Mewy chyba sprzedały mecz . Tak to wygląda.
Teraz już będą mieli wymówki żeby nie kupić Allistera, bo przecież on chce grać w LM (a tak naprawde chodzi o kasę bo nie chcą tyle za niego wydać). To tylko chyba nakręci kolejną spirale ściągania taniego szrotu który ma zastąpić poprzedni.
Przestrzelili karnego xd
Nawet dobrze się oglada ten mecz Pucharu Anglii drużyny z Championship z drużyną z Premier League.
Tu czwórką się skończy jak tak dalej będzie Brighton grało. Byli z dwa razy tylko pod polem karnym Newcastle. Jak jakaś amatorska drużyna.
O co wam chodzi ze składem Brighton, nie wystawili przecież juniorów tylko zawodników, którzy odgrywają tam istotną rolę. W porównaniu z meczem z Arsenalem, gdzie Brighton wygrało 3:0 są 4 zmiany w podstawowym składzie, ale 3 z tych zawodników pojawiło się z ławki w meczu z kanonierami
Inna sprawa to sama postawa na boisku, ale co do składu to nie można zarzucić oddania meczu
Albo mam pecha i co oglądam Brighton to caicedo wygląda miernie albo nie wiem… obyśmy jednak sprowadzili kogoś innego.
Nie ma MacAllistera i nie ma gry w Brighton.
Mówię że czwórka będzie. Od początku Brighton wypięło się i czeka na dymanko.
No niestety, ale na pomoc Brighton chyba nie mamy co liczyć.
Brighton dramat dzisiaj. Przy dzisiejszej wygranej Newcastle nasze szanse na top 4 drastycznie maleją. Przy założeniu naszych dwóch zwycięstw oni musieliby z pozostałych dwóch meczów jeden przegrać i jeden zremisować, a biorąc pod uwagę ich formę i czekających na nich przeciwników to jest to mało realistyczne
Brighton poległo. Jest jeszcze opcja, że Everton wygra w sobotę i Leicester z Newcastle zagra o oficjalny spadek, ale pewnie i tak przegrają. Żegnaj LM
Mecz trwa na szczęście 90 minut a nie 45 czyli dajmy Brighton szansę się wykazać i …zremisować
LM dla LFC
Jak wystawia go na prawą obronę, a na 6 lata Gilmour to coś nie halo. Caicedo to pozycja 6 lub 8 a nie prawa obrona.
Mogą jedynie bardziej wypiąć tyłek. Grają dziś tragicznie.
Drugie 45 minut może być nawet gorsze niż pierwsze. Oczywiście można mieć nadzieję, ale Mewy dzisiaj nie dojechały, po prostu im się nie chce. Chcieli remis, a skończy się srogą porażką.
Oby ich rozkupili, a za rok niech sie spierdola z ligi za takie zagrywki. A powaznie to trzeba bylo wygrac z Bournemouth, a nie liczyc teraz na kogos
Trzeba było wygrać mecze które Liverpool miał wręcz obowiązek wygrać wtedy nie byłoby takiej nerwówki. Proste
A tymczasem…już tylko 2:1.
Może ten upierdliwy dziadek ynwa19 będzie miał rację
Do Dortmundu czy gdzie tam mieszkasz zawiózłbym Ci kratę ulubionego alku