Premier League 2023/2024

Karabach żeby lecieć na mecz na drugi koniec świata? To już lepiej kogoś z pary Lens/Freiburg albo Szachtar/Marsylia.

5 polubień

Wydaje mi się, że trochę przesadzacie z tymi kontuzjami i że nie mamy pola manewru. Z ataku wypadł nam tylko Jota na nieokreślony na razie czas, reszta napastników jest zdrowa, wrócił Król, który sam może wygrać mecz. W pomocy też nie mamy tragedii, bo z pierwszego składu wypadli nam tylko Jones i Szobo. Węgier powinien wyrobić się do meczu z City. Czekamy na badania Jonesa. W meczu z Luton czy w pucharze Anglii można spokojnie postawić na McConnella czy Clarka. W obronie też mamy względnie spokój, TAA wróci prędzej czy później. Do tego czasu można rotować Gomezem, Quansahem i Kostasem. Boli strata Alissona, ale mam nadzieję, że chłop się wyrobi do 10 marca, bo bez niego będą męki.

Uważam, że sytuacja kadrowa nie jest tragiczna i Klopp ma opcję na rotację.

patrząc na ostatnie występy Gomeza to mysle, że w ostatecznosci na DM też dałby radę w takim FA cup.

Mamy 4 zdrowych pomocników (Mac, Endo, Elliott i Gravenberch), z przodu mamy Salaha świeżo po kontuzji, Gakpo, Diaza i ciągle nie wiemy co tak naprawdę z Nunezem. Można więc powiedzieć, że mamy na ten moment 7 pewnych zawodników na 6 pozycji. Ale tak, Klopp ma opcję na rotację- tylko że juniorami.

2 polubienia

Mala szansa. Przed nimi mecze z Tottenhamem na wyjezdzie czy z Arsenalem z mega forma. Myślę ze City uwali jeszcze kilka razy punkty. To jest TEN sezon

swoja drogą co to za kontuzje ma Bajcetic, że cały rok nie może grać. Thiago jak najbardziej potrzebny to w 5 min tak rozrywa sobie miesięn, że juz nie zagra ( to jest jakis żart po prostu, że złapie kontuzje to każdy wiedział,ale tak naderwać miesien, żeby 12 tyg a nie 6 tyg przerwy? )

Spokojnie. Subiektywnie to jest mocniejsza drużyna niż vice mistrz 2022 ale znacznie słabsza niż v-mistrz 2019. Fajnie byłoby w końcu wygrać z City które nie jest w dołku jak w 2020. A najlepiej smakowałaby viktoria o 1 pkt.

Stefan nie ma kontuzji, tylko są z nim ostrożni i nie przyspieszają jego powrotu. Po poprzedniej kontuzji lepiej poczekać kilka miesięcy, niż żeby miał mieć po karierze.

3 polubienia

Lens i Marsylia to będą akurat nieprzyjemi rywale.

Różnice między nami, Arsenalem i City są tak minimalne, że tutaj naprawdę walka o mistrza może trwać do ostatniej kolejki. 1 punkt przewagi to jakby nie było w ogóle, ale mimo wszystko to my póki co rozdajemy karty. Każdy mecz trzeba traktować ultra poważnie, no ale oby systematyczność kontuzji się skończyła, bo no musimy mieć szeroką kadrę jeśli chcemy rywalizować o każde trofeum. Z Lutom osobiście bym troszkę porotował składem, i na pewno dałbym możliwość zagrania takim graczom jak Quansah, Tsimikas czy Elliott.

2 polubienia

ale jakiej kontuzji, że trzeba czekać kilka miesięcy? bo z tego co mi wiadomo to on nie ma kontuzji. Więc co mu jest? ktoś coś wie?

Weź już się nie pogrążaj…

Moim zdaniem kontuzja Joty może być dla nas czymś takim jak 3-meczowa pauza Hendo (po czerwonej kartce z City) w 2014. To dla nas kluczowy gracz w ostatnim czasie.

Jota zrobil niesamowita robote przez ostatnie 2 miesiace i bardzo nam pomogl utrzymac sie przy zyciu, nie bedzie go pewnie minimum kilka tygodni ( oby jego uraz byl najslabszym z mozliwych), ale nie gral w wielu meczach i musielismy sobie bez niego radzic. Mam nadzieje ze Salah i Nunez przejma paleczke i Diaz wraz z Gakpo beda wartoscia dodana. Ofensywa dalej jest imponujaca.

ten na city to moze niech nie wraca bo znowu w najwazniejszym momencie sezonu/ meczu zacznie kopac po czolach przeciwnikow albo wpuszczac farfocle

1 polubienie

To nasz najlepszy bramkarz i podważanie jego klasy jest co najmniej nie poważne.

@pazienza a ile razy nam uratował punkty albo dał nam punkty? Gramy wysoko ustawioną obroną i nasz bramkarz musi podejmować ryzyko, nie może być przymurowany do bramki, a co za tym idzie, błędy zawsze będą. Nie da się tego uniknąć.

1 polubienie

Gdzieś było napisane, że to problemy z dorastaniem, ale nie mam pojęcia co to oznacza.

powiem tak, uważam go za świetnego bramkarza, na pewno najlepszego w lidze, top 3 na świecie od lat, ale kuuurde, chlop jest najwieszym przypalowcem w naszej druzynie.
ile razy juz podwal na sciane do endo/maca jak mieli goscia na plecach i szla strata, ile razy sami drzeliscie jak czekal z wykopem do ostatniej sekundy, ile razy dryblowal, oczywiscie zazwyczaj nic z tego nie wychodzi ale najwieksze kleski jak ten pogrom 5-2 z realem, straty punktow z top 6 czesto zaczynaly sie od debilnych zagran alissona po ktorych psycha wszystkim siadala. jesli przez najblizszy miesiac bedzie gral kelleher i bedzie wygladal dobrze to powinien grac, chyba ze alisson wroci wczesniej, bo jesli bezporednio na city bez zadnej rozgrzewki wczesniej to ja osobiscie CHYBA wolalbym kellehera ( no chyba ze sam bedzie gowno gral to wiadomo, ale poki co wyglada dobrze)

Serio? Ile razy Alisson nam ratował skórę? Wielokrotnie więcej niż popełniał błędy. A Kelleher? Zapomniałeś choćby o meczu z Fulham gdzie zrobił 2 babole… Nie jest to bramkarz który daje spokój

1 polubienie

Dobrze, natomiast Ali podpala sie jak Karius w najwazniejszych i najciezszych spotkaniach.

Cóż to za dziwne porównanie?

Jakby oboje zagrali po 200 spotkań, to można by było dyskutować, kto ile razy nas uratował, ale bądźmy szczerzy, pozycja Aliego jest niepodważalna i to się jeszcze długo pewnie nie zmieni.

Takie porównania można robić z Mignoletem, czy Reina.

1 polubienie