Jürgen Klopp

Nie byl pewny - wspominal o tym wiele razy jak duzy wplyw miala na decyzje zona, wspominal tez, ze juz wtedy bardzo dlugo sie zastanawial bo z jednej strony chcial juz wtedy odejsc, z drugiej pasja, adrenalina, milosc do klubu go ciagnely ku pozostaniu.

Bycie managerem w scislym topie to bardzo wymagajaca robota, nie ma co sie oszukiwac. Klopp jak sam mowi ma 56 lat i nigdy jeszcze nie zyl normalnie. Jako “Normal One” na pewno chcialby skosztowac normalnego zycia zanim calkowicie sie zestarzeje.

Jest grubo xD “Zimna kalkulacja” - zimna to chyba wodeczka przy piątku była co najwyzej. xD

Moje emocje troche opadly, nie to zebym sie pogodzil z ta decyzja bo nadal lza mi sie w oku kreci jak z kims o tym gadam… ale mam chlodniejsze spojrzenie. Calkowicie rozumiem Kloppa - czasem, pomimo bycia w wydaje sie idealnym, wymarzonym miejscu, dochodzimy do sciany. Do ciemnego miejsca, ktore zaczyna powoli nas przytlaczac i kazdy dzien jest zmudna walka o to by przec dalej naprzod. I nie wazne, ze zarabiamy bardzo duzo, ze wiele osob mogloby chciec wskoczyc na nasze miejsce. Po prostu potrzebujemy cos zmienic, potrzebujemy nowych wyzwan, bodzcow lub wrecz przeciwnie - zmniejszenia ilosci bodzcow. Jak najbardziej rozumiem Kloppa. FSG jak zle by nie bylo - wedlug mnie nie mialo wplywu na jego decyzje. Klopp w kazdej mozliwej sytuacji bronil wlascicieli, to raczej typ managera, ktory nie chce wydawac pieniedzy (nie to zeby FSG mu je dawalo - wrecz przeciwnie, oni nie dawali, a on nie wymuszal tego na nich).

Obstawiam, ze Jurgen wroci do pilki w przeciagu 1 roku od kiedy od nas odejdzie. Jednak obstawiam reprezentacje Niemiec. Zycie selekcjonera jest duuuuzo spokojniejsze niz bycie managerem Liverpoolu lub innego klubu z topu. Nie oszukujmy sie - ta robota niszczy. Moze sie wydawac, ze jest tak cudownie bo chlop zarabia ogromne pieniadze. Tylko co z tego jak nie ma zycia, nawet nie ma kiedy wydac tych pieniedzy bo 6 dni w tygodniu jest na maxa podlaczony - odprawy, konferencje, taktyka, treningi, team building, mecze, loty, przejazdy - 56 lat na karku, za moment czas kiedy trzeba bedzie juz powoli wybierac drewno na wieczny odpoczynek i nic z codziennego, rodzinnego zycia. Tyle tylko, ze wg. mnie Jurgen juz tak jest do tego trybu zycia przyzwyczajony, ze predko z emerytury wroci.

4 polubienia

Teoretycznie taka kadra Niemiec może być dla Jurgena idealna. Spokojnie mógłby być z kadrą ok tych 8 lat. Ewentualnie za rok real, tam spokojne pare lat, a potem kadra Niemiec. Może tak być nawet, że w realu przedłużyli z Carlo umowę aby dać odpocząć Kloppowi ten 1 sezon. Nie wierzę, że Perez nie zostałby poinformowany o tym, że Jurgen odchodzi z Liverpoolu po tym sezonie. On tak lubi czekać i budować zespół przyszłościowo a nie na teraz i już. Carlo z nową umową, za rok Klopp do realu. Wydaje się sensowne.

O rany, to my z Jürgenem(mój rocznik) mamy faktycznie przesrane🤭 a ja jeszcze tyle planów mam i Kloppo chyba też!

1 polubienie

Myślę, że dla Kloppa Real to idealny kierunek. Wreszcie będzie miał kadrę do wygrywania. Facet nie jest najmłodszy i chciałby trochę pucharów na koncie zapisać. W Liverpoolu to byłoby bardzo trudne przy oszczędnych właścicielach i mocarnym City które się z kasą nie liczy

1 polubienie

Niby emocje trochę opadły a ja dalej nie mogę się z tym pogodzić. Jest troche tak jak się dowiedziałem o śmierci Chestera Benningtona. Jeżeli Liverpool byłby drużyną pierścienia to nasz Gandalf właśnie wpadł w odchłań Morii.
Szczerze to nawet nie chce mi się na bierząco śledzić tego co teraz się dzieje nawet te wzmianki o Xabim cieszą ale zaraz wraca do głowę trwoga związana z Jurgenem. Boję się końca sezonu, wiek Chrystusowy a będę płakał jak kot przed telewizorem.

3 polubienia

Dalej ciężko mi pojąć co się w głowie Jurgena odwaliło, jest w tym tyle sprzeczności. Gdyby przyszły sezon był tym ostatnim, to ok miałoby to sens. Chyba w środku jest nim dużo gorzej niż to widać na zewnątrz.

Rozumiem go, że czuje wypalenie i ogromny ciężar psychiczny i chce zacząć normalnie żyć, ale:

  1. Drużyna nie jest jeszcze kompletna i dopiero po kolejnym oknie transferowym można wszystko dopiąć.

  2. Wszystko idzie w dobrym kierunku i można zbudować zespół do seryjnego wgrywania trofeów przez kolejnych 4-5 lat

  3. Istnieje spore ryzyko, że jego tytaniczna praca w tym sezonie pójdzie na marne w kolejnym.

Wystarczyło powstrzymać się od odejścia o dosłownie 1 sezon. Jurgen mógłby śmiało powiedzieć wtedy, że zastał Liverpool drewniany a zostawił murowany. I kolejny trener nie musiałby być kosmitą, żeby odnosić dalsze sukcesy.

Bycie kibicem LFC i Polakiem to dosłownie jedna wielka niepewność co do przyszłości na dzień dzisiejszy.

Moim zdaniem robi to w najlepszym momencie. Mógł odejść po poprzednim sezonie i zostawić burdel w drużynie, ale postanowił zrobić swój ostatni last dance i stworzyć zalążek nowej drużyny. Do końca chciał aby Liverpool pozostał wielki po jego odejściu.

2 polubienia

Na pewno lepiej teraz odejść niż przed obecnym sezonem lub jeszcze rok wcześniej po wyczerpującej batalii o wszystko. Wtedy wyglądałoby to jak opuszczanie tonącego statku. Klopp rzeczywiście ustawi nas na ścieżce do sukcesów po tym sezonie, ale zaraz po odejściu pojawi się rozwidlenie drogi i trzeba będzie wybrać odpowiednią trasę, aby przypadkowo nie wpaść w ślepą uliczkę.
Gdyby pociągnął to jeszcze rok, to kolejny trener z marszu mógłby kontynuować walkę o najwyższe cele mając kompletną drużynę.
Pewnie faktycznie nie miał już siły i to najlepsza decyzja.

1 polubienie

Wiadomo, że możemy sobie tylko gdybać, ale moim zdaniem coś musiało przelać czarę goryczy u Jurgena. Jeszcze jakiś czas temu człowiek się cieszył, że podpisuje nowy kontrakt, wszystko super a tu nagle bum - wypalony. To, że temu zespołowi zawsze brakuje jakiegoś detalu, czasem większego, czasem mniejszego - każdy widzi. I Klopp będzie udzielał poprawnych politycznie wywiadów - jak każdy w futbolu. Ale moim zdaniem jest to powiązane ze skąpstwem FSG. Nawet teraz - mamy szansę powalczyć o mistrzostwo, zamiast dozbroić się w tym okienku, dać kopa tej drużynie, wspomóc Jurgena to nie, po co. Wiele tej drużynie nie potrzeba, ale wiecznie właśnie brakuje tej kropki nad “i”. Tego jednego brakującego klocka. I wydaje mi się, że stąd się wzięła frustracja naszego trenera, z braku wystarczającego wsparcia w staniu się drużyną kompletną. Takie jest moje prywatne zdanie.

Ja sobie nie mogę wyobrazić naszego klubu bez Jurgena mimo, iż kibicuję od 2004 roku i wiele złego tu widziałem. Nikt tak tu nie pasował jak ten gość. Serce pęknie.

1 polubienie

Ta sprawa wcale nie musi mieć drugiego dna. Jurgen kiedyś powiedział że kiedy będzie odczuwał że więcej nie może dać swojemu zespołowi albo będzie się czuł zmęczony to robi sobie rok przerwy od trenerki co właśnie czyni.

Choć jest jedna rzecz dzięki której Jurgen pozostałby co najmniej do końca sezonu 25/26. Sezon 21/22 był kluczowy dla jego decyzji. Ledwo po podpisaniu nowego kontraktu w okolicach marca-kwietnia był pełen entuzjazmu, szansa na zdobycie PL, LM, FA Cup i zdobycie Carabao. Apetyt był wysoki. Niestety na koniec sezonu wszystko się zepsuło. To go chyba całkiem dobiło. Zamiast 4 koron to zostaliśmy prawie z niczym. Kolejny sezon to był efekt zniszczenia nie tylko drużyny ale i Kloppa. Wtedy już nikomu się nie chciało i wszystko przychodziło z trudem. Według mnie to przelało czarę goryczy, ta klęska z tamtego sezonu. Byliśmy w najlepszej formie, mieliśmy najmocniejszy skład i znowu zabrakło czegoś by zatriumfować. Nie dziwię się Jurgenowi że chce zrobić sobie przerwę.

Gdyby podniósł te kilka dzbanków więcej to miałby inne chęci, inną energię, miałby dalej apetyt na kolejne kilka lat prowadzenia klubu. To normalne. Dochodzą do tego ciągłe problemy z mafia sędziowską, niesprawiedliwością losu i pech. Gdyby Guardiola do tej pory nie wygrałby LM to też chyba by już odszedł, ale złapał nowy wiatr w żagle, a w takich okolicznościach trudno odejść z roboty w której co sezon zdobywasz po kilka trofeów, wtedy wszystko zdaje się być tak proste i przyjemne. Jurgen nie miał tej lekkości, jak już coś zdobył w tym klubie to w wielkich BÓLACH i z niesamowitą determinacją, a więcej razy musiał jednak liczyć się z klęskami, pięknymi ale klęskami.

Żałuję że tak się dla niego i dla klubu potoczyło. Boje się że mistrzostwa na koniec nie będzie i że Jurgen tylko bardziej będzie przybity tym wszystkim. Bo energia napędzana jest sukcesami. Być od sukcesów o włos to dalej porażka.

Życzę Jurgenowi jak nikomu innemu by poszedł do tego Realu, będę im nawet z tego tytułu kibicować tylko dlatego żeby Jurgen zdobył to na co zasłużył. Czyli na wieczną chwałę, zapisanie się w historii jako drugi największy trener XXI wieku.

Co jest według mnie najgorsze i jest zwykłym skur#ysyńskim pechem w całej tej historii? Że jedyny tytuł PL jaki zdobyliśmy, był to ten jedyny w którym nie mogliśmy się nacieszyć końcowym triumfem z kibicami na stadionie. To nie było to, nie zasłużył na to Jurgen. Jemu się należy świętowanie tego trofeum z kibicami. Z fetą na stadionie i czerwonymi racami.

3 polubienia

dokładnie, drugiego dn nie ma pięknie to opisaałeś, gdyby FSG wspierali Jurgena chociaż trochę mocniej to może by było inaczej, kolejna kwestja wyobraście sobie jak po tych wszystkich klęskach, minimalnych ale klęskach gdyż być 1 punkt za mistrzem,i przegrać LM będąc lepszym, a raz przez bramkaża chociaż byliśmy wtedy akurat zajechani sezonem i wypadł szybko Salah. Co gdyby podobna sytuacja stała się w tym sezonie ? Gdybyśmy minimalnie przegrali znowu walkę o mistrza, i finał LE. Znowu dając z siebie wszystko, to przecież człowieka zniszczy. Jak raz przegrasz to możesz być z siebie dumny, kolejne porażki minimalne, wysysają energię i mental strasznie, a zarząd nie pomoże żeby jakoś ułatwić mu możliwość wygrywania barziej niż to konieczne o resztę się martw sam Jurgen.

2 polubienia

cieszył się gdy podpisywał nowy kontrakt, kiedy byliśmy blisko poczwórnj korony, kiedy ją przegraliśmy Jurgen i drużyna się posypała. Wpoprzednim sezonie rzeczywiście nie tylko piłkarze ale i Jurgen widać było że są zmęczeni, nie grał na swoje zwolnienie oczywiście ale często o nim mówił i mówi że gdzie indziej by wyleciał po takim sezonie, może podświadomie tego oczekiwał, oczekiwanej ulgii. Energia by była gdybyśmy wygrali wtedy mistrzostwo i LM.

Jurgen nawet i teraz mówi że zdobycie 4 pucharów jest mało prawdopodobne. Gość nie robi sobie nadziei większych, będzie walczył ze wszystkich sił żeby było odwrotnie ale chłopina zna realia. Jego romantyzm przekształcił się w realizm. Dlatego warto byłoby dać temu człowiekowi powód do dumy na koniec, powód do dalszej motywacji. Obojętnie gdzie będzie i co będzie robił.

@imacooci gdyby chociaż jedno z tych dwóch najważniejszych trofeów wtedy zdobyli. Gdyby ta nieszczęsna Aston Villa nie zepsuła 2:0 które mieli. To już zupełnie inaczej potoczyłyby się losy drużyny w sezonie 22/23.

2 polubienia

odchodząc teraz uwolnił się Jurgen od strachu że po ewentualnych minimalnych porażkach w tym sezonie to zostanie mu uczucie niedosytu, mówił że poczuł ulgę i znowu mu się chce, każdy zna ten ścisk w piersi związany ze stresem a on musi go odczuwać bardzo, po prostu przy tym systemie zarządzanie więcej niż on nie dało się osiągnąć, zabrakło trochę szczęścia. Wchodząc co sezon z takim podświadomym strachem że minimalnie cś zabraknie bo City, czy Real to musi być straszne żyć w tak ciągłym stresie.

to prawda, po poprzednich porażkach się podnosiliśmy, i w następnym sezonie wygrywaliśmy przegrane trofea, po przegranej poczwórnej koronie po prostu wszystko się zawaliło. To co zrobiła Aston Villa to szok, jak nie wierzyć w fatum. Nawet Nasi byli gracze wbili City wtedy gola i zamiast romantycznej historii mamy koniec który miejmy nadzieję będzie jednak piękny. Niestety Łysy i Rudy ciągle są zbyt blisko, ale trzymajmy kciuki i pomimo przeciwności losu niech Jurgen odejdzie będąc na szczycie.

Najwiekszy zarzut można mieć właśnie do okienka 21. Byliśmy po słabym czasie a przyszedł tylko Konate. Wijnaldum który był podstawowym pomocnikiem całej ery odszedł i nikt za niego nie przyszedł. Do tego sezon 20/21 pokazał, że nie mamy pomocników. Keita czy Oxlade Milner to już nie był żaden poziom. W grudniu gdzie potracilismy punkty graliśmy Mortonami. Mane rok kopał się po czole na skrzydle i zero reakcji. Firmino już był zgliszczami. Gdyby Diaz przyszedł tak jak powinien - pół roku wczesniej + pomocnik za Giniego, dziś mielibyśmy napewno mistrzostwo za tamten sezon.

2 polubienia

Wszystkie powody dla których odchodzi są zawarte w jego wywiadzie. Nie ma żadnych podstaw, aby twierdzić, że czynniki sportowe, finansowe, relacje na linii trener-właściciel, były powodem jego odejścia.
Niektórzy idą o krok dalej sugerując, że w zarządzie zaczął się rozpad i wszyscy uciekli, a Klopp jest tym ostatnim w ukladance, który zgasi światło. Tylko, że pół roku temu był lament, że to przez władcze usposobienie Jurgena wszyscy odeszli, że to on chce mieć pod pełna kontrolą wszystkie ruchy transferowe i że to po podpisaniu nowego kontraktu tamci postanowili się ewakuować. I nagle okazuje się, że wszystko niby było na odwrót?
Skąpe FSG? Mamy 5 ofensywnych piłkarzy, w tym rekord transferowy, kolejne 100mln na stole było latem. Życie nie jest czarno białe, aspiracje FSG wcale nie były małe. Przyszły sezon zapowiadał się łatwiejszy dla Jurgena pod każdym względem. Także nie widzę tutaj czynników zakulisowych i winy osób trzecich. Przegrywanie trofeów o włos ciężko zrzucić na złe zarządzanie klubem czy skąpstwo właścicieli.
On już po Dortmundzie potrzebował tlenu, a teraz widocznie jest u kresu wytrzymałości. Liczyłem na kolejny sezon, ale i tak zachował się lojalnie i to co obiecał wypełnił.

5 polubień

Tyle było już teorii na temat tych przespanych okienek że proponuję poczekać na książkę Jurgena jak już będzie szczęśliwym emerytem i rozwiąże język.

Ciekawi mnie czy kiedykolwiek we współczesnym footballu zdarzyło się aby następny teren po tak charyzmatycznym i wpływowym poprzedniku potrafił zbudować swoje imperium ?

Na Giniego przyszedł Thiago.

Paisley po Shanklym był jeszcze lepszy.