Premier League 2022/23

„Poniedziałek godzina 20 zmienisz zdanie po kolejnym głupim remisie bądź porażce. Nasz zespół jest niestabilny w tym sezonie ciągła rotacja i kontuzje. Jeśli wbijemy do TOP 4 na koniec będę miłe zaskoczony.„

Coś jeszcze chcesz dopisać na temat wiary ? Ten zespół jest do wy***nia. Nie zasługujemy na Top 4 jesteśmy śmieszni.

1 polubienie

Abstrahujac od tego,ze nadal po wczorajszym “sabotazu” naszych graczy jestem mega wkur…to oczywiscie sezon jest jeszcze dlugi i szansa na top4(jakkolwiek by to dzisiaj nie brzmialo!) istnieje :grin:

W tej kolejce musimy przede wszystkim trzymac kciuki za powszechnie tu nielubiany Arsenal i ich wygrana z Newcastle. “memnited” zainkasuje niestety 3 punkty z “Wisienkami” i nam odskoczy na 7 oczek! :man_facepalming:
Oby CP dalo jutro rade Spurs-przynajmniej remisik a Chelsea powinna polec z Pepem.

Lecz nawet przy dobrym dla nas ukladzie bedziemy mieli 28 punktow na koncie przy 35 ekipy ten Haga oraz 34 “Saudyjczykow”-piiiiknie nie ma co! :rage:

EDIT: Newcastle i Spurs beda mieli ciagle jeszcze jedno spotkanie wiecej na koncie.Oj jak boli ta durna,wczorajsza porażka.

Piękne wyliczenia, ale żeby miało to rację bytu, to Liverpool musi zacząć wygrywać z ogórkami. W tej kolejce ważniejsi rywale potracili punkty. Nie mogliśmy tego wykorzystać, bo po co. Lepiej do końca sezonu cisnąć na siłę graczy, co by nie mieli sił na kolejny sezon i była znowu wymówka o zajechaniu.

Tak żeby was odciągnąć od złych emocji po wczorajszym meczu, to kto będzie dzisiaj oglądał Arsenal - Newcastle? Zapowiada się mecz kolejki i jeżeli kanonierzy wyjdą z tego pojedynku zwycięsko to serio być może nic ich nie zatrzyma w drodze po mistrza .

Planuję obejrzeć ale nie wiem jak to wyjdzie, obym się nie zawiódł i nie byłoby to beznadziejne spotkanie jak to czasami z takimi “hitami” bywa.

Nielubiany tu Arsenal? Ja ich lubię. Jakoś na przełomie października i listopada pisałem, że im szczerze kibicuję w walce o mistrzostwo z City, są po prostu drużyną kompletną i grającą pięknie. I jak widać mistrzostwo zdobędą, oczywiście zasłużenie, żadna drużyna w lidze nie ma do nich podjazdu, nawet Szejki z Manchesteru. Armatki są w tym sezonie po prostu piękne! <3

Jeszcze za wcześnie żeby Arsenal tytułować , nie mniej w tym sezonie zaskoczyli kompletnie myślę że nawet swoich kibiców. Grają kapitalnie , mental na poziomie mistrzowskim. Brawo.

To jest właśnie słowo klucz: mental. Czyli nastawienie do spotkań, walka do ostatniego gwizdka, głód wygrywania, walka o mistrzostwo. Nam tego brakuje i dlatego już nie odrabiamy w końcówkach jak kiedyś. Chłopaki stracili zapał do zadupiania na boisku, a najlepszym przykładem jest van Dijk i Henderson, czyli kapitanowie.

Jeśli Arsenal wygra mistrza w tym roku to udowodnią, że walkę z City przegraliśmy w głowach.

1 polubienie

ale u nas mysle, ze nie mental jest najwiekszym problemem, a stare nogi. Juz od 2 sezonow byl problem z wysoką linią obrony, ze dostawalismy za kołnierz. Teraz jak pomoc nie biega i nie przecina podan, to problem sie nasilil. nie odbieramy tez pilki wysoko, wiec ciagle gramy na autobus,bo zanim przejmiemy piłke to wszyscy sie na nowo ustawiają.
jak to Pippen chyba napisal. Pesel, pesel- tego nie oszukasz. Przez 4.5 sezony kupujemy jednego pomocnika, ktory nigdy nie był biegaczem. Fabinho tez nie był ,do tego jest juz jak na Brazylijczyka stary.
Arsenal ma jednak wielu młodych graczy a jednoczesnie juz doświadczonych. Stad mają siłe na walke.

5 polubień

Ty sobie lepiej zobacz ile na transfery w ostatnich 3 latach wydaje Arsenal, a ile Liverpool.
Zawodnicy się starzeją i stają się coraz słabsi, a bez ich zastąpienia będzie tylko gorzej, nie wiem co w tym takiego trudnego do zrozumienia. Serio ktoś wierzy w te brednie Kloppa o tym że można wszystko załatwić treningiem?

1 polubienie

Popatrzmy sobie jaki Arsenal ma skład a jaki my. Chodzi mi tutaj o wiek:

Ramsdale - 24 lat
Gabriel - 25 lat
Saliba - 21 lat
White - 25 lat
Tierney - 25 lat
Zinchenko - 26 lat
Tomiyasu - 24 lat
Odegaard - 24 lat
Saka - 21 lat
Smith Rowe - 22 lat
Vieira - 22 lat
Gabriel Jesus - 25 lat
Martinelli - 21 lat
Nelson - 23 lat
Nketiah - 23 lat

A teraz sobie popatrzmy ile wynosi wiek naszych graczy szczególnie tych którzy stanowią nasz trzon od kilku sezonów, i sami sobie wyciągnijmy wniosek.

1 polubienie

Oj nieładnie tak Kolego pomijać ważnych graczy czyli 31-letniego Xhakę oraz 30-letniego Parteya :grimacing:

W najlepszych drużynach, jest sporo starszych zawodników z dużym doświadczeniem w poważnej piłce ale są oni obudowywani młodymi gniewnymi piłkarzami. To najlepszy możliwy miks. U nas przez skąpstwo albo głupotę, obudowujemy starszy trzon drużyny… równie starymi piłkarzami mniejszego kalibru.

I jeden Konate z TAA oraz tylko ofensywnymi piłkarzami tego nie zmienia. Tu już dawno w pomocy powinno być z dwóch klasowych pomocników w wieku 20-25 lat.

Obrona nie lepsza. Jest wyrobnik Tsimikas i jeszcze nie aż tak stary Robertson, Ok lewa strona nie jest zła. Środek to strat VVD i stary Matip, Konate i gówniany Gomez. Z prawej osamotniony TAA i proszę nie pisać o Ramsayu bo on to dopiero może być rozważany jako zmiennik a nie zmiennikiem być.

Tak sie tutaj niektorzy śmiali z transferu Casemiro, że za dużą kasę, frajerzy, że dziadek (30 lat) ale odkad wszedl do skladu, jak można bylo przypuszczac poukladal ich srodek pola, punktują niestety regularnie i tracą malo bramek. Po prostu kupili produkt gotowy, klasy światowej i załatali wielka dziure w srodku pola, wiedzac ze pogra tylko kilka sezonów.
Edit.a ten pomocnik ktorego zesmy przespali w lato hasa aż miło w koszulce Newcastle ależ by tu pasowal, przebija wszystkie potencjalne nazwiska z ktorymi nas łączą (poza JB).

4 polubienia

Do tego też przyszedł z mentalnością potwora do wygrywania, motywuje i napędza wszystkich, co stanowi dodatkowy problem.

City to przecież zespół młodzieżowy, Real to samo. Najlepiej zatrudnić dzieci z akademii, bo wybiegane i z kondycją. U nas nie grają same dziadki, ale sporo graczy zatraciło chęci do walki i głód wygrywania.

W sumie każdy tak zachwalał ten Arsenal, że tak pięknie grają i dominują, więc postanowiłem dzisiaj przekonać się na własne oczy, bo w tym sezonie widziałem tylko jeden ich mecz, z nami, gdzie ordynarnie pomógł im sędzia. No i w sumie dzisiejszy mecz z Newcastle był wyrównany, dużo szarpanej gry, dużo jakichś fauli, jedynie w ostatnich 15 minutach Arsenal przycisnął, do tej pory nie było jakichś klarownych sytuacji z ich strony.
Więc stawianie Arsenalu obok Liverpoolu czy City w prime jest śmieszne, bo my w naszym prime takie Arsenale to czterema bramkami klepaliśmy, tak samo CIty.
Jak już do kogoś ich porównywać to pod względem ciułania tych punktów to United Fergusona

Chłopie, właśnie przyznałeś, że obejrzałeś dwa mecze drużyny, a bierzesz się za ocenianie ich sezonu? Oni zagrali 17 spotkań, a nie 2. Dzisiaj jeden z najsłabszych występów ale też nie ma porównania pomiędzy Newcastle z tych rozgrywek a Newcastle z ostatnich lat.

Na forum Arsenalu już jęczą, że zagranie ręką w polu karnym więc jest to karny. Jak zaś my z nimi graliśmy to siatkówka w wykonaniu Gabriela była jak najbardziej naturalnym zagraniem. Śmiechu warte :rofl:

6 polubień

Wystarczyło się przekonać w sylwestra jak grali w poprzednim meczu z Brighton. Grali z Mewami świetnie, ale nie bez pomyłek w obronie. Dzisiaj był mecz, którego nie mogli przegrać, ale z remisu też nie mogą być zadowoleni. Wygranym jest tylko Newcastle.

1 polubienie