Premier League 2022/23

Wystawili dupę? Ty ogólnie pamiętasz ten mecz?

My przeciwko Chelsea ledwo możemy zawiązać akcję i stworzyć zagrożenie.
Tymczasem Brighton:

2 polubienia

Gallagher ma duże chęci do gry, ale jest strasznie drewniany. Wygląda dosłownie jak regen Hendersona.

3 polubienia

Frankie się spisuje w Chelsea, nie ma co. Powinien polecieć szybciej niż się pojawił. Kompletnie nie ogarnia tego co zastał. Brighton podobnie jak Villa zapisuje punkty, a Totki tracą (?). Walka o top będzie ciekawa do końca.

Everton coraz bliżej Championship. Frankie może polecieć z dwóch klubów w jednym sezonie :laughing:

Dokładnie…strasznie toporny jest

Chelsea w tym sezonie premier league zaliczała prawdopodobnie największą kompromitację w historii całej ligi. To jest większy wstyd niż 0 zwycięstw Derby. Wydali ponad pół miliarda na transfery i będą w drugiej dziesiątce tabeli. To jest coś niemożliwego

1 polubienie

Lampard może nie dotrwać do końca sezonu :grin::joy:. A tak serio-Chelsea miała już bardzo złe sezony - choćby ten kiedy odchodził Mourinho (za drugim razem) i zawsze się podnosili…

Derby wygrało wtedy jeden mecz akurat.

Newcastle i Totki przegrywają. To ostatni moment, żeby przynajmniej spróbować powalczyć o top 4.

Niestety gramy na wyjeździe z zespołem walczącym o utrzymanie więc szanse zwycięstwa to jakieś 5%

1 polubienie

Jakby w ogóle ignorujesz fakt, że po drodze jest świetnie grające Brighton i Villa.

3 polubienia

To już nie chodzi o Nas - jedna, druga wpadka, ale czy Wy serio wierzycie, że oni będą tracić punkty tak na potęgę, jak my? Gdyby to wszystko zależało od Nas, to bym myślał inaczej, ale w tym wypadku MU ma 12p przewagi przy tylu samych rozegranych meczach, Newcastle tylko jedno więcej i też 12p (lub potencjalnie tyle samo spotkań i punktów 9, jeśli wygramy z Leeds). Do tego przed nami Brighton i AV będące w świetnej formie, które również musimy wyprzedzić (AV możemy wygrywając wszystko wyprzedzić dzięki GD, ale Brighton też musi tracić - sądzę, że na ten moment po prostu walczymy o LE, bo z top5 na zdrowy rozsądek można sądzić, że jest szansa wyprzedzić Tottenham. Tylko, że i tu - musimy zaliczyć 9x wygranych.

Czas i szansa na gonienie Top4 było po 7:0 z MU. Co żeśmy odjebali po tym meczu, każdy wie. Pomogliśmy Wisienkom w utrzymaniu i w dogonieniu Arsenalu przez City (nie wiem kto z nich jest dla nas gorszy, bo w takim tempie to my nie będziemy patrzeć zaraz na mistrzostwa my vs mu, tylko my i mu vs City). TU BYŁA LM. Uciekła nam na ten moment, jak Bellingham :joy: (no bo przecież to nie wina FSG, że nas nie stać, tylko to niedobre BVB podnosi co tydzień cenę, myśmy myśleli że za 84mln funtów nam go sprzedadzą).

Gdyby jutro jeszcze przegrało MU to byłoby idealnie, zapowiada się ciekawa walka i o mistrza, i o puchary i o spadek, gdyby tak jeszcze i Liverpool od poniedziałku zaczął wygrywać…
Ten sezon PL jest wyjątkowo ciekawy, szkoda tylko, że my gramy poniżej oczekiwań.

Dlatego mówię, że tu trzeba skończyć patrzeć co robią inni, skoro my tego nie wykorzystujemy. W tym sezonie zostało za mało kolejek, by to odrobić. Nie ma co sobie przypominać sezonu z ratującym nas Alissonem, bo i wtedy nie graliśmy takiej kupy i nie mieliśmy TYLU przeciwników w lidze. Prędzej uwierzę, że Brighton wdrapie się do Top4 aniżeli my. Ich się po prostu bardzo dobrze ogląda i poza efektownością są też mimo wszystko efektywni i bardzo żałuję tych wałków w meczu z Totkami, gdzie gol Mitomy był wg mnie prawidłowy i dodatkowo nie odgwizdano ewidentnego karnego.

My przestańmy się kompromitować na rynku transferowym, to wtedy możemy myśleć o kolejnym sezonie. To teraz tutaj trzeba się skupić IMO i odpowiednio przygotować przed kolejnym sezonem. Według mnie szczerze, to sezon bez Europy byłby dobrym czasem dla Nas na odpowiedni reset.

O czym Wy piszecie, sezon bez Europy, reset? Czy Wy chcecie żebyśmy już na amen popadli w przeciętność? Dla tych którzy zostaną jest bardzo ważne z psychologicznego punktu widzenia, aby się obudzili i wygrali wszystko co się da do końca, potrzebny jest im zastrzyk pewności siebie na przyszły sezon, o punktach w rankingu europejskim, ogrywaniu składu i dzbanku, który można wygrać za LE już nie ma co wspominać, bo to są oczywiste oczywistości.

Poczatkowo oglądałem spotkanie Chelsea -Brighton, potem włączyłem sobie multiligę a i tak nie obejrzałem wszystkich bramek. Zdziwiła mnie opaska kapitana dla Kepy, jak dla mnie w ogóle nieodpowiedni zawodnik do takiej roli. Brighton naprawdę super wygląda, już pomijając wygraną ale kolektyw. Ciekawa kolejka, City wyłaczyłem po 2:0, kwestia w sumie tylko jaką różnicą bramek wygrają to spotkanie. Oglądam Eintracht - Borussia M.

Jesteś w stanie powiedzieć z kim i gdzie?
Pytam, bo fajna ciekawostka, o której nie słyszałem do tej pory.

No to Haaland wyrównał rekord Salaha, zdobytych 32 bramek w sezonie z 38 meczami do rozegrania.

To dopiero pierwsza połowa, więc może go dzisiaj nawet pobić .

Wyglądało na początku rozgrywek jakby to nie był najlepszy ruch opierać taktykę w City na rosłego napastnika, ale ten sezon udowadnia, że jest zupełnie przeciwnie.

Być może to będzie najlepszy sezon Guardioli, jeżeli wygra ligę i ligę mistrzów.

Oczywiście że pamiętam. Na 15 minut przed końcem meczu opuścili spodnie i City ich w 5 minut zgwalcilo. Poziom frajerstwa jeszcze większy niż te wszystkie nasze kompromitacje w tym sezonie.

17 września 2007 roku, 1-0 u siebie z Newcastle