Nowy trener Liverpoolu 2024

Z Bayernem dał radę, to można pomyśleć, że z City też dałby radę. Albo w Realu. Ale tutaj potrzeba kogoś, kto udowodnił, że daje radę z mniejszym wsparciem właścicieli. I kimś takim jest Alonso. Oczywiście on też będzie niewiadomą, bo środowisko Premier League jest zupełnie inne niż Bundesliga. Oczekiwania w Liverpoolu też będą większe niż w Bayerze. Ale na jego plus jest to, że w Liverpoolu włodarze, choć nie dają takiego wsparcia finansowego, to dają wsparcie czasowe. Więc i dla Hiszpana będzie to super miejsce do rozwoju na najwyższym szczeblu. Sytuacja win win.

Tak jeszcze dodam, że zacząłem oglądać Liverpool, kiedy trenerem był inny Hiszpan, a Alonso był częścią jednej z najlepszych pomocy, jakie były w tym klubie. Przynajmniej później ciężko znaleźć do tego nawiązania. Więc to mogłaby być niemal bajkowa historia. Ale tu nie jest bajka. Są kluby w PL z budżetem z gumy. Ale o to chodzić w piłce, by z takiej rzeczywistości zrobić bajkę dla widza.

Jestem przekonany że te fundamenty, które stworzył Klopp razem z FSG tutaj, będą wieczne. Infrastruktura rozwinięta, stadion rozbudowany, młodzieżówka mocna i dobrze prosperująca, odmłodzona i silna kadra. Alonso może mieć tutaj łatwiejszy start niż się wszystkim tutaj wydaje. Na pewno będzie miał mniej do roboty niż Arteta w Arsenalu.

4 polubienia

Ogólnie Alonso moze zabrać kilku do LIverpool z Leverkusen :grin: Ja bym bardzo chciał Alonso jako trenera LIverpool. Ale tez jeśli Alonso przyjdzie to FSG musi mu dać kase na trasfery a nie jak dotej pory żałować hajsu.

Sporo ludzi nie rozumie, że Liverpool jest klubem samowystarczalnym. To co udaje się zarobić, to jest inwestowane w klub. To nie jest jak w Realu czy City, gdzie właściciel sypią pieniedzmi. Kiedy Klopp tu przychodził, to kasa była prawie pusta, a po tych latach i sukcesach podejrzewam, że jest sporo gotówki do wydania. Klopp zawsze dostawał piłkarzy, którzy realnie byli w naszym zasięgu. Nie, Bellingham nigdy nie był w naszym zasięgu.

Myślę, że o kwestie finansową można być spokojnym. Na pewno nowy menedżer dostanie tyle, ile będzie potrzebował, aby wzmocnić drużynę.

1 polubienie

Yamal, Balde, Gavi, - rzeczywiscie żadnych talentów, chciałbym żebysmy my tak nie produkowali talentów. Inna sprawa, że ich zajechali za mocno i te kariery coś czuje, że nie będą takie jak sie wydawało.
Ktoś powie, że u nas jest Jones, Quansah, Elliott - tylko, że żaden z nich nie zagrał w reprezentacji i nie jest nawet blisko ,do tego Elliott to przychodził do nas juz po rozegraniu kilku spotkań w PL ,więc ok można go nazwać naszym wychowankiem, ale napewno nie wykreowała go nasza akademia.
Do tego od kilku sezonów słyszę jak to ta Barcelona jest słaba i nikt tam nie chce grać ( a jakoś mistrzostwo zdobyli- no ale tak Real sie skupil na LM :smiley: )
Chciałem Wam przypomniec, że Real i Barca to są 2 top kluby na świecie i w najblizszym czasie nic tego nie zmieni, jest Bayern - ale tam jakos nigdy najwieksze gwiazdy nie przechodziłu. Jest City ale to potrzebują z 10lat żeby wejsc na taki poziom. Włoska piłka nie ma od 20lat pieniędzy.
Także sobie możecie gadac jaka ta Barca słaba i jak się stacza, a to i tak się nie wydarzy. I każdy nas latynos obecny czy w przyszłosci, jak będzie miał okazje tam przejść to przejdzie.
Nigdy nie byłem fanem barcy, wolalem Real od czasów jak grał Hugo Sanchez, ale śmieszy mnie to umniejszanie wielkości tego klubu, bo ma przejściowe problemy finansowe.

Emocje już troszkę opadły po informacji Kloppa, teraz trzeba patrzeć do przodu. Moim zdaniem najlepszy będzie ktoś z dwójki Xabi, De Zerbi.
FSG mam nadzieję w tej kwestii nie zawiedzie i sprowadzi jednak Alonso. To jak gra Leverkusen to miód na oczy, ile tam jest kreowanych okazji, jak tak to by u nas chodziło to będzie petarda na długie lata. Do tego w pakiecie z Hincapie i Wirtzem

No jesli Alonso dołączy na 100% będą wydatki

Ile - tak z ciekawosci - wydal netto rozrzutny Real na transfery, ktory ciagle sypie hajsem w ostatnich 10 latach, a ile bidny Liverpool? :thinking:

1 polubienie

Był Bill, który dał podwaliny pod wielki Liverpool a po nim nastał Bob co rozwalił niejako system.
To teraz poproszę o powtórkę na linii Jürgen-Xabi.
Historia lubi się powtarzać! :red_circle::muscle::smiley:

Zupełnie nie dziwie się, że ludziom się wydaje że real wydaje duże pieniądze - mi też tak się wydawało, aż pare lat temu spojrzałem na liczby i byłem bardzo zaskoczony. Oni świetnie generują przychody, wzmacniają się z wyprzedzeniem, raz na parę lat rzucą jakąś bombę za 100 mln, albo zrobią nawet 2-3 takie ruchy w 1 okienko a później 2 okienka ciszy. Perez, czy go ktoś lubi czy nie (ja zdecydowanie jego jak i całego realu nie) świetnie zarządza tym klubem. Ktoś może zapytać, czemu Liverpool nie może mieć takiej polityki transferowej, otóż chcielibyśmy taką mieć, ale właśnie przegrywamy z nimi niektóre bezpośrednie pojedynki bo po prostu neutralni piłkarze, którzy nam nie kibicowali w przeszłości wolą iść tam. Prawda jest taka, że na ten moment najlepszy piłkarz jeśli ma wybór to dla niego nr 1 to real, nr 2 to ciągle Barca, a nr 3 to chyba ostatnio city/Liverpool i może bayern. Z tym że do nas i do city, moim zdaniem, najbardziej przyciągała piłkarzy możliwość trenowania pod Kloppem i Guardiolą czyli najlepszymi obecnie trenerami.
Nie chce póki co zastanawiać się kto do nas przyjdzie w następnym sezonie na ławke trenerską, jak ktoś słusznie wyżej zauwazył nie ma pewniaków, są tylko bezpieczniejsze opcje. Nie chciałbym, żeby Xabi przyszedł do nas zbyt wcześnie i się spalił, poza tym nie wiem czy jest już na tyle elastyczny, żeby połączyć swoją wizję gry i formację z zawodnikami których tu spotka. Patrząc na opcje realnie, wszystko rozegra się między Xabim, de Zerbim i Nagelsmanem. Oby nie Nagelsman.

1 polubienie

Tak. Ale to nie ten poziom co kilkanaście lat temu gdzie połowa pierwszego składu była ze szkółki i go były gwiazdy. Ansu Fati wydawał się być materiałem na gwiazdę - kontuzje go niszczą. Reszta to solidni piłkarze ale do tych gwiazd jak Messi, Xavi , Iniesta, Pique czy Busquets - to jedna bardzo dużo brakuje. Barcelona jest w potężnych długach, oni robili transfery finansując je z … przyszłych zysków. Totalna masakra. Ściągają emerytów jak Lewy czy Gundogan . Jasne że są topowym klubem bo sukcesy które odnieśli zbudowały ich markę i pozycję na świecie. Ale od lat jadą na oparach. A że zdobyli tytuł w tamtym roku? Real miał gorszy rok to z kim mieli przegrać? W Anglii konkurencja jest dużo bardziej wyrównana. W Hiszpanii są dwa zespoły i czasem Atletico się włączy…

czyli Barca za chwile ogarnie się finansowo i wszystko będzie po staremu.

Ale jak się ogarnie? Sukcesów nie mają w Europie od lat. I zadłużeni są na ileś lat do przodu. Ich jedynym ratunkiem jest że klub przejmą bogaci Arabowie. Ten ich model funkcjonowania prowadzi ich do upadku

:it::eyes:Daily Mail: Roberto De Zerbi jest faworytem do zastąpienia Xaviego w Barcelonie.

Arthur Melo, Wataru Endo, Ozan Kabak, Ben Davis. Trenera nie zatrudniliśmy na szybko, bo takiej potrzeby nie było, ale sama filozofia kupowania zarządu czasem była właśnie taka.

3 polubienia

De Zerbi na 4 mecze z Kloppem 2 wygrał, a 2 zremisował składem równowartości Opla Merivy, a nie miał napastnika wartego 80 mln euro. Poza tym De Zerbi powiedział, że on nie jest od kupowania mu zawodników tylko dyrektor sportowy, a takiego gościa szukamy. De Zerbi to jeden z idealnych kandydatów dla klubu, który operuje ograniczonym budżetem. To raz, a dwa dostanie tutaj odpowiednią ilość czasu, bez żadnego patrzenia na zegarek. To samo Xabi Alonso czy Amorim. Nagelsmann to świetny menadżer, ale on potrzebuje dużego budżetu.

2 polubienia

Kurcze,mam pewne obawy co do wyboru menedżera przez FSG,bo odkąd pojawili się w klubie ,to nie musieli płacić za wykup,Hodgson już był,potem Dalglish był wolny,następnie wzięli Rodgersa i nigdzie nie spotkałem informacji żeby za niego płacili,no a potem już Klopp.Tak więc coś czuję (i mam nadzieję,że jednak nie)ale,że będzie brany pod uwagę “darmowy” kandydat.



W ramach ciekawostki, jeśli chodzi o różnice w rozgrywaniu piłki przez oba zespoły.

1 polubienie

W 2015 roku trafiliśmy z Kloppem niczym szóstkę w lotka. Dla mnie gwarantem sukcesów są jedynie Guardiola i Klopp, my mieliśmy możliwość zatrudnić jednego z nich. Jednak dzisiaj sytuacja wcale nie jest taka zła, wręcz przeciwnie, jest lepsza niż gdyby była w 2022 lub 2023, gdyby Klopp zdecydował się wtedy na odejście. Wystarczy spojrzeć na nazwiska, które znalazły zatrudnienie w zespołach z szerokiego topu w ostatnim czasie - Luis Enrique, Graham Potter, Mauricio Pochettino, Antonio Conte, Erik Ten Hag, Postecoglu. Ten ostatni wykonał świetną robotę w Celticu, chociaż w Europie nie zaistnieli, ale brylowanie w Celticu to trochę za mało, by być spokojnym w momencie jego angażu. W każdym razie dzisiejsze opcje wydają się być bardziej obiecujące. Brak doświadczenia u Alonso nie jest dla mnie znaczący, tak samo jak nie był dla Guardioli, gdy objął Barcelonę, mając za sobą pracę jedynie w jej rezerwach. De Zerbi też zasługuje na klub z wyższej półki i może zrobić w nim jeszcze większą furorę niż Postecoglu.

Opcja Nagelsmanna też jest ciekawa. W Lipsku stworzył świetną ekipę. Czemu mu nie wyszło w Bayernie? Może dynamiczna piłka z ciągłym ruchem i zmianami pozycji nie współgrała z niedynamicznymi wykonawcami w postaci Lewego i Mullera. Może nie poradził sobie charakterologicznie z wielkością FC Hollywood. W każdym razie jest warty rozważenia, choć ja jestem nastawiony na Xabiego i Włocha.

Nudy nie będzie przy linii bocznej :wink:

1 polubienie