Można by też wspomnieć, że w sezonie 20/21 Henderson zagrał tylko 21 spotkań a Liverpool zdobył 69 pkt. Wiadomo oczywiście, że wtedy była plaga kontuzji i traciliśmy kluczowych zawodników, ale to właśnie pokazuje, że Henderson był jednym z nich.
Wydaje mi się więc, że moje stwierdzenie było całkiem bezpieczne.
Doceniam w 100% rolę wszystkich pozostałych zawodników o których wspomniałeś, dla mnie są najlepsi na świecie na swoich pozycjach. Bez nich nie udałoby się osiągnąć tego co Liverpool osiągnął. Zaznaczam tylko, że Henderson występując w tych wszystkich meczach nie stał z boku patrząc co się dzieje, nikt nie musiał zakrywać jego braków i grać za dwóch. Chodzi o to, że gdyby Henderson nie był ważny w tym klubie to zwyczajnie Klopp nie stawiałby na niego w tak dużej liczbie spotkań, a znalazłby kogoś kto wykonywałby obowiązki Hendersona lepiej. Moim zdaniem skoro nikt tego nie robił, to Henderson wywiązał się ze swoich obowiązków tak jak należało, a w międzyczasie udało mu się podnieść parę trofeów i wzbogacić klubową gablotę.
@Fresh88 Wracając do pierwotnego tematu, nie wiem czy wiesz ale kapitanem Realu Madryt jest Marcelo, który w tym meczu w ogóle nie pojawił się na boisku a jednak wzniósł puchar jako pierwszy. Nie wydaje mi się żeby kibice Los Blancos mieli problem z tym, że Marcelo w tym sezonie La Liga wystąpił w 12 meczach, a w Lidze Mistrzów łącznie w trzech.
Jeśli klub odnosi sukces, jako pierwszy trofeum podnosi kapitan, niezależnie od tego czy znajdował się na boisku czy nie. W drużynie panuje hierarchia i nic nie ma prawa jej zmącić. Henderson, przy całej swojej ułomności piłkarskiej, jest kapitanem i podnosi puchar zawsze jako pierwszy.
A co do samego Gerrarda - nigdy by nie zszedł, bo miał umiejętności pozwalające odwracać losy meczów. Czy to finał pucharu Anglii, czy to finał LM. Porównywanie Hendersona do Gerrarda, to obelga dla Stevena.
Nasz kapitan został odznaczony przez księcia Williama Orderem Imperium Brytyjskiego V klasy - MBE!
Jordan dołącza do grona sportowców z owym odznaczeniem
Jakim piłkarzem Jordan jest każdy widzi, ale trzeba mu oddać, że robi sporo dobrej roboty wokół klubu, angażuje się w rożne akcje i działalności charytatywną. W pełni zasłużony, podobnie jak u Jamesa.
Nie szanuje Hendersona jako piłkarza, ale szanuje go jako człowieka.
Za bycie kapitanem najlepszej drużyny w Europie od 4 lat. Zdobycie ligi mistrzów, premier league i innych trofeów. A także za osiągnięcia poza piłkarskie. Jeśli Sterling jest odznaczony tym samym orderem, to Hendo też musi być.
Zdobyliśmy 4 Ligi Mistrzów z rzędu? Nie dziwne, że Henderson dostał wyróżnienie, skoro nawet Real tylko 3 razy z rzędu zdobył LM ;D
A tak poważniej, to przy całej boiskowej ułomności Hendersona, nie można mu odbierać działania na wszystkich szczeblach życia publicznego na wyspach i dokładnie za to jest to odznaczenie. A niektórzy zachowują się jakby dostał złotą piłkę.
Też uważam, że Henderson-piłkarz to słabe ogniwo ale order dostał za działalność pozasportową - choć wiadomo, że rozpoznawalność zapewnia mu bycie kapitanem naszego klubu. Uważam, że w pełni zasłużenie, a jak jeszcze Sterling je ma, to tymbardziej Jordan na to zasługuje.
To przecież jest proste jak budowa cepa i czego tu niektórzy nie rozumieją?
Nasz kapitan dostał to odznaczenie za całokształt czyli karierę na boisku oraz działalność poza nim😊
Tu nie ma co krytykować tylko trzeba gratulować co niniejszym czynię👌