Luis Díaz

Jeśli to prawda to jest obrzydliwy. Przekroczył wszelkie granice.

2 polubienia

Poczekajcie może chwilę. Jak wstawię wszędzie teraz na x tańczącego salaha to tez uwierzycie? Widziałem że może być to nagranie z 2022 więc poczekajmy zamiast wyzywać własnego piłkarza od śmieci ktory myślę że ma szacunek i mam nadzieję że tego nie zrobił.

Barca chciała Nico brać, klauzule miał około 60 baniek, więc tyle są w stanie wydać. Teraz Nico ma stówę i tyle to już nie chcą dać.
Co do sytuacji z Diazem, ja tam nie oceniam, jego sprawa, uważam, że lepiej się skupić na sobie i swoim otoczeniu, a nie pluć jadem na ludzi których w sumie się nie zna.
Jak siedzi w Kolumbii, a czwartek wieczorem był wypadek, w piątek potwierdzenie, sobota rano pogrzeb. To równie dobrze mógł nawet nie mieć możliwości się pojawić.
Sam lot Do Europy to około 10h z czego widzę do Madrytu bezpośrednie są, może nie miał takich możliwości jak koledzy z Al Hilal
Może też być po prostu, że nie był z Jota zżyty, a moze przetrawia po swojemu.
Nie uważam, że pójście na imprezę w dzień pogrzebu kolegi dyskwalifikuje go jako zawodnika klubu.
Może wspominał go wielokrotnie i impreza była w tonie uświęćmy pamięć mojego kolegi…
Najłatwiej oceniać nie znając kontekstu i z głosem tłumu.

Tyle że z Florydy gdzie grał mecz Neves - Orlando a lepiej Miami masz więcej połączeń lotniczych do Portugalii czy Hiszpanii niż z Kolumbii, oczywiście nie tłumaczę Diaza ale każdy ma swoje życie swoje priorytety swoje racje, jest na wakacjach w ojczyźnie i może wcale nie miał ochoty być na tym pogrzebie. A Neves to najlepszy przyjaciel Joty więc chyba to dziwne by było gdyby nie było przyjaciela a co innego kolega z drużyny.

Ten argument jest inwalidą. Piłkarzy stać na prywatne odrzutowce i latanie kiedy chcą.

Neves miał około 12h na tą podróż, Diaz ponad dwie doby

doczytałeś resztę ??? chyba nie! cyt" każdy ma swoje życie swoje priorytety swoje racje, jest na wakacjach w ojczyźnie i może wcale nie miał ochoty być na tym pogrzebie"
nie wiesz tego może Diazowi nie jest po drodze z Liverpoolem?

weż Ty sie zajmij może wikendem a nie tym kto był a kto nie był,

Ty tez :smiley:

Ten odrzutowiec stoi pod domem Diaza i czeka na telefon. Raczej to nie Uber kolego. To nie są tanie zabawy nawet dla piłkarzy, tym z Al Hilal to pewnie klub pomógł.

Pokazał tym zachowaniem, że zbyt mądry to on nie jest. Minimum przyzwoitości starczyło zachować, widać dla niego to za wiele.

Co do zasady tak. Tutaj jednak mamy inną sytuację, bo jest poważne podejrzenie, że w czasie uroczystości pogrzebowych Diaz balował z jakimś influencerem. Powiem tak - mam nadzieję, że to jakiś fejk mimo wszystko. W przeciwnym razie powinien mieć gorzej jak przechlapane. I przede wszystkim to w pierwszej kolejności władze klubu wraz ze sztabem szkoleniowym powinny wyjaśniać sprawę z Kolumbijczykiem.

To forum widzę jest pełne debili, najpierw się zaczęło od tego kto był, kto nie był na pogrzebie (super sprawa z tą transmisją, m.in. przez to jestem przeciwko takim rzeczom, ale to już pomijając główny powód, czyli prywatność na takich uroczystościach), kto napisał posta w socialach, kto nie napisał (pozdrawiam kretyna od jechania po Trencie za to), więc powtórzę się z innego posta - zajmijcie się swoim życiem, a tutaj u niektórych warto ukrócić próby myślenia do oceny zawodnika za mecze (a i to często sprawia większości trudność, więc może po prostu większość niech skończy z jakimkolwiek postowaniem :joy: ).

10 polubień

Głos rozsądku to, co Wy Drodzy forumowicze zrobilibyście w danej sytuacji, czy jak się zachowali, tak naprawdę nikogo nie obchodzi. Każdy ma inne podejście zarówno do życia, jak i do śmierci. Nie wiecie kto z kim, jakie miał relacje, ile czasu spędzał poza boiskiem i w jakim stopniu był z kimś zżyty. Oczywiście można pomyśleć szerzej, tak, aby w danej sytuacji nikogo nie urazić zachowaniem nieodpowiednim, tudzież zachować niejako przyzwoitość, jednak czy nam to oceniać?

A kim wy jesteście, żeby mówić ludziom co mają robić w wolnym czasie?

Co do Diaza, gdyby był z Europy to powiedziałbym, że cała akcja z imprezą była planowanym i genialnym posunięciem, żeby wymusić transfer. W tym przypadku uważam jednak, że po prostu jest debilem :wink:

Opinię i ocenę wydaje opinia publiczna. Tak było, tak jest i tak będzie. Masz rację, każdy ma inne podejście do życia, śmierci, czy czego tam jeszcze, ale może za to zostać skrytykowany jeśli to upubliczni i twoja opinia tego nie zmieni. Tym bardziej, że miał bliższe relacje z Diogo niż my wszyscy, towypadałoby zachować się jak cała reszta zawodników, czyli zachować się z godnością. Na pogrzeb nikt mu nie kazał iść co pisałem wczoraj, ale chociaż pozory zachować przez jakiś czas z powodu tragedii Diogo wypadałoby, co też nie jest żadnym nakazem, tylko dla jego dobra… Nie potrafił to musi liczyć się z konsekwencjami czyt. opinią publiczną, która chcąc nie chcąc, jedzie po nim mocno i pewnie tak samo będzie na Anfield o ile cała ta sprawa z tą imprezą i dancingiem to prawda. Jeśli ma “swój” sposób świętowania to może i ktoś z zespołu mógłby oblewać i tańcować porwanie jego ojca, a nie dedykować mu bramkę. Tak czysto obiektywnie.

9 polubień

Niektórymi zawodnikami to wstrząsneło. I takie zachowanie na pewno wpłynie na szatnię. Już widzę jak bedą z nim piątki zbijać i się klepać.
Gdzie tu szacunek dla ztraumatyzowanej rodziny zmarłego kolegi z drużyny?
Mamy ich oceniać tylko za grę na boisku, to po co wrzucają jakieś filimki do internetu. Nie było go na pogrzebie, jego sprawa. Ale upublicznanie takich rzeczy w tych okolicznościach jest poniżej pasa.
Cały świat się zachwał przyzwoicie, a ten nie potrafił. Postąpił jak dzban.

1 polubienie

Chyba sedno całej sprawy jest w tym, że miał prawo nie brać udziału w pogrzebie i robić coś innego, bo nie miał czasu, nie musiał lubić Diogo itd, ale wrzucanie tego na sociale to skrajna głupota

1 polubienie

Tylko bez wycieczek osobistych i inwektyw, bo nie jesteśmy w przedszkolu.

@everlast nazwałeś mnie inwalidą. To wystarczająco.
@everlast odebrałem to inaczej.

Ooo kolega jakas inwektywe zobaczyl, chyba w tym usmieszku
Ja pierdziele, czlowieku, napisalem, zebys Ty tez sie zajal wikendem.

Nie musiał go lubić, ale powinien szanować, wykazać się przyzwoitością w takiej sytuacji. Zawodnicy z innych klubów nie koniecznie przyjaznych lepiej się zachowali. Jota go wspierał jak mu ojca porwali.

1 polubienie