Premier League 2022/23

Dzięki wielkie :slight_smile:
ZNAAAKIIII

City bez Haalanda z Jesusem i Sterlingiem było lepszym zespołem. Bardziej nieprzewidywalnym i po prostu pewniejszym. Jeżeli ktoś wyłączy Haalanda, a jest to możliwe przy odpowiednim ustawieniu to City jest pod ścianą.

Co do ligi mistrzów to City dawno by wygrało te rozgrywki, gdyby kupili porządnego bramkarza. Takiego co może wybronić cały mecz. Ederson to ligowy średniak jeżeli chodzi o interwencje, czasami obroni sam na sam, ale przeważnie nie pomaga drużynie.

2 polubienia

Śmiesznie to brzmi jak akurat chłop wyrównał rekord Salaha i strzelił 32. gola w tym sezonie PL, a do końca sezonu zostało 800 minut XD.

@Edum I co mu z tych 32 goli strzelonych z kilku metrów skoro w takim półfinale LM zagra przeciwko dobremu defensorowi i nic nie zrobi? Haaland to trochę szybszy i wyższy Lewandowski. Nigdy nie będzie piłkarzem pokroju Ronaldo…

1 polubienie

Przecież nazwanie kogoś lepszym Lewandowskim to komplement :joy:.

Haaland jest lepszy niż Ronaldo był w jego wieku, a jak będą go unikały kontuzję i będzie robił liczby jakie robi to i pewnie będzie lepszy niż Ronaldo w ogóle .

@Loku64 czyli tak jak Haaland w tym momencie, ba może on w tak młodym wieku pobić rekord wszechczasów, a co do prawdziwego Ronaldo to zapowiadał się na najlepszego piłkarza w historii futbolu, szkoda jego kontuzji, oby Norwega nie spotkał podobny los.

1 polubienie

Ronaldo w wieku 23 lat był najlepszym zawodnikiem w PL, jeśli chodzi o Cristiano. Nazario De Lima to w wieku 20-21 lat był kozakiem większym niż tych dwóch panów razem wziętych :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Haaland nigdy nie będzie lepszy od Ronaldo, bo to typowa dziewiątka. Sam meczu nie wygra, musi dostać podanie w pole karne, żeby coś zrobić. Prawdopodobnie będzie najlepszym napastnikiem w historii, ale dalej będzie czyścił buty Ronaldo i Messiemu.

Kuczq nie rób z siebie większego głupca i ignoranta niż jesteś, bo żałosne to.

1 polubienie

No ale taka prawda ze Haaland nie ma tej magii co Ronaldo czy Messi. Tamci robili magiczne rzeczy z pilka przy nodze, a Haaland jest wybitnym kilerem.

Jak można porównywac Haalanda z Ronaldo, wogóle z kimkolwiek, to jest pierwszy tego typu typ, Terminator/Robocop, z innej planety, niby nie umie grać w piłkę, a bramki strzela jak zły i to po kontuzji wchodzi i lekko pakuje trójaka, sądziłem że się szybko połamie, a tu skucha :blush:, taki Ivan Drago z Rockyego, dziwny, pokraczny, przerośnięty, niby nie umie kilku celnych podań sklecić, a tu pach, słów brak na tego dziwoląga :wink:, Haaland jest niepowtarzalny, ciężko go nawet lubić za umięjętności czysto piłkarskie, bo to nie jest wirtuoz, ale ma to coś niepowtarzalnego.
Jak się nie będzie łamał jak w Borussi to będzie bił rekord za rekordem, ale żeby go porównywać z Ronaldo? Dla mnie szok i niedowierzanie.
Nie wiem jak to się skończy, ale podejrzewam, że on nie będzie grał do później starości, jego kariera skończy sie wcześniej niż Owena.

8 polubień

No szczególnie że jest 2 razy lepszym piłkarzem niż Ronaldo w jego wieku. Typ przyszedł do najlepszej ligi świata i w pierwszym sezonie wyrównał rekord bramek na 8 kolejek przed końcem sezonu

@kuczq zmień dilera albo bierz połowę widać sobota weszła za mocno. 32 bramki 5 asyst, a typ ci powie, że jest słaby. Słaby, to jest Nunez na ten moment. Halland wszedł w tę ligę z drzwiami robi to, co do niego należy.

@FroncQ gdzie ja napisałem, że Haaland jest słaby?? Napisałem nawet, że to prawdopodobnie będzie najlepszy napastnik w historii. W zasadzie jeżeli nie będzie miał kontuzji to tak się stanie.

Messi był 10 razy lepszym piłkarzem niż CR7 w takim wieku, ale poźniej to się wyrównało. Nie każdy od razu wchodzi na najwyższy poziom.

Kluczowe pytanie jest takie: “czy Haaland się jeszcze znacząco rozwinie piłkarsko?”

Moim zdaniem- NIE. Najważniejsze umiejętności dla dziewiątki wypracował idealnie. Prawdopobnie w przyszłości będzie jeszcze lepiej się ustawiał, trochę lepiej kończył itd.

Są jednak elementy, których nie da się wypracować. Haaland nigdy nie będzie dobrym dryblerem, bo jest zwinny jak słoń w składzie porcelany. Bez podań w pole karne będzie mógł zrobić tyle co Lewandowski w naszej reprezentacji. Technikiem i kreatorem również nie jest i raczej nie będzie.

Czy się mylę? Być może, ale wy tego nie udowodnicie. Czas udowodni

Na marginesie powiem, że znacznie bardziej cenię Mbappe. Szkoda, że Francuz tak się kisi w ligue 1

3 polubienia

Wyjątkowo zgodzę się z @kuczq
Moim zdaniem City bez Haalanda było lepsze pomimo jego imponującego bilansu bramkowego. Co z tego że strzela jak City już w tym sezonie straciło 20 punktów w lidze, a jeszcze 8 kolejek.
Nam też zwycięstwo 7-0 z United nic nie dało jeśli po tym meczu zdobyliśmy 2/12 pkt.

Magikiem to był Ronaldinho, a drugiego takiego nie było i nie będzie. To było coś pięknego móc Go za młodu oglądać i podziwiać. Szkoda, że tak krótko to trwało, bo prowadząc się jak Cristiano Ronaldo zdominowałby futbol totalnie. No, ale to moje zdanie, z którym nie każdy musi się zgadzać😉

1 polubienie

Ronaldinho też byl magikiem. Zależy jak na to spojrzeć bo Ronaldo jak i Ronaldinho robili cuda na boisku. Jeden strzelał nieprawdopodobne bramki, a drugi robił czarodziejskie sztuczki. Tak czy siak ich rola nie opierała się jedynie na dolożeniu nogi w polu karnym by pilka skierowala sie do bramki.

“City bez Haalanda było lepsze”

To nie kwestia Haalanda. City straciło te punkty w momencie gdy bez formy był KdB, jak wrócił do najlepszej dyspozycji to City jest nie do zatrzymania. To nie kwestia napastnika, czy systemu gry. KdB odpowiada tam za rozegranie i tempo gry. W poprzednich sezonach gdyby KdB też miał zjazd, to City też byt traciło, gość jest potężnym gamechangerem.
Do tego trzeba sobie też dołożyć fakt, że Oni te pkt traci gdy kontuzjowany był Dias, czyli ich najlepszy stoper.

Starali się, walczyli a nie musieli. Dla Villi ten mecz był prawie o nic. Ale się postawili. A że przegrali, cóż, taka jest piłka. Naprawdę, frajerstwem bym tego nie nazywał. Tym bardziej jakimś gwałtem, bo to tylko piłka nożna. Mistrzostwo przegraliśmy przez to, że byliśmy słabsi o te punkty w tamtym sezonie, a nie przez ostatni mecz. Życie.

1 polubienie

Ale co Ty mówisz… Przecież mieli już 2-0 i kontrolowali grę a city zupełnym przypadkiem to wyciągnęli. Znajdź mi w historii gdzie ktoś kiedyś odrobił taką stratę albo i większą? Czy ktoś kiedyś odrobił 2 albo 3 bramki? W jakimś finale LM np. To nie do pomyślenia. Zwłaszcza będąc słabszym zespołem. Ja nie znam takiego przypadku. Ten mecz jest jedynym takim przypadkiem. I dlaczego akurat w takim meczu musiał się przytrafić?
Teraz juz poważniej… Wystarczyło wykorzystać rzut karny z lester King Power Stadium i wyszlibyśmy na prowadzenie i być może mielibyśmy 3pkt wiecej, co by dało nam 2pkt przewagi nas city. Tylko tyle, i aż tyle. Dokładnie, tak jak mówisz kolego Sajos, życie.
Mnie do dzis bardziej męczy mecz z realem w finale… Jak to przegralismy w taki sposób? To jest irytujące i boli a nie to, że city odrobili te 2 bramki. Los im pomógł to fakt, ale bardziej bym powiedział, że oni mieli pod górkę w tym meczu a nie, że szczęśliwie wygrali… Ogólnie to city ma to jakoś, że koniec końców i tak wychodzą zwyciesko w takich sytuacjach. QPR i teraz Villa. Wcześniej też top4 różnicą bramek z united. No i nie wspominając już pewnego Pana G… w meczu z chelsea…

Tez nie zapominajmy, jak się męczyliśmy z Newcastle i tak na prowadzenie wyszliśmy, jak już City prowadziło. Nie było nawet chwili, w której mieliśmy lidera.