Premier League 2023/2024

Mecz z Luton miał być pierwotnie we weekend? To dziwna decyzja.

3 dni przed City i to chyba na wyjeździe.

1 polubienie

W weekend gramy z Chelsea, dlatego mecz z Luton w środku tygodnia.

3 polubienia

Nie było 0,5% szans, ale to nie znaczy ze było 0, próbuj dalej

Ja to rozumiem, tylko dlaczego Chelsea będzie odpoczywać w środku tygodnia, a my musimy grać? To im da przewagę w niedzielę.

Pewny wygranej dzis nie bylem, ale nie pisalem tez ze dzis strscimy punkty. W koncu to 14 zespol ligi. Ale z United i AV grany wyjazdy, wiec obawiam sie ze jesli gdzies beda wpadki to tam i mam nadzieje ze to max i wystarczy na mistrza.

Ciężko powiedzieć. Chelsea nie gra w Europie, więc może znaleźli im inny termin, a u nas było ciężko. Dobrze, że to Luton, a nie np. City.

2 polubienia

Dobrze, że to tylko kapuccino cup. Dobrze byłoby wygrać ale priorytet to PL i LE. Ktoś w Anglii powinien się tym zająć (wiem, że i tak się tym nie zajmą bo “po co”). Coraz więcej drużyn z topu ma problemy z plagą kontuzji. Piłkarze to nie roboty a gorąc posad trenerskich nie pozwala wystawiać menedżerom głębokich rezerw. Ok, takie pucharowe tradycje jak FA Cup i Puchar Ligi ciężko byłoby połączyć w jedno ale do diaska, po co rozgrywaliśmy dwa mecze pół finałowe? Nie da się tego zorganizować np. na Wembley a z powtórek meczów zrezygnować i dać karne na końcu?

Do tej ilości meczów dodajemy poroniony pomysł dodawania 10 czy nawet w sumie 15 doliczonych minut na mecz i tragedie gotowe.

Jeszcze ta beznadziejna Liga Narodów nie potrzebna nikomu i nigdzie ehhh

7 polubień

Arsenal teraz w dwóch meczach urządził sobie trening strzelecki i ok, ale poczekajmy aż zaczną grać w lidze mistrzów, a ich terminarz w PL nieco się pogorszy. Ich ostatnie dwie kolejki to będący w kryzysie West Ham i beznadziejne Burnley. Wcześniej pokonali nas i już w wątku meczowym pisałem wtedy, że tamto spotkanie miało momenty (zwłaszcza początek drugiej połowy, a później bład Van Dijka i Alissona), które zaważyły na tym, że wynik poszedł w tą, a nie inną stronę. Przed hitem z nami dźwignęli się dzięki pokonaniu Nottingham 2:1 na wyjeździe i rozjechaniu u siebie Crystal Palace, które ma bardzo kiepski sezon. To było przełamanie złej passy w postaci trzech meczów w pizdę - z nami w pucharze, z West Hamem i z Fulham.
Arsenal oczywiście liczy się w walce o tytuł (póki co), ale nie napiszę, że robi na mnie wrażenie tylko dlatego, że wygrali takie mecze, jak dzisiejszy w efektownym stylu, bo to było pewne, że wygrają, a skoro chcieli docisnąć rywala i sobie postrzelać to ich sprawa. To takie same 3 pkt do tabeli jak po 1:0. Weryfikacja przyjdzie choćby w następny weekend, kiedy będą po meczu w Porto w LM i zagrają z Newcastle. Nie mają jakiejś zajebiście szerokiej i wyrównanej kadry, więc nie wierzę, że nie złapią ich jeszcze jeden czy dwa kryzysy.

4 polubienia

Warto pamiętać, ze tez maja trochę kontuzji.

Oby oby

Myślę, że dzisiaj wszyscy przez moment byliśmy kibicami Chelsea, ale Arsenal nigdy przez choćby ułamek sekundy nie był i nie będzie dla mnie bliski :joy:

Bądźmy szczerzy, jesteśmy dwoma największymi antyfanami Arsenalu na tym forum, tak zwyczajnie po ludzku ich nie znoszę, nie lubię, wprost nie trawię, głównie za sprawą ich fanów oraz trenera. Przez kilka ostatnich lat dosłownie ich niszczyliśmy, Firmino, Salah, Mane urządzali sobie przeciwko nim festiwale strzeleckie, rozegrali JEDEN dobry sezon, a na ich forum nie raz padały słowa, że nie jesteśmy dla nich żadnym rywalem, gdyż wielki Arsenal jest o klasę wyżej i tylko City może się z nimi równać.

Czekam tylko na to, aż ta gałązka nie udźwignie ich wielkości.
Natomiast jest między nami zasadnicza różnica, mimo mojej ogromnej niechęci do nich, widzę w nich poważnego rywala i realnie obawiam się, dopóki nie zaczną tracić punktów.

Co do dzisiejszego spotkania City i Chelsea, najlepszy możliwy wynik, Chelsea ugrała maksymalnie tyle, na ile było ich stać, a liga jest ciekawsza :slight_smile:

Edit: @kuczq Też na to liczę, ale staram się zachować jakieś pozory szacunku do ich drużyny :smile: chciałbym napisać, że Arsenal zawsze będzie Arsenalem i spektakularnie zawali finisz, ale raz na 20 lat będzie taki sezon, że im się uda, byle nie z tym trenerem.

2 polubienia

Nie ma czego się obawiać. Arteta to projekt Guardioli. Przyjdzie najważniejszy mecz w sezonie to Arsenal rozłoży nogi i odda mistrzostwo na tacy Pepowi. Pamiętamy zeszły sezon

3 polubienia

Jak na razie Arsenal w trzech meczach z Liverpoolem i City ma bilans 2-1-0.

1 polubienie

2 nie podyktowane przeciwko nim karne i 1 wygrany przez sędziów mecz?

2 polubienia

Hmmmm… :thinking:
To jak to było z tym “City ma już mistrza, wygra wszystko do końca a Chelsea nie ma szans”???

Więcej wiary w nas, mniej w drużynę Pepa doradza “staruszek”.

13 finałów do tytułu mistrza Anglii :red_circle::muscle::smiley:

2 polubienia

Ale jest duża szansa, że to ostatnia strata pkt City. Więc LFC musi być teraz perfekcyjne i wygrać w meczu bezpośrednim.
Btw. Dużo masz do Katowic/Krakowa? Pisałeś kiedyś, że jesteś ze śląska :smiley:

Jestem z Bytomia ale mieszkam w Niemczech o czym zresztą też już pisałem :blush:

No nie z tą ostatnią stratą ponieważ co najmniej przegrają na Anfield :muscle::red_circle:

Przed nami miedzy 21.02 a 17.03 osiem spotkań w czasie tych 26 dni. W tym final Carabao, 5 runda FA Cup, mecze ligowe, 1/8 LE z niewiadomo kim, przed City i pomiedzy City a Evertonem. Ekstremalnie wymagajacy kalendarz fizycznie, a w pomocy i ataku mamy mocno ograniczone mozliwosci rotacji, do tego powroty pilkarzy po kontuzjach najprawdopodobniej dopiero okolo przerwy na reprezentacje.

1 polubienie

Zgodzę się, ale uważam, że Soton i Ligę Europy jesteśmy w stanie ograć składem półrezerwowym. Do tego meczu z Evertonem może nie być, bo możemy wtedy grać w FA Cup i będąc mądrzejsi o wynik meczu z City oraz oczywiście o losowanie, możemy tam wystawić rezerwy.

Edit. Z tą LE się trochę rozpędziłem, bo jednak jak trafimy na taki Milan to łatwo nie będzie. Ale liczmy na Karabach :DD