Luźne dyskusje odnośnie Liverpoolu

Orientujesz się może ile dostawaliśmy z poprzedniej umowy? Ja wyczytałem że 40mln i w związku z tym myślę, że po 4 latach od tamtej umowy i dużych sukcesach klubu wywalczyliśmy większą podwyżke niż 10mln, choć nie wiem też jak to wygląda w innych klubach ze sponsorami na koszulce, jakby ktoś miał jakieś zestawienie to chętnie zerknę :slight_smile:

O mały włos? City cały czas miało kontrolę nad tabelą. Niektórzy zachowują się jakby Aston Villa straciła te bramki w ostatnich minutach, ale prawda jest taka, że City już na 10 minut przed końcem meczu wyszło na prowadzenie.

Ty jesteś dobrze odklejony, zastanawiam się czy nie udaje ci się perfekcyjnie maskować jako kibic innego klubu

8 polubień

niestety nie wiem ile było dotychczas

Wiem, że światowe wojaże to kasa i zobowiązania sponsorskie…
Ale trochę sie obawiam tego sezonu ze względu na przygotowania. Rok temu długi obóz z Austrii i Niemczech, na których zespół rzetelnie trenował wg dokladnie rozpisanego planu. Dzięki temu unikaliśmy urazów, zespół był świetnie przygotowany.
Teraz zamiast spokojnych przygotowań - podróże po świecie, trudne warunki atmosferyczne, zmiany stref czasowych, sponsorzy, kibice i powoli same cykle treningowe schodzą na dalszy plan.
Oby się to nie odbiło na dyspozycji zawodników i liczbie kontuzji.

Wiecie może czy ta książka Lijndersa będzie dostępna po polsku?

1 polubienie

Cóż, sądzę że kwestia porównywania zawodników pomiędzy którymi jest naście lat różnicy to sprawa dosyć indywidualna i przede wszystkim umowna. Każdy wtedy robiący takie porównania przepuszcza zawodnika przez pryzmat swoich kryteriów i każdy ma na ten temat trochę inne spojrzenie. Pomiędzy SG a KdB jest 11 lat różnicy. A więc mieli możliwość rywalizowania ze sobą na boisku. Czy zatem porównywanie ich to, aż taka spora herezja? Na forum pojawiało się w kontekście transferu Nuneza nazwisko Torresa. Ludzie pisali, że grają podobnie. A więc dochodziło do porównań. Między panami natomiast jest 15 lat różnicy. Nie jestem pewien czy mieli możliwość boiskowej rywalizacji. A więc w tym przypadku porównania są o wiele mniej zasadne.
Dla mnie pewną umowną granicą jest pierwsza dekada XXI wieku kiedy piłka stałą się o wiele bardziej “nowoczesna”. Skłaniał bym się też w stronę mniej więcej 10 lat (maks 15) różnicy pomiędzy zawodnikami jako granica której przekroczenie zmniejsza zasadność porównań.
Ostatecznie takie porównania, tak samo jak i najróżniejsze rankingi top wszechczasów czy jedenastek wszechczasów to tylko forma zabawy i niemożliwych do zweryfikowania dywagacji.

1 polubienie

Ogólnie Stevie G i KDB to całkiem inni zawodnicy. Gerrard może był słabszy technicznie, ale był fizycznie wiele mocniejszy i dynamiczniejszy. Do tego(mimo kilku wpadek) jak dla mnie Stevie był mentalnym potworem, zdeterminowany, waleczny, gotowy paść na boisku. W większośći drużyn( każdej innej niż prowadzona przez Guardiolę :stuck_out_tongue: ) postawiłbym na Gerrarda zamiast De Bruyne.

1 polubienie

Co z naszym trzecim kompletem koszulek?

Plusy po tym meczu? Myślę najwierniejsi fani talentu Hendersona widzą, co on gra i jak tą grę trzeba nazywać. Pytanie czy Jurgen to widzi, czy włodarze klubowi to widzą.

Dalej próbujemy grać bokami, gdy nasz środek nie potrafi asekurować. TAA gra tragicznie w tym sezonie, ale on w top formie ZAWSZE miał dużo lepszą asekurację, tu tego nie widać, mimo że dalej zapędza się często pod samą linię końcową. To pokazuje nie tylko słaby środek, ale też spory brak formy środka obrony. Gomez dzisiaj nie popełnił błędu, bo był mocno anonimowy, za to na pierwszy plan wychodzi Virgil i kolejny raz jego złe ustawienie i brak doskoku. Nie wiem co się stało na przestrzeni przerwy letniej, ale to nie wygląda najlepiej. Kontuzje, słaba forma pozostałych zawodników pierwszej XI. Pytanie o co powalczymy w tym sezonie. To są już 3 mecze, nic nie zapowiada się, by było zaraz lepiej. Grając tak przeciwnicy też będą dużo chętniej na Nas siadać, a my tego strasznie nie lubimy. My lubimy ze słabszymi zespołami utrzymywać się przy piłce. Zresztą Fulham już pokazało jak z nami grać. CP zagrało inaczej i wyglądaliśmy z nimi dużo lepiej, ale pech, wykończenie, czerwona Nuneza i jakoś to się skończyło.

Trent nie gra źle, tylko potrafi wykorzystać swoje umiejętności jak ma trochę miejsca na podniesienie głowy i posłanie piłki w punkt. Problem w tym, że przeciwnicy wiedza, że TAA to największe zagrożenie kryjąc go ciasno, zostawiajac więcej miejsca w środku, którego nie potrafimy wykorzystać grając Hendersonem i Milnerem, uwierz mi, że jak wróci Thiago to i Trent będzie sadził asystę za asystą. Mimo wszystko na ten moment i tak tworzy dla nas najwiecej swoimi przerzutami na ukos boiska w pole karne do Robbo/Diaza

1 polubienie

Przecież zaznaczyłem, że ogólny poziom gry TAA to poziom gry środka pola i jego asekuracji. Gramy gówno w środku, to i TAA nie ogarnia gry do przodu i bronienia, za duża intensywność do tego potrzebna, której Anglik nie ogarnie. Inna sprawa, że potrafił grać w obronie na tyle dobrze, by nie musieć go ratować w ocenie grą do przodu, a tu kolejny słaby występ w tym aspekcie.

Tak na spokojnie. Trudny początek, niemniej imo remis byłby tutaj sprawiedliwym wynikiem, po prostu znowu nie siadło nic co powinno.

Czy mamy problem? Owszem. Cholernie brakuje obecnie pomocnika, trzeba zacisnąć zęby i czekać na Thiago bo bez niego będzie bardzo ciężko. Keita tez w tym meczu mógłby nas uratować, ale znowu się roztrzaskał. Szkoda już na niego liczyć.

Generalnie trochę wchodzę w stan traktowania tego sezonu jako delikatnie przejściowego. Zgrania się Diaza, Nuneza, Elliota. Częstych wizyt Carvalho. Mysle, że wraz z powrotem części piłkarzy gra się uspokoi i top 4 to nie jest coś o co trzeba się martwić.

Natomiast coś co może martwić to Milner i Hendo :face_with_spiral_eyes: wyglądają chłopaki koszmarnie. Hendo robi kosmicznego babola i idzie kontra na 2-0. Boje się, że Hendo trzeba będzie po tym sezonie po prostu zamrozić, a to znaczy, że może czekać nas zmiana kapitana.

Bobby gaśnie na naszych oczach i w zasadzie jedyne co uwazam, ze będzie dla niego dobre to przesunięcia na stałe już do środka. Niestety nie odnajduje sie już z przodu i nie ma w polu karnym w wielu naszych akcjach- absolutnie nikogo.

Ja się tak zastanawiam. Dlaczego Klopp nie zmieni ustawienia? Moze powinnismy grac z 10 na której grałby Elliott? On ma dobre zadatki na nią, a na zmianę Carvalho. Sory ale chyba każdy widzi ze pewna formuła w naszej grze się wypala i tutaj powrót Thiago przykladowo duzo by zmienił ale nadal byłyby spore mankamenty…wieczna gra w oparciu o asysty wypalonego Robertsona i Arnolda tez juz nie daje dobrych rezultatów.

Już zmieniał… wyglądaliśmy jeszcze gorzej.

Prawda jest też taka, że wszyscy nas już przeczytali. Każdy klub w premier league ma wielką teczkę pod tytułem „jak stworzyć sytuacje w meczu z liverpoolem”. W skrócie długa piłka, najlepiej w strefę gdzie powinien być Arnold i już jest dobra okazja. Tak grało Fulham, Palace i United.

1 polubienie

Długo im to zajęło :joy: jakieś 5 lat, a my dalej i tak strzelamy gole :kissing:

@AquerdationLFC ale ja nie krytykuję taktyki z uwagi na atak tylko na obronę. Kiedyś to uchodziło płazem, bo środkowi obrońcy mieli lepszą formę. Teraz taki Mitrovic kiedy jest jeden na jeden z VVD to wywołuje strach

Ale tak szczerze jak traciliśmy te gole? Z Fulham poszła akcja prawą stroną po wrzutce, drugi gol przez środek i po faulu VVD. W CP gol przez błąd Fabinho i Nata i tez przez srodek. Dzisiaj gol Rashoforda przed środek. Pierwszy gol tez nie tak jak napisałeś.
Generalnie konkluzja jest taka, że nie straciliśmy tak gola nawet raz.

Gole straciliśmy przez brak doskoku do rywala. Van Dijk, Trent obaj zostawili Sancho pole golfowe przed bramką. Mecze wcześniej pozostawiony Zaha. Większość akcji idzie stroną Trenta, którego mijają jak pachołek i potem dogranie w środek pola karnego na strzał. Nic trudnego. Van Dijk tylko macha rękami, oddaje szybko piłkę do Gomeza lub Matipa by Ci rozgrywali, bo sam nie umie. I tego jego krycie na radar jest bierne i daremne. W tym sezonie rywalom się o wiele bardziej chce niż nam.