Nie jest winny zawodnik wygasającego kontraktu i tego że odchodzi za darmo a w nowym zespole otrzymuje 20mln jak Trent. Do modyfikacji przestarzałe prawo Bosmana. Nie chroni klubów, które mają setki mln długów. Które mogą kupić gracza za 100mln a za 4 lata stracić go za darmo, bo pieniądze zgarnie kopacz. Zrobić punktację wieku, występów w kadrze i drużynie, lidze której występuje, pucharów w których grał i jeszcze tam innych współczynników.
Tak kocha że nie obserwuje Liverpoolu na żadnym social koncie i do tego pieprzy że w LFC nie było wymagających treningów. Osoba która szanuje ten klub nie będzie mu umniejszała. Każdy zawodnik jaki tu przyjdzie to mówi jednym tchem “jeden z najlepszych o ile nie najlepszy klub na świecie”.
Tylko który zawodnik będzie chciał pozostać w środowisku, które tak go potraktowało? No ja nie wyobrażam sobie przedłużania kontraktu z kimś kto będzie mi groził takimi konsekwencjami.
Konate jak nie będzie chciał, to nie podpisze nowego kontraktu ani nie zgodzi się na transfer tego lata (jesli Real się po niego nie zgłosi, a chce trafic tylko tam). Do klubu kokosa też nie trafi, bo bedzie obrońcą nr3, więc sporo minut i tak zaliczy czy to w pucharach czy lidze. Nie oszukujmmy się, ale żeby drastycznie ograniczyć jego czas gry należałoby kupić 2 ŚO, a tak to każdy chętniej widziałby na murawie w miejsce podstawowego zawodnika Francuza a nie Gomeza.
Swoją drogą to ciekawe, że jak zawodnik ma ważny kontrakt i chce odejść to jest lżony przez kibiców, że przecież wiedzial co podpisuje i jego obowiązkiem jest wypełnienie kontraktu. Natomiast jak zawodnik chce wypełnić swoje zobowiązanie z klubem i odejśc jako wolny zawodnik to również jest lżony przez kibiców, którzy nawołują do karania go zesłaniem do juniorów bo nie chce przedłużyć umowy. Aż nasuwa się pytanie kiedy zawodnik może odejść z drużyny, aby kibice ie wieszali na nim psów, a nie ma innego klubu chętnego płacić miliony za danego grajka? Chyba tylko wtedy kiedy klub sam będzie chciał się go pozbyć
Jakoś nikt nie lży Kellehera, Elliotta, Nuneza czy Diaza (tego ostatniego tak ale z innego powodu).
Kto kogo źle potraktował??
Najważniejsza jest komunikacja i wilyznaczanie terminów. Konate musi dostac informacje jakie sa oczekiwania klubu i do kiedy rozmawiamy na temat nowej umowy. Po tym terminie jak nie podpiszę nowej umowy zostaję wystawiony na listę transferową. Jak nie będzie chciał odejść to musi być świadomy, że nie bedzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu. On decyduje chce grac w Realu rozumiem niech negocjuję klazule gdzie będzie miał możliwość transferu ale nie za darmo.
A co ich łączy? To, że nie są kluczowymi zawodnikami drużyny jak w obecnej chwili Konate. Nuneza to przecież bardziej klub i kibice chcieliby się pozbyć, bo okazał się słabym napastnikiem. Diaz tez był juz dobrze obgadywany jak z rok temu ego ojciec mówił o zainteresowaniu Barcą i o checi gry dla klubu z Katalonii
Mówię o takiej sytuacji, gdyby klub zachowałby się tak jak sam proponujesz. Kto by chciał pozostać w środowisku, które groźbą zesłania do juniorów chce nakłonić zawodnika do przedłużenia kontraktu?
Kolejny kolorowy który czuje pociąg do Realu, ci ludzie nie mają żadnego honoru, do końca bedzie robił klub w ch*ja żeby na koniec i tak odejsc do Hiszpanii za darmo.
Sprzedac byle gdzie, albo do rezerw, zero tolerancji dla tych szczurów
Wizerunkowo dla nas wygląda to bardzo źle. Niby jesteśmy drużyną ze ścisłego topu a częściej zawodnicy chcą się od nas zawinąć niz zostać. Musimy postawić gdzieś twardo granicę. Konate mi zawsze wyglądał na kombinatora i kombinować będzie.
Klub musi ustalić granicę kontraktową na 2 lata - w zimę przed wejściem w dwuletni okres zaczynać rozmowy nad nowym kontraktem, a jak nie dogadają się do lipca/sierpnia, to szukać kupca. Ponownie dzieje się, że zawodnik ma rok kontraktu, a my wg wielu plotkarzy piłkarzy dopiero jakiś czas temu zaproponowaliśmy poważne warunki, które i tak zostały odrzucone. Poza tym brakuje u Nas klauzuł przedłużenia przez klub kontraktu o rok bez potrzebnej zgody zawodnika. To jest spory dupochron.
Ibou na ławce? Jeśli przyjdzie kozak, to tak. Jeśli nie, to dalej będzie grał, a my będziemy mieli rok na ściągnięcie zastępstwa. “Klub kokosa”? Dalej mu płacimy kontrakt, a nie zdziwi mnie jak przejście do Realu ma u niego wyższy prorytet niż drużyna narodowa.
Rzadko, który zawodnik chce się zgodzić na to w kontrakcie. Częściej występuje u zawodników po 30. Taki młody piłkarz u progu kariery się na to nie zgodzi, bo może mu to rozwalić karierę.
To fajnie brzmi, ale w praktyce rzadko stosowany zapis.
To może wzorem Chelsea oferować dłuższe kontrakty z jakąś opcją podwyżki, żeby piłkarz miał zabezpieczenie, że nie będzie przez pół kariery grał na pierwszym, niższym kontrakcie. Jeśli Konate nie dostał żadnej podwyżki, to zapewne nie otrzymuje w samej podstawie jakichś kokosów. Byłoby dla nas słabe, gdyby odszedł za rok za darmo, biorąc pod uwagę, że mimo 4 latach dotychczas spędzonych na Anfield i dużej klasy sportowej, to tak porządnie to się u nas nie nagrał. W pierwszych trzech sezonach w Premier League zaliczył tylko 51 występów. Pierwszy sezon był dla niego na wdrożenie, trochę dużo siedział na ławce, choć w najważniejszych meczach Ligi Mistrzów, w tym finale, zagrał. Jeśli w następnym sezonie miałby być dla przykładu przyspawany do ławki rezerwowych, to nie wiem, czy dobrze byśmy na tym wyszli.
Takie kontrakty są bardzo ryzykowne. Spójrz na sytuację z mudrykiem czy Felixem którzy mogą tam siedzieć i siedzieć.
No ale popatrzmy szerzej na sytuację. Konate był utalentowanym stoperem z Lipska, ale wtedy za tego lepszego uchodził upamecano. Przychodził do nas i potrafił zagrać topowe mecze, ale urazy zbyt często wybijały go z rytmu. Ma on też coś takiego że po tych urazach potrzebuje czasu aby na nowo wrócić na topowy poziom. Więc w sumie przez 3 lata nie wygrała na dobre tej rywalizacji z matipem. Przez ten czas nie zasłużył na jakąś znaczącą podwyżkę. Naszym problemem jest to że niestety w momencie duuuuzych zmian na pozycji dyrektora sportowego nie miał się kto tym zająć, a sam konate pierwszy wyśmienity sezon zagrał w momencie kiedy był rok do końca kontraktu.
Można pomyśleć że teraz to ibou ma mocniejsze karty. Trzeba czekać na rozwój sytuacji. Uwazam jednak że hughes że slotem mają na to odpowiedni pomysł i to ogarną
𝐁𝐑𝐄𝐀𝐊𝐈𝐍𝐆: “Ibou Konaté is REJECTING new deal proposals from Liverpool. He wants REAL MADRID LIKE TRENT”, says Marca.
His contract expires in June 2026.
Sprzedać natychmiast
Jak się zgodzi być sprzedany to spoko gorzej jak powie że sobie poczeka.
Jeszcze dziś powinien zostać wystawiony na listę transferową i poinformowany przez Slota, że nie ma dla niego miejsca.
Sprzedać albo kisić w rezerwach. Straci miejsce w mundialu a my i tak kupimy Guehiego.
50/50. Podpisujesz albo lista. Tyle
No fajnie, tylko zaraz będzie nam brakować po dwóch stoperów i dziewiątek. A budżet klubu z gumy pewnie nie jest. Teoretycznie dogranie sezonu w LFC byłoby dla nas z korzyścią sportową, po prostu budzi niesmak.
No to chyba trzeba się szykować na kolejne odejście na koniec umowy. Ibou nie odejdzie w te lato. Skoro już pojawiają się newsy, że chce tylko do srealu a sreal tylko na darmowy transfe… Co to za łajzy są… Ale mamy bardzo dobre relacje przecież… Zostaje kupić nowego obrońcę do 1 składu a Konate zrobić jako 5 opcję i tyle. Znowu kasa na potencjalne nowe nabytki przejdzie koło nosa. Wątpliwe abyśmy ostrzej poszli z nim. Siłą go nie sprzedamy. Real za parę lat, to będzie mieć ekipę z samych darmowych transferów, ale przecież oni mają bardzo dobre relacje z każdym. Z pełnym szacunkiem podchodzą. Od paru lat sondując i namawiając na nie przedłużanie umów… Oby dziś dostali od Psg, Tylko tak można poczuć satysfakcję z ich niepowodzeń…
On już na 99% dogadany z Madrytem od 2 lat jak Arnold był. To pieprzenie o ciężkiej decyzji do ostatniej chwili czy narracja “nie wierzcie co piszą media” to tak PRowo tylko. Jakby chciał podpisać to już by podpisał ten kontrakt dawno. A że aż tak go nie cenimy (i słusznie, bo to nie jest VVD) to nie damy mu propozycji nie do odrzucenia.