Premier League 2022/23

Klopp właśnie powiedział, że Matip dziś nie zagrał, tylko dlatego, że na przestrzeni ostatnich 6-7 dni trenował tylko raz - wczoraj, na początku tamtego tygodnia zgłosił “mały” problem, więc jest spora szansa, że zagra za tydzień w poniedziałek w derbach. Z Firmino sprawa wygląda gorzej, ponoć są małe szansę na Jego występ z MU i to mnie martwi - wyjdziemy bez napastnika, zobaczymy jak to Klopp ustawi, spodziewam się 4-4-2 z Milnerem, Elliottem, Fabsem i Hendo w środku, no chyba że JK zaryzykuję i wystawi jakiegoś napadziora z U21/U23, bo zbytnio nie mamy w ataku rotacji - zostało nam dwóch grajków - Salah i Diaz. Jest jeszcze opcja z Salahem na ŚN i Elliottem na PS, zobaczymy.

Zawsze w grę w chodzi 4-5-1
TAA-JM-VVD-ROBBO
FABS-HENDO
ELLIOT-KEITA-DIAZ
SALAH

Podsumowując ten dzisiejszy występ to szkoda tej kartki, bo bardzo możliwe jest, że przez 3 tygodnie nie będzie żadnego napastnika do gry.

Na tt krąży prawie dwu minutowy filmik na którym widać wszystkie zaczepki Andersena do Nuneza. Dałby Tierney zasłużoną kartkę za jedną z tych prowokacji to Andersen byłby grzeczniejszy. Oczywiście sędzia idiota nic nie widział. Tierney powinien mieć wilczy bilet na sędziowanie LFC

1 polubienie

Dobra, dzisiaj standardowo na chłodno tym bardziej że rano wróciłem z Anfield a emocje mną również poniewierały niesamowicie.
Nunez? Stało się to się stało, lepiej teraz niż w kluczowym momencie, pierwsza rzecz ze może sędziowie będą mocniej zwracać uwagę na obrońców podczas ich prowokacji, także sytuacja napewno będzie pod lupą. Druga rzecz, Darwin ma łatwość do dochodzenia do sytuacji bramkowym, brakuje szybkiej nogi bo często w ostatniej chwili jest blokowany, może troszkę więcej dynamiki aby mieć te pare sekund na czystsze uderzenie jak wczoraj przy strzale w słupek.
Brakuje nam Salaha z zeszłego sezonu który przesadzał losy takich spotkań, musi wejść na swój level bo potrzebujemy go.
Trent powinien usiąść na ławce kosztem Gomeza o ile ktoś do pary dla Virgila wróci ze szpitala, to co się dzieje z tym chłopakiem to głowa mała, mijany jak dziecko, śpi w defensywie, dostaje piłki za plecy, wczoraj ta sytuacja pod koniec gdy Zaha uderzył w słupek to jest kryminał w jego wykonaniu, martwi również Fabinho, wczoraj powinien Eze skasować przy akcji bramkowej, w tym rejonie boiska kartki by nie było, na dodatek była to pierwsza połowa, myśle ze faul do wybaczenia przez sędziego. Co dalej, Robo tez przemęczony co wpływa na słabszą dyspozycje, brakowało wczoraj cholernie Thiago ale ja będę się upierał cały czas ze nam trzeba „10” która na małej przestrzeni znajdzie luke i da prostopadłą, takiej która uderzy z dystansu(Diaz jak z Tottkami ratuje punkty właśnie takim uderzeniem), wizjonera który da polotu, Elliot był doskonały ale to nadal nie ten typ zawodnika(dlatego tak mocno zazdroszczę City jedynie KdB), co tu się znęcać, mi to wyglada na przeładowanie organizmu latem, czego efektem są kontuzje i obecna forma fizyczna zawodników, Hendo wchodzi w drugiej połowie i po 15 minutach nie ma czasu biec za zawodnikiem który kontruje.
Jak ktoś skreśla mistrzostwo to naprawdę podziwiam, jesteśmy Liverpoolem i proszę o tym nie zapominać, wracaliśmy już nie raz z dalekich podróży i tym razem będzie tak samo, przed nami jeszcze 36 kolejek.
YNWA!

2 polubienia

Zgadzam się, sezon dopiero się zaczyna. Jednak najbliższe mecze mogą dać jasny sygnał na jakim poziomie jesteśmy w tym sezonie i co możemy ugrać. Wydaje się mecz z United przełomowy, remis lub porażka bardzo utrudni sytuację w tabeli. Chłopakom brakuje świeżości, są toporni, wolni, liczę, że gra się poprawi z każdym następnym meczem.

Tylko, że podania Trenta tworzą bezpośrednio i pośrednio 80% naszego zagrożenia pod bramką rywala na ten moment. Specjalnie zwróciłem na to uwagę podczas wczorajszego meczu i to jakie piłki posyła jest równie nie z tej ziemi jak jego mankamenty w obronie. Które też w dużej mierze wynikają z tego, że teraz gramy jakąś kosmiczną taktyką gdzie boczni obrońcy stoją prawie w jednej linii z napastnikami i skrzydłowymi do czego dochodziło dosyć często w ostatnim meczu.

3 polubienia

Także mocno brakuje nam Fabinho w formie i Thiago, który świetnie potrafi grać w pressingu i wyłuskiwać piłki rozpędzającym się rywalom, wtedy Andy i Trent mogą sobie więcej pozwolić z przodu, bo nie brakuje asekuracji.

Nie sądziłem, że tak mocno odbije się na nas poprzedni sezon pod względem zmęczenia. Czułem, że możemy trochę cierpieć, ale miałem nadzieję, że wytrwamy do mundialu i sporo naszych się zregeneruje jeszcze wtedy. Patrząc teraz niedość, że praktycznie druga 11stka z kontuzjowanych, to zdrowi zawodnicy bez formy, nie wiem czy to stricte zmęczenie, czy ciągle jesteśmy w etapie “presezonu” pod względem przygotowywania formy. Fabs się męczy na tym boisku, Trent jakby rozkojarzony, Robbo też wyraźnie pod formą, nawet nie wiem czy z nim nie jest gorzej niż z Trentem, bo on i z tyłu słabo (często łamie linię) i z przodu nie daje zbyt dużo.
W meczu z united jesteśmy trochę na musiku, nie możemy sobie pozwolić na stratę punktów, oni pewnie też, ja nie jestem taki pewny siebie jak co niektórzy że Liverpool sie po nich przejedzie. Może to być ciekawy mecz, na pewno jesteśmy od nich lepsi, ale tyle kontuzji + z tyłu głowy po 2 remisach też pewnie ślad zostanie zwłaszcza, że byli to rywale do pyknięcia.
Całe szczęście stać nas na serię kilkunastu zwycięstw z rzędu, oby zacząć od następnego tygodnia.

1 polubienie

Zgadza się się można ławka by mu trochę dała do myślenia bo w defensywie jest naprawdę tragiczny. Narazie te jego niebezpieczne pasy bramek nie dają, wczoraj wychodząc w dogodnej sytuacji prawie sam na sam również posłał piłkę w trybuny, narazie w dużej mierze przez niego straciliśmy punkty a wczoraj mogliśmy nawet przegrać, kopia sytuacji jak z Mitroviciem, nie wyciąga wniosków, to bardzo martwi. Ja uważam ze mecz czy dwa na ławce mogły by go postawić do pionu, bo brakuje tylko tego by został upokorzony przez tragiczne junajted, wtedy jego głowa mogła by się totalnie zablokować

TAA po czerwonej kartce i zmianach grał jak taki wolny elektron. Wszędzie go było pełno. Bardzo często ustawiał się na środku pomocy, a nawet przed pomocą jak 10. Wtedy Elliot schodził na wahadło, a Trent wracał na bok, tylko, żeby rzucić z autu. Cała drużyna włączyła tryb super ofensywny i nieraz nawet VVD szedł bliżej pola karnego przeciwnika. W takim wypadku ciężko wymagać od Trenta, żeby zawsze zdążył wrócić i pokryć kogoś przy kontrze.

Klopp sabotował mecz wystawiając Phillipsa w pierwszym składzie, jakby chciał pokazać patrzcie kim muszę grać, dajcie mi transfery. Gomes był dostępny i w pełni gotowy do gry.

Cały zespól grał na pół gwizdka, próbując spacerkiem zgarnąć trzy punkty bo przecież na Anfield musi coś wpaść. Po czerwonej kartce wszyscy przyspieszyli jakby nigdy nic, nie było śladu zmęczenia.

Wystarczyło ruszyć pełną parą przez pierwsze 15-20 min, uzyskać przewagę i spokojnie dalej dotuptać do 90 minuty - tak jak zwykł robić zespół pewnego łysego jegomościa.

Kolejny.

Klopp wystawił Nata, bo nie było innych zdrowych obrońców.

I my ruszyliśmy pełną parą. W pierwszej połowie mieliśmy 4 czy 5 dobrych sytuacji, po prostu nic nie wpadło.

1 polubienie

Teoria spiskowa idealnie pasująca do Twojego nicku. Gomez nie był gotowy na 90 minut i dlatego zaczął Nat, wystarczy sprawdzić informację (mówiło się o drobnym problemie zdrowotnym, złapanym podczas treningu). Przecież my przez pierwsze 30 minut totalnie dominowaliśmy to spotkanie i zabrakło najważniejszego, czyli gola potwierdzającego przebieg meczu. Pisanie o braku zaangażowania może być zrozumiałe po meczu z Fulham ale na pewno nie po wczorajszym spotkaniu.

Oczywiście, że sabotował, jak obejrzysz jeszcze raz spotkanie to w 47:59 w prawym górnym rogu ekranu możesz dostrzec jak Klopp uśmiecha się dokładnie przez 3,54 sekundy, co sugeruje Nunezowi że w 54 minucie ma dostać trzy meczowe zawieszenie, żeby pokazać zarządowi, by w końcu dokonali jakiegoś transferu.

4 polubienia

Wracając do teraźniejszości i przyszłości - jeśli nie wygramy z MU, a nie daj Boże przegramy, to staniemy się pośmiewiskiem w Anglii i w Europie. Mam nadzieję, że Klopp i piłkarze są tego świadomi jak ważny, w obecnych okolicznościach, jest to mecz. A tam jeszcze wraca Martial, który lubi grać z LFC i który miał bdb preseason. Mam duże obawy co do tego meczu. Ostatnie raz tak miałem przed finałem z Realem i się spełniło :confused: .

Ja sobie nie wyobrażam straty punktów z zespołem, który dostał 4 od Brentfordu do przerwy, czy dwójkę od Brighton na własnym stadionie.

P.S

Coraz więcej mówi się o transferze Casemiro do MU, sam zawodnik nie mówi “nie”, a Perez jak zobaczy 50 mln funtów (tyle chce dać MU) za 30letniego Brazola, to pewnie 2x myśleć nie będzie, tym bardziej, że kupił Tchouameniego. W dodatku nie wzmocni rywala z LM, bo MU nie gra w LM.
Taki Casemiro to z miejsca odmieni pozycję DM w United, gość na ten moment to TOP3 na tej pozycji na świecie, nawet może i TOP1.

Uważam, że nie ma kompletnie szans na to żeby Liverpool przegrał mecz z United. Nie chodzi już o samą przewagę kadrową, ale o sam fakt, że United wygląda jak kompletny wrak który jest zniszczony psychicznie. Tam musi być niezłe bagno, i się nie dziwię w sumie, że tak jest skoro Maguire nadal biega w 1 składzie, a na dodatek jest kapitanem tego zespołu XD Myślę że to będzie katastrofalny sezon dla nich, i jedyne o co powalczą to 9-10 miejsce, chyba że jakimś sposobem uda im się wyciągnąć jeszcze 2-3 piłkarzy i coś się ruszy. Nie rozumiem kompletnie ich polityki. Kupują gościa na ŚO który ma 1,75cm wzrostu mając jeszcze parodyste Maguire, i szklankę Varane. Ich środek pomocy to też niezła komedia. Fred i Mctominay to słabi piłkarze, a Eriksen co jak co, ale po zdarzeniu na Euro to już nie ten sam piłkarz który w Spursach był czołowym piłkarzem tej ligi. Pewnie skończy się jakimś 3-4 do 0 dla LFC.

@Mude
Casemiro to nadal kluczowa postać w Realu, i myślę że nie jest na tyle głupi żeby zamienić Real na to beznadziejne United. Zresztą sam już zdementował. W Realu ma szansę wygrywać kolejne puchary.

Niestety, ale sezon zaczął się dla nas rozczarowująco. Dwa mecze ze średniakami i żadnego zwycięstwa. Posypała się obrona (urazy Matipa i Konate), posypała się pomoc (uraz Thiago) i posypał się atak (urazy Firmiono i Joty, oraz czerwona kartka Nuneza). Można powoli zacząć obawiać się powtórki z sezonu 20/21, gdzie plaga kontuzji i niemoc strzelacka niemal nie zabrały nam udziału w zeszłorocznej Lidze Mistrzów. Oczywiście są to daleko idące wnioski i dalej jest duża szansa na to, że wrócimy na dobre tory i zaczniemy regularnie wygrywać. Najbliższy mecz z katastrofalnym ManU będzie na to najlepszą możliwą okazją.

W ciągu niespełna miesiąca (22.08 - 10.09) gramy pięć spotkań z których musimy wywieźć “chociaż” 13 “oczek”.

  • 22.08 - Manchester United (wyjazd)
  • 27.08 - Bournemouth (dom)
  • 31.08 - Newcastle (dom)
  • 03.09 - Everton (wyjazd)
  • 10.09 - Wolves (dom)

Dwa zespoły pogrążone w wielkim kryzysie, beniaminek i dwa “przeciętniaki” na Anfield. Trzeba te spotkania wygrać. Tym bardziej, że City ma w tym terminie równie przyjemny rozkład jazdy (Newcastle, Crystal, Aston Villa, Nottingham), gdzie jedynym zespołem realnie mogącym nie dać się “pożreć” jest Tottenham. Jeżli nie chcemy więc do końca rundy mieć 10 punktów straty do lidera, to nie ma “przebacz” i te spotkania MUSIMY wygrać.

Najciężej wygląda póki co dla nas przełom września i października (18.09-19.10), gdy w ciągu zaledwie pięciu kolejek gramy z: Chelsea (wyjazd), Arsenalem (wyjazd), City (dom) i WHU (dom). Mam głęboką nadzieję, że do tego czasu wróci Thiago, Matip, Jota i Firmino, bo nawet z nimi te spotkania zapowiadają się niezwykle wymagająco. Do tego czasu jest jednak sporo czasu i mam nadzieję, że zmierzyć się z tymi zespołami przyjdzie nam gdy będziemy w szczytowej formie względem ostatnich kolejek.

Biorąc pod uwagę zaskakująco niezłą grę Chelsea oraz potencjał klubów z północnego Londynu - to może być morderczy i bardzo wyrównany sezon. Przed sezonem obstawiałem, że po raz kolejny będzie to wyścig dwóch koni, ale biorąc pod uwagę niezbyt szeroką ławkę Citizens oraz naszą średnią dyspozycję - na ten moment nie spodziewam się wielkiej przepaści pomiędzy drugim, a trzecim miejscem. Sezon to jednak maraton, a nie sprint i więcej będzie wiadomo po Mundialu.

Ale Smerfy rok temu też dotrzymywały tempa do pewno momentu, my mamy to do siebie ze potrafimy straty odrabiać, gorzej nie będzie a może być jedynie lepiej, pojawiają się wiadomości ze Jota jeszcze w tym miesiącu wróci do treningów, za miesiąc może być tak że będziemy myśleć kim zagrać, Jota/Darwin, Keita/Thiago i tak dalej, jest jak jest, bez paniki, u mnie się pomarańczowa lampka zapali jeżeli stracimy punkty na OT, wtedy zacznę się powoli obawiać o mistrzostwo, bo tak słabego junjated ja nigdy nie widziałem

3 polubienia

Atlético Madrid have rejected a $137M bid from Manchester United for João Félix, reports MARCA

1 polubienie

Bardzo możliwe, że Casemiro poprosi o opuszczenie Realu Madryt w ciągu najbliższych kilku godzin. Manchester United zamierza podpisać kontrakt z zawodnikiem przed sobotą.
[jpedrerol]

Ponoć bardzo dobre źródło nt Realu. Także tego, chyba jednak woli hajs od trofeów, które swoją drogą wygrał wszystkie i w sporych ilościach, więc teraz pora się dorobić. Coś czuję, że MU wywali na Niego każda kasę, bo ma nóż na gardle, ta pozycja (DM) tam nie istnieje i niestety Casemiro może być game changerem w środku pola United, to wybitny grajek.

1 polubienie