Polska piłka klubowa

A kiedy ekstraklapa miała silnego mistrza? Chyba za czasów Wisły Kraków, chociaż paradoksalnie oni nigdy nie zdołali wejść do LM.

1 polubienie

Z tym się zgodzę, wszyscy mistrzowie od tamtego czasu (Wisły) to nie były jakieś potęgi choć takie kluby jak Legia i Lech powinny, jak na polskie uwarunkowania, być!

Krakusy miały pecha gdyż wtedy jeszcze trafiali na bardzo silne drużyny w eliminacjach a w Atenach to ich sędzia przekręcił jak wiadomo.

W Atenach to im awans załatwił Majdan, zreszta Wisła miała często bardzo silne sklady ze słabymi bramkarzami.

1 polubienie

brawo motor hahahaha

Motor Lublin w Ekstraklasie.

Pięć minut przed końcem Arka prowadziła 1-0, skończyło się na 1-2. Drugi gol dla Motoru - niesamowity.

1 polubienie

I tym samym będziemy mieli dwa duże powroty w nadchodzącej Ekstraklasie - GKS Katowice i Motor Lublin. Świetna sprawa dla kibiców i samych miast.

3 polubienia

To w ogóle hit, ze zespol z takiej aglomeracji jak Katowice czekał na ekstraklase prawie 20 lat.

Jeszcze 18 lat i będziemy pisać, że to ogólnie Hit że taka marka jak Wisła czeka na ekstraklase 20 lat…

2 polubienia

Sportowy Lublin w ostatnich latach ma sporo powodów do radości, kilka lat temu do elity wrócili żużlowcy, ostatnie dwa sezony z tytułami Mistrzów Polski. A dzisiaj pokonali ‘moją’ Spartę.

1 polubienie

Cieszę się, bo akurat mieszkam w kolejnym dużym mieście po Lublinie i nie mam daleko :wink: tak jak wspomniałeś wrócił żużel do topki i nie zapominajmy o Leonie, który będzie grał w Lublinie :wink:

“Nie brałem i nie biorę “lewej” kasy, nie piję, nie palę, postrzegany jestem jako dziwak”.

W wieku 81 lat zmarł Orest Lenczyk. Nie tylko z perspektywy Wrocławia wyjątkowy trener w polskiej piłce.

2 polubienia

Marciniak jak zwykle, gdzie Legia nie może tam Szymon pomoże. To jest fenomen, w Europie uważany za jednego z najlepszych sędziów, w ekstraklasie kompletnie sobie nie radzi + całe życie ciągnie Legię za uszy.
Tak na marginesie, wielka szkoda Skrzypczaka, świetny perspektywiczny obrońca w porównaniu do tych wszystkich Kiwiorów, Bednarków czy innych Dawidowiczów piłkarsko półka wyżej - pierwsze powołanie do reprezentacji i prawdopodobnie zostaje w domu bo dzisiaj po kilkunastu minutach kontuzja.

Nie chcę się za bardzo spierać na tematy polskiej piłki klubowej, ale też oglądałem ten mecz i nie za bardzo mogę zrozumieć ten atak na Marciniaka. Bramka dla Legii była prawidłowa - linię spalonego wyznaczała piłka i po analizie VAR słusznie zaliczono akcję jako prawidłową. W końcówce to Legii należał się rzut karny, w podobnej sytuacji we wcześniejszym dzisiejszym meczu Pogoń - Piast sędzia po analizie VAR wskazał na rzut karny.

Sam mecz był bardzo dobry jak na polską ligę i przyjemnie się go oglądało. Obie drużyny chciały grać w piłkę, rozgrywały dobre akcje. Jagiellonia do pierwszych 10 minut drugiej połowy była znakomita i mogła prowadzić kilkoma bramkami gdyby nie interwencje bramkarza Legii. Później gospodarze odpadli z sił i Legia mocno przycisnęła, miała kilka sytuacji w których z kolei bardzo dobrze bronił ich bramkarz. Gdybym był kibicem Jagiellonii to zamiast do sędziego, miałbym pretensje do nieskuteczność własnych piłkarzy.

Z powtórki wyglądało, że jest pozycja spalona, analiza VAR nie pokazała linii więc wiadomo o co chodzi, sytuacja stykowa więc na korzyść Legii.
Do Marciniaka mam wiele zarzutów, już męczące jest to zgrywanie przez niego kozaka, za bardzo się wczuwa, Przynajmniej kilka niekonsekwentnych decyzji w tym meczu. To, że Marciniak sędziuje pod Legię w lidze wie każdy interesujący się piłką kibic, to żadna tajemnica od lat. I nie zmienią tego niezasłużone i nic nie znaczące kartki dla Tobiasza czy sztabu Legii.

Obejrzałem powtórkę w skrócie, ale ona jest bezwartościowa w kontekście oceny tej sytuacji. Ktoś źle nałożył linię, która przyłożona jest błędnie do kolana ostatniego obrońcy Jagiellonii. W tym przypadku faktycznie byłby minimalny spalony, ale linię spalonego wyznaczała piłka i nawet bez odrysowanej linii od piłki można założyć, że akcja była prawidłowa. To co widać na skrótach jest tylko interpretacją firmy produkującej sygnał z meczów polskiej ligi, a sędziowie mają własny system identyfikacji spalonych, który nie jest dostępny w transmisji.

Lubię naszą ligę ale nie siedzę w niej aż tak mocno żeby się orientować, który sędzia kogoś mniej lub bardziej sprzyja. Myślę, że gdyby Marciniak chciał w tym meczu aż tak bardzo pomóc Legii, podyktowałby jej rzut karny w 90 minucie, tak zrobił to sędzia w meczu Pogoni z Piastem w podobnej sytuacji w meczu wcześniejszym.

Nasi sędziowie nie są tacy źli, szczególnie gdy jako skali porównawczej użyje się sędziów angielskich. A już VAR działa u nas o kilka klas lepiej niż angielski. Nie mamy się czego wstydzić.

Nie wiem co tu ma niby wyznaczać piłka. Jedyną stopklatkę jaką znalazłem to ta z canal+sport

sędziowie mają własny system identyfikacji spalonych, który nie jest dostępny w transmisji.

Przyznam szczerze, pierwsze słyszę

Ja oglądałem wczoraj ten skrót https://www.youtube.com/watch?v=Bv0CPcy94QQ&t=430s&ab_channel=CANAL%2BSPORT i przepraszam za ewentualne wprowadzenie w błąd.

Wszystko rozbija się o perspektywę i moment puszczenia powtórki w momencie, gdy piłka “odkleja się” od nogi zawodnika dośrodkowującego. Na jednej powtórce (to już sprawdziłem) stopklatka zrobiona jest gdy piłka znajduje się przy stopie zawodnika Legii, a na innej jak odkleiła się od stopy. Kluczowe to właśnie uchwycić ten moment, ale nie podejmuje się wyrokowania, bo nie jestem ekspertem. Na jednej powtórce wydaje się, że piłka jest dalej niż kolano zawodnika Jagiellonii (czyli wyznacza linię spalonego, na co zwraca uwagę komentator C+), a na drugiej nie, więc wyznacza ją kolano. Nie jest to łatwa sytuacja więc wolę zaufać sędziom, którzy mają lepsze narzędzia i wiedzę do jej poprawnego zinterpretowania.

Tak mówili jakiś czas temu w C+, gdy VAR rozstrzygał spalonego przez kilka minut, a oni mieli swoją grafikę zdecydowanie szybciej.



To są dwa różne skróty i dwie inne realizacje, widać nawet inne ułożenie zawodników między tymi stopklatkami. Dla mnie to już zbyt wiele, dlatego ufam sędziom na VAR, że mając odpowiednie narzędzia wszystko dobrze przeanalizowali i podjęli dobrą decyzje.

Zaległy mecz wygrany i było to 11! zwycięstwo z rzędu
1 Liga, 1 Liga Polonia :large_blue_circle::red_circle::muscle::blush:

A w taki sposób wygraliśmy :large_blue_circle::red_circle::soccer::soccer::muscle::blush:

1 polubienie