Premier League 2022/23

Widzę, że trzeba trochę ostudzić zapał. Zbyt długo oglądam piłkę nożną, by być czegokolwiek pewnym. Mamy trudne trzy spotkania, gramy średnio w piłkę i musimy liczyć na potknięcia rywali. Prześmiewcze pisanie może się na niewiele zdać, kiedy skończymy sezon poza czwórką, a może być tylko paliwem dla rywali, którzy pewnie czytają czasem nasze forum. Polecam niektórym trochę pokory, bo póki co to nic nie zależy od nas. Jasne, pojawił się cień szansy i bardzo chciałbym skończyć sezon na miejscu dającym nam Ligę Mistrzów. Jesteśmy Liverpoolem i będziemy walczyć do końca. Jednak po 38 kolejce i zdobyciu 71 możemy być na piątym miejscu. Nie spodziewałem się, że do końca możemy się liczyć w walce, jeszcze bardziej boli remis z Arsenalem, porażka z Wisienkami, czy remis z Chelsea. Przyszłości już nie zmienimy.

1 polubienie

A dziękuję bardzo😊

A co do “MEMnited”- tak będę ich nazywał bo nie miałem, nie mam i nigdy nie będę miał ani krztyny szacunku do tego klubu!
Nie podoba się to komuś… to teraz zaskoczę :wink:stwierdzeniem, że w życiu nie musi się nam wszystko podobać i tym raczej Ameryki nie odkryłem.
A posrani… no cóż taki przymiotnik, równie dobrze oddający ich stan psychiczny jak na przykład spanikowani,przestraszeni.

I choć już teraz mam ubaw z tego “menczysteru” to jeszcze większy będzie moim i Waszym mam nadzieję udziałem, jak mój plan całkowicie się spełni.

LE dla “MEMnited”!
LM dla LFC :red_circle::blush:

2 polubienia

A wystarczyło po 7:0 grać dalej swoje, by teraz spokojniej patrzeć na walkę o LM i liczyć na siebie, a nie innych. Będzie żal, jak jednak się nie uda… ale dzisiaj dzień ułożył się świetnie, miejmy nadzieję że któryś klub wypadnie z Top4 - nie musi być to koniecznie MU, chociaż jak patrzę jeden stary piernik ;D by chciał tego bardzo (a myślę, że nam bardziej w przyszłych latach zagroziłoby NU z LM aniżeli MU, oni grali w LM i nic im to potem jednak nie dawało).

5 polubień

Otoz przyszlosc jeszcze mozemy zmienic ;))

Nic tylko wygrać 3 ostatnie mecze i czekać na resztę nic więcej nie możemy zrobić. No i wierzyć w serduszku po cichu ^^

Spoko, mów sobie tak ze szwagrem przy wódeczce, ale tutaj mógłbyś pokazać trochę kultury. Wchodzi potem jakiś neutralny kibic do nas, czyta w co drugim poście MEMnited i potem kibice LFC mają łatkę dzieciaków z kompleksami. Naprawdę zdumiewa mnie, że w tym wieku nie czujesz żenady pisząc w taki sposób.

Po prawdzie, to gdzie jest administracja? Chyba powinniście zadbać o elementarną kulturę i szacunek na forum, i o wizerunek kibica LFC? Dlaczego tolerujecie coś takiego?

Co do TOP4, podjarka tutaj widzę miesza się z głosami rozsądku, ja się przyłączę do głosów rozsądku. Mimo, że nasza sytuacja jest znacznie lepsza niż jeszcze tydzień temu, to trudno mi sobie wyobrazić, że United nie wygrywa z Wolves u siebie i Bournemouth na wyjeździe. A jeśli wygrają oba te mecze, to już tego nie wypuszczą - nie stracą punktów w 2 meczach u siebie z rzedu. Oczywiście będę kibicował, żeby było inaczej :slight_smile:

Większej szansy upatrywałbym w Newcastle, wciąż nie mam przekonania czy ten zespół będzie w stanie wytrzymać presję walki o top4. Wyjazd na Elland Road będzie dla nich piekielnie trudny, tak samo jak domowy mecz z Brighton. Można też mieć nadzieję, że Chelsea będzie na fali wznoszącej i za te 3 tygodnie będzie w stanie się postawić Srokom, żeby coś udowodnić na koniec sezonu. Niemniej szanse na ich 2 porażki (w takim scenariuszu bramki możemy nadrobić) lub 2 remisy i porażkę są nadal niskie, patrząc na ich formę w ostatnich tygodniach.

Przypominam też, że we wszystkich wyliczeniach zakładamy, że LFC zdobędzie komplet punktów. Tymczasem ostatnie 5 spotkań to były dość wymęczone zwycięstwa jednym golem, a przed sobą mamy wyjazd do Leicester walczącego z całych sił o utrzymanie i mecz domowy z AV, z którą rzadko nam się gra łatwo i przyjemnie, nawet na Anfield.

Podsumowując, potencjalne wywalczenie przez nas miejsca w top4 byłoby składową tak wielu szczęśliwych dla nas okoliczności, że ich zaistnienie jest mało prawdopodobne. Nasze szanse na wejście do LM oceniam na 10% (choć jeszcze tydzień temu był to 1%).

W ramach ciekawostki, notowania bukmacherów oscylują wokół poniższych kursów na ukończenie w top4:

  1. Newcastle - 1.12
  2. Man Utd - 1.25
  3. Liverpool - 3.00
6 polubień

A jeszcze kilka kolejek temu kurs na nas był w granicach 12, mam nadzieję że w ostatniej kolejce będzie taki sam jak nasza wygrana z Southampton to by oznaczało jedno :smiley: nasze wejście do Champions League byłoby uzależnione tylko i wyłącznie od nas

1 polubienie

Ciekawe czy tak samo jak Evertonu, zaciekle byś bronił te jak to nazywasz, “MEMnited” gdyby wisiało nad nimi widmo spadku. Coś czuję że tak, wtedy byłby to klub z piękną historią, długoletnia rywalizacja, nie może zabraknąć pojedynków z odwiecznym rywalem itp :stuck_out_tongue:
Z przymrużeniem oka :wink:

E. Właśnie czytam i aż niedowierzam czasami :slight_smile:

7 polubień

Nie czytasz moich postow,przymusu nie ma oczywiscie :joy: poniewaz gdyby tak bylo to bys wiedzial,o czym juz pisalem,ze spadek “MEMnited” do Championship to bylby jeden z najpiekniejszych dni w mojej “karierze” kibica-tu nie ma zmiluj!!!
Podobna droge powinno zaliczyc City,tutaj naturalnie za machloje finansowe oczekuje(sie nie wydarzy niestety) dyscyplinarnej relegacji.

Ogolnie mowiac to “miescinie” w okolicach Liverpoolu mowie NIE!

Ma nadzieje,ze ta odpowiedz Cie zadowoli :smiley:

Do kaccig :smiley:

Juz o tym pisalem ale chetnie sie powtorze: to jest moja prywatna vendetta za te wszystkie lata,kiedy tak zwani kibice MU szydzili z nas,Arsenalu w ogole praktycznie wszystkich,jak to znowu barwnie okresle " w dupach im sie poprzewracalo"!
I dlatego odplacam im teraz pieknym za nadobne majac przy tym wysmienity ubaw.
I sorry ale nie jestem Jezusem i nie nadstawie drugiego policzka!
A jakiekolwiek opinie tak zwanych kibicow MU mam w glebokim powazaniu i tyle.

Moja postawa nie musi sie nikomu podobac,szczerze mowiac nie zabiegam o poklask.
Jezeli Szanowna Administracja bedzie miala z tymi moimi okresleniami problem to prosze dac znac a wtedy dostosuje sie do wskazowek.
Inaczej pozostane przy swoim :joy:

Lac “MEMnited”!

EDIT a ze sportowej strony to uwazam,ze Wolves wywalcza remis a my wygramy z Leicester i wtedy to dopiero bedzie jazda!
Uwielbiam jak moje plany funkcjonuja :muscle:

Ciekawe co się stanie, gdy to jednak United zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów kosztem Liverpoolu, np. jednym punktem różnicy. Wtedy to będzie “MEMnited” czy “Looserpool”? I wtedy cały Twój plan legie w gruzach. Co gdy zaczną wygrywać regularnie trofea? Dalej to będzie mem?

Pokora.

Można nie lubić pewnego klubu lub nawet nienawidzić, ale ten szacunek powinien być zachowany. Jeśli chcemy być szanowani, musimy szanować innych. Nie ma co się zniżać do poziomu kibiców innych klubów, bo nie wszyscy są “odklejeni”. Jeśli słyszałeś fanów United śmiejących się z Liverpoolu, to postaraj się nie schodzić na ich pułap inteligencji.

Ja rozumiem, że się pośmiać dla humoru, ale trzeba wiedzieć kiedy zastopować. Zwłaszcza na stronie publicznej. Ja Ci nic nie nakazuje, takie moje zdanie. Warto być wiadom tego, jak odbierają Ciebie inni.

2 polubienia

Zawsze mnie śmieszyła ta sztuczna nienawiść do innego klubu. Skąd to się bierze? Przeciez ty nawet w 1% nie jesteś scouserem ani nie masz nic wspólnego z miastem Liverpool. Rozumiem konkurencję, derby, jakieś drobne uszczypliwosci ale mnie np. kluby pokroju Evertonu, United czy City ani nie grzeją ani nie ziębią.

To tak jakby jakiś Angol jechał po Sosnowcu czy Legi Warszawa - sztuczne.

12 polubień

Cóż tu dużo pisać - “stare chłopy z mentalnością twitterowych trolli” :wink:

1 polubienie

Jak rzekł quebonafide

1 polubienie

No ale czy, żeby czuć się związanym z klubem Liverpool trzeba być Anglikiem? Może będąc w Polsce utożsamia się z kibicami rodem z Liverpoolu? Może boli go to kiedy czyta, że kibice united śpiewali obraźliwe przyśpiewki dot, katastrofy Hillsborough? Może,daje się, wciągać w te odwieczną rywalizacje? Może tylko dlatego, że trawa na Anfield wg niego ma najbardziej zielony kolor ze wszystkich klubów? Zawsze zastanawia mnie to czemu ktoś umniejsza komuś rolę w kibicowaniu. Nie wiem czy kolega YNWA 19 był na meczu na żywo z udziałem Liverpoolu i stąd to się wzięłou niego, ja nie byłem, ale mam nadzieję, że uda mi się spełnić te marzenie i poczuć tą atmosferę jaka tworzą rodowici liverpoolczycy. Wracając do tematu, co komu do tego jak ktoś kibicuje i w jaki sposób wyraża się na temat innego klubu? Może faktycznie jak rodowity scouser nienawidzi united? Może to jest sztuczne jak twierdzisz? Ale czy to nas powinno interesować? Tak samo jak jego optymizm. To źle, że wierzy do końca? Ja często mam tak ,że godzę się z porażką, a potem żałuję tego. Jurgen chciał zmienić nas z wątpiących w wierzących. Może idzie za Jurgenem i choćby co nie dopuści do końca do siebie myśli, że to już koniec, choć i by nawet sam Jurgen nie wierzy już w to…

4 polubienia

Oczywiście, że mój plan może się nie spełnić, co nie zmieni jednak mojej opinii na temat tego klubu z Manchesteru, przecież to sport i wszystko jest możliwe choć ja wierzę w powodzenie tej misji.
I tak! faktycznie może i nawet wierzę bardziej w te top4 niż Jürgen, mój rówieśnik, bo jestem z tych co szybko się nie poddają.

Na szacunek to trzeba sobie zapracować a w ich przypadku jest dokładnie odwrotnie.
Oni przez lata na przykład wyliczali ile to już sezonów nie zdobywamy mistrzostwa Anglii a sami ku… a, że przeklnę, zapomnieli, że czekali 26 kampanii na taki sukces.
I to jest o czym wspominałem już “w dupach się im poprzewracało” a ja mam teraz odnosić się do nich z szacunkiem, o nie! nic z tego.
Naturalnie wiem, że nie wszyscy kibice MU to “odklejeńcy” ale moim zdaniem zdecydowana większość!

Aby być kibicem danego klubu nie trzeba urodzić się w danym mieście, kraju-co to za dziwny pogląd, że trzeba?
Ja jestem historykiem-pasjonatem więc zaintersowałem się też przeszłością Liverpoolu samego w sobie, stosunkami z sąsiadami itd więc trochę wchłonąłem tą atmosferę i nawet nią przesiąkłem-dlatego też bronię tego Evertonu.
Na stadionie byłem parę razy, nic nie równa się z odśpiewanym YNWA na Anfield-kto wtedy nie dostaje gęsiej skóry to jest pozbawiony emocji.

I jeszcze raz podkreślę:moje poglądy nie muszą się nikomu podobać,każdy może je ocenić według swojej miary i… dobrze, mnie to nie przeszkadza.
Lecz swojego stosunku do tego klubu z okolicy Liverpoolu nie zmienię-zero szans!

I mam nadzieję, że to my zagramy w LM a gdyby jednak nie to bardziej przejmujcie się losem LFC niż moim-ynwa19 da sobie radę, w końcu jakoś przetrwał te ponad 5 dekad😊

1 polubienie

Po części się zgodzę z opiniami na temat fanów Manchesteru United. Za kadencji Fergusona, nie było większego “raka” w necie, niż fani ManU. Wielu z nich to była banda życiowych nieudaczników, podpinających się po sukcesy ekipy Fergusona. Odkąd, dekadę temu, stali się memem, to nie ukrywam, że też lubię “w odwecie” się po nich przejechać, ale niekoniecznie kopiując ich wrzutki rodem z “gimbazy”. Zdecydowanie lepiej ich punktować, używając do tego ironii i sarkazmu - wtedy ich bardziej dupa piecze :wink:

3 polubienia

Nie pokonanie Lisów obecnie, to byłby wyczyn. Jakim cudem Oni wygrali z tym Wolves.

@edit No tak, Wolves jest słabe na wyjazdach.

Spędziłem wiele godzin na lekturze zagranicznego forum LFC (na którym udzielali się głównie Scouserzy) i przez ten czas poznałem tak wiele opowieści i doświadczyłem tak wielu emocji, że uzasadnionym jest, że zapałałem niechęcią do fanatycznych kibiców niektórych klubów, a więc i samych klubów także. To nie jest sztuczna niechęć. Teraz już wiesz skąd może się ona wziąć. Czy nadal dostrzegasz w tym coś śmiesznego?

7 polubień

To prawda. Tylko że oni się mieli czym chełpić bo mistrzostwa wygrywali taśmowo. My zdobyliśmy 1 tytuł… Wiadomo, że obecnie United są klubem zwyczajnie średnim. Ale nabijanie się z nich e sytuacji w której Liverpool niewiele wygrał - to słabe. W Anglii dalej dominuje Manchester - tyle że tym razem City

Bardzo ciekawe! Czyli wolno im było być arogackimi bucami, szydzić z innych, zapomnieć że przez prawie 3 dekady byli w “czarnej dupcie” bo wygrywali taśmowo?
No brawo Kolego, brawo🤦🏻‍♂️

To ja Ci teraz coś powiem, odkryję Amerykę-prawdziwego mistrza poznaje się po tym jak odnosi się do pokonanego a oni przekraczali wszelkie granice pychy, zadufania, arogancji-taka jest prawda!

Dlatego teraz będzie bez cudzysłowia:
JE… Ć TEN SHIT MEMNITED i oby sportowo spotykało ich tylko to co najgorsze!