Luis Díaz

Wiadomo, te wszystkie dryblingi, gdzie wbiega w obrońców, albo nie potrafi podać do przodu po 3 okrążeniach wokół własnej osi i podaje do tyłu, to właśnie przez to, że jest defensywnym skrzydłowym.

Chłop po prostu od czasu do czasu jest efektowny, ale absolutnie nie efektywny i nie ma to nic wspólnego z asekuracją Robbo, bo w większości meczy w których też gra piach, gramy przez 70% czasu na połowie przeciwnika.

Chłop po prostu nie umie za bardzo w atak pozycyjny, jego ruch bez piłki jak musimy rozłożyć jakąś defensywę na składniki pierwsze nie istnieje. Najlepsze co umie zrobić to czekanie aż ktoś go obiegnie, żeby mógł zejść do środka i podać albo do tyłu albo wzdłuż. (O ile nie straci piłki po tym jak nie mógł się zdecydować co zrobić i dobiegło do niego 3 obrońców.)

Kontry inny temat, ale nie jesteśmy zespołem, który korzysta z tego wariantu często, bo my dominujemy mecze, jeśli chodzi o posiadanie piłki. Tu czasem może się wykazać, ale to nie jest zawodnik, który powinien zostać i razem z Darwinem powinni poszukać innego klubu.

@ManiacK

Wiele można zarzucić Robbo, bo irytuje mnie grą dość mocno, ale akurat ilość nabiegów nie za bardzo się zmniejszyła. On bardzo często robi miejsce na lewej stronie i potem wraca z powrotem na naszą połowę, więc tutaj Diazowi nikt nie pomoże pod tym względem.

Ktoś bardziej techniczny i szybszy, być może wpłynął by na mecz, ale trzeba jeszcze skrzydłowego, który podejmuje szybkie decyzje, a Lucho jest odwrotnością takiego gracza.

1 polubienie

Ale ja go nie tłumaczę z jego holowania piłki, które jest mocno irytujące jak i próbowanie kiwać się z dwoma/trzema przeciwnikami. .
Bardziej po prostu widziałbym go częściej wychodzącego za obrońców do długiej piłki od np. Trenta czy Virgila. Ostatnio często tak gramy, jakby słaba forma formacji pomocy jako całości nas do tego zmusiła? Nie wiem, taki zamysł miał Slot, to tak i grali. Lub po prostu tak im przeciwnik pozwolił.
No i nowy, porządny LO częściej robiłby mu miejsce obiegając go dając opcje rozegrania lub ściągając obrońcę robiąc mu miejsce.

Raphinha w swoim pierwszym sezonie w Leeds grał znakomicie, praktycznie przechodziły przez niego wszystkie groźne akcje Leeds, a sam patrząc na jego grę zastanawialem się, czemu nie słyszałem o nim, gdy grał we Francji. W kolejnym sezonie z jakiegoś powodu już tak nie błyszczał, a w reprezentacji Brazylii na Mundialu w grudniu 2022 też grał poniżej moich oczekiwań. Pierwsze dwa sezony w Barcelonie szału nie zrobiły i dopiero w tym gra jak absolutnie topowy zawodnik, na jakiego wyglądał w pierwszym sezonie w Leeds.

Co do Luisa Diaza to wejście do Liverpoolu miał znakomite i wyglądał świetnie, mimo że nie robił powalających liczb, bo w 13 meczach ligowych miał 4 gole i 3 asysty, w LM 7 meczów, 2 gole, asysta, w Pucharze Anglii 5 meczów 1 asysta. Ale od momentu jego przyjścia byliśmy w piorunującej formie, a jego wejście w Mediolanie pozwoliło nam ograć Inter 2:0, mimo że Inter grał do momentu jego wejścia lepiej.

Ja bym wolał go zatrzymać, wniósł wkład w dobre wyniki w tym sezonie, ma duże zaufanie od Slota, jest wszechstronny i waleczny. Nie wiemy, co z Salahem, Nunez jest zapewne na wylocie, a uważam, że jeśli mamy kogoś jeszcze wymienić, to bez wątpienia sprzedałbym Jotę przed Diazem.

Z drugiej strony ma dwa lata do końca kontraktu i przy następnej umowie będzie oczekiwać dużej podwyżki. Jeśli go zostawimy, to za rok będzie mógł odejść za mniejszą sumę, ale pewnie zaczeka jeszcze rok i odejdzie za darmo jak w przeszłości wielu naszych zawodników. Więc lato to będzie idealne okno na sprzedaż i zarobek, by wzmocnić skład kimś innym. Ale kto by chciał wyłożyć na niego kasę? Atletico Madryt i Arabowie. Nie wiemy, czy arabskim kierunkiem cześć byłby zainteresowany.

Ogółem z jego postawy jestem umiarkowanie zadowolony, choć mogłoby być lepiej. Z jednej strony ma dobry drybling i potrafi ładnie mijać rywali, z drugiej strony ma takie mecze, że nie potrafi wygrać pojedynków z bocznym obrońcą, że się zastanawiam, co się stało z tym jego dryblingiem.

Diaz bazuje na szybkosci i wydolności i raczej nie będzie juz lepszy, ma 28 lat i na koniec jego kontraktu w LFC będzie miał trzydziestkę na karku.
Jeśli ktoś go będzie chciał kupić za więcej niż 60 baniek to nie ma co się zastanawiać.

14 polubień

Też mnie ten “tragiczny” Diaz zafascynował, aż sprawdziłem statystyki… i wyszło tak jak piszesz. To praktycznie bracia syjamscy.
Umiejętność odpowiedniego doboru słów u niektórych zanika, oby tylko to.

Nie “tragiczny” tylko tragiczny. Jesli ma statystyki w takim klubie jak LFC porownywalne do goscia grajacego w Leeds (ktorego obecnie nie ma nawet w PL) to tym bardziej nie ma sie czym podniecac.

1 polubienie

Ten Raphinha przez 2 lata kręcił takie same statystyki w Barcelonie, jak w Leeds, a chyba łatwiej w Katalonii nabijać statystyki niż w drużynie Pawi. W dodatku 4 z 17 goli w lidze, to rzuty karne wykonywane przez Brazylijczyka.

Wiecie ilu lewoskrzydłowych ma więcej goli w lidze od Diaza w tym sezonie w TOP5? Aż 3, Raphinha, Barcola i Vinicius. Sami topowi goście.


W zeszłym sezonie był w takiej klasyfikacji 10. (a po doliczeniu pucharów krajowych i europejskich 6)

Trochę sobie Kolumbijczyk pobiegał na szpicy w tym roku, ale to zasługa wyłącznie zdrowia Joty i umiejętności Nuneza, a w zasadzie braku zarówno jednego i drugiego. Przez to natomiast Diaz tracił swój największy atut.

Diaz nie jest i raczej nie będzie Sadio Mane, bo Senegalczyk potrafił być najlepszym lewoskrzydłowym na świecie. W ostatnim czasie jest natomiast tak tragiczny, że w meczu z PSG zanotował 5 udanych dryblingów i to on nas ciągnął w drugiej połowie spotkania z tercetu z przodu. A w pierwszej połowie meczu z Newcastle, jedynie Diaz stworzył jakiekolwiek zagrożenie i powinniśmy dostać karnego za to w jaki sposób naciskał na Trippiera.

1 polubienie

Wy naprawde nie widzicie jak ograniczony jest Diaz w swojej grze? Ten Raphinha jest przereklamowany i to na maxa ale to co robi z pilka, jak sie do niej zabiera to jest przepasc w porownaniu do Diaza.

My wytwarzamy multum okazji wiec nic dziwnego ze nawet taki Diaz cos ustrzeli ale blagam was. Nunez krecil nawet lepsze liczby od naszego Grosickiego i niczego to nie dowodzi.

Ja tam zagrożenia z jego strony w tych meczach nie widziałem , wręcz przeciwnie i jak dostaje piłkę to wiem, że i tak zmarnuję akcję, bo asysty żadnej nie zrobi, wrzucić nie potrafi.

Na siłę szuka dryblingów z których nic nie wynika tylko nabija sobie statystyki.

On jest efektowny, ale dla zespołu jest kulą u nogi.

Na początku roku wyglądał fajnie, ale to był max 1 miesiąc.

Na plus etyka pracy i dostępność, ale takich graczy mamy za dużo w składzie.

Jak na boisku jest razem Nunez , Diaz I Szobo to mamy 3 graczy którzy biegają i tyle.

Z dwójki latynoskich piłkarzy bez głowy jeden i tak będzie musiał zostać i pewnie będzie to ten za którego klub otrzyma niższą ofertę.

3 polubienia

Ciekawe jak u niego jest z językiem, czy dobrze rozumie założenia taktyczne, rozumie się z kolegami. Niby błaha sprawa, a jednak może sprawić kłopot.

Patrząc na to jakiego ma ojca-pajaca to intelekt pewnie podobny do Nuneza.

Ja chyba dalej żyję czasami kiedy na lewym skrzydle latał Mane, bo jak widzę, co robi Diaz, a co dawał na skrzydle Mane to przecieram oczy ze zdumienia, że można było tak przestrzelić profil zawodnika. Diaz nie daje gazu, od czasu do czasu wejdzie w drybling, jeszcze rzadziej go wygra. W tej chwili mamy na LS dwóch zawodników którzy nie dają asyst, a jedynie co jakiś czas bramkę. Wydaje mi się, że styl gry Diaza i Gakpo wpływa na to jak wygląda gra Robo.

Tak czy inaczej do mnie jakoś Diaz nie trafia i jeśli miał bym wybierać kto ma zostać on, czy Gakpo to wolał bym Gakpo. Wydaje mi się, że Diaz to zawodnik, którego najłatwiej było by zastąpić. Zaryzykuję stwierdzenie, że gdyby Chiesa dostał podobną ilość gier i minut to staty wykręcił by podobne lub lepsze.

1 polubienie

Taka choroba naszych czasow - skreslanie ludzi po chwili lub ocena przez skrajnosci. Kiedys to byl przydomek dzieciakow, ktore myslaly, ze swiat jest czarno-bialy, a dzisiaj to choroba calej ludzkosci. Diaz jest jaki jest - u nas jest sredni, po prostu sredni. Lepiej miec jego i Gakpo niz samego Gakpo. Gdzie indziej moze byc lepszy, spokojnie przedstawia wartosc dla wielu klubow.

Taa, zabrać to mu chcieli mandżur i go wypierdolić z tej Barcelony jak najszybciej w pierwszych dwoch sezonach na Camp Nou. xD Koles byl tragiczny, nie dalo sie na typa patrzyc i to bylo nie do uwierzenia, ze z poziomu sredniego skrzydlowego na poziomie Diaza chlop sie tak cofnął w rozwoju.

1 polubienie

Dlaczego porównujemy go tylko z LS, skoro połowę tego sezonu grał na szpicy? Z Diazem jest taki problem, że większość tych liczb zrobił w kilku pierwszych meczach sezonu. Jak już strzela, to strzela 2-3 gole (jak z United czy Leverkusen), a w pozostałych kopie się po czole. Tego statystyki nie pokazują, ale Gakpo strzela ważne bramki, po 1 w meczu, i mają one znacznie większy wpływ na sezon.

6 polubień

Ciężko się nie zgodzić. Diaz jest po prostu piłkarzem niekonkretnym. Dużo biega i walczy ale ostatnie podanie czy strzał… słabo wyglądają.

Uważam, że Semenyo zrobiłby więcej konkretów na LS niż Diaz u Nas.

2 polubienia

Bez przesady z tą połową sezonu, pewnie jedną trzecią sezonu grał na szpicy. Wybrałem LS, bo taka jest jego podstawowa pozycja, a na tworzenie jakiegoś miksu nie mam zwyczajnie czasu.

Sprawdzam!
Gakpo:

  1. Na 1:0 z Brighton
  2. Na 1:0 z City
  3. Na 1:1 z Fulham
  4. Na 1:1 z Leicester
  5. Na 1:1 z United
    Dodatkowo: Na 1:1 z Brighton w Carabao, na 1:0 z PSV na wyjeździe i na 1:0 w rewanżu Carabo z Tottenhamem.
    8 goli Gakpo to pierwsze gole dla nas w meczach.

Diaz:

  1. Na 1:0 z Brentford
  2. Na 1:0 z United
  3. Na 1:0 z Bournemouth
  4. Na 1:0 z Tottenhamem
  5. Na 1:0 z West Hamem
  6. Na 1:0 z Wolves
    Dodatkowo: na 1:0 z Leverkusen
    7 goli Diaza to pierwsze dla nas gole w meczu.

Przykro mi, ale ten 1 gol różnicy nie potwierdza twojej tezy.

Rozumiem, że chcecie topowego skrzydłowego, ja też bym chciał. Ale to też nie jest tak, że Diaz jest dziadem, nie jest też słaby czy też “tragiczny” (bo od takiego stwierdzenia się zaczęło). Jest po prostu dobry. I czasem bycie zwyczajnie dobrym to za mało jak na nasz klub.

Zarówno Diaz jak i Gakpo na przestrzeni kariery w LFC kręcą podobne liczby jeśli chodzi o xG/90min jak i xA/90min czyli w okoliach 0.4xG i 0.2xA na 90minut. Holender ma delikatnie lepsze te parametry, ponieważ Diaz miał nieco gorszy drugi sezon u nas i się to nieco odbiło na statystykach. No i Holender lepiej strzela w stosunku do Diaza, o czym mówi G vs xG.

Gakpo:

Diaz:

7 polubień

Chodziło mi o coś innego.

Zabierz gole Gakpo i:

  • wygrywamy z WHU (Carabao)
  • przegrywamy z Brighton (Carabao)
  • remisujemy z Brighton (PL)
  • wygrywamy z Leverkusen (LM)
  • wygrywamy z Realem (LM)
  • wygrywamy z City (PL)
  • przegrywamy z Fulham (zmiast remisu; PL)
  • wygrywamy z Leicester (PL)
  • wygrywamy z WHU (PL)
  • przegrywamy z United (zamiast remisu; PL)
  • wygrywamy z Ipswich (PL)
  • przegrywamy z PSV (i tak przegraliśmy, zresztą to był karny; LM)
  • wygrywamy z Tottenhamem (Carabao)

Zabierz gole Diaza i:

  • wygrywamy z Brentford (PL)
  • wygrywamy z United (PL)
  • wygrywamy z Bournemouth (PL)
  • remisujemy z Brighton (Carabao)
  • wygrywamy z Leverkusen (LM)
  • wygrywamy z Tottenhamem (PL)
  • wygrywamy z WHU (PL)
  • remisujemy z Wolves (PL)

Oczywiście takie odejmowanie goli to uproszczenie (jak każda statystyka), ale zabranie goli Gakpo w 5 meczach wpłynęłoby na wynik (w tym 3x w PL), Diaza - w 2 meczach (w tym 1 w PL).

W dodatku Gakpo strzelał wtedy, kiedy nam nie szło i przegrywaliśmy, czyli z Brighton, Leicester, z United, z Fulham (wszystko to mecze ligowe na Anfield). Diaz nie strzelił ani razu w sytuacji, w której przegrywaliśmy. Nie wyciągał nas z kłopotów. Poza tym na pierwszy rzut oka widać podstawową różnicę - Gakpo strzelał w 13 meczach, Diaz w 8. Przy czym Gakpo rozegrał 2.169 minut (śr. gol/asysta co 103 minuty), a Diaz 2.785 minut (śr. gol/asysta co 155 minut).

Dlatego nie uważam, że to są podobni zawodnicy pod kątem wkładu w drużynę. Gakpo daje nam w tym sezonie więcej i to nie jest przypadek, że dwa mecze które przesądziły o utracie szans na dwa trofea rozegraliśmy w momencie, w którym Gakpo jeszcze nie był doleczony po kontuzji i zagrał ogony grając bardzo zachowawczo, a nam zabrakło właśnie kogoś, kto indywidualnym błyskiem zrobi różnicę. Diaz tego nie potrafi.

3 polubienia

Coś w tym jest co przedstawiłeś. Nawet statystyki pokazują, że Diaz u nas z roku na rok jest po prostu słabszy, albo inaczej, daje mniej liczb. Fakt, że grywał na 9 nie polepsza jego przydatności. Gakpo daje ten impuls. Czy strzałem z daleka, czy jakaś akcją. Diaz jak to Diaz. Więcej szumu niż jakości. Kiedy nam nie idzie nie da tego impulsu, czy fajnej akcji, jak nam idzie, to też nie potrafi dołożyć liczb. Piłkarz jakich wielu. Nadrabia pracowitością. A nie tego chyba oczekujemy przede wszystkim od napastnika/skrzydłowego
Mam nadzieję, że po powrocie z kadr Gakpo wróci do fajnej formy i pociagnie nas do przodu.

Do tego trzeba dodać również liczbę minut. Diaz ma ok 2800 min, natomiast Gakpo ok 2200.

Ja oceniam całokształt kariery obu zawodników i wtedy jest dość podobnie. W tym sezonie w moim odczuciu faktycznie Gakpo wypada trochę lepiej od Diaza, ale nie jest to jakaś wielka przepaść. W poprzednich latach bywało inaczej i przez jakiś czas dla mnie Gakpo był właśnie taki nijaki. Nie miał żadnej takiej wiodącej cechy na najwyższym poziomie. W dodatku pojawiały się eksperymenty Kloppa z Holendrem w środku pola i na środku ataku, które były zupełnie nietrafione.

Podsumowując, obaj do Mane nie mają startu, ale nie powiem, że są słabi lub przeciętni. Są po prostu dobrzy i bardzo chciałbym żeby weszli na wyższy poziom. Jeśli mnie spytasz po kim ewentualnie spodziewam się wejścia na jeszcze wyższy poziom, to powiem, że po Holendrze. Też z racji tego faktu, że za Slota on faktycznie urósł.

1 polubienie

Obaj - Luis i Cody - nie dają drużynie tyle, ile powinni, jednak o ile w przypadku Holendra można spodziewać się podniesienia poziomu, o tyle Diaz raczej nie będzie już lepszy, a dodatkowo jego największe atuty - szybkosc i wytrzymałość będą słabnąć.