Taki sarkazm po porażce na obecnie najtrudniejszym terenie w PL jest słaby fes. I akurat Rice dziś w Arsenalu jednym z lepszych na boisku, zresztą jak cały sezon. Słabe występy Saliby, White i Martinelliego.
Ciekawe ile potrwa ta seria AV. Tylko przypomnę, że rekord zwycięstw z rzędu u siebie należy do Liverpoolu i wnosi 24. AV obecnie 15.
Mega daleko idący wniosek.
4 punkty i dosyć łatwy kalendarz teraz, to nie jest daleko.
Liga, która dominuje jedna drużyna staje sie po prostu nudna. I sportowo i marketingowo. Nikt sie nir jara hiszpańska dopóki na zmianę mistrza zgarnia Barcelona i Real, teraz gdy lideruje Girona zaczyna robić sie ciekawie, albo jak do walki włączało sie Atletico. Tak samo bundesliga z masowo wygrywającym Bayernem nikogo nie grzała, dopiero jak z kimś rywalizowali robiło sie ciekawie.
Premier League miała to do siebie że mistrzowie byli dość zróżnicowani w porównaniu do innych lig. To ze VARsenal będzie pchany na mistrza było juz widoczne w poprzednim sezonie i będzie teraz. Pasują do schematu, dobry klub z jako taką historią grający w miarę dobrą piłkę więc postawiono na nich, tym bardziej ze ich mistrzostwa najstarsi indianie juz nie pamiętają.
Ja tej sytuacji nie widziałem, ale znajomy mi coś płakał o tym że eczensiej była ręką Casha, do której niby powinien cofnąć sędzia. Ale ja nie wiem, raz że nie widziałem, dwa nie znam tak dobrze przepisów
A to sory widać mam neta sprzed I wojny i z opóźnieniem odtwarza.
Fajnie, gdyby Arteta znowu się spłakal o sędziów i żeby go znowu na trybuny wysłali. Świetny wynik dla nas, chociaż czasami można było drzeć to chłopaki dali radę, szacun.
Co do Arsenalu - są mocni, można ich nie lubić, nawet trzeba, ale walczą do końca i mają mental. Liczę jednak na nasze doświadczenie. A Havertz wkurza jak Fernandes, już wiadomo po co Arteta go ściągnął - każdy klub musi mieć swojego szczura.
Aston Villa? Obstawiam, ze skończą gdzieś na top 6/7, ale fajnie się pokazują. McGinn mi dziś zaimponował
Dlaczego napisałem Arsenal w dołku nie wiedzą nawet górale. Chodziło mi o Tottenham za dużo emocji dzisiaj. Mój błąd, sory.
Wszystko w naszych rękach miałem na myśli, że prowadząc w tabeli powinniśmy kontrolować sytuację, grać swoje, nie patrzeć i nie liczyć na innych.