Nowy trener Liverpoolu 2024

Trener to trener, na pewno Klopp to duże nazwisko ale czy ja wiem czy nasi najbardziej doświadczeni piłkarze kręcili by nosem, sami ustalali taktykę i nie realizowali założeń trenera…śmiem wątpić, akurat u nas są profesjonaliści, wiadomo, że Salah czy inny gracz nie chce nigdy być ściągany z boiska bo zawsze chce zdobyć bramkę, zaliczyć asystę, przerwać akcję przeciwnika.

Nawet jak przyjdzie Amorim, to ja nie spodziewam się drugiego Kloppa, na pewno dam mu sezon - dwa na ogarnięcie swoich (Edwardsa) transferów, poukładanie tego, taktyki itp. Guardiola też wieczny nie będzie i kiedyś odejdzie z City. Kto by nie przyszedł, na pewno będę go wspierał, a rozliczać będę po 3, 4, 5 sezonach.

Ogólnie to słaby wybór kandydatów, w sensie takim, że nie ma potężnego nazwiska.

https://twitter.com/LFCTransferRoom/status/1775194623545077927

Panowie, nie fałszujmy historii, osiągnięcia Rubena Amorima nie mają podjazdu do osiągnięć Kloppa w Borussii i już prawie przypieczętowanych osiągnięć Alonso w Bayerze. Pracę Kloppa w Dortmundzie można nazwać wybitną, podobnie jak dotychczasową, choć krótką, pracę Alonso w Leverkusen.

Ale praca Rubena Amorima nie jest wybitna. Jest bardzo dobra z plusem, może nawet jeszcze lepsza, ale nie jest wybitna. Sportingowi Lizbona nigdy nie było daleko do Benfiki i Porto, byli za nimi, ale to nie była przepaść. Natomiast od Bayernu - Bayer i BVB dzieliła przepaść!

Od 2002 roku, czyli ostatniego mistrzostwa Sportingu przed Amorimem, Sporting tylko 5 razy kończył sezon poza podium na 22. Dwa z pięciu tych wyczynów było osiągnięte pod wodzą Amorima.

Za mistrzostwo Portugalii należą mu się wielkie brawa. Zdobył wówczas 85 pkt. W 2016 roku pod wodzą Jorge Jesusa Sporting zdobył 86 pkt, strzelając więcej bramek niż Sporting Amorima kiedykolwiek. Więc dało się zbudować tam równie świetnie grającą drużynę, choć nie tak długookresowo, jak to zrobił Amorim.

Sezon przed jego przyjściem klub zdobył Puchar Portugalii i Puchar Ligi, on Pucharu Portugalii nie zdobył.

Nie zrozumcie mnie źle, nie krytykuję Amorima, tylko chcę spojrzeć na niego bardziej krytycznym wzrokiem, by stanowiło to przeciwwagę dla oceniania jego kariery przez różowe okulary.

Na pewno należy mu się wielki szacunek za mistrzostwo i wicemistrzostwo w kolejnym roku, gdy musiał rywalizację w kraju łączyć z rywalizacją w Lidze Mistrzów. Do tego po słabszym poprzednim sezonie dziś znowu są na topie, co pokazuje, że potrafi stworzyć zespół mocny długoterminowo, a nie jest tylko jednorazowym wystrzałem. Tym bardziej trzeba go pochwalić, biorąc pod uwagę, że latem 2022 roku stracił w jednym okienku Nunesa i Palhinhę, a w ostatnim letnim okienku jeszcze Ugarte oraz Porro. Obecni środkowi pomocnicy nie mają podjazdu do tej trójki, która odeszła w ciągu tak krótkiego okresu.

Tak więc dla mnie Amorim to bardzo ciekawa kandydatura. Wolałbym Alonso oraz De Zerbiego, ale jak wiemy pierwszy jest nie do wyjęcia, a wygląda na to, ze nasz klub woli Portugalczyka.

3 polubienia

Nowy trener LFC już jest dawno wybrany , teraz klub czeka żeby w odpowiednim momencie go ogłosić :wink: jesteśmy coraz bliżej końca sezonu i jeszcze chwilkę trzeba poczekać . Dajcie spokój z tymi analizami bo to kompletnie bez sensu , bo nowy trener dostanie od klubu czas na wprowadzenie swojej taktyki i sposobu funkcjonowania drużyny. Obstawiam że pójdziemy ciut w kierunku Arsenalu że nasz nowy trener dostanie czas żeby klocki poukładać po swojemu. Więc czekamy na nowego Bossa i nieważne kto to będzie trzeba będzie wierzyć że ogarnie to tak jak trzeba a ode mnie otrzyma przede wszystkim CZAS przeciwieństwie do niektórych którzy skazują nowego trenera na porażkę , którego nawet jeszcze oficjalnie nie ma :wink:

1 polubienie

No ja właśnie też tego się obawiam. To są profesjonaliści ale póki jest dobrze to super. Putanie jak zniosą krytykę od człowieka, który - w porównaniu do ich karier - nic nie osiągnął. Zawodnicy, którzy są w klubie mają więcej występów w finale LM niż Amorim występów w LM na ławce trenerskiej…

Ja nic nie mam do Amorima ale obawiam się bardzo exodusu topowych graczy i popadnięcia w marazm.

Przed oczami mam odejścia Xabiego, Mascherano, Yossiego, Fernando, Arbeloa czy nawet Meirelessa.

Co do porównywania Jurgena do Amorima - wy się Boga nie boicie?:joy:

Jak kolega pisał powyżej - Sporting to top 3 ligi portugalskiej. Nawet jak nie zdobywał mistrzostwa to nie wypadał poza podium. Dodatkowo, sezon przed przejście Amorim też byli #3… Amorim nie osiągnął nic w Europie(max 1/4 finału LE).

Dla przypomnienia Jurgen obejmował BVB jako czarodziej, który poprowadzil Mainz do Bundesligi. BVB w tamtym momencie cudem broniła się przed spadkiem i prawie nie zbankrutowała. To był średniak na miejsca 6-10. Sezon przed przyjęciem JK byli bodajże 12 czy 13.

Z klubu w takiej sytuacji (z Zorcem i Watzke) zbudował drużynę, która zdobyła 2 razy mistrzostwo i puchar. Dotarła do finału LM. Grała kapitalny futbol i wszystko z graczami za drobne ((Lewy, Piszczu, Kuba, Kagawa, Miktrachian).

3 polubienia

Z całym szacunkiem, ale porównywanie osiągnięć Alonso do Kloppa jest wg. mnie trochę nie na miejscu. Póki co Alonso nie ma ŻADNYCH osiągnięć, ale jest blisko ich zdobycia, jednakże chcę też zwrócić uwagę na taki czynnik, że Klopp w przeciwieństwie (póki co) przez kilka lat trzymał BVB na topie. Zdobył kilka mistrzostw, dotarł do finału LM. To jednak znacznie coś więcej niż Alonso, który co prawda może za chwilę zdobyć mistrzostwo Niemiec oraz zrobić “the invicibles”. Ale to jednak dalej JEDEN sezon. To może być one season wonder równie dobrze. Sztuką jest przede wszystkim wnieść swój team na szczyt i go na nim utrzymać, a tego Alonso jeszcze nie zrobil. Nie widzę sensu porównywać ich do siebie. Alonso jest jeszcze za mały by go porównywać z Kloppem. Za mało osiągnął, za mało zdobył, za krótko prowadzi swój zespół.

Praca Alonso nie jest także wybitna, póki co. Też zasługuje na ocenę bardzo dobrą z +. A jak w kolejnych sezonach utrzyma dyspozycję Bayeru to wtedy będzie celująca lub inaczej wybitna. Za wcześnie na to.

Natomiast od Bayernu - Bayer i BVB dzieliła przepaść!

Bayern od ostatnich 3 lat prosi się o detronizację, niestety BVB nigdy nie potrafiła dociągnąć. Jednak Bayer od lat uchodzi za drużynę na mocne top 4 więc to nie jest jakieś niemieckie Leicester by mówić o wielkiej przepaści sportowej bądź finansowej. Taka jest przynajmniej moja opinia.

1 polubienie

Ja myślę że Amorim już jest klepnięty. Za dużo artykułów o nim ostatnio plus info że De Zerbi wypada. Edwards jeszcze może zaskoczyć ale raczej trzeba się nastawić na to że w sierpniu Amorim poprowadzi Liverpool w pierwszym meczu PL.

2 polubienia

Jak już porownujemy…
To Inzaghi tak jak Jurgen zaczął trenerska karierę w klubie w ktorym skończył grać. W tym wypadku bylo to Lazio, ktore w owym czasie raczej potentatem ligi nie bylo a i tak zastepujacy Bielse Inzaghi wygrał Superpuchar i puchar Włoch. Po kilku latach przeszedl do Interu, ktory od czasu wygrania Ligi Mistrzów z Mou raczej zawodził plus to juz byl okres skąpych Chińczyków… i Inzaghi tez ma przegrany final LM. Dodatkowo zastpił Conte, który zdobyl mistrzostwo a potem tradycyjnie odszedl poklocony z zarządem co poazuje, ze potrafi przejac zespol po kims, kto odnosił sukcesy co w Interze nie udalo sie choćby Benitezowi swego czasu.

2 polubienia

Sporting właśnie wyeliminował Benfice w półfinale Pucharu Portugalii. Oglądałem jakieś 30 minut i całkiem fajnie to wyglądało. Widzę sporo podobieństw do Liverpoolu Kloppa. Przyjdzie Amorim to będziemy grać fajny futbol i na styl nikt nie będzie narzekał.

Ruben Amorim when asked about his future after the game:

“We’ll see”

Taka wypowiedz oznacza tylko jedno

Że zobaczymy.

#znakiznaki

8 polubień

I prosze chlop potrafi po angielsku :joy:
Ruben for LFC! :muscle: :red_circle:

aż mi się to złoto przypomniało

Wystarczy…

2 polubienia

W LFC jest tak dużo latynosko języcznych nieuków, że nawet nie będzie musiał zmieniać języka

1 polubienie

https://twitter.com/AnfieldSector/status/1775452662311383216?t=tT5h8HeUL9AloarcDjIQCw&s=19 za to Robbo rozumie hiszpański :sweat_smile:

7 polubień

Jakie to jest złoto :rofl::rofl::rofl::rofl:

1 polubienie

Nie jest źle, całkiem sobie radzi a jakby się przeniósł do Merseyside to szybko by doszlifował (i złapał scouserski akcent :wink:).

2 polubienia

Z tych wszystkich obcokrajowców chyba tylko Daniel Agger mówi po angielsku z liverpoolskim akcentem.

1 polubienie

4 polubienia