Premier League 2023/2024

Ja coś czuję, że Klopp rzuci Diaza albo Jote na prawą jak już się wykuruje.

1 polubienie

Moim zadaniem dalej City będzie faworytem aż do końca rozgrywek. Wrócą po kontuzjach podstawowi. Ostatnie mecze w ich wykonaniu to trochę anomalia szczególnie ten wczoraj z Aston W. ,błędy Guardioli w ustawieniu - 5 def. ?
U nas w zimie oczywiście potrzebne zakupy.

1 polubienie

To co? W styczniu Bakayoko, Inacio i Fofana (Zubimendi marzenie)

@CzerwonyBartek nie ma już raczej miejsca w pomocy na kolejnego rozgrywającego. Wtedy Grav lub Macca by musieli siedzieć na ławce.

Wielkie cele, a skończy się na wypożyczeniu Milnera i przyjściu jakiegoś ogóra z championship :upside_down_face:

3 polubienia

Zgadzam się, że City to City. Jak włączą 6 bieg to mogą odjechać reszcie. Ale ogólnie to nie grają w tym roku zbyt dobrze. Wyniki wynikami ale tak nawet patrząc na samą grę - sporo błędów popełniają w obronie, nie dominują rywali jak to zwykle bywało. Te nowe transfery niekoniecznie są trafione. Obyśmy tylko my kupili kogoś zimą bo naprawdę jest realna szansa na mistrzostwo a bez zakupów oddamy tą szansę walkowerem

Haaland jak wszyscy na niego grają to jest świetny, ale jak ma już sam coś od siebie dodać albo stworzyć to jedynie karne mu wychodzą.

Grealish podobno przyszedł pijany na trening, dlatego Doku tak dużo gra. W sumie Belg to jedyny ofensywny piłkarz który robi jakiś szum, ale nic z tego nie wychodzi. Jego 7 przedryblowań Trenta w naszym meczu to jakieś śmieszki, bo 5 było do tyłu. Robi dużo wiatru jak u nas Diaz, ale na tym sie kończy.
Foden ma przebłyski geniuszu jak w meczu z Tottenhamem, ale to zbyt mało żeby wygrywać wszystkie mecze.

Co do Arsenalu to Edegor(ostatnio inny Norweg mnie poprawiał że tak się powinno czytać) robi różnicę. Jak się polamie to mogą mieć ciężko. Chyba że Saka będzie miał super formę albo za rozgrywanie weźmie się ktoś inny. Może kupią jakiegoś napastnika w styczniu, który będzie grał zamiast Jesusa i Havertza, to wtedy będą groźni do końca, a tak to może być różnie. Na razie mnie bawią memy, że Tottenhamem jest mistrzem do października a Arsenal mistrzem Bożego Narodzenia, mam nadzieję że będę mógł się jeszcze długo z tego śmiać i to my lub City w maju będziemy paradować po ulicy z pucharem. Dość ciekawy jest to sezon, w każdej części tabeli się coś dzieje. 10 zespołów gra o LM 3-4 o mistrzostwo i 3 ostatnie o bycie najgorszym z beniaminkow i towarzyszący im Everton, który dostał -10 pkt.

Po cichu liczę że sprawa City i ich łamanie przepisów skończy się jakaś surowa karą. Byłoby ciekawie.

City raczej się posypało, ale co z tego, jeżeli sędziowie dostaną wielka premie za wygrana Arsenalu? Coś czuje szybką czerwona kartkę lub karnego w meczu z Villą

Generalnie to co się rzuciło w oczy w meczu City Aston Villa to olbrzymia przewaga ekipy Emerego. W poprzednich sezonach, nawet jeśli City gubiło punkty to i tak przeważnie było mocniejsze od rywala. Miejmy nadzieje, że ten zespół pomału zaczyna czuć nasycenie sukcesem. Powiedzmy szczerze. Miniony sezon to piłkarski Olimp od którego zwyczajnie nie można zdobyć w piłce klubowej więcej niż City. 4 tytuł z rzędu zwyczajnie niektórych piłkarzy może już tak nie grzać jak samego Pepa.

A tak kończąc. Gvardiol i Caicedo. Oby dwoje w mniejszym lub większym stopniu byli łączenia z Liverpoolem. Jeden i drugi grubo przepłacony. Nasz Darwin obiektywnie również. Zamienilibyście Nuneza na któregoś z nich w cenie za którą poszli?

@LiverpoolJestCzerwony :man_facepalming:

Jak Liverpool zdobędzie potrójną koronę to pogadamy o piłkarskich Olimpach. Oni to już osiągneli i nic nie musza nikomu udowadniać. Oczywiście można mieć aspergera albo narcyzm jak pewna dwójka i po 15 latach na szczycie być ciagle tak samo głodnymi jak na początku ale taki Walker czy lubiący imprezy Grealish mają prawo poczuć pewne nasycenie przynajmniej na jakiś czas.

Krótko trwał ten piłkarski Olimp jeśli nie chcą iść po kolejną CL i mistrzostwo.

Diaz to niech zacznie coś pokazywać na swojej nominalnej pozycji a nie że będziemy wierzyć że zastąpi naszego najlepszego zawodnika na nie swojej stronie

Czemu nie chcą iść?
Nadal są faworytem zarówno ligi mistrzów jak i premier league

Dlatego Mbappe to klasa wyżej od Haalanda tylko musi zmienić ligę. Haaland to taka ulepszona wersja większego i szybszego Lewandowskiego z najlepszych lat.

O absolutnej konieczności wzmocnień zimą wiedzą wszyscy oprócz Kloppa i zarządu, także ten… W Liverpoolu nikt nic nie musi :grin::grin:

3 polubienia

City bym jeszcze nie skreślał. Co prawda są napewno ciut słabsi po oddaniu mega cracka do barcelony, ale od początku sezonu nie gra ich najlepszy pomocnik i obronca. Zobaczymy co będzie jak na dobre wrócą Stones i de Bruyne. Stones to już całkiem jest tam mega ważny. Nie wiem czy nie najważniejszy. Trzeba teraz punktować ostro bo się nie zdziwie jak się obudzą.

Jeśli Everton dowiezie zwycięstwo z Newcastle, to gdyby nie kara, to byliby na 10 miejscu, nad Chelsea. Trzeba przyznać, że znacznie poprawili wyniki, w porównaniu do zeszłych sezonów, a szczerze w to nie wierzyłem, kiedy Dyche ich objął. Myślę, że mimo kary powinni się utrzymać.

1 polubienie

Everton to jeszcze wyrwie punkty z City u siebie w grudniu. Myślę że po tym meczu uwierzą w siebie i forma będzie rosła.

1 polubienie

Tez myślałem, ze kara podłamie niebieską cześć a tu efekt jest wręcz odwrotny - grają jak wściekli, jakby jutra nie było. Nie wiem na ile im starczy entuzjazmu ale cieszę się, że w tym półroczu mamy mecz z nimi za sobą.

2 polubienia

Jeszcze chwila i fajna kolejka dla nas, West ham wygrywa po wylewie kurczaków w polu karnym, w zasadzie nic nie grając :slight_smile:

Tott totalnie się rozsypał po kontuzjach VDV i Maddisona, no i efekt nowej miotły się skończył.

To racja. Jakby mi ktoś po pierwszych kilku kolejkach powiedział, że koguty po 15 kolejce będą miały tyle samo punktów co Manu to bym w życiu nie uwierzył. Tego typu sytuacje pokazują, że jednak niektórych zawodników nie da się zastąpić i Tottenham bez Maddisona to jest zupełnie inna drużyna. Tak samo jak $ity bez Rodriego.

Newcastle u siebie, a Newcastle na wyjeździe to jakby dwa różne kluby.