko mistrzom Holandii. Owszem, była to prowizoryczna jedenastka, ale dla Elliotta, zawodnika pragnącego więcej futbolu, była to okazja, by postawić na swoim. Mógł wbić się w myślenie Arne Slota, tak jak zrobił to James McConnell. Po meczu holenderski menedżer pochwalił młodego pomocnika. Na pewno jest jeden z nich, który nie pójdzie na wypożyczenie i myślę, że wiecie, którego mam na myśli, Jamesa McConnella", wyjaśnił Slot.

“Nie powiedziałbym, że na pewno, ale bardzo mi się dzisiaj podobał - więc może teraz efekt końcowy jest taki, że dobrze byłoby, gdyby gdzieś poszedł i grał. Był również jednym z naszych zawodników, którzy nie grali przez ostatnie sześć lub siedem miesięcy 90 minut, ponieważ był kontuzjowany przez jakiś czas, a dzisiaj zrobił na mnie duże wrażenie”.

Zrobił wrażenie na szefie Liverpoolu. Szczerze mówiąc, zrobił wrażenie na mnie. Byłem zaskoczony, gdy zobaczyłem, że ma przewagę nad Tylerem Mortonem, ale to była dobra decyzja.
McConnell wygrał 100% swoich starć, wykonał najwięcej starć w meczu (cztery), wykonał 85% swoich podań, wykonał trzy przechwyty i wygrał sześć z 11 pojedynków naziemnych. To był imponujący występ, zarówno z piłką, jak i bez niej. Elliott, pomijając bramkę, po prostu mi nie podszedł. Wydawało mi się, że był nieostrożny w posiadaniu piłki, co znalazło potwierdzenie w wynikach podań. Skończył ze wskaźnikiem skuteczności podań na poziomie 77%. Nie udało mu się połączyć z żadnym ze swoich długich podań lub dośrodkowań. Podczas 90 minut spędzonych na boisku Elliott nie podjął ani jednej próby ataku i brał udział tylko w jednym pojedynku naziemnym. Nie stworzył też ani jednej szansy. W tym meczu, który miał być dla niego okazją do odciśnięcia swojego piętna, zawodnik z nr 19 po prostu sobie nie radził. To była szansa dla niego, aby pokazać, dlaczego jest zbyt dobry dla tych drużyn B i C i powinien być częścią myślenia o drużynie A. Nie zrobił tego jednak. Nie oczekiwałem od niego nagrody Man of the Match ani niczego w tym stylu, ale miałem nadzieję na coś więcej niż tylko gesty w jego wczorajszym występie. Być może był to tylko gloryfikowany trening, ale nie wyszedłem z meczu z myślą, że zasługuje na więcej startów. Natomiast McConnell poszedł w górę w moich szacunkach, a Fede Chiesa znów przykuł moją uwagę. Nie jestem przekonany do Elliotta. Dobrze radzi sobie z ławki, ale jego starty były rozczarowujące. Co Slot ma z nim zrobić? To prawdziwa zagadka.

by sam

Ta przygoda Elliotta na Anfield jednak rozczarowująca, to miał być diament. Niby fajne momenty były, ale nie wiem czy tu jest potencjał na coś więcej niż wchodzenia z ławki. Brakuje Harveyowi zdrowia, motoryki i fizyczności. Dzisiaj słabiutki mecz. Jak mu taka rola rezerwowego odpowiada to okej, niech zostanie, bo te przepisy o wychowanku pozwoli spełnić. Nie widzę jednak możliwości by na nim coś oprzeć.

1 polubienie

Dokładnie. Max dla niego to ławka i gra od 65 minuty. Nie pamiętam meczu kiedy wyszedł od początku by miał dobry występ. Nie daje nic w środku niestety.

Mnie od dawna Harvey nie przekonuje, jak widać Arne także. Miewa przebłyski, lecz ogólnie na skrzydło jest za wolny, na “10” nie ma takiej wydolności i nie potrafi tak pressować jak Szoboszlai czy Jones. W dodatku ma kiepską posturę i nie radzi sobie grając od 1 minuty… co zresztą już Jurguś poruszał.
Najchętniej spróbowałbym go wymienić na Gibbsa-White’a. Nie stracilibyśmy na piłkarzu ze statusem homegrown, a zyskalibyśmy potężną konkurencje dla Doma.

1 polubienie

Urzekł mnie wejściem w sezon 2021/22 od tamtego czasu mu mocno kibicuję i nadal życzę mu jak najlepiej jednak pewnych aspektów niestety nie przeskoczy. Moje stwierdzenie, które będę propagował jest takie, że najzwyczajniej w świecie Harvey za dużo przypakował i stracił m.in na koordynacji, zwrotności.
Zmiana trenera nie pomogła, dwie poważne kontuzje również i boję się, że podzieli taki sam los co np. Emile Smith Rowe, który też miał być diamentem Arsenalu

1 polubienie

Szkoda mi go ponieważ lubię tego “mikrusa” ale dzisiaj występ poniżej wszelkiej krytyki :pensive:

3 polubienia

Trzeba kupić nową '10, Elliott jest za słaby fizycznie i za wolny i nigdy tego nie przeskoczy, a Szoboszlai jest za słaby piłkarsko żeby co mecz kreować kolegom sytuacje

Chyba najlepszym wyjściem będzie wypożyczenie, chłopak w tym wieku potrzebuje minut (takie wypożyczenie np do BVB)
Musi złapać rytm i odzyskać formę, bo talent niewątpliwie ma, ale nasz klub nie jest aktualnie najlepszym miejscem dla niego.

2 polubienia

Zgadzam się z tobą. Dobre wypożyczenie wydaje się najlepsza opcja. Z jakiś powodów Harvey nie ma uznania w oczach słota i ten woli jechać 90 m szobo mecz w mecz niż dać szansę Anglikowi.
Jasne eliott jak już grał raczej zawodził niż grał super, ale napewno ciężko jest grać w tak młodym wieku kiedy nie ma tych minut dużo.

Napewno też sam eliott nie rozwija się tak jak sądziliśmy.

Sprzedać za te 30 mln, sprzedać Nuneza za 30 i będzie na napadziora. Harvey w takim Fulham będzie śmigał jak Elanga w Nottingham

Ano, bo nawet w 90 minucie Szobo zapewnia intensywność, dynamikę i motorykę jakiej Harvey nie zapewni nigdy. Nie ma dla Harveya pozycji w naszej obecnej taktyce. Od lat wiemy, że na skrzydło za wolny, na dziesiątkę u Slota też zbyt statyczny. Niżej nie ma nawet co patrzeć, bo co prawda ani Graven ani Macca to nie są tytani jeśli chodzi o budowę, ale z takim Harveyem byłaby za duża dziura jeśli chodzi o fizyczność. Może jakby go wystawiać obok jakiegoś defensywnego pomocnika, który jest w stanie zdominować w zasadzie samodzielnie rywali fizycznie, to byłaby jakaś szansa dla Elliotta. Ale ja widzę tutaj dwa problemy. Nie mamy takiego pomocnika w kadrze, a po drugie nie widzę u Elliotta aż takiej jakości, by miał być do takiego postawnego DMa być pierwszym wyborem. Po prostu lepiej byłoby wrzucić tam Macca lub pozwolić na nieco więcej gry do przodu Gravenowi. To Kloppowe 4-3-3 bardziej pasowało młodemu Anglikowi. Prędzej byli goście, którzy byli w stanie robić fizyczną robotę (przynajmniej w założeniach, bo później to bywało różnie) za Harveya w osobach Hendo, Wijnalduma, Fabinho, a w poprzednim sezonie np. Endo. Wtedy też częściej środkowi pomocnicy znajdywali się w bocznych sektorach, gdzie Harvey mógł wykorzystać swoją technikę przy ataku pozycyjnym. Nominalne wystawianie na skrzydle Elliotta z taką motoryką to zabójstwo każdego kontrataku.

Mów za siebie, ja już dawno mówiłem że on tu kariery nie zrobi. Fajny, inteligentny gracz, ale on fizycznie jest zbyt słaby a na dodatek zbyt powolny. Na co ci środkowy pomocnik co nie potrafi jednego przeciwnika przejść?

A co to tu kur*a tak cicho ? Kto tą nogę dołozył? Mam nadzieję, że tak jak ostatnio do samuraja tak do Harveya się Slot bardziej przekona i będzie mu dawał więcej szans z ławki.

6 polubień

Ładnie wykończył akcję, przede wszystkim znalazł się w odpowiednim miejscu. Mo powinien zejść co najmniej kwadrans wcześniej.

Mendes chyba wciąż szukał na boisku Salaha, bo spóźniony był solidnie. Cieszy bramka Harveya bardzo. Chłopak z ławki daje konkret, oby tak dalej. Mam nadzieję, że zacznie troche luzować Szobo i Mo w końcówce sezonu.

Kolejny dowód na to że wygrywa drużyna, kolektyw a nie pojedyńczy zawodnicy. Mecz wygrali rezerwowi, Salah co też jest ważne nie robił scen ściągnięty z boiska. Każdy zwodnik się liczy i każdy moze być potrzebny w tym czy innym momencie sezonu, nawet jeśli oznacza to tylko zluzowanie podstawowego gracza. Póki taka etyka panuje w zespole to stać nas na wsystko.

3 polubienia

Eliott, co za gość, grzeje ławę w każdym meczu, nie dostaje w ogóle minut, a po wejściu smoka i zdobyciu arcyważnego gola mówi o wkładzie całej drużyny, podczas gdy wkład całej drużyny był akurat w tym meczu dość wątpliwy (oprócz Alissona i rezerwowych)

7 polubień

https://x.com/anfieldwatch/status/1901376425439232166?s=46&t=x0zucCKxD8-A2CEl47vFKw
Znowu wejście mega, odbiór i asysta w jednej akcji, jednak niesamowite zaangażowanie przypłacił prawdopodobnie kontuzja.

1 polubienie