Luis Díaz

Lepiej wygladal jak grał Robertson na lewej obronie, bardziej się dogadywał ze Szkotem niż z Grekiem. Chodź oststnio za dużo chcę wszystko sam na siłę, chcę się pokazać. Może nadal ma w głowię porwanie rodziców.

2 polubienia

Z lewej i prawej naszi skrzydłowy graja tak samo. Ścinają do środka na swoją dominującą nogę, zero zaskoczenia.
Wystarczy trzymać blok obrony ściśle obok siebie, zostawić wolne boky i jesteśmy w dupie.

1 polubienie

Z gakpo i nunezem wyglądamy dużo lepiej. Diaz jest niedokładny, z nim w składzie.gramy w 10.

Ja naprawdę nie rozumiem gry Kolumbijczyka. Dwukrotnie podaje niedokładnie i nie w tempo do Darwina- tak jakby nie zależało mu na jakkolwiek pozytywnym efekcie tych podań. Trochę wstyd.

Kurcze duży zjazd ostatnio naszego Kolumbijczyka :frowning: dziś po wejściu, nie miał żadnego udanego zagrania :neutral_face:

Dlatego nie powinien mieć z urzędu miejsca na lewym skrzydle od 1 minuty. Niech zagra Gakpo którego bardziej cenię mimo że nie jest szybki.

1 polubienie

Diaz skończył się w momencie, w którym Partey zerwał mu więzadła w kolanie. A szkoda, bo zapowiadał się świetnie.

A co, te więzadła były jakoś połączone z mózgiem? Nie, wcale nie dlatego. Przecież Diaz nie stracił dynamiki i szybkości. On po prostu jest jeźdźcem bez głowy, który wdaje się w bezsensowne dryblingi i nie potrafi kreować sytuacji. W kontrataku jak się rozpędzi jeszcze jakoś wygląda, ale w ataku pozycyjnym gramy bez lewego skrzydła.

7 polubień

Luiz Diaz w najlepszym momencie nie dał nam tyle co dawał nam Mane w najgorszym swoim sezonie.

Statystyki w ogóle pokazują że Diaz jest naszym najgorszym ofensywnym piłkarzem ery Kloppa. Zajmuje ostatnie miejsce w klasyfikacji G/A na 90 minut 0.38 gdzie tacy piłkarze jak Lallana czy OX mieli 0.44 i 0.5. Według sofascore. Jest beznadziejny w obronie. I to jest fakt. Ma 22% skuteczności odbiorów. A jego przewidywanie jest na poziomie 0.07 i nie wiem czy ktoś niżej jest w lidze.

No tak ale nie jest piłkarzem defensywnym, więc nie trzeba teoretycznie się czepiać. Tylko się zastanawiam jaka jest jego rola w drużynie. Jego podania nie przynoszą w ogóle zagrożenia. A ilość kontaktów z piłką jest niższa niż każdemu się wydaje, po prostu bardziej irytuje więc nam się wydaje, że dużo holuje piłkę. Mniej ma tylko Darwin, ale on po prostu gra na innej pozycji.

Problem jest taki, że Diaz dryblujac pozbywa się opcji na dobre zagranie, czy wykończenie akcji.
Bardzo przypomina mi Milana Barosa. A sam Diaz rekina bez zębów. Myślę, że w Liverpoolu szukają już dla niego zastępstwa, bo po prostu nie daje nic drużynie.

3 polubienia

Barcelona czeka? Gdyby była opcja sprzedaży Diaza to bez zastanowienia oddać, chłopak jest najsłabszy z naszych ofensywnych graczy.

Barcelona kasy nie ma, chyba że dostaną zastrzyk gotówki jak utworzą z Realem Superligę i będą grać w niej między sobą xD

Co z Luisem? Bo nie oglądałem spotkania, a jakaś kontuzja - więc znając nasze szczęscie to na kwiecień będzie gotowy.

Niby Klopp na konferencji stwierdził, że Luis mówił o niewielkim bólu. Gorzej z Kostasem, bo Jurgen mówił o złamanej kości…

Jego kontuzja coś zmienia? Przecież od czasu kontuzji z Arsenalem to chłopak jest praktycznie bezużyteczny w każdym spotkaniu, albo się kiwa sam ze sobą, albo non stop fauluje. Jeździec bez głowy totalny.

Oby Jota wrócił jak najszybciej, Diaz w formie z tego sezonu to najwyżej zmiennik.
Potrzebne nam wzmocnienie linii ataku, Toney moglby być ciekawą opcją.

Słaby jest w tym sezonie to fakt, ale jego kontuzja zmiena w ujjjj dużo. Salah już jest w samolocie na Puchar Szamana i zostajemy z Darwinem i Gakpo. Reszty nie ma. I jedziemy na Arsenal i jeszcze Chelsea w domu. Za uja tego nie widzę.

Jota wróci zanim Salah wyjedzie + Elliott może grać w ataku.

Luis chyba nic poważnego z tego co mówił Jurgen, a Kostas no to 2 miesiące chyba ma z głowy.

Chwalmy Pana!

Luis Fernando Díaz Marulanda wreszcie zdecydował się na podanie piłki w polu karnym drużyny przeciwnej.

I tak ledwo mu to wyszło, całą robotę zrobił Jota z przeciągnięciem piłki.

2 polubienia