Manchester City - Liverpool

Alisson
TAA, Matip, VVD, Robertson
Fabinho
Thiago Henderson
Salah Mane Diaz

Z ławki, Keita, Jota, Firmino

Tak to widzę.

Już dawno nie czułem takiej ekscyacji przed meczem :smiley: spodziewam się szalonego spotkania jak parę lat temu w lidze mistrzów.

To jest jeden z tych meczów, wręcz idealny przykład meczu, w którym milion razy bardziej chciałbym ujrzeć Wijnalduma (z czasów LFC) obok Fabsa i Hendo, zamiast Thiago i Keity razem wziętych.
To jest ten mecz, gdzie trzeba maksymalnej odpowiedzialności taktycznej i zamykania wolnych przestrzeni.
Każda strata będzie dziś wyższym niż zawsze ryzykiem utraty gola. Z tego względu chciałbym Keitę. Thiago o ile ma fajne podanie, tak strata piłki w sytuacji kompletnie z dupy, również jest jego znakiem firmowym.

1 polubienie

???

Przecież Wijnaldum często był najsłabszym ogniwem w meczach z city. Wystawienie pomocy Fabinho-Hendo-Wijnaldum na City = przegranie środka pola

1 polubienie

W jakimś tam stopniu City jest faworytem tego spotkania. Grają u siebie, maja minimalną przewagę w tabeli, na dodatek mają około 50 tysięcy gardeł na swoją korzyść. Zależy jak wejdziemy w to spotkanie. Mam nadzieję że Jurgen analizował spotkanie City z Tottenhamem i wyciągnie z tego jakieś wnioski. Jak strzelimy pierwsi bramkę to uważam że wygramy to spotkanie, jak zacznie się gonienie rywala to raczej tutaj nie widziałbym dużych naszych szans. Pamiętajmy jednak że to mecz o 3 punkty, przypuszczalna nasza wygrana czy City trochę przybliży do mistrzostwa, ale jednak będzie trzeba być dalej mega skoncentrowanym bo przewaga będzie minimalna, chociaż tutaj bardziej chodzi o mentalną przewagę. Czas pokaże, będzie co ma być ! YNWA!

Ali-TAA-Matip-Virgil-Robbo-Fab-Hendo-Thiago-Diaz-Mane-Salah.

Nic lepszego na ten mecz Klopp nie znajdzie. Jeszcze tylko kilka godzin!

Pewne top4, wpadł jakiś puchar, półfinał LM praktycznie pewny. Do tego walka o Puchar Anglii i realna szansa na mistrzostwo w kwietniu. Nawet jeśli skończy się na jednym pucharze to ten sezon i tak można nazwać udanym :slight_smile:

1:3 dzisiaj, Mo przebudzenie :smiley:

Wiara wiarą jednak obiektywna analiza wskazuje co innego. Za dużo punktów zgubiliśmy we wcześniejszej fazie sezonu. Przecież ja bym chciał tego tytułu. Tak samo nie mogłem przeboleć, że straciliśmy tytuł w 2019 mimo zdobycia 97 punktów. Trafiliśmy na erę dominacji cholernego City. Gdyby nie to, po tym sezonie mielibyśmy 3 mistrzostwa za kadencji Kloppa a nie (prawdopodobnie) jedno.

Dziś mały becik 500 zł czysto na dwójeczkę bez żadnych remisów :slight_smile: Lejemy ich

Ten wieczny lament oraz minimalizm-tego się k… m…
nie da już czytać!

Po pierwsze nic nie jest rozstrzygnięte na korzyść City a jak ktoś uważnie oglądał ich ostatnie pojedynki to wielką formą to oni aktualnie nie grzeszą.

Po drugie jeżeli na koniec tego sezonu zostaniemy tylko z pucharem ligi to będzie to rozczarowanie i kampania do zapomnienia.

W życiu trzeba umieć wykorzystywać swoje momenty a takie ma teraz nasz LFC.

Po wygraną dzisiaj, w konsekwencji po tytuł mistrza Anglii, po FA Cup oraz LM!

Come on LFC :red_circle:

1 polubienie

Dobrze, że już nie ma tej mendy- Aguero, bo w takim meczu na 200% coś by strzelił.

Alisson - Alexander-Arnold, Matip, Van Dijk, Robertson - Thiago, Fabinho, Henderson - Salah, Jota, Mané:)

1 polubienie

wtedy się nie udało… remis z CP, porażka z Chelsea, a jednak decydowała ostatnia kolejka.

w tym sezonie oprócz meczu z City mamy do rozegrania jeszcze 7 gier w lidze!

remis nas nie urządza! Po zwycięstwo! Grajmy na 200%, w środę zmiennicy sobie poradzą :slight_smile: City nie ma tego komfortu!

p.s. przegrana skomplikuję sprawę, jednak póki piłka w grze, wciąż mamy szansę!

Alisson - Alexander-Arnold, Matip, Van Dijk, Robertson - Thiago, Fabinho, Henderson - Salah, Firmino, Mané

Kogo widzicie dzisiaj w ataku ? Mi osobiście widzi się trio w postaci Diaza, Mane i oczywiście Mo Salaha(bez względu na jego ostatnią dyspozycje) choć wyczuwam, że od 1 minuty wybiegnie Firmino :thinking:

Ja mam złe przeczucia co do tego meczu, ale to może dobrze, bo jak ostatnio tak miałem, z Interem i Arsenalem, to wygrywaliśmy lekko.

Remis nie będzie zły, zważywszy na to, jak Liverpoolowi idzie na Etihad w lidze.

Ja mam dziwnie dobre z kolei jak chyba nigdy w konfrontacji z City.

7 lat czekania na zwycięstwo na Etihad w lidze. To chyba jakiś nasz rekord?

Oby Salah znalazł chęci na podawania i formę w dzisiejszym meczu. Bo będzie źle. Ciekawe czy Ali będzie się dzisiaj bawił z piłką jak ostatnio z Benfiką…

Najgorsze jest to, że wygrana City da prawdopodobnie im mistrza i zamknie temat, wygrana Liverpoolu sprawi że przeskoczymy CIty w tabeli ale sprawa mistrzostwa będzie nadal otwarta do ostatniej kolejki.