Premier League 2022/23

Ja uwazam, że nie ma co nasz jeszcze wieszać. Jest kiepsko, ale mecz z Brighton pokazał jakieś pozytywy.

Widać, że cholernie brakuje nam pomocnika. Może nawet 2, bo to co gra w tym momencie Fabinho w defensywie to jest poziom Trenta. Każda kontra i piłka przechodzi nas jak przez masło. Dużo problemow się w tym momencie nagromadziło.

Nunez nie gra, ale z drugiej strony Bobby jest w fajnym gazie i trudno rezygnować z piłkarza w dobrej formie, żeby grac kimś kto jest niewiadomą, aczkolwiek liczę na 90 minut Darwina z Rangersami.

Może Konate będzie tez aktywny i wejdzie do gry. VVD w takiej formie to nie jest wartość dodana. Guradiola usadził Laporte i Diaza jak wyglądali gorzej. Może trzeba tez tak zrobić z Holendrem.

Co do Trenta to Hmm. Ja wiem, że gra obecnie wyjątkowy pasztet, aczkolwiek znowuz: przez kilka sezonów nie było zarzutów do jego gry. Zdarzały się błędy, ale nie aż tak dużo. Może powrót Keity pozwoli zaleczyć środek, bo Elliot to żadne rozwiązanie (Hendo wyglądał lepiej z Brighton niż on).

Podsumowując, potrzebujemy w przyszłym okienku min. 3 transferów: Jude i def poma, który odciąży, a może nawet odsunie Flaco na ławkę.

Oczywiście Klopp ma rękę to piłkarzy i masz rację , że na razie zagrał 0 minut i być może w przyszłości odpali, ale na razie wygląda to jak transfer Davisa żeby po prostu kupić i sprzedać trochę drożej, bo przy tak fatalnej grze TAA chłop ma 0 minut rozegranych to trochę słabo. Wiem, że problemy kondycyjne itd, ale transfer na razie słaby, jak przy takiej formie TAA nie możemy z niego skorzystać to tylko potwierdza, że ściągnięcie go w tym sezonie to był ruch nieprzemyślany.

Ale tutaj głównie problem jest z urazem, o ile mi wiadomo Calvin miał dopiero wrócić do pełnych treningów (dzisiaj się pojawia na wideo z treningu), to jak kontuzjowany zawodnik ma wygryźć ze składu Trena??

Kontuzjowany zawodnik nie może grać to oczywiste.
Tu byłem niedoinformowany, ale i także źle chyba sformułowałem mój post. Mam na myśli nie tyle samego Ramseya co ogólnie brak pomysłu jak nasze nowe nabytki mogłyby odciążyć pierwszy skład. Nunez ławka ( Firmino mógłby może zagrać na 10) , Melo ławka i Ramsey nieobecny od początku transferu jak i brak reakcji na zniżkę formy całego zespołu. Na co nam nowe twarze jak taki Fabihnio, TAA czy ogólnie nasi podstawowi zawodnicy zawsze grają bez różnicy w jakiej są formie. Wygląda na to , że nie ma teraz planu ,b", jakieś kroki trzeba podjąć, bo sam miałem nadzieję , że po przerwie reprezentacyjnej zaczniemy po mału się ogarniać, a na razie jest to samo co wcześniej. Trzeba robić zmiany personalne, albo kombinować z formacją.
Ale wiadomo, że będziemy rypali 4:3:3, a jedyne zmiany to będzie Diaz/Jota, Henderson/Eliot/Milner.
Jestem trochę sfrustrowany, były wywiady jak to mamy wymyśleć się na nowo, ale nie za bardzo chyba wiemy jak.

Dokładnie, Jurgen mówił jedno, a robi zupełnie coś innego czyt. nic nie robi. Nie ma zmiany układu, zmiany pozycji, ludzi. Plan “b” ? Tu nie ma nawet “pla”. Jesteśmy jak otwarta książka, nic tylko czytać i przekazywać informacje na odprawie. Myślałem, że Jurgen jest trochę bardziej elastyczny, ale raczej jest (t)oporny.
Inne zespoły z ligi, z którymi już graliśmy: widać jakieś pomysły, wychodzą z większą chęcią wygrania, zaskakują nas, na co my nie potrafimy odpowiedzieć. Zaskoczony Jurgen stoi przy linii i nie widać po nim, by panował nad sytuacją. Smutne, ale prawdziwe.

W klubie JUŻ JEST defensywny pomocnik, który nie zagrał ani minuty więc tak naprawdę nie wiadomo jak zagra ale gorzej niż Fabs chyba nie będzie…

Powtarzam jeszcze raz: chłop ma rozegrane 0 minut, bo ma kontuzję, którą nie wiadomo kiedy wyleczy bo każdy nabiera wody w usta.

Ja w ogóle dziwię się jak duże nadzieje pokładane są w nastolatku, który dotychczas nie powąchał jeszcze poważnej piłki. Calvin na obecną chwilę to jest talent, który ma dopiero się rozwijać. Nie ma szans, że posadzi TAA na ławce w perspektywie 1-2 sezonów. Trochę kpina, że klub tej rangi co Liverpool jako zabezpieczenie swojej newralgicznej pozycji kupuje młokosa, zamiast zawodnika pokroju chociażby Tsimikasa jako backup. Młody Szkot będzie co najwyżej wychodził na boisko w meczach CC lub we wczesnych fazach FA Cup. W lidze dostanie szanse w kilku spotkaniach wchodząc na końcowe minuty. Niestety, ale ciągle jako realnymi zastępstwami dla Trenta zostajemy z Milnerem i Gomezem.

Co do kontuzji Ramsaya to widzimy jak pięknego flopa popełnił sztab medyczny, który nie wykrył urazu podczas testów. Jak okazało się, że Szkot jest kontuzjowany to Jurgen wmawiał, że to drobny problem… który jak się okazuje trwa 3 miesiące i niewiadomo kiedy sie skończy

E:

Skończmy z Arthurem. Jego wypożyczenie miało miejsce tylko dlatego, że kibice i dziennikarze (nawet ci najbliżej związani z klubem) zaczęli głośno mówić o wzmocnieniu niedomagającej i sypiącej się wskutek kontuzji drugiej linii. Właścicielom nie widziało się wydawać kolejnych pieniędzy na transfery (bo musieliby dołożyc je z własnej kieszeni), więc zdecydowali się na najtańszą możliwą opcję- wypożyczenie zawodnika, którego Juve bardzo chciało się pozbyc z własnych szeregów. Wystarczy spojrzeć chociażby na stronę fanowską Juventusu jak podsumowali zeszły sezon w jego wykonaniu. Może u nas wystąpi w kilku meczach, ale po nim żadnych fajerwerków sie nie spodziewam

1 polubienie

Solskjaer i Benitez być może wrócą na ławki trenerskie w PL. Norweg ma zostać trenerem Wolves, natomiast Benitez przymierzany jest do Nottingham, jeżeli tam zwolni się miejsce. Hiszpanowi już nie wróżę wielkiej kariery, od paru lat jednak dołuje z większościa klubów.

" Jak pisze Mike Keegan na łamach „Daily Mail”, podstawowe wynagrodzenie Haalanda na Etihad jest na poziomie najwyższych pensji w klubie. Można przypuszczać, że opiewa więc na około 400 tysięcy funtów tygodniowo. Kilka łatwych do osiągnięcia przez piłkarza bonusów znacznie podwyższa jednak jego zarobki.

W grę wchodzi podobno 865 tysięcy funtów tygodniowo. Daje to w sumie 45 milionów funtów rocznie. "

Oczywiście trochę teoretycznie, ale poniekąd to pokazuje nasze miejsce w szeregu przy przyszłej rywalizacji o zawodników tego tudzież zbliżonego kalibru.

1 polubienie

865 tyś. w razie realizacji wszystkich bonusów. Z taką formą strzelecką i grą City może na koniec sezonu spokojnie zainkasować taką kwotę.

Kwota oczywiście porażająca, ale jak temu chłopakowi zdrowie nie przeszkodzi toć to maszyna do bramek.
Ciekawe lata przed nami Mbappe, Haaland, nie skreślałbym jeszcze Fodena, znając życie to ktos jeszcze odpali. Era Messiego i Ronaldo powoli dobiega końca, ale jak widać nowych pojedynków brakowac nie będzie i dobrze.

Nie umiem się zdecydować jaki mecz za chwilę obejrzeć, City pewnie będzie prowadzić z 4:0 do przerwy (choć chciałbym sie mylić i liczyć chociaż na ich remis).

Generalnie mnie akurat te pojedynki pojedynczych piłkarzy nigdy nie grzały. Haaland natomiast w moim mniemaniu może zgarnąć z 2/3 złote piłki. Jest niesamowity. Na ten moment imponuje mi daleko dalej niż Mbappe.

Mbappe na ten moment jest jedynie bardziej medialny według mnie.

1 polubienie

Imponuje chęć do gry którą prezentuje City. Zwłaszcza po tym jak Guardiola zrobil z PL Bundeslige czy inna lige francuską.

Dla mnie decyzja była prosta. Oglądam mecz ManC ze względu na haalanda. Chce popatrzeć jak gra i strzela bramki. W tym wieku jest po prostu maszyna

Piłka nożna jest piękna. Mogą wygrywać nawet 12:0, ale i tak dostaną za wygraną nie mniej, ani więcej niż 3 punkty. Tutaj nic nie będzie przesadzone do 38 kolejki.

1 polubienie

No taka piękna że city wygrało 4 mistrzostwa w przeciagu ostatnich 5 sezonow robiac astronomiczne wyniki i rekordy ilosci punktow.
Jesli ktos myśli że w tym sezonie lige wygra ktos inny to jest mocnym naiwniakiem. Arsenal pewnie powalczy, ale w koncu spuchnie.
Premier League staje się bundesligą

Tyle było rozmów , że Guardiola nie lubi grać z typową 9 i Haaland będzie tam pasował jak garbaty do ściany, a tu się może okazać , że to może być ten ostatni puzzel układanki. Jeżeli nie złapie go kontuzja to City być może w końcu wygra upragnioną ligę mistrzów. Oczywiście może być jak zwykle i odpadną przed finałem, ale na ten moment wyglądają mocniej niż kiedykolwiek.

Jako kibic lfc można patrzeć z podziwem i zazdrością na klub z Manchesteru. To jak grają, jakich mają piłkarzy. Jak właściciele pakują £ w klub. Ciężko rywalizować z czymś takim. Klopp robił wyniki ponad oczekiwania właścicieli. Może dożyje takich właścicieli w lfc jak Ci z niebieskiej części Manchesteru.