Zapominasz kolego, że nad nami jest jeszcze Brighton i świetnie grająca Villa, która gdyby nie Gerro na początku sezonu, to byłaby na pewno w top4 a pewnie byłaby się o 3 miejsce.
Patrząc na ostatnie 10 meczy - najlepiej punktuje. @kuczq zgadzam się z Tobą całkowicie. Niestety ale w większości przypadków b. dobry piłkarz kończy jako przeciętny albo kiepski trener.
Wybitni trenerzy to zazwyczaj co najwyżej dobrzy piłkarze…
Ja nie jestem pewny ale spójrz realnie. AV pewnie wygrywa z Chelsea czy NUFC. My mamy problem, żeby wygrać z Nottingham wiec wydaje mi się, że bardziej prawdopodobne, że to my pogubimy punkty z Southampton nóż Villa ze Spurs.
Naprawdę ktoś jeszcze bierze pod uwagę top4 w tym sezonie??
Przecież do tego muszą spełnić się łącznie dwa warunki
Liverpool wygrywa wszystkie mecze do końca sezonu
ManU, NUFC, AV, BHA zaczynają tracić punkty - wszyscy łącznie, szczególnie dwie pierwsze drużyny.
I jeśli ad.1 jest jeszcze możliwe, chociaż mało realne, biorąc pod uwagę m.in. baty z Bournemouth, żenujące 0-0 z CFC czy szczęśliwą wygraną z Forest, o tyle ad.2 wydaje się nierealne, zwłaszcza patrząc na formę tych zespołów.
Wiem, że jako kibice Liverpoolu mamy świadomość, że rzeczy niemożliwe załatwiamy od ręki, ale chyba jednak pora zejść na ziemię
Na ten moment City klasę lepszy od Arsenalu, a kanonierzy mimo sporego progresu to w meczach z lepszymi zespołami nie dowożą.
Jeszcze im brakuje do poziomu naszego z zeszłego roku czy City.
Na ten moment i na każdy inny City lepsze jest o przynajmniej dwie klasy od Arsenalu.
Jak opinia się szybko zmienia, jeszcze jakiś czas temu jak pisałem, że Arsenal to można porównywać co najwyżej do Leicester, bo obok najlepszego LFC czy City to nawet nie stali, to prawie mnie zlinczowano na tym forum, od razu zbiegło grono odklejonych, którzy nawet twierdzili że obecny Arsenal to połączenie najlepszego City i LFC. XDDDD
Stawianie Arsenalu obok City czy LFC to obraza dla tych klubów, pomimo ich imponującego wyniku ligowego.
Przecież oni nawet prawdziwej europejskiej piłki nie powąchali, mogli się skupić tylko na lidze bo odpadli ze wszystkiego, z czego się dało - w tym z ligi europy ze Sportingiem.
Jeśli powtórzą następny sezon taki gdzie realnie do końca ligi będą o nią walczyć, w tym osiągnął minimum tą 1/4 LM, to wtedy się zastanowię czy można tutaj coś porównywać do LFC
Frank chyba chce spuścić 2 kluby z EPL w jednym sezonie .
Matematycznie to możliwe . Niby 11 pkt przewagi ale na rozkładzie Arsenal, City, ManU i NUFC … Do tego Burnemouth i niebezpieczne Nottingham.
Z innej beczki - Arsenal właśnie niszczy piękną tradycję… Do tej pory kto był liderem na święta zostawał mistrzem a ta zasada nie dotyczyła wyłącznie LFC. Teraz Arsenal dołącza do tej grupy.
No aż tak nie przesadzajmy, Chelsea ma 10 punktów przewagi nad strefą spadkową. Raczej nie spadną jakoś drastycznie. Ale chaos tam niczym w Bayernie
Zbliżyliśmy się do AV na 1 punkt, mają jeden mecz rozegrany więcej. United dwa mecze mniej. Nie wygląda to tak źle w tabeli jak nasza gra.
City no cóż, jak im ta piłka chodzi przy nodze, Belg znakomity dzisiaj, Norweg zapracował na te bramki, przykro to przyznać ale fajnie patrzy się na City.
Mają też niezły terminarz, tylko 4 razy przegrali w lidze (z nami, Brentford, Tottenham, United), 4.remisy. Drużyna kompletna, co tu dużo mówić.