Muszą go lubić, skoro gra w realu.
Czytając czasami komentarze u nich mam wrażenie, że kibice RM przypominają nieco sektę, ludzi odklejonych od rzeczywistości. Taki arsenalomanchester do kwadratu.
Dzisiaj w City grają Akanji, Ake i Gvardiol. A Pep płakał ilu to oni mają środkowych obrońców niedostępnych. To ciekawe ilu on chciałby mieć łącznie w kadrze. Najlepiej mieć tak ze cztery równoważne jedenastki.
Co jak co, ale jak wrócili kontuzjowani w Arsenalu, to Kanonierzy nadal będą groźni i już widać że z tego kryzysu powoli wychodzą, zobaczymy co pokażą z West Hamem, ale widać że wrócił Odegaard i Saka i to już dobrze wygląda.
6 miejsce w lidze, ostatnio kolejne dwie porażki, dziś kolejny pogrom w LM. To wszystko pokazuje, że Lijnders to bardzo słaby trener, żeby z dominatora austriackiej ligi zrobić takich leszczy.