Luis Díaz

Znowu szukanie na siłę tylko strzału. Nie ma różnicy czy jest na dobrej czy złej pozycji, musi szukać strzału jakby innych opcji nie było. Jak nie ściągnął świetną piłkę Gakpo po zagraniu Andyego, to drybluje w 2/3 zawodników Chelsea, byle spróbować strzelać. Bardziej irytujące niż szukanie Mo Salaha przez Darwina. Gdyby miał chociaż odejście od obrońcy by móc czysto uderzyć z miarę dobrej pozycji bez bloku obrońcy, ale nie… będziemy płakać za Jotą jeszcze w tym sezonie.

Jest mega irytujący. Gra sam i do tego przeważnie się zakiwa. Zamienił stryjek siekierkę na kijek.

1 polubienie

On spowalnia każdą naszą akcję.
Bardzo słaba połowa.

1 polubienie

No cholera jasna ma Eliota wypuścić to strzela ! Co to jest za nieporozumienie z tego chłopa.

3 polubienia

Nawet jakby biegli na niego wszyscy zrzeszeni zawodowi piłkarze na Wyspach Brytyjskich to i tak by szukał dryblingu.

No bo w sumie nie miałby komu podać :slight_smile:

2 polubienia

Pełna zgoda, że jego drybling pod polem karnym przeciwnika to nieporozumienie, ale trzeba też przyznać, że reszta drużyny nie nadąża z tempem akcji i Diaz w znacznej większości z tych sytuacji musiał zwyczajnie czekać na kolegów. W pierwszej połowie przytomnie odegrał do Bradleya w polu karnym, co pokazuje, że jak ma okazję, to potrafi dzisiaj znaleźć lepiej ustawionego kolegę. Dziś niestety nie ma z czego rzeźbić, zwłaszcza teraz, gdy Diaz to jedyny doświadczony napastnik na boisku.

Staram się doceniać i szanować wkład Diaza w ofensywną grę Liverpoolu, ale po latach z Mane w swoim prime to jest spora obniżka jakości. Fajny chłopak, stara się, drybluje dużo, ale to jest półka niżej niż Senegalczyk niestety.

Życzę mu dobrze, niech ktoś da za niego 40-50 mln i będę się cieszył jego szczęściem :slight_smile:

Dramat, jak można 3 takie okazje nie wykorzystać!!

Nie czepiajcie się diaza. Nie wykorzystał jednej setki ale jest to nasz jedyny gracz na którego można zawsze liczyć. Zapiepsza całe 90 minut, walczy i robi okazje. Ma słabe wykończenie ale oprócz tego to świetny gracz

Nie ma tu przyszłości, sabotażysta i mało inteligentny zawodnik. Błyszczy tylko na Instagramach. Kolumbijskiemu Grosickiemu ja dziękuję.

Bardzo dobry mecz Lucho. Szkoda tylko nie wykorzystanych sytuacji. Robił co chciał na lewej stronie, a to jak ograł dryblingiem dwóch graczy City, czapki z głów.

1 polubienie

Linczował Diaza nie będę, bo co wychodził na dobrą pozycję to dostawał piłkę pół tempa za plecy. Nie zmienia to faktu, że ta sytuacja 1vs1 z bramkarzem City to musi być gol. No ludzie kochani, jak mamy myśleć o budowaniu przewagi, gdy nie wykorzystuje się takich okazji i to mając rywala tej klasy na widelcu.

7 polubień

Za to Gakpo to zawodnik klasy światowej, z potencjałem, tylko jakoś nie chce tego pokazać xd. Diaz irytuje, ale przynajmniej zapierd… jak Duracel, po całym boisku z pełnym zaangażowaniem, w przeciwieństwie do panienki z Holandii.

4 polubienia

Mnie tez dzisiaj Gakpo zirytowal niesamowicie. Jednak to Diaz mial pilki meczowe.

Gakpo nie mial meczowych ,bo nic nie gral. To samo co jechane z Nunezem bylo.
Tylko, ze Nunez cos tam potrafi zaasystowac, nic ze do Salaha na 2m, za to Diaz ma tragiczne podanie. Decyzje o strzalach tez

To pięknie podsumował Salah. Parafrazując “Darwin lubi dużo biegać Gakpo woli mieć piłkę przy nodze”

A co do Diaza to jest katastrofa. Jak ktoś porównuje go do Nuneza to mało widzi. Gość ma fajny drybling i szybkość, ale ani podać ani wykończyć ani żadnej wizji, przebłysku. To co wpada to statystycznie musi patrząc na liczbę prób. Zagrał może 2-3 mecze na odpowiednim poziomie odkąd tu jest.

3 polubienia

U Diaza zwróciłem uwagę, że jemu jakby ta piłka uciekała zawsze w specyficzny sposób jak drybluje. Nawet jak pierwszy kontakt z piłką ma dobry, to im dłużej trzyma piłkę tym gorzej to wygląda, odskakuje mu lekko do boku i musi ją zagarniać przez co wypada z rytmu i obrońca go łatwo kasuje albo musi wycofać piłkę do obrońców, nie wiem czy ja jestem do niego już uprzedzony czy każdy to widzi. Nie ma tego naturalnego prowadzenia piłki jak taki Vinicius z Realu, jest to takie sztywne wszystko po tych kontuzjach. Dwa i pół roku w klubie, 27 lat na karku i w sumie ciężko przypomnieć sobie jego zasługi w takich najważniejszych momentach w których to liderzy biorą na siebie grę i nie zawodzą, mecz z Villarreal w LM na wyjeździe przychodzi do głowy i może jeszcze gol z dystansu z Tottenhamem w lidze też w tamtym sezonie i to tyle. No mało trochę jak na atakującego Liverpoolu, a biorąc pod uwagę, że zastępuje Mane to naprawdę wypada to jeszcze gorzej w porównaniach. Za charakter do gry duży szacunek, ale w lato albo jego albo Gakpo bym spokojnie poświęcił i dałbym szansę jakiemuś nowemu chłopakowi.

Warto zauważyć, że Diaz w końcu wrócił do formy i gra jak na początku swojej przygody w Liverpoolu, oby tak dalej :slight_smile:

1 polubienie

Nie odnotowałem zniżki formy Lucho w ostatnich tygodniach.

Może dlatego, że w ostatnich tygodniach w końcu zaczął przypominać Diaza z początku przygody w klubie.

2 polubienia