La Liga

Za pierwszy taki “wyczyn” powinno się dostawać 3 mecze zawieszenia a potem podwajać karę.
Rasista to wyjątkowa menda i przygłup!
Odrażający typ :face_vomiting:

3 polubienia

Chlop sobie akurat przypomnial ze zlotej pilki nie wygral a wy afery szukacie.

2 polubienia

Po prostu prawda go w oczy kole.

Podziwiam kolegów że jesteście w stanie oglądać ta pokrake. Powiem szczerze piłkę oglądam 25 lat i dawniej człowiek bardziej emocjonalnie podchodził do tego. Tak nigdy w życiu nie widziałem gracza którym bardziej gardzilem i na którego widok mam odruch wymiotny. Straszna kreatura i idealne podsumowanie tego śmiesznego traktowania rasizmu jako największej krzywdy (nie uważam że nazwanie kogoś czarnuchem jest gorsze niż nazwanie kogoś panią lekkich obyczajów)

3 polubienia

Mam podobne odczucia co do tego osobnika. Gdzieś na jakimś portalu piłkarskim wyświetlił mi się tweet z tą sytuacją, dlatego wrzuciłem tutaj.
Chyba naprawdę nie przypominam sobie piłkarza, który byłby tak irytujący na boisku i poza boiskiem.

Słyszeliście, że netflix ma wypuścić film o Viniciusie? Powiem tak: XD

1 polubienie

To brzmi aż jak fejk, taki typowy mem

Też na początku nie uwierzyłem ale sporo poważnych źródeł podawało tą informację

Brazylijczycy są bardzo utalentowani ale też mają porąbane osobowości. Neymar zmarnował karierę przez imprezy i panienki, Ronaldinho podobnie. Adriano czy Robihno mieli wielki potencjał i też go nie wykorzystali. Ta lista jest długa. I Vinicious idzie podobną drogą. Gdyby mniej się zajmował pretensjami do całego świata a więcej grą to by mu to na dobre wyszło

Ja mam wrażenie, że do Liverpoolu trafiali sami nietypowi Brazylijczycy, po prostu zajmujący się graniem i trenowaniem.
Żadnych odklejeńców typu Neymar, Antony czy Vinicius.
Nuda.

2 polubienia

Są dwa rodzaje brazylijskich piłkarzy.

Jedni to imprezowicze jak Neymar, Ronaldinho, Romario, Adriano, Robinho
Drudzy to głęboko wierzący katolicy mający swoje rodziny: jak Alisson, Kaka, Firmino, Rodrygo, Thiago Silva

Jest też trzecia kategoria czyli ani tacy ani tacy, po prostu zwykle chłopaki mający swoje partnerki i rodziny (ale którym bliżej jest do tych drugich) jak: Fabinho, Coutinho, Roberto Carlos, Ronaldo.

Grunt to nie trafiać przy transferach na ten pierwszy rodzaj Canarinios

3 polubienia

ty się sam zaorałeś tym ostatnim zdaniem xD jeśli ty byś nie chciał takich zawodników w prime jak Ronnie i Neymar to ja Ci podziękuję bardzo.

On nic takiego nie napisał. Ty byś chciał w Prime pytanie czy byś był zadowolony z transferu takiego Neymara czy Ronaldinho już po Prime. Pierwszy leżałby z Keitą i Oxem w szpitalu, drugi wciągał koks z Clynem…

1 polubienie

Szczerze powiedziawszy ciężko było by mi w jednym zdaniu wymienić neya, ronnniego i adriano.
To piłkarscy geniusze. Ich talent jest po za skala. I wiadomo że oni prowadzili się słabo, ale nie to jest tematem sprawy.
Vinicius do pięt nie dorasta ani talentem ani umiejętnościami każdemu z nich. Jest po prostu tępy jak but. I dodatkowo agresywny.
Irytujący nieludzko. Mogę się z kimś tu o dobre piwko założyć że Neymar wyleczy uraz, potrenuje 2 miesiące i pojedzie na kadrę i przy viniciusie będzie wyglądał jak pan piłkarz. Vinicius to dobry piłkarz nic więcej. Gra w bardzo mocnym klubie który jeszcze gra idealna taktyka pod niego (wciąga rywala na swoją połowę i konterka). W Brazylii kiedy to on ma kierować poczynaniami to nawet nie jest źle. Jest tragedia. I nie kupuje śpiewki o słabości Brazylii bo ney też grał z Fredem czy Paulinho. A po za tym za rywali też nie raz mają zespoły typu Boliwia.
Idiota to po prostu szybki drybler nic więcej

🏴󠁧󠁢󠁥󠁮󠁧󠁿 Jude Bellingham o wyborze Realu Madryt zamiast Liverpoolu i Złotej Piłce:

🎙️ „Liverpool przed Realem? Myślę, że to nie było tak blisko, jak sugerowały media. Gdy Real Madryt puka do drzwi… to zupełnie inny poziom.”

🎙️ „Kiedy Real Madryt puka, trzęsie się cały dom. Wybór był oczywisty.”

via: Premier League Polska

Kiedy Real Madryt puka, trzęsie się cały dom. Wiadomo, Liverpool to przecież tylko zespół jak każdy inny…

Moim zdaniem te słowa są bardzo daleko lekceważące Liverpool. Po kolejnym odklejonym wywiadzie Bellinghama, tym razem wbijającym szpilę w Live, bardzo skutecznie wyleczyłem się z chęci posiadania go w naszym zespole. Powiem więcej - po tym wywiadzie jego noga na Anfield nie powinna stanąć na Anfield w innym charakterze niż jako gość. I to wygwizdywany.

8 polubień

Bellingham fajnie się wpasował w to odklejone, toksyczne, bananowe środowisko. Szybko go tam zepsuli. Bardzo dobrze, że ostatecznie nie trafił na Anfield. Nie zasługuje nosić czerwoną koszulkę.

1 polubienie

Jak zwykle łapiecie się na ch… tłumaczenia z dodaną inwencją bajkopisarza autora, albo sami kręcicie i nakręcacie spiralę hejtu. W rzeczywistości wyglądało to tak:

Was he close to signing for Liverpool?
“I wasn’t close to signing for Liverpool. I had talks with several clubs when I was in Germany. When Real Madrid call you, there are vibrations all over the house. It’s not that the other teams were good or bad, but that Real Madrid is on another level.”

Alexander Arnold
“He’s a Liverpool player and it’s disrespectful to be in his house and talk about the future. It’s a very important game. You have to take the pressure off him. He’s a great friend and I wish him all the best from tomorrow.”

Zero szpilki, zero odklejki. Wręcz nawet szacunek do nas w wypowiedzi o TAA
Jakby zawodnik Liverpoolu udzielał wywiadu, powiedziałby pewnie podobnie o nas, więc luzujcie gacie.

Też jest na głównej u nas przetłumaczone z czego widzę i nie ma tego złego wydźwięku.

Tylko potwierdzenie przy okazji, że wiele w jego sprawie nie zdziałaliśmy.

Te Premier League Polska to powinno zginąć śmiercią naturalną , skoro zapewne umyślnie błędnie tłumaczą. Kolega @Advocatetae powinien trochę może sprawdzić w wiarygodnym źródle zanim wyrok wyda.

2 polubienia

Ale co się kolega rzuca?

Mi to jedno zdanie wystarczy. Bellingham odkleił się od rzeczywistości.

No, als Real jest na innym levelu.
Jak zdominujemy ligę jak oni czy wygramy 3 razy ligę mistrzów pod rząd można coś tam do nich podskakiwać.

1 polubienie

Na Instagramie Fabrizio Romano znajduje się również część jego wywiadu, w którym padają takie sformułowania:

“Liverpool move was not close, when Real Madrid knock on door, shakes the whole house.”

Później mówi też “(…) when Real Madrid arrives, it’s on a different level”.

Nie wiem gdzie widzisz tu złe tłumaczenie ze strony, od której pierwotnie wziąłem przetłumaczone wypowiedzi Bellinghama.

Odnośnie do całości wywiadu, jedynym usprawiedliwieniem z jego strony może być fakt, że w pewnym momencie wywiadu mówi, że “I don’t want to say anything disrespectful”.

Fajnie, tylko to brzmi jak taki klasyczny żart w stylu - nie chce być rasistą, ALE…

Moim zdaniem to było wciąż mocno lekceważące Liverpool i po raz kolejny Bellingham odrzucił mnie od siebie jako od osoby. Z wypiekami na twarzy czekam na dzisiejszy mecz. Mam nadzieję, że wygramy i chociaż w minimalnym stopniu odpłacimy się za wszystkie porażki w ostatnich latach.