Jürgen Klopp

Zobacz za ile oni sprzedali w tym sezonie. Wiec akurat w tym roku to chyba troche slaby przyklad. Z wietrzeniem kadry trafiony. Ferguson zawsze o tym mowil i co pare sezonow wymienial poszczegolne elementy. My jedziemy praktycznie tym samym skladem od wielu lat. a wymiany sa jak tu bylo pisane conajmniej o sezon spoznione.

Ludzie, Klopp wycisnął z tej drużyny 125%.

A to mozna wycisnac ponad 100%?

Myślisz, że będę brał rady typa, który cytuje Vettela (XD), na poważnie ?

No cóż, jeżeli 4-krotny mistrz świata to nie jest odpowiednia osoba do cytowania, to może być cięzko z komunikacją.

Pffffffffff, Vettell, kogo następnie będzie cytował ? Schlierenzauera ?

Niektórzy na tym forum powinni się zastanowić nad zmianą klubu, któremu kibicują. Proponuje np. Manchester City (kasa na transfery się zgadza, głośne nazwiska się zgadzają, to, że są to petrodolary to sobie pominiecie, skoro traktujecie w ten sposób LFC i rzucacie takimi tekstami). Przecież to, co piszecie jest co najmniej żałosne. Nie dziwie się, że był taki lament dotyczący transferów do środka pola. Wy po prostu jesteście (niektórzy z was, nie będę pisał po ksywkach) bandą malkontentów, którzy nie dość, że na niczym się nie znają, to jeszcze nawet nie chcą się zastanowić i spojrzeć z różnych perspektyw. Zachowanie niektórych jest po prostu typowym zachowaniem “kibiców sukcesu”.
To co tutaj przeczytałem powoduje,że jeży mi się włos na głowie. Sami eksperci, mówiący, że wyjdzie Jurgen i będzie pytania obracał w żart, czy szukał pozytywów i mówił, że mamy dużo do poprawy. Do jasnej cholery, przez tyle lat nie zauważyliście, że ten trener bierze winę na siebie? Serio, chcecie aby w takim momencie “skończył z głaskaniem” zawodników? Co zmieni, że wyjdzie i powie, że zawodnicy są fatalni? Myślicie, że oni tego nie wiedzą? Nie widzą co się dzieje? To nie szatnia United! Gdyby Klopp się tak zachował, to podważyłby swój autorytet i zepsuł atmosferę w szatni. Jedyne co może zrobić, to wspierać swoich zawodników, być z nimi, kiedy jest ciężko i vice versa. I za to go szanuję, że nie chroni swojej dupy, tylko swoich zawodników, kiedy jest w stanie rzucać tekstami, że trawa była za sucha, aby przenieść uwagę pismaków na bzdety, które celowo wygaduje.
“Klopp powinien wylecieć po tym meczu”. Serio? “gramy tą samą piłkę od 7 lat”. Ok. Przez 7 lat osiągnęliśmy tą okropną, beznadziejną taktyką, którą od razu należy porzucić, bo jest fatalna itd itp WSZYSTKO co jest do zdobycia w klubowym futbolu. Poziom hipokryzji lvl expert.
“Co mecz wychodzi w 1 składzie przynajmniej jeden z duetu Henderson/Milner, zespół gra tą samą taktyką od 4 lat. Klopp to nie jest wizjoner jak Guardiola, tylko trener który trzyma się sztywnych zasad” powtórzę to co wyżej -zdobyliśmy MAX w klubowym futbolu. Wspominałem już o tym kiedyś apropos Hendersona - Jurgen przerotował niemalże cały skład odkąd objął stery LFC. Cholera, akurat Hendo nie pozwolili mu pogonić, bo ktoś mu dał opaskę kapitana, ba wręcz kazano mu grać nim. Jordan spełniał swoje funkcje na boisku, które dla wielu na tym forum są czystą abstrakcją, bo nie potrafią kompletnie zrozumieć sposobu prowadzenia drużyny i taktyki Kloppa (Sorry ale Hendo nie był legendą jak Gerrard, kiedy Klopp obejmował klub. Gdyby nie widział go w swojej taktyce - na boisku, to po prostu by się rozstali. Żadna mistyczna wizja “trzymania szatni w ryzach” , jakiegoś genialnego mentalu nawet nie zdążyłaby się rozwinąć, gdyby Jurgen nie chciał z nim współpracować)
Sam widzę co się dzieję. Oczy mi krwawią, kiedy oglądam mecze w tym sezonie. Ale będę oglądał dalej. I dalej będę wierzył w to co robi Klopp. Nowe transfery? Ok, mogłyby poprawić wiele, jednak myślę, że problem leży gdzieś indziej. Po pierwsze - ruszamy się jak ślimaki. Fakt, nasza taktyka może być przewidywalna, jednak zawsze robiliśmy to na takiej szybkości i wymienności pozycji, że potrafiliśmy wbić choćby gola na 1:0 w 90 minucie, bo zdążyliśmy zajechać przeciwnika fizycznie. Jesteśmy przewidywalni, bo jesteśmy wolni. W zeszłym roku, kiedy nasza przewidywalna taktyka, drewniany środek pola z Hendo, Milnerami i innymi wiódł nas do potencjalnej POCZWÓRNEJ korony mówiliśmy zgoła co innego. Nie zdobyliśmy jej - fakt. Jednak nie myślcie, że taki sezon nie został bez echa jeśli chodzi o przygotowanie zawodników. Popatrzcie na Salaha. Mówiono, że jego głowa po podpisaniu nowego kontaktu powinna być czysta etc. To nie w tym rzecz. Poczwórnej korony nie zdobyliśmy, bo między innymi Mo został zajechany natłokiem spotkań (jego stagnacja rozpoczęła się po PNA). Chyba nie myślicie, że Salah nagle przestał potrafić przyjmować piłkę (jak w dzisiejszym meczu). Generalnie brakuje nam tego drygu, pędu, dokładności, którą daje dobra forma. To są te momenty, kiedy piłka nie odskoczy, kiedy podanie zostaje wykonane z odpowiednią siłą, w odpowiednim czasie, w odpowiednie tempo. Nam tego brakuje. Pytanie kto zawinił? Sztab? Jurgen? Nadmierna eksploatacja wynikająca z harmonogramu zeszłego sezonu?
Mówicie, że potrzebujemy przebudowy. Ok. A co właśnie robimy? W idealnym świecie zawodnicy typu Elliot, czy Carvalho wchodziliby do gry stopniowo, często na ułożony już mecz z pewnym wynikiem. Przez sytuację kadrową muszą wejść na głęboką wodę, co uważam jest zerojedynkowe jeśli chodzi o ich rozwój - albo się uda, albo się nie uda. Jednak niestety nie ma innego wyjścia. Z TAA swego czasu się udało. Teraz może być inaczej. Mamy duży problem w środku pola, co pokazuje ilość straconych przez nas bramek i łatwość z jaką do tego dochodzi. Prawda jest taka, że przez brak formy i fizycznego przygotowania wysypał się nam kontrpressing, na którym oparty był środek pola. Nasz środek nigdy nie był kreatywny. Miał odebrać piłkę jak najszybciej i oddać ją do bocznych obrońców, którzy robili różnicę i notowali rekordowe ilości asyst (właśnie przez ten drewniany środek pola).
Zmiana taktyki nie jest taka prosta jak się wielu z was wydaje. Jurgen lubi uniwersalność - dlatego kupił Thiago. Po to, aby w meczu, kiedy dominujemy i potrzebujemy kreatywności dał swoje magiczne “coś” (a przy okazji Thiago jest walczakiem, który nie odpuszcza, co sprawdza się również w kontrpressingu). Zauważcie, że w wielu spotkaniach “na szczycie” Jurgen wychodził drewnianym środkiem pola, gdzie teoretycznie niszczył kreatywność drużyny, a w praktyce, przy odpowiednim kontrpressingu i dominacji w środku pola, uruchamiał kreatywność bocznych obrońców i skrzydłowych. Kwestia transferów - no właśnie, pytanie ilu jest zawodników, którzy wpisują się w taktykę i podejście Kloppa.
Jedyna nasza szansa na jakikolwiek sukces, to punktowanie ile się da i czekanie, aż nasi w końcu wrócą do formy, a rywale może pogubią punkty. W tym momencie nie działa u nas nic. Ani atak, ani pomoc, ani obrona. Wszyscy wyglądają fatalnie fizycznie. W tym roku okres jesienno zimowy to czas mundialu. Co po nim będzie? Kto wie? Jak wyeksploatują się poszczególne drużyny w trakcie sezonu? Tego nie wie nikt. Teraz jakaś drużyna może być na topie, ale w styczniu może być kompletnie zajechana. W związku z mundialem EPL wcale nie ma krótszego terminarza. Zobaczycie, że ten sezon może być istnym rollercoasterem jeśli chodzi o przesuwanie się drużyn w tabeli.
Sezon będzie długi. To, że nie istniejemy fizycznie teraz, nie oznacza, że nie zjemy reszty fizycznie w dalszej części roku. Apropos Guardioli - kupili Hallanda, który kręci genialne liczby. Czy są w genialnej formie? Nie, gdyby byli to nie traciliby punktów po mizernej grze, co w perspektywie czasu może dać nam nadzieję (w zeszłym roku odrobiliśmy tyle punktów, że prawie się udało). Do rozegrania wiele meczów - czy wygrywamy 9:0 z Bournemouth, czy Halland strzeli w jednym meczu 80 bramek - dalej będą 3 pkt. Walczymy do końca. Jurgen sobie poradzi. A wtedy z przyjemnością będę czytał posty użytkownika Mude. Musimy wierzyć, że to uda się posklejać. YNWA.

16 polubień

Najlepsze jest to, że wy mi tu wytykacie wróżenie z fusów, a wasze posty, jak choćby ta powyższa rozprawka, to to samo. :neutral_face: :neutral_face:

Wiadomo, że jakbym zacytował Guardiolę to byś się zesrał ze szczęścia. Sprarafrazuję za to 7-krotnego mistrza świata: “Obviously we’re not happy but they can throw what they want at me, we’ll come back stronger”

Tak. Jest to hiperbola.

Nawet jeśli, to właśnie przez takie osoby jak ty na tym forum nie można podyskutować. Robisz sobie z tego czat, gdzie odpowiadasz w tempie gimnazjalisty, który podjarał się nowym telefonem. Zresztą prezentujesz podobny poziom, bo niestety ale merytorycznie nie potrafisz się wypowiadać. Robisz gównoburzę, gdzie generalnie nie masz nic do powiedzenia, oprócz lamentów.

7 polubień

To forum to chat, a tym bardziej po meczach, od X lat i nie ja nim to zrobiłem. Chyba tu nowy jesteś, a no tak - konto założone 3 sierpnia.

Tak, potrafię szybko pisać, nie uznaję to za wadę. I co to znaczy “tempo gimnazjalisty”, bo nie za bardzo rozumiem ? Ty za to napisałeś rozprawkę na 300 słów, notabene o niczym, bo to, że Klopp to ogarnie, że mamy problemy w środku pola, to piszę tu oprócz Ciebie z 5 osób. I Klopp bieszę winę na siebie ? Od kiedy, przecież On każdą stratę punktów zwala na jakieś abstrakcyjne rzeczy typu “sucha trawa”, czy “mocny wiatr”, przecież z Jego wymówek każdy ma polewę.

Powiem tak - to chyba najtrudniejszy okres od kiedy Klopp u nas pracuje. 2 lata temu była plaga kontuzji i słabszy okres jednak teraz mamy załamanie gry mimo, że większość podstawowego składu jest do dyspozycji menedżera. Ja uważałem, że ten słabszy finisz sezonu kiedy straciliśmy dwa duże trofea na ostatniej prostej to tragedia, że to zmarnowane szanse się prędko nie powtórzą. A inni mówili, że nie, grany dalej, jesteśmy silni, za rok się odkujemy. No nie. Zwycięstwa budują mental zespołu. A takie kolejne porażki na ostatniej prostej osłabiają. Nasi są jakoś psychicznie zrezygnowani. Bo przecież tyle wysiłku, dobra gra a zostaje z niczym. Tak - z niczym. Bo drugie miejsce w piłce nożnej to porażka a nie sukces. Za przegrany finał pucharu się nie dostaje

1 polubienie

Owszem potrafisz szybko pisać, gratulacje. Szkoda, że o niczym. Jestem tu nowy, owszem. Forum przeglądam od kilku lat, w sumie przez takich jak Ty zaczynam żałować, że się zacząłem wypowiadać. Ok, może dla ciebie moja rozprawka jest o niczym, jednak wydaje mi się, że ktoś bardziej ogarnięty niż ty mógłby z tego coś wyciągnąć i podyskutować na temat tego co się aktualnie dzieje i jakie są tego przyczyny.
Apropos trawy i wiatru. Ty serio myślisz, że Jurgen jest debilem, czy rozpieszczonym dzieciakiem? Jak widać jego zagrania działają, skoro się na to nabierasz. Przenieść uwagę na swoją wypowiedź, niech się gawiedź cieszy. Oj jak się ładnie zaorałeś. Gratuluje, myślenia, że gość, który potrafi zrobić w profesjonalnym futbolu to, co Jurgen zrobił czy z nami, czy z BVB/Mainz może serio dawać za powód silny wiatr, czy suchą trawę. Mówimy o profesjonalnym świecie futbolu wartego miliardy funtów, euro czy innych dolarów :wink:
Nie mam zamiaru się wdawać z tobą w dyskusję, bo do niczego to nie prowadzi. Jeśli ktoś ma coś do powiedzienia, to lepiej w/w użytkownika zignorowac.

4 polubienia

Ostatni sezon Jurgena.

To Ty piszesz o niczym. Tak, na pewno mówiąc o suchej trawie ściąga uwagę na tą wypowiedź, no na 5 min, żeby ludzie się pośmiali, potem dalej mówią o tragicznej formie Liverpoolu.

Co wyciągnąć, że mamy problemy w środku pola, że 3/4 składy jest wypalona i zajechana i że Klopp to ogarnie ? Tu nie trzeba być takim filozofem jak Ty, żeby na to wpaść. Daruj człowieku, że Ci nie było szkoda czasu pisać 300 słów o tym, co wspomniało wcześniej 10 użytkowników.

Dla mnie te głosy z zwalnianiem Jurgena to są strasznie niepotrzebne, ewidentne widać pełno kibiców sukcesu. Co do tego, że drużynie jest potrzebne trzęsienie ziemii to było widać od pierwszego meczu w tym sezonie. Zobaczymy jak drużyna zareaguje, miejmy nadzieje, że wróci „team spirit” i zawodnicy zaczną dawać z siebie wszystko. W końcu wrócił nasz najlepszy środkowy do tego mamy w kim przebierać z przodu. Teraz pora na punktowanie przeciwników, odbudowanie się.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że aby urwać nam punkty nie trzeba obecnie jakiejś super taktyki, rozpracowania czy niesamowitych graczy w kadrze. Wystarczy jedynie, by naszemu rywalowi się chciało. I tyle. Chciało grać w piłkę. Chciało biegać. Chciało walczyć. To w zupełności wystarczy przy człapiących The Reds. Połowę straconych bramek w tym sezonie udałoby się uniknąć wcale nie samym lepszym ustawieniem, przewidywaniem gry itp. Wystarczyłoby odrobinę poświęcenia, doskoku do rywala. TAA nie pierwszy raz sobie truchta przy straconym golu, VVD w meczach biega leniwie lub stoi i i się przygląda, Gomez przy trzeciej bramce Napoli przynajmniej dwa razy mógł skasować akcję, wystarczyło zdecydowanie wsadzić nogę lub się mocno zastawić.
Z linią pomocy będziemy się musieli cały sezon męczyć i to jest straszne. Jak liczyć na poprawę? Nie ma nawet światełka w tunelu. Na Oxa, Keitę i Jonesa nie ma co patrzeć. Milner i Henderson to ławka rezerwowych średniaka Premier League, a nie pierwszy skład LFC. Elliot i Carvalho mimo talentu są za młodzi, by wziąć na barki robienie całej gry. I jest Thiago, który niewątpilwie jest świetnym graczem, ale też ma problemy ze zdrowiem i jeszcze nie raz wypadnie z urazem. A jeśli cudem będą go omijały kontuzje to i tak nie jest w stanie rozegrać dwóch spotkań z rzędu po 90 minut, bo kondycyjnie nie wyrabia. Tym bardziej przy tak napiętym terminarzu.
W ataku personalia wyglądają całkiem nieźle. Ale na Darwina trzeba jeszcze poczekać co nam może zaoferować, Salah od PNA to jest cień zawodnika. Na Jotę bardzo liczę i dobrze że już jest dostępny. O Firmino ciężko mi się wypowiedzieć, bo od dawna irytowała mnie jego ślamazarna gra, nonszalanckie lekkie podania, gdzie więcej przeszkadzał na boisku, ale miał ostatnio kilka dobrych spotkań. No i jest Luis Diaz, który jako jedyny z pola może chodzić z podniesioną głową, bo on ciągnie obecnie ten zespół. Drugi zawodnik, który nie musi się wstydzić gry to Alisson.

Najbardziej boli ta pomoc. Bo linia obrony musi w końcu się ogarnąć. Może Salah zacznie grać jak na początku ubiegłego sezonu. Ale choćby nie wiem co to nic nie wyrzeźbimy w środku pola. Tu nawet Fabinho, który zawsze grał najrówniej, wygląda jakby przed każdym meczem w ramach rozgrzewki bieg półmaraton. Zajechany totalnie. Pomocnicy, na których musimy opierać swoją grę, nie znaleźliby miejsca w pierwszym składzie w połowie zespołów Premier League. Już nawet nie mówię o Big Six. W takiej Aston Villi, Brighton czy Leeds taki Hendo czy Milner grzaliby ławę i wchodzili na końcówki spotkań.
Cholernie będzie bolało brak wzmonień tego lata.

4 polubienia

Sporo wycieczek personalnych przez ostatnie kilkanaście postów więc może wróćmy do głównego tematu.
Jurgen ma zaufanie zarządu, to jasne. Pytanie na jak długo. Jego zarządzanie teamem, taktyka, wybory personalne są lekko mówiąc czasem niezrozumiałe. Gra, jaką prezentujemy jest jak otwarta książka. Zero zaskoczenia, zero pomysłu, zero szybkości. Wyników nie ma. Pytanie czy się wypalił, czy coś innego się stało. Nie można mówić, że nie ma kim grać, bo sami nie zrobiliśmy transferów, na ławce mamy już powrót Thiago, Joty więc kolejne porażki będą już bardzo wymowne. Nie jesteśmy już potworem, który budził postrach w każdej formacji, obrona dziurawa, atak bezpłciowy, pomoc powolna. Do tego dochodzi koszmarna forma Trenta, samolubność Diaza i spadek formy Flaco. Pokładamy nadzieję w młodzieży, ale i ją dopadają kontuzje. Zwolnienie Jurgena to najgorsze co mogło by się teraz wydarzyć, ale on sam musi dobrze się zastanowić nad dalszą grą, MUSI coś zmienić w swojej grze. Ma do pomocy sztab, jakieś schematy powinni mieć, ale albo nie chce z nich korzystać albo już nie potrafi.

1 polubienie

Jestem zwolennikiem pozostania Kloppa w Liverpoolu, wypalił się, może i tak. Najbardziej boli brak zmian, planu B, C, po straconej bramce, gramy to samo, zamiast zmienić taktykę, graczy, wymienność na pozycjach. Klopp jest uparty ale to on jest trenerem i podejmuje decyzje. Wierzę, że będzie lepiej choć nie wiem kiedy. Piszecie o Elliocie i Carvalho. Że młodzi, że nie gotowi udźwignąć gry. Wiem, że to może nie drugi Messi czy Ronaldo ale już też mają swoje lata i powinni odgrywać większą rolę.

1 polubienie

Problemem jest to, że Elliott już odgrywa tą większą rolę, ale jeśli rdzeń zespołu VVD-Fabs-Salah nic nie gra to wysiłki młodego niczego nie zmienią. VVD popełnia błędy, Fabinho nie ogarnia, a Salah nie istnieje. Szczerze mówiąc obawiam się bardziej czy ta gówniana sytuacja w której się znalazł nie podziała na tego młodego człowieka destrukcyjnie. On ma 19 lat i widzi jak jego wzorce walą się w gruzy.

2 polubienia

ale Ty ogladasz te mecze?

carvalho powinien wbic za elliota ok 60 minuty ale ze klopp nie umie robic zmian to wiemy nie od dzis

A Ty oglądasz? Carvalho nie było nawet na ławce rezerwowych.

2 polubienia