Żeby wygrać Ligę Mistrzów, trzeba będzie na jakimś etapie zmierzyć się z drużynami pokroju Realu czy Bayernu.
I czym szybciej tym lepiej. Dojścia do finału ogrywając ogórków nikt nie będzie pamiętał, to mecze z dużymi tworzą historię.
Żeby wygrać Ligę Mistrzów, trzeba będzie na jakimś etapie zmierzyć się z drużynami pokroju Realu czy Bayernu.
I czym szybciej tym lepiej. Dojścia do finału ogrywając ogórków nikt nie będzie pamiętał, to mecze z dużymi tworzą historię.
Ale lepiej trafić w ćwierćfinale, a nie już w 1/8.
Historię tworzą zwycięzcy, a nie kto w jaki sposób dostał się do finału. Koniec z romantyzmem, czas na trofea.
Bez urazy Kolego ale to jest typowy, durny moim zdaniem, polski romantyzm
Inne nacje mają to gdzieś i racja bo kogo interesuje jak dotarłeś do finału.
To tak jak te bajdurzenie (przez lata) nie mających pojęcia o funkcjonowaniu rozstawień w tenisie internautów, co to pisali “a ta Isia (Radwańska) to gra tylko z ogórkami” -no tak bo w rundach 1-4 miała grać z numerem 1 czy coś skoro była numerem 2, co za bzdura kur@a
Czy będziemy rywalizować z Benficą czy Bayernem w takiej 1/8 nie ma znaczenia jak dotrzemy do finału.
Zresztą ja tam wyznaję zasadę “po co sobie utrudniać życie”
Liverpool - 21 punktów po 7 meczach w LM!
Man United - 26 punktów po 22 meczach w Premier League.
No i do tego Man City doświadczające porażki i powrotu PSG. Od wielu sezonów nie widzieliśmy obu tak słabych zespołów z Manchesteru, więc jest czym oko nacieszyć.
U mnie w ten sposób jak widać po naszych typach jest duża szansa, że trafimy na Sporting. Obyśmy tylko uniknęli PSG, bo wczoraj wyglądali naprawdę świetnie, dawno nie widziałem takiego kolektywu w Paryżu i takiego zaangażowania. Enrique robi dobrą robotę.
@stavrogin oby Brugia poszła w ich ślady
Wiesz, na tle Man City w tym sezonie to dużo słabych ekip dobrze wyglądało
Gdyby wchodziło tylko 16 zespołów, bez rundy barażowej w 1/16 to po pięciu-szeciu kolejkach 1/3 stawki grałaby o pietruszkę, bez szans na awans.
A tak przed ostatnią kolejką ze 12 zespołów gra o bezpośredni awans do 1/8, a w 1/16 zapowiada się kilka niezłych pojedynków.
Zerknąłem na te symulacje i faktycznie dla nas najważniejszy mecz to Stuttgart Psg, którego Niemcy nie mogą przegrać bo inaczej Psg trafi do naszej drabinki, a Real musi wygrać z Brest, wtedy max Sporting dostaniemy, swoją drogą trudno uniknąć w tym systemie, Bayernu, Realu, Psg czy Juve przy ich średnich wynikach w fazie grupowej, a z drugiej strony 1 miejsce w grupie nie jest wcale takie premiujące…
Przy wygranej PSG ze Stuttgartem jest duża szansa na kogoś z dwójki Juventus - PSG w 1/8 (a przynajmniej mi tak w symulatorze wyszło).
Mogą być też duże przetasowania na górze, ot choćby wyczuwam problemy Barcelony w meczu z Atalantą. Arsenal może wziąć dwójkę.
Prawda jest taka że na tym etapie sezonu i na miejscu na którym jesteśmy to inni powinni kalkulować i liczyć żeby na nas nie trafić. Żeby wygrać LM trzeba ograć każdego tak naprawdę więc nie ma to większego znaczenia na kogo trafimy w 1/8. Jedynie dobrze by było uniknąć Realu bo oni mają jakiś patent na te dwumecze w fazie pucharowej nawet mimo słabej formy i od lat nam nie leżą.
mi się wydaję że było by najlepiej wyp…ć real z LM w 1/8 i gramy dalej
Ale to Real raczej wyrzuci nas, my nie umiemy z nimi grać.
umiemy bo przegraliśmy 2 finały przez sędziów …za celowy faul ramosa na MO to powinien dostać plakat czerwony a nie tylko kartkę …wygramy z tymi ch…mi i tyle
My już nie biegamy jak króliki z adhd i tak łatwo nie nadziewamy się na kontry. Dodatkowo w końcu ich pokonaliśmy także psychologicznie byśmy dobrze podchodzili do takiego dwumeczu
@Spectre
dużo bardziej kontrolujemy mecze, nie tracimy aż tyle głupio piłek. Też bym wolał trafić na kogoś innego, ale myślę że byśmy ich przeszli
Przegraliśmy dwa finały na własne życzenie. Jeden pogrzebał nam idiota Karius, który grał ze wstrząsem mózgu i nic nie powiedział trenerowi, a drugi pogrzebała nasza impotencja w ofensywie.
Wygraliśmy JEDEN mecz przez ostatnie 8?10? lat z Madrytem. I to ten ostatni.
@osi dalej się nadziewamy na kontry. Z Realem wystarczy pół-kontra żeby nam strzelili. Wolę na nich nie trafiać, bo mentalnie siadamy. Nawet ten ostatni mecz wyglądał tak, jakby chłopaki byli pod presją grania w finale LM. Dopiero większy luz złapali w drugiej połowie.
Nie róbmy z siebie nie wiadomo kogo. Lepiej trafić na kogoś slabszego bo dalej mamy do rozegrania ligę oraz lepiej po prostu żeby taki Real czy inne Atletico nas ominęli i niech odpadną z kimś innym.
Więcej - 15. Poprzednie zwycięstwo z Realem to 2009 rok