Premier League 2023/2024

Poza golem był mega słaby. Arsenal dużo lepiej wyglądał z duo Xhaka-Partey.

Nie fuks, tylko dobre układy z sędziami. My nie dostalibyśmy szansy rozegrania jeszcze tego rzutu wolnego po 6 minucie.

  • brak czerwonej na Kiwiorze. My dostajemy czerwa za takie “faule” jak Macca z Wisienkami. Jak kogoś j#bać to nas. Arsenal ma powalczyć o mistrza i tak jest ustalone z góry.
2 polubienia

Zdanie bardzo proste do zrozumienia.

Teraz oglądam bramkę i mnie dziwi, że sędzie nie zakończył kiedy Arsenal zagrał na przedpole. Trochę sekund już minęło od 96.00. Dlatego trzeba wprowadzić zegarowe 60 minut i wstrzymywany czas kiedy nie będzie gry. Coś jak w koszu i nie będzie drukowania

Do zrozumienia tak, ale logicznie jest bez sensu. Gdyby zdobyli gola w 96 to mental, ale że 20 sekund po doliczonym to fuks XD weź chłopie, Liverpool też nie raz gola po doliczonym zdobywał i nie przypominam sobie, żebyś o fuksach pisał.

Tyle teorii spiskowych co na tym forum jest wypisywane to jedno wielkie XD.

3 polubienia

Trzeba jutro wygrać i trzymać dystans do Arsenalu.

1 polubienie

Naprawdę nie widzisz różnicy w bramkach strzelonych przez LFC. np w ostatnim meczu (87 i 88 min), a golem 20 sekund po doliczonym czasie gry kiedy sędzia mógł spokojnie zakończyć mecz?

Damn wchodząc na forum myślałem, że tu będą pochwały dla Arsenalu, że ostatnie 20 min cisnęli żeby tylko wygrać, co zresztą się udało.

A tu czytam jakieś teorie spiskowe :sweat_smile:

Sam jestem zdania, że Arsenal pozostanie Arsenalem i się w drugiej części sezonu wykolei, ale dzisiaj wypadałoby im pogratulować wyszarpanych 3pkt.

Jak na koniec zabraknie nam 2 pkt to warto wrócić do postawy naszego zespołu jak graliśmy z Luton, a postawy Arsenalu.

4 polubienia

Teraz Arsenal ma ciężki terminarz do końca świąt. My też, ale chociaż z tymi najcięższymi gramy na Anfield. Sezon jest długi, ten mecz z Luton nie będzie miał większego znaczenia.

Bardzo istotny będzie mecz bezpośredni z Arsenalem. Ciekaw jestem jak będziemy wyglądać na ich tle. Jeśli przegramy na Anfield to już z góry wiadomo, że w tym sezonie będą od nas wyżej.

Nie ma co gratulować kanonierom, bo stracić 3 gole z Luton to wstyd. My natomiast lepiej skupmy się na komentowaniu Liverpoolu, bo jutro gramy z najgorszą ekipą w lidze i wyczuwam podobne problemy i nawet większą kompromitację…

1 polubienie

Nie sądzę…

To ekipa próbująca wskoczyć na poziom Liverpoolu czy City.

Teoretycznie powinno nam być łatwiej z nimi punktować niż w zeszłym sezonie. A nawet wtedy byliśmy w stanie z nimi toczyć równe boje.

Na Anfield byliśmy znacznie lepsi. Salah nie strzelił karnego, Ramsdale wyciągał cuda, ale teraz broni kurdupel Raya

No i musimy im pokazać gdzie ich miejsce 23 grudnia. Tak naprawdę w tym sezonie te mecze bezpośrednie mogą zaważyć o mistrzostwie. Dlatego mocno cieszę się z remisu na Etihad.

Naprawdę nie widzisz różnicy w bramkach strzelonych przez LFC. np w ostatnim meczu (87 i 88 min), a golem 20 sekund po doliczonym czasie gry kiedy sędzia mógł spokojnie zakończyć mecz?

Mógł zakończyć ale nie zakończył równie dobrze możemy powiedzieć że sędzia w meczu z Fulham gdyby chciał mógłby sobie odgwizdać faul Tsimikasa na obrońcy i nie byłoby bramki Trenta na 4:3 i wielkiego comebacku. Teorie spiskowe na tej stronie są zajebiste jak City wygrywa w tym stylu mecze to “Szejk zapłacił FA” jak Arsenal wygrywa w ten sposób to “FA nie chce żeby City znowu wygrało mistrza” xD gdybyśmy to my dzisiaj wygrali w taki sam sposób pewnie pisałbyś o tym jaki to mamy wielki MENTAL

5 polubień

Ale kilka takich spotkań Arsenalu i to jest plus/minus 5-6 pkt. Trochę już uratowali w tym sezonie. Mniejsze różnice decydują często o mistrzostwie.
Ogólnie w tym sezonie ekipy punktują słabo, będzie cud jeżeli ktoś przekroczy 90 pkt, więc każde 3 pkt mają spore znaczenie.

Dlatego jest możliwy większy margines błędu. Arsenal się ślizga jak przyszły mistrz, dobrze grają, zobaczymy co pokażą mając co kolejkę drużyny z top 10 (AV, Brighton, LFC, WHU) i jeszcze Fulham u siebie. W ogóle wkraczamy w ciężki okres, kto wyjdzie z niego suchą stopą to wychodzi na pole position. Potem okno transferowe, którym można sobie tylko zwiększyć szanse na sukces ostateczny.

No właśnie trzy punkty przy ogólnej liczbie 80 pkt, więcej waży. Kilka takich spotkań i robi sie procentowo znaczny udział punktowy.

Luton dało ciała po całości. Kiedy Arsenal goni wynik nie można się cofać, trzeba grać piłką, zmuszać do biegania, a nie oddawać pola gry, bo oni to wykorzystują. Była szansa na stratę punktów Arsenalu, ale Luton nie wytrzymało.

To już czwarte spotkanie Arsenalu w tym sezonie, gdzie zwycięska bramka z ich strony pada po 86 minucie.

◉ 89th minute winner vs. Brentford
◉ 97th minute winner vs. Luton
◉ 86th minute winner vs. Man City
◉ 96th minute winner vs. Man United