Fajnie patrzy się na Newcastle i Brighton, jestem ciekawy gry Srok w LM. Luton brakuje doświadczenia w najwyższej klasie rozgrywkowej, popełniają błędy, jak to mówią pierwsze koty za płoty. Punkty na pewno są w stanie urwać.
Ogólnie super, że sezon już się zaczął, brakowało mi tego. Nawet pomijając naszą grę w zeszłym sezonie. Tylko żona pewnie mniej zadowolona
O ile Viaplay mi pozwoli, to będę starał się obejrzeć 2-3 spotkania każdej kolejki.
Isak to przekot. Wzrost, siła, szybkość, drybling, technika i wykończenie.
Fajna ekipa zrobiła się ze Srok, oby im tylko nie odje**ło od hajsu i mogą na dobre z tym trenerem zawitać wśród zespołów walczących o top4.
Dlatego nie rozumiem, że Caicedo ma tak niski iloraz inteligencji że woli pójść do tego pierdolnika niż do nas. Przecież pomimo naszych problemów to mamy stabilną sytuację w zespole i szybciej u nas osiągnie sukces niż w obecnej Chelsea.
Totki straciły Kane’a do tego Romero kontuzja. Ja w ogóle postawiłem tu na Brentford. Wzmocnili się, a zeszły sezon mieli dobry. Totki jak nie znajda dobrego zastępstwa za Harry’ego to mogą skończyć w drugiej połowie tabeli.
Jak tak oglądam mecz Totkow z Brendford to rzuca mi się w oczy jeden zawodnik - Bisuma. Serio on wygląda bardzo przyzwoicie , a wiem, że kiedyś się nim interesowaliśmy
Co za cwiercinteligent wymyślił ten nowy system doliczania czasu. Przecież grając co trzy dni przy doliczaniu po 20 minut po czterech meczach mamy prawie 90 minut, czyli jeden dodatkowy mecz. Teraz wyobraźmy sobie Liverpool, który rozegrał 63 mecze i w każdym było doliczane po 20 minut.
Wszystko się robi dla kibicow. Tez zniweluje to próby grania na czas. Do tego daje więcej czasu na analizy VAR itp. Myśle, ze piłkarzom aż tak wielkiej różnicy to nie zrobi, bo dodawany czas jest spowodowany przestojami i rzeczywiście może aktywnej gry będzie kilka minut na mecz więcej.
@everlast jakis czas temu widziałem statystyki aktywnej gry to wychodziło za zeszły rok około 55 minut średnio w EPL
a tak naprawde by wystarczyło wyliczyc ile rzeczywiscie trwa mecz - a to przecież napewno jest wyliczone. I zrobic 58-60min i kazda przerwa w grze zatrzymany czas. Nie wiem czemu taki opor jest i na siłę przedłuzanie.
no to mowię, że te 58 min byloby ok, a do rownego rachunku 2x 30.
Dlatego trzeba mieć szeroką kadrę, dobrych zmienników, którzy teoretycznie będą mogli ciut więcej tej piłki pokopać. Doliczanie tylu minut co mecz faktycznie może być uciążliwe dla piłkarzy pierwszej jedenastki, ale z drugiej strony jest możliwość robienia pięciu zmian w meczu także, można tym czasem jakoś dysponować. Podstawowy zawodnik nie musi grać od deski do deski po 90+ min, jeśli ma w miarę dobrego zmiennika, także myślę, że w niedalekiej przyszłości, ławka rezerwowych będzie miała prawie takie samo znaczenie jak podstawowa jedenastka.
Bardzo chaotyczny mecz z jednej i drugiej strony w sumie remis zasłużony. Więcej sytuacji totkow, groźniejsze Brentford. Ogólnie widać było,że dopiero sezon się zaczyna po obu drużynach.
Walka o top 4 do końca sezonu na czeka, oczywiście przy ewentualnych wzmocnieniach bo bez nich nie ma na to szans. W Chelsea dziś nie grało przez kontuzje trzech zawodników Nkunku, Badiashile i Fofana, strach pomyśleć co będzie u nas jak trzech gości się wysypie. Zobaczymy 31 na czym stoimy ale na dzień dzisiejszy i obecną kadrę nie utrzymamy miejsca z poprzedniego sezonu
Też tak uważam. Prognozowanie całego sezonu na podstawie jednego meczu byłoby skrajnym debilizmem, ale oceniając TYLKO dzisiejszy mecz to obstawiałbym raczej miejsce 6-8 na koniec. Biorąc pod uwagę to co dzieje się wewnątrz klubu to wydaje mi się, że ten okres przejściowy może potrwać dłużej niż 1-2 sezony.
Ja oceniam na podstawie ostatniego sezonu, transferów poczynionych po nim, ilości i jakości kadry, sparingów i tego meczu plus wzmocnień i zmian trenerów u rywali
Jak dla mnie to żałosny mecz w naszym wykonaniu. Chelsea z nowym trenerem, duża ilością nowych piłkarzy praktycznie cały mecz nas dominuje, bo w drugiej połowie to praktycznie nic do powiedzenia nie mieliśmy. Przypominam że oni tez grali bez defensywnego pomocnika, a w drugiej połowie sam Enzo zdominował środek pola tak naprawdę także ta uparta taktyka Kloppa znowu nie zadziałała. Uwielbiam Kloppa, ale po raz kolejny się przekonałem, że on niczym tak naprawdę nie potrafi zaskoczyć, cały czas trzyma się jednych i tych samych schematów… Nie będę wyciągał zbyt pochopnych wniosków po tym meczu, poczekamy na koniec okienka, poczekamy na defensywnego pomocnika, jeśli właściciele nie ściągną nikogo dobrego na ta pozycje, to wtedy zacznę się bardzo obawiać, bo przy tej taktyce Kloppa bez klasowego defensywnego pomocnika cienko to widzę.