Ciężko przewidzieć jak to się skończy jeszcze w połowie sezonu bez wahania wskazał bym na City, ale obywatele wcale nie grają jakiejś super piłki i punkty jeszcze zapewne pogubią.
Arsenal bardziej mnie martwi mimo mizernego meczu dzisiaj, pytanie czy mają już ten mental żeby to dźwignąć i czy ominą ich kontuzje kluczowych graczy takich Odegaard czy Rice. Bilans bramkowy też może mieć znaczenie.
Jeśli chodzi o nas najbardziej martwi forma przeciw drużyną z big 6. Nie gramy dobrze tych spotkać mimo że zazwyczaj to była nasza najmocniejsza broń.
Wyjazd na Old Trafford to wielka niewiadoma no i jest jeszcze mecz z nieobliczalnym Tottenhamem.
Wciąż martwi brak koncentracji na początku meczu i często ospałe całe pierwsze połowy. Czasami mam wrażenie że nie mamy tej fizyczności, szybkości jakby nasi zawodnicy nie nadążali z regeneracją.
Gramy dość nierówno, ale podoba mi się że nawet jak nie idzie potrafimy strzelić coś z niczego albo zwyczajnie wrócić do gry.
Zapowiada się niezwykle interesujący wyścig o mistrzostwo, chociaż dla mnie ten sezon to i tak będzie skandal jeśli przegramy mistrza o mniej niż 5pkt mając na uwadze co się działo w meczu ze Spurs, Arsenalem czy City…
Tak rzuciłem okiem na terminarz i obiektywnie patrząc na tabelę mamy najtrudniejszy. Będziemy grać jeszcze z 4,5,6 i 7 drużyną, czyli zostały nam mecze z samą czołówką ligi wyłączając dwóch innych kandydatów do mistrza.
Ja uważam, że Arsenal ma bardzo podobny kalendarz. Mają wyjazd na Brighton, OT i Spurs. Najłatwiej ma zdecydowanie City. Trudniejsze mecze mają tylko z Brighton w delegacji i AV oraz Chelsea u siebie.
Dla mnie nadal największym faworytem jest City i słowa łysego nic nie zmieniają. Mam wrażenie, że na 3-4 kolejki przed końcem City wyprzedzi nas i niestety obejdziemy się smakiem.
Ja obawiam się mocno wyjazdu na OT oraz na Goodison. Mecze będą ostre a przeciwnicy będą się murować.
O Spurs raczej się nie boje. Fuksem bo fuksem ale wygramy.
Poziom jego ogólnej gry jest ubogi, nie mówię tylko o dzisiejszym meczu. Uważam, że jego zagrania i główki przed bramką rywala są najlepsze na świecie. Ale jeśli chodzi o ogólny poziom gry w piłkę, prezentuje się słabo. Musi to poprawić, jest prawie jak zawodnik z rozgrywek League Two
Sheffield Utd (H)
Man Utd (A)
Crystal Palace (H)
Fulham (A)
Everton (A)
West Ham Utd (A)
Spurs (H)
Aston Villa (A)
Wolves (H)
Jak dla mnie każdy z tych wyjazdów jest turbo niewygodny. Nawet Fulham, które przecież ledwo pokonaliśmy na Anfield i oni nadal nieźle grają. Manu i everton będą na nas spięte jak na mecz o wszystko.
Arsenal ma teraz tez Brighton na wyjeździe, maja Aston Ville, Totki, Wilki na wyjeździe i Chelsea. A to wszystko przeplatane meczami z Bayernem. Natomiast do City mamy możliwość jednej wpadki. Sytuacja jest bardzo dobra, oby tylko bez nowych kontuzji i z powrotami Joty / Jones’a jak najszybciej, żeby chociaż w 2-3 meczach w kwietniu zagrali.
Obiektywnie to Arsenal ma cięższy terminarz. Z Aston Villa (4) gramy jeszcze my, City i Arsenal. Z Tottenhamem (5) również wszyscy, a nasi powinni być najbardziej zdeterminowani po jesiennym wałku, żeby się na nich odegrać. Z United gramy zarówno my jak i Arsenal. Ponadto mecz meczowi nierówny i paradoksalnie Arsenal dla przykładu może przegrać z Luton, żeby wygrać z United i Totkami. Musimy zrobić swoje i dalej punktować, a to przy odrobinie szczęścia da nam mistrzostwo, nie ma co analizować terminarzy.
Dokładnie, nie ma co specjalnie analizować. Wygrajmy wszystko do końca i korona będzie nasza. Pamiętamy, że nasi rywale będę mieli ciężkie boje w Europie, co też może wpłynąć na tabelę. Nie żebym lekceważył Atalante, bo to dobry zespół, ale jednak to mniejsze wyzwanie, niż Bayern czy Real.
Najgorzej mnie wkur że ten pajac kopiuje we wszystkim Kloppa, w dodatku jest bezkarny ze swoimi wypowiedziami na temat sędziów czy gestami do nich.
Widać że to były evertończyk, tam same buce i chamy
Dodajmy do tego jeszcze te przestarzałe gierki o mówieniu o kontuzjowanych graczach. Już nikt się w to nie bawi i nikt nie bierze tego na poważnie. Tak płakał, że Saka i Gabriel są niepewni występu a cudem obydwaj w wyjściowym składzie. I szczerze to olałbym to jak leje na tego Artete ale Sake zabrali ze zgrupowania kadry bo uraz. U nas kiedyś klub nie puścił Gerrarda na zgrupowanie bo miał kontuzje to Anglia wysłała swój sztab medyczny żeby nie było, że ściemniamy. Z Salahem też była ostatnio afera, przecież każda kadra ma swoich lekarzy i potrafią w mniejszy czy większy sposób określić czy jest jakaś dolegliwość a nie odrazu odsyłać na odpoczynek do klubu. No ale Arsenał jest tak ciągnięty za uszy, że to jest aż do przygania widoczne.
Od tego są władze piłkarskie, by w końcu za blokowanie/odkopywanie/odrzucanie piłki wprowadzić regulację, że leci za to żółta kartka. Póki jej nie ma, to wg mnie bardzo dobrze KdB postąpił, że nie dał się Artecie, udawał że go nie widzi i blokował piłkę tylko po to, by podnieść piłkarzowi City ciśnienie. Przecież pod tym kątem, czyli cwaniactwa to Arsenal wg mnie nawet City wyprzedziło, a nie było to łatwe.
za tytuł mistrza Anglii jest nasz 
