Liverpool - Real Madryt (Finał LM)

Świetna wiadomość przed jutrzejszym finałem!

6 polubień

To zdecydowanie bardzo dobra wiadomość! Nadzieje poszły w górę. :slight_smile:

Jednak dopóki nie zobaczę Thiago w pierwszym składzie hasającego bez przeszkód całą pierwszą połowę, to ziarnko wątpliwości co do jego sprawności i gotowości do gry pozostanie. To samo w sobie obrazuje, jak ważnym jest wzmocnieniem.

Poza tym naprawdę ogromnym pechem i niesprawiedliwością losu byłoby, gdyby Thiago będąc w takiej dyspozycji nie mógł zagrać od początku w drugim finale w sezonie.

Ogólnie uważam, że w finale LM w obu zespołach powinni wystąpić wszyscy najlepsi piłkarze i niech wygra lepszy (wiadomo, że LFC :wink: ). Im mocniejszy Real, tym lepiej smakowałoby zwycięstwo z nimi.

Mecz już za ponad 24h, a człowiek już o tym myśli od poniedziałku. Wielkim sukcesem już jest to że awansowaliśmy do finału, chociaż nie ukrywajmy mieliśmy autostradę do finału co nie można powiedzieć o Realu. Niby człowiek wie, że gramy na prawdę bardzo dobrze, mamy bardzo mocny skład to jednak Real wie jak grać w finałach europejskich pucharów, i tutaj może być różnie. Co do samego meczu, to może być nieco przynudnawy, bo raczej nikt nie będzie chciał zaryzykować i się otworzyć. Zresztą finały się wygrywa, a nie gra. Co ma być to będzie, wszystko się jutro okaże, ja wierzę w chłopaków i oby dali radę, ale jak nawet przegrają (tfu tfu) to i tak zagrali KAPITALNY sezon! Po 7 trofeum ! YNWA ! ! !

Finał za 24h. Czekamy na to od niedzieli. Emocje niby stonowane, ale w środku człowieka skręca. A co mają powiedzieć sami zawodnicy :wink:
To co przemawia za Realem i w czym są świetni to powrót do gry. W drodze do finału przegrywali pierwsze spotkania by w rewanżu awansować. My już w pierwszych meczach ustawialiśmy rywala, a w rewanżu na ekonomicznym trybie awansowaliśmy. Finał to jeden mecz, my lepiej wchodzimy w rytm i może to właśnie to będzie naszą przewagą.

Środek pola wiadomo, tam się rozegra 80% meczu. Wierzę, że jesteśmy w stanie stawić mocny opór, a nawet w lekkim stopniu prowadzić grę. Na nasz plus również boki ataku, gdzie Diaz może mieć sporo swobody. Mane na szpicy również ma szansę ukąsić.

To co może nas zgubić to kontry Realu i Benzema, prawa obrona i przy prowadzeniu zbyt wczesne świętowanie. Nauczeni doświadczeniem sprzed lat my wiemy jak wygrywać, jak nie grać, co jest naszym atutem. Chłopaki na bank to wykorzystają i zdobędziemy ten puchar. Nie wiem jak i nie wiem czy, ale zdobędziemy ten puchar :sunglasses:

Jak sądzicie, kto wyjdzie w pierwszym składzie - Matip czy Konate? Ja bym. Jednak postawił na Kameruńczyka. Francuz popełnił kilka indywidualnych błędów które skoczyły się golem, w meczu z Realem trzeba takich błędów unikać jak ognia.

1 polubienie

Jeśli chodzi o mnie w ciemno Kameruńczyk. Myślę jednak że Jurgen postawi na Konate

Moim zdaniem tylko Matip. W zasadzie nie widzę logicznych powodów do wystawienia Konate.

Ciężko powiedzieć. W dwóch finałach to Konate wychodził w podstawie. Ja optuje jednak za Matipem.

Podstawowy argument to szybkość. Konate / Matip przecież będą grali na stronie Viniciusa.

Mam jakieś dziwne wrażenie, że ktoś z naszych złapie kontuzję w pierwszej połowie. Też to czujecie?

jeśli Fabihno i Thiago wyjdą w pierwszej jedenastce to jest to całkiem możliwe. powrót po kontuzji, tak na szybko bez pełnej regeneracji może się tak skończyć. zwłaszcza, że to koniec sezonu i mają mnóstwo meczy w nogach

Nie wiem co z tą mityczną szybkością Konate. Matip wcale wolny nie jest i nigdy nie zapadło mi w pamięć, żeby ktoś go objeżdzał.
Konate za to niektóre rzeczy robi pokracznie i częściej popełnia błędy, a to się poślizgnie, a to nie trafi w piłkę, a to straci równowagę.
Wątpię też że Matip z Dijkiem będą stali na linii środkowej, żeby potem ścigać się z graczami Realu.
W dodatku Matip do dodatkowe atuty w ofensywie

To już dziś. Obstawiam 3:2 dla nas. Wolałem City w finale, bo Real jest niestety drużyną która w turnieju nie gra nic by 2 finale pokazać świetną piłkę. Tak robili 3 lata z rzędu. Mają mentalność wygranych i chociaż my też to oni mają jednak więcej zawodników którzy wygrali co się da w karierze. Dlatego właśnie postawiłbym na Matipa i Firo kosztem Konate i Diaza od początku. By presja ich nie przerosła jak Kariusa kiedyś. Od 60 minuty jak się już oswoją niech wchodzą. Zasłużyli by zagrać w finale. W pomocy niech zagra Hendo, bo jest w dobrej formie obok powracających Fabinho i Thiago. Mam tylko nadzieje, że ta krótka przerwa dobrze zrobi na Fabinho, bo był wręcz koszmarny przez ostatnich parę spotkań jak grał, ale jednak jest kluczowy by nie dać się całkiem zdominować w środku.

Dlatego właśnie postawiłbym na (…) Firo kosztem (…) Diaza od początku.

Mentalnością i doświadczeniem nie zakryje się braku formy. Obecnie Diaz daje znacznie więcej LFC i dlatego wg mnie Firo nie ma prawa pojawić się w pierwszym składzie. Diaz to też nie bramkarz, ani obrońca, żeby brak doświadczenia miał LFC kosztować bramkę.

Bo Matip nie jest głupi i świetnie się ustawia.

1 polubienie

Boże co Ty gadasz, musisz mieć ciężko w życiu. Jak się hajtniesz to też będziesz mówił: a statystycznie to i tak pewnie się rozwiedziemy, zaczną się zgrzyty, może ona mnie zdradzi itp…? Chłopie dzisiaj święto, finał LM, chłopaki na to zapracowali, pragną zostać legendami jeszcze większymi niż są. Cokolwiek się nie wydarzy za rok, dwa, trzy czy pięć dalej będziemy w grze na wszystkich frontach. Może warto się z tego cieszyc?

Po części się zgadzam. Zdecydowanie dzisiaj powinien wyjść Matip i Henderson. Myślę, że zarówno Konate jak i Keita dzisiaj nie będą dobrym pomysłem. Pewnie Thiago i Fabinho nie zagrają w pełnym wymiarze, więc jakby trzeba łatać pomoc to zakładam, że tu z pomocą pojawi się Milner. Z przodu mimo wszystko na start Diaz obok Salaha i Mane. Dzisiaj liczę szczególnie na Sadio, bo mam wrażenie, że on uwielbia ważne mecze. No i trzymamy kciuki za jakikolwiek wynik na plus!

Juuuuuż nie mogę! Przenieście ten finał na 15 bo nie dożyje. Ku%%a chłopaki muszą to zrobić! Jak zawsze - dumni po zwycięstwie, wierni po porażce, ale ja chcę dzisiaj zobaczyć radość kibiców z Kloppem i to jego bicie pięścią. Come on!

1 polubienie

Ale co ty się tak uniosłeś xD

  • 10.05 - Fabinho schodzi z kontuzją w 30’ meczu z AV.
  • 14.05 - Salah schodzi z kontuzją w 33’ finału FA Cup z Chelsea.
  • 17.05 - Gomez nie wychodzi na drugą połowę spotkania z Southampton przez uraz kostki.
  • 22.05 - Thiago nie wychodzi na drugą połowę meczu z Wolves przez uraz achillesa.

Rzeczywiście, to by było wielkie zaskoczenie, gdyby ktoś zszedł z kontuzją z boiska w pierwszej połowie. Inna sprawa, że jak ktoś zejdzie to co z tego? Są zastępcy, więc tragedii nie będzie. Przecież Kuczeq nie napisał, że będzie jakaś masakra.

Nosi mnie już, a jak widzę takie teksty to słabo się robi xd