Optymalny/podstawowy skład

Morton jako opcja to gry na 6 to takie samo nieporozumienie jak trzymanie dalej Endo. Obaj powinni zostać sprzedani, a my jak nie wybór nr1, to kupić nr2 lub n3. No ale Zubimendi albo nikt inny, by kibice widzieli, że chcemy, ale się nie udało.

Morton nie był nawet czołowym zawodnikiem klubów, do których był wypożyczany, nawet nie mówiąc całościowo o Championship w odróżnieniu od Carvalho (dlatego też taki hajs za niego wpadł), a robi się tu z niego kogoś, kto zjada Endo na śniadanie. Nie, to oni będą zjadali przez Ryżów czy innych Rodrich, jeśli nie daj boże Graven wypadnie (a i on sam nie jest żadnym gwarantem poziomu w meczach z najlepszymi, gdzie będzie trzeba więcej pracować w defensywie aniżeli rozgrywać w środku).

2 polubienia

Gakpo to jeszcze ujdzie ale Diaz się moim zdaniem nie nadaje na tę pozycję. Za mało kreatywności i zbyt słaba defensywa. Prędzej prawe skrzydło albo napastnik gdyby zaszła taka potrzeba.

Gramy trójką napastników (na razie Diaz/Jota/Salah), za nimi Szobo/Elliott usposobieni ofensywnie. Nie będzie tam miejsca dla Gakpo czy Diaza, a jako dycha lepiej sprawdzą się Dom czy Harvey.
Diaz to lewy napastnik bez smykałki do gry kombinacyjnej, Gakpo juz pokazał, że ‘10’ to nie miejsce dla niego.

1 polubienie

Jest jeszcze pozycja między 9 a 10. To właśnie cofnięty napastnik. Potrafię sobie wyobrazić Gakpo w tej roli, ale Diaza zupełnie nie. To pozycja dla graczy lubiących myśleć i dobrze czujących się w grze kombinacyjnej.

1 polubienie

Z całym szacunkiem, ale na jakie podstawie uważasz że gakpo mógłby tam grać. Dostał kilka spotkań u kloppa i wyglądał tam miernie.
Ja mam z gakpo 2 problemy.
On potrzebuje mieć miejsce żeby cokolwiek zrobić. Pierwsze.metry.ma strasznie ślamazarne, dlatego lepiej wygląda szeroko.
Jest mało pracowity. Często jak.mamy piłkę to nie jest tak “głodny gry” jak Diaz,nunez czy jota któryż wykonuja sporo ruchów aby otrzymać piłkę.
Bez niej też często nie pomaga. Polecam ostatnie minuty z Brentford gdzie jechali oni z kontra a gakpo się patrzył mimo że dopiero 5 minut był na boisku( i nie mówię tu o jednej takiej syt) podczas gdy np Darwin w meczu z ipschwich wrócił aż w pole karny i wybił piłkę.
Na ten.moment gakpo to bardziej obietnica dobrej gry może realnie na dłuższą metę mega wzmocnienie. Ot solidny zmiennik

1 polubienie

Też mi właśnie Gakpo trochę nie siedzi, a co do tej pozycji cofniętego napastnika, to mamy aż 3 zawodników co mogą tam grać, może nawet więcej.
Jak dla mnie Chiesa, Mo i Jota mogą tam spokojnie grać. Możliwe, że Harvey, Jones, czy Szobo by sobie poradzili.
W każdym razie jakbyśmy mieli próbować tak grać to wydaje się optymalną pozycją dla “spowalniającego” Mo. Gdyż Salah wydaje się z wiekiem zyskuje na kreatywności, za to właśnie powoli zaczyna brakować mu dynamiki do gry na skrzydle.

Co do Mo też myślałem o tym. Widać że akcenty szybkościowe ustąpiły akcenta technicznym.
Pytanie czy umiałby się przestawić bo mimo wszystko 15lat biegania przy linii uczy pewnych schematów. Tu jednak trzeba bardziej się rozglądać bo rywal może cię z każdej strony zaatakować. Napewno lepsza opcja niż gakpo

Formacja 2-4-4

W tym sezonie wiele uwagi poświęcono temu, o ile lepiej prezentuje się Liverpool w ataku pod wodzą Arne Slota. Rozumiem to. Do tej pory wszystko wyglądało o wiele bardziej powtarzalnie pod wodzą holenderskiego taktyka. Mniej polegamy na przykład na indywidualnościach. Brzmi to dziwnie, biorąc pod uwagę, że Liverpool zanotował najwyższy współczynnik xG bez karnych w Premier League w zeszłym sezonie, ale wiele ich szans wydawało się być związanych z chaosem w drugiej fazie lub po prostu obozowaniem na połowie przeciwnika, gdy próbowali odwrócić losy meczu po wczesnym golu. Nie próbuję też wyświadczać Jurgenowi Kloppowi niedźwiedziej przysługi. Nie sądzę też, aby cokolwiek, co powiedziałem powyżej, było subiektywne. Pod wodzą niemieckiego trenera przez ostatnie dwa lata jego kadencji w klubie schemat był taki, że traciliśmy wczesną bramkę, a następnie spędzaliśmy resztę meczu próbując odwrócić sytuację, jednocześnie upewniając się, że nie zostaniemy złapani w okresie przejściowym. Drużyny chętnie oddawały posiadanie piłki, ponieważ oznaczało to, że mogły, ogólnie rzecz biorąc, kontrolować przestrzeń. Kontrolując przestrzeń, ograniczali to, co Czerwoni mogli lub nie mogli zrobić. Stan gry z pewnością miał wpływ na liczbę ataków. Gdy Liverpool gonił, oddali więcej strzałów. Nie oznacza to jednak, że były to dobre strzały. Ich xG na strzał w zeszłym sezonie wynosił 0,10. Ich imponująca liczba xG w zeszłym sezonie była związana raczej z ilością strzałów niż z wysokiej jakości szansami, jeśli to ma sens. I to jest punkt, który próbuję przedstawić. Liverpool nie stanowił wielkiego zagrożenia w ataku. Nie było powtarzalnych okazji. Często było to po prostu wyważanie drzwi, dopóki nie udało się dokonać przełomu. W tym sezonie, choć próbka jest niewielka, wydaje się, że jest inaczej, prawda? The Reds mają te same szanse. Pojawiają się te same sytuacje. Drużyna Slota oddaje średnio mniej strzałów (16), ale ma wyższą średnią xG na strzał (0,14). To może wydawać się minimalne, ale się sumuje. Pomyśl o tym, 16 strzałów przy 0,1 (średnia xG strzałów w poprzednim sezonie) to 1,6 xG. Ta sama liczba prób pod wodzą Slota przyniosła 2,3 xG - różnica 0,7. Ekstrapolując to na 38-meczowy sezon, różnica wynosi 26,6. Liverpool otrzymuje więcej wartościowych okazji, ponieważ kontroluje przestrzeń i posiadanie piłki. To jest kluczowa różnica. Często słyszy się, że atak jest najlepszą formą obrony. Pod wieloma względami w tym sezonie pod wodzą Slota obrona była najlepszą formą ataku. Wyjaśnię jednak, co mam na myśli.

Podczas ostatnich kilku lat Kloppa jako menedżera Liverpoolu. Powyższy kształt był tym, który można było zobaczyć w wykonaniu the Reds. Zadaniem nr 6 było patrolowanie wyróżnionego obszaru środkowej tercji. To sprawiało Fabinho wiele problemów, ponieważ nie był najszybszy, a formacja obnażała jego słabości. Nie mógł być w wielu miejscach jednocześnie, a gdy tylko zaczynasz polegać na nim jako biegaczu, pojawiają się problemy. Jak często widzieliśmy Brazylijczyka próbującego ugasić pożar po jednej stronie boiska, by następnie biegać przez środek boiska? To samo działo się czasami z Alexisem Mac Allisterem w poprzednim sezonie. Klopp regularnie powtarzał w pomeczowych wywiadach, że jeśli rozstawienie w środku pola było odpowiednie, argentyński zdobywca Pucharu Świata świetnie sprawdzał się w roli defensywnego pomocnika. Jednakże, gdy miał za zadanie pokryć dużo terenu, niektóre problemy po prostu nie mogły zostać przeoczone. Był to raczej problem z systemem niż z personelem.

Pod wodzą Slota jest nieco inaczej. Numer 6, Ryan Gravenberch, jest w tym sezonie wykorzystywany bardziej jako podwójny pivot. Jego zadaniem jest więc krycie wyróżnionej części boiska, ale nie musi tego robić w pojedynkę. Z Andrew Robertsonem grającym czasami bardziej wycofaną rolę, prawie jako lewy środkowy obrońca, osłania lewą flankę. Slot przesuwa również podwójną oś, dzięki czemu Mac Allister, lewy środkowy pomocnik, jest nieco wyżej, ale w razie potrzeby może wrócić do tej strefy. Tak więc obszar, który obejmuje szerokość boiska, regularnie ma dwóch lub trzech graczy, co oznacza, że the Reds mogą łatwo czyścić, zabijać przejścia i utrzymywać presję na przeciwniku. Ten obszar boiska jest kluczowy. Jeśli uda ci się go zdominować, możesz moim zdaniem kontrolować grę. Rozstawienie jest ogólnie lepsze pod wodzą Slota. Cóż, jest, jeśli chcesz ograniczyć opozycję.

Kiedy podzielisz połowę opozycji na sekcje (tak jak powyżej), możesz zacząć budować nieco lepszy obraz tego, o czym mówię. Ustawienie 2-4-4 pomaga kontrolować duże obszary. W tym ustawieniu Luis Diaz i Diogo Jota mogą niemal kontrolować trzech zawodników (nr 7, nr 2 i nr 4) między sobą. Salah i Szoboszlai mogą robić to samo na przeciwległej flance, kryjąc nr 3, nr 5 i nr 11. Następnie Szoboszlai i Jota mogą naciskać na bramkarza i w razie potrzeby kryć nr 6. Sposób, w jaki Liverpool się teraz ustawia, polega na zapewnieniu, że środek boiska jest zablokowany, a przeciwnicy muszą albo iść długo, albo szukać szerokich obszarów, aby kontynuować grę.

Powyżej widać, jak Liverpool wyglądał podczas nieudanej sekwencji ataku pod wodzą Kloppa. The Reds atakowali przednią piątką, a następnie mieli lewego środkowego pomocnika i Trenta Alexandra-Arnolda, odwracającego się od prawego tyłu jako fazę wsparcia. Prawdopodobnie jest to skrajny przykład, choć często można było odnieść wrażenie, że tak to wyglądało, ale patrząc na to, można zrozumieć, dlaczego w zeszłym sezonie wiele rzeczy wydawało się naciąganych, prawda? Liverpool No6 musiałby osłaniać środkowych obrońców i patrolować środkową tercję, niemal w pojedynkę.

To jest kluczowa część. Idąc dalej, angażowanie ciał ma sens. Ale musi istnieć równowaga i, jak widać powyżej, brakowało jej w poprzedniej strukturze. Pomysł polegał na tym, aby lewy środkowy pomocnik i Alexander-Arnold wspierali nr 6, ale sami odgrywali role hybrydowe, co często oznaczało, że po prostu nie byli w stanie tego zrobić. Klopp i Pep Lijnders chcieli trójkątów po obu stronach swojego nr 9. I chociaż pressing w pierwszej fazie mógł być agresywny w wyniku ich pozycjonowania, to w drugiej fazie nie istniał. To był domek z kart.

Powyższe pokazuje różnicę. W przestrzeni między opozycją nr 6 i nr 9 system Slota ma czterech graczy.

Są one rozmieszczone naprzemiennie, co utrudnia przeciwnikom grę przez nie.

Ostatecznym celem jest jednak, jak wspomniano wcześniej, zablokowanie środka boiska. To właśnie umożliwia Liverpoolowi ustawienie 2-4-4. Właśnie dlatego The Reds mają obecnie jedną z najlepszych defensyw w Premier League. Dlatego też mają jedne z najlepszych wyników w ataku w angielskiej ekstraklasie.

by sam

8 polubień

Ciekawe spostrzeżenia- zastanawia mnie jednak co się stanie jeżeli Ryan (odpukać) wypadłby z powodu kontuzji. Jak wtedy będziemy lepić w takiej formacji.

Na ten moment Ryan sobie radzi- ale mimo wszystko uważam, że próbka jest bardzo niewielka, a przeciwnicy nie z najwyższej półki (niezależnie od tego co niektórzy próbują twierdzić :stuck_out_tongue: )

Taki mecz z Brentford pozostawił troche wątpliwości - bo gdyby nie koszmarna dyspozycja Mbueno- to mogło to wyglądać gorzej.

Konkludując, pomimo tego, że mam sympatię dużą do Ryana - to nadal 6 w zimę to jest must have, ewentualnie LSO/LO - który będzie szybki i przede wszystkim wybitny w obronie. Wtedy te wszystkie niedoskonałości Ryana mógłby zostać przykryte.

2 polubienia

Odpowiedź nadejdzie szybko, nawet bez kontuzji gra co 3dni tym samym zawodnikiem jest niemożliwa. Będą zmiany w drugiej połowie meczu. Mam nadzieję, na sprawdzenie Mortona, który w rozegraniu oferuje więcej niż Endo. W parze z Allisterem na dwóch DM może być cofnięty też Szobo a na 10tce Elliott, Gakpo czy Chiesa. Ma ktoś info, czy Morton trenuje też z pierwszym składem czy jedynie U21?

Wydaje mi się że morton głównie przez warunki fizyczne nie jest brany pod uwagę, a w składzie jest głównie dlatego że nie znalazł się kupiec.

Trzeba pamiętać że po za odpowiednią kontrola piłki i wizja trzeba mieć warunki fizyczne do gry bez piłki. Widać w tym aspekcie Endo prezentuje dużą przewagę skoro morton nawet na ławce nie jest.

Martwimy się o Ryana i kwestię jego rotacji, ale również Mac Allister musi mieć zapewniony odpoczynek i regenerację.
Elliott wydaje się naturalnym i potencjalnie dobrym zmiennikiem Szobo, ale za Ryana i Alexisa mamy już słabszych graczy, o innych (mniejszych) umiejętnościach - Jones, Endo, Morton.

2 polubienia

Dlatego też tutaj potrzebne jest wzmocnienie w przyszłe okienka jeśli LFC ma być prawdziwie konkurencyjny.

Idealnie by było gdybyśmy w zimie pozyskali klasowa 6 a pozbyli się mortona. To dało by nam naprawdę spora glebie i bez większych problemów z ego czy wysokimi kontraktami na ławce.
6- nowy, RG, endo
8- maca, RG, jones
10- szobo, elliott, maca

Myślę że wtedy każdy dostałby odpowiednią ilość minut, a dodatkowo jakość w zespole byłaby odpowiednią. Ja tam wolę zostawić Endo który nie będzie marudził jako ostatniego do gry niż zarobić na nim 12m

Endo to się do niczego nie nadaje w tym systemie, szkoda że go nie puścili do tej Marsylii. Już lepiej grać tym Mortonem, gorszy od Endo nie będzie. Niestety, w zimę na pewni nikogo nie kupimy i będziemy musieli wydrapywać sobie oczy do końca sezonu grą Endo i Mortona xd

Skąd te wnioski jak Endo jeszcze nie zagrał żadnego ligowego meczu ?

Elliot też nie nadaje się do tego systemu? W końcu też nie miał minut.

Chiesa to już w ogóle grał w innym systemie :rofl::rofl:

Powtarzanie sloganów.

Dla mnie Endo w zeszłym sezonie był spoko zapchajdziurą.

Dopóki w tym sezonie nie zagra to wstrzymałbym się z takimi wnioskami

8 polubień

Zgadzam się, ale myślę że w zeszłym sezonie był czymś więcej niż zapchajdziura (to też jeden z powodów dla których nie było szans na mistrza).
Ja wolę dużo bardziej doświadczonego Japończyka który nie pęknie, niż mortona który powinnien odejść za solidne dla nas pieniądze 15+ aby móc dalej się rozwijać i nie zmarnować kariery.
Niestety większość wychowanków klubów topowych to gracze na średniaki europejskie i nie ma co udawać z jest inaczej.

Nie o to mi chodziło do końca :P. Endo jest słaby, a jak jeszcze w systemie Kloppa dawał radę to tutaj będzie miał ciężko. Powiedz mi czemu gra Graven, zamiast Japończyka, mimo tego że w zeszłym roku był przed Holendrem? Bo pasuje do systemu Slota bardziej niż Japończyk, mimo że nawet nie jest typowym Dmem. A te teksty o Chiesie czy Elliocie to wgl z dupy wzięte.

A jakieś konkretne przesłanki za pozbyciem się Mortona? Po za “widzi mi się” oczywiście

Z tego co czytam, pozytywnie zaprezentował się w m meczu kadry u21

Takie, że idzie na nim zarobić, a u Nas przyszłości nie ma, skoro do teraz nie zaistniał. Powinniśmy ławkę uzupełniać graczami, których zastępuje ktoś nowy w pierwszej XI, to byłoby najoptymalniejsze i oczywiście najsensowniejsze, GDYBYŚMY chcieli walczyć o wygrane puchary, a nie zgadzające się tabelki w excellu. Wtedy młodzi co mają na prawdę potencjał mogą walczyć o miejsce w składzie, a taki Morton czy zawodnik dają klubowi odpowiednio zarobić do tego świetnie wyglądając w wyliczeniach jako wychowankowie (patrz jak ratuje sie Chelsea sprzedając IMO świetnego Gallaghera, ale oni akurat są przykładem dlaczego sprzedaż wychowanków sprzyja u księgowych, a nie jako samo w sobie przykład dobrego działania, bo niebiescy na pewno takim nie są).