Nowy trener Liverpoolu 2024

Nie, ale to jest gdybanie które nigdy się nie wydarzy. Wolę patrzeć na bardziej realne scenariusze.

1 polubienie

Chyba nic… nazwijmy to „ciekawszego” już dziś nie przeczytam xd

1 polubienie

jesteś niemożliwy :sweat_smile: :sweat_smile:

Jako laik mam pytanie, w tematyce ludzi odpowiedzialnych za transfery. Na forumku widzę powszechną ekscytację odnośnie potencjalnego mianowania na dyrektora sportowego Richarda Hughesa, co mnie niepokoi, gdyż transfery Bournemouth na przestrzeni lat były fatalne:

Jefferson Lerma - 30 mln - rozegrał 5 sezonów, niczym się nie wyróżnił, odszedł za darmo jak wolny zawodnik, strata sporych środków.

Tyle Adams - 27 mln - rozgerał 20 min i wypadł na cały sezon, Thiago przy tym wygląda korzystniej, a dla takiego klubu jak Bournemouth to niemałe pieniądze.

Hamed Junior Traorè - 25 mln - kompletny niewypał transferowy, kolejne pieniądze w błoto, nie potrafił przebić się w Bournemouth, aktualnie nie radzi sobie na wypożyczeniu w Napoli.

Luis Sinisterra - 24 mln - aktualnie na wypożyczeniu, po sezonie ma zostać wykupiony za podaną kwotę, totalnie przeciętny.

To są właśnie 4 najdroższe transfery Bournemouth, kompletne flopy. A na koniec absolutne perełki, znane Wam najlepiej:

Jordon Ibe - 18mln
Brad Smith - 4mln

Zanim przeczytam zachwyty nad kupnem Solanke za 20 mln, przypomnę, że na dobre odpalił dopiero w trzecim sezonie, poprzedni miał przeciętny, a w tym przeżywa życiową formę, więc okej przyznaję, spłacił się, jednocześnie w klubie pokroju Liverpoolu nie stać nas na zawodników, którzy odpalą po paru sezonach.

Michael Edwards? Jak najbardziej jestem na tak, jego CV mówi samo za siebie, kupienie zawodników, którzy stali się graczami klasy światowej, za rozsądne pieniądze, niekiedy po okazyjnej cenie. Dodatkowo sprzedaż absolutnie przeciętnych zawodników za większe kwoty niż można było oczekiwać.

Richard Hughes? Dla mnie ogromny znak zapytania porównajcie sobie transfery Bournemouth choćby do Brighton, to jest przepaść.

5 polubień

Ake czy Iraola to też jego transfery. Pojawił się dłuższy artykuł na jego temat w The Athletic. Może warto było by go wrzucić na stronę.

Zakupienie Ake z pewnością na plus, właśnie o to chodzi, rozwinęli i sprzedali go z zyskiem, lecz nietrafionych transferów było o wiele więcej, niż wypisałem wyżej. Choćby Dango Ouattara czy Diego Rico (to dopiero perełka, kupiony za 15 mln, po 3 sezonach sprzedany… uwaga za 500 tyś! Interes życia :smiley:).

Polecam zajrzeć na transfermarkt i zakładkę najdroższe transfery Bournemouth, ich polityka transferowa nie robi na mnie wrażenia.

1 polubienie

Co oglądam Crystal Palace, to Lerma jest zawsze jednym z najlepszych piłkarzy na boisku. Gdyby nie to, że ma już 30 lat, to pewnie zakręciłyby się wokół niego lepsze kluby.

Adamsem ponoć byliśmy zainteresowani, tak samo Chelsea, nie jest winą dyrektora, że ten się cały czas leczy, podobnie nie jest winą dyrektora Chelsea czy Liverpoolu, że ten sam los spotyka Romeo Lavię.

Ibe zmagał się z depresją, raczej w momencie transferu każdy oceniał ten ruch jako bardzo dobry.

Brighton robi wybitne transfery, praktycznie każdy klub w porównaniu z nimi wypada bardzo blado. Nie jest też tak, że to tylko jedna osoba odpowiada za transfery, na to pracuje cała struktura klubu, a później jeszcze swoje zadanie ma do wykonania manager, gdzie jego osoba jest też bardzo ważna, czego przykładem niech będzie Henderson, którego Rodgers chciał sprzedać do Fulham, a Klopp zrobił z niego kapitana drużyny, która zdobyła Ligę Mistrzów i mistrzostwo Anglii.

Edwards rozstawia swoich ludzi na poszczególne stanowiska, aby mu nie przeszkadzali. Trenera też tak wybiorą. Musi odpowiadać Edwardsowi. Także mamy hegemonię 1 człowieka w klubie. W przypadku Kloppa widać, że to się opłaciło, ale czy tu się sprawdzi tego nie wiemy.
Moje zdanie jest takie, że każdy współpracując z Kloppem mocno zyskuje ( Buvac, Lijnders, ale też i Edwards). To do niemca należą największe zasługi. Sam zresztą ogarnął transfery w tym sezonie i gdyby został na kolejne lata to duet Klopp Schmadke poradziłby sobie spokojnie pod względem odpowiednich zakupów.

5 polubień

Może już w przyszłym tygodniu usłyszymy słynne:
“Here we go” :red_circle::muscle:

Edwards ma już łatkę fachowca tak samo Klopp. Gdyby ci dwaj pracowali od początku ramię w ramię i i by się słuchali to uważam że klub miałby przynajmniej jedno ważne trofeum więcej oraz sezon 22/23 nigdy nie miałby miejsca.

FSG stwierdziło że nie są w stanie zastąpić Kloppa więc warto dokonać wzmocnień na innych pozycjach w klubie. Przyjdzie słabszy trener, ale możliwe że będzie miał lepszych ludzi za sobą niż Klopp.

Może tak być. Klopp trochę zmienia działanie zasad fizyki w tym klubie i dla mnie Edwards dopiero teraz tak naprawdę dostanie szansę, aby ugruntować swoją pozycję. Firmino to super transfer, ale za Rodgersa to nie był taki wybitny jak za Kloppa. Także na razie co jest pewne to to, że z punktu widzenia finansowego i negocjacyjnego Edwards robi robotę, ale to jak finalnie zawodnik się prezentuje to już umiejętności wkomponowania go do składu przez trenera są kluczowe.

Skoro Edwards ma mieć pełnię władzy to może niech ktoś go uprzedzi że na LFC.pl już od ponad miesiąca Xabi jest nowym trenerem Liverpoolu co by chłop w szoku nie był

2 polubienia

Matko bosko, grafik płakał jak kopiował i wklejał.

Sorry za OT.

1 polubienie

Najważniejszy element układanki LFC. Świetna wiadomość, oby FSG dało mu przestrzeń do pracy. Edwards to najlepszy analityk sportowy jaki stąpał kiedykolwiek po ziemi. To on sprowadził do klubu VVD bijąc rekord transferowy obrońcy za 75 mln funtów z Southampton, już wtedy dzięki analityce widział w nim najlepszego obrońcę Premier League. Jego zasługą są również transfery Salaha, Mane, Robertsona, Fabinho Alissona, Wijnalduma oraz Matipa czyli zawodników, dzięki którym Klopp miał z czego lepić.
Klopp swego czasu chciał sprowadzić Brandta zamiast Salaha i wtedy rozpoczęła się wojna na linii Klopp-Edwards. Czas pokazał i dzisiaj widzimy na jakim poziomie są obaj zawodnicy.
Zdecydowanie wolę układ Edwards jako CEO, Hughes jako dyrektor oraz Alonso/Amorim jako trener.
Klopp w pewnym momencie się pogubił i dlatego całkowicie straciliśmy zeszły sezon. Gdyby w klubie w tamtym czasie nadal był Edwards to po boisku nie biegałby Fabinho, Henderson czy Milner. Gordon, Klopp oraz Schmadtke to nieporozumienie, a jedyny udany i tani transfer to MacAlistera, który w stu procentach jest zasługą Warda. Nie sztuką jest wpłacić ogromną klauzule za Szoboszlaia czy przepłacić za 30 letniego Endo.
Nie można być geniuszem we wszystkim, warto zaufać ekspertom w swoim fachu. Edwards będzie osobą od zarządzania budżetem klubu, Hughes od nawiązywania relacji i przeprowadzania transferów, a trener od trenowania.
To bardzo zdrowy układ i w perspektywie czasu klub na tym zyska.

Z pretensjami do Fabrizio. :grin::grin:

zobaczcie też na wtopy Brighton, tez moznaby parę perełek za grubą kasę znależć. To nie jest tak, że wszystko trafiają, poza tym dopiero niedawno zaczeli sprzedawac z zyskiem.

1 polubienie

Tak tylko dopowiem, ze Mac to też zakup klauzulowy. Brighton przy nowym kontrakcie ustalił chyba 40 milionów za Alexisa.

A kiedyś były badania, że takie zdjęcia najbardziej przyciągają uwagę internautów i powodują wyświetlenia. Brakuje tylko clickbaitowego kolorowego napisu DZIEJE SIĘ!

Nie znam tego Hughesa, aż tak w strukturach klubowych nie siedzę, ale z komentarzy można wywnioskować, że jest kimś o kogo biło się Newcastle, United. Do tego jest zaprzyjaźniony z agencją Xabiego Alonso. W swoim portfolio ma znalezienie takich piłkarzy jak Tavernier, Sinisterra, Senesi, Alex Scott, Ake, Lerma. Największym jego atutem jest to, że chciał go Edwards a to już coś znaczy.

Hughes potrafi biegle mówić w dwóch językach. Oprócz angielskiego mówi jeszcze po włosku i jeżeli tutaj przyjdzie to może zaczniemy patrzeć na włoski rynek. W jakichś innych źródłach przeczytałem, ze podobno zna biegle trzy języki, ale nie znalazłem informacji jaki to ten trzeci język.

Biegle po angielsku mówi? No, to rzeczywiście fachura prima sort.

4 polubienia