Premier League 2023/2024

Dokładnie będzie mógł spartolić więcej setek w meczu :wink:

1 polubienie

Chyba jednak trochę spotkań mieli, nie pamiętam na jakim etapie poodpadali z Carabao i Arsenal wcześnie odpadł z Fa Cup. U nas też wychodzą kontuzję, których było pełno w tym sezonie, co często ograniczało rotacje.

Co do reszty wpisu pełna zgoda, bardzo trudny moment przed drużyną.

Czyli można powiedzieć, że jak Arsenal dojdzie do finału LM, a my odpadamy za tydzień, to mamy przewagę, bo nam już tylko liga zostaje, a oni muszą grać 3-4 mecze więcej ? Kiedy bierzesz udział w wielu rozgrywkach od początku sezonu trzeba umiejętnie rotować składem, a nie jak Jurgen w dwumeczu ze Spartą wystawia najlepszych, by później narzekać na zmęczenie. Wczoraj dał “odpocząć” kilku graczom, którzy chyba nie potrzebowali tego, bo np. Robbo zasuwał jak wygłodniały wilk. Także kwestia zmęczenia to temat do dużej dyskusji.

2 polubienia

Kilku zawodników powinno dostać solidnego, motywującego kopa w dupe albo przynajmniej liścia. Grają tragicznie na prawie finiszu rozgrywek. Chcę widzieć duże zaangażowanie z CP i wysoką wygraną oraz jeszcze jedną wielką remontadę z Atalantą.

Na pewno można powiedzieć, że pod tym względem mamy przewagę ale końcówkę sezonu moim zdaniem łatwiej przepchnąć.

Pozwolę sobie to porównać do biegania. Załóżmy, że mamy 10 km do przebiegnięcia w jak najlepszym czasie, przyspieszenie (granie na większych obrotach, brak rotacji itp.) na poczatkowych etapach sezonu będzie powodowało różne kryzysy podczas całego biegu. Najtrudniejsze do przezwyciężenia są te kryzysy na końcowym etapie ale nie na finiszu, gdzie napędza Cię myśl o skończeniu biegu z jak najlepszym czasem (powiedzmy 6,7,8 km). Uważam, że my taki kryzys teraz przechodzimy m. in. przez wyniki w takich meczach jak United x2, City, gdzie obiektywnie powinniśmy te spotkania wygrać, brak nagrody w postaci zwycięstwa w tych spotkaniach musiał bardzo się odbić na psychice zawodników. Ewentualny kryzys Arsenalu będzie łatwiej zwalczyć, czy to ze względu na kolejne zwycięstwa, czy awanse do kolejnych rund ligi mistrzów (powiedzmy kryzys na 9, 10 km), gdzie będą zawodnicy już widzieć linie mety, co może ich natchnąć do dalszej walki. W tym moim porównaniu chodzi też o to, że na sezon trzeba patrzyć w sposób całościowy, gdzie wcześniejsze etapy mają kolosalne znaczenie ale kryzysy, które zawsze wystąpią, łatwiej moim zdaniem zwalczać na konkretnych etapach sezonu.

Generalnie uważam, że Klopp dobrze rotował w tym sezonie (oprócz wspomnianego przez Ciebie meczu z Pragą, tam po prostu kryminał). Pomogło na pewno gra w lidze Europy, nie pomogły kontuzje. Duże błędy popełniono w przypadku Trenta i Joty, gdzie kontuzje się odnowiły/zaraz po powrocie złapli nowy uraz.

Tylko, że my na tej końcówce właśnie się wywracamy. Ostatnie mecze dokładnie to pokazują, ledwo zwycięstwa ze średniakami, porażki z United (remis w lidze po takim meczu to jak porażka). Nie zbudowaliśmy odpowiedniego zabezpieczenia wcześniej w postaci przewagi punktowej w tabeli to teraz wszystkie błędy kosztują dużo więcej.

A dla mnie naszym podstawowym mankementem jest gra defensywna-nie mylic z gra 4 obroncow chociaz oni sa tak w 75% winni.
Jak widze to “eskortowanie” zawodnikow rywala przez 35 metrow bez jakiejkolwiek proby badz to odebrania pilki albo zablokowania podania to dostaje juz czesto ataku wscieklosci :rage:
U nas nie ma doskoku,nie ma wlasnej inicjatywy a jest za to “lampienie sie” i czekanie na to co zrobi przeciwnik.
Kuleje tez i to bardzo moim zdaniem zakladanie pulapek ofsajdowych i stad wiele razy staja nasi bramkarze do sytuacji jeden na jeden.
Niestety tego Jürgen juz nie naprawi ale od nowego trenera (Ruben :smile:) oczekuje zdecydowanej poprawy w tej materii.

A co do naszych szans w PL-jak mawia klasyk “najwazniejszy jest nastepny mecz” :grimacing:
Zajmijmy sie najpierw CP w niedziele a nie myslmy o pozostalych 6 spotkaniach.

Na koncu odwolam sie do czesto przywolywanego w Niemczech “Fussballgott” czyli Boga futbolu-jezeli taki istnieje i ma jakies elementarne poczucie sprawiedliwosci to… juz wiecie :red_circle: :muscle:

1 polubienie

Ja się tylko na tym skupiam. Dużo będzie zależeć od Jurgena. Czy postawi na Gomeza na prawej i Tsimikasa na lewej ? Czy może jednak wystawi Bradleya i Robbo ? Czy wystawi Jote od początku ? Czy będzie eksperymentował po raz 232 z Eliottem na skrzydle i wpuszczał Jonesa do prowadzenia gry.

Zdecydowanie jestem za opcja Conor i Andy a ponadto Harvey a nie Sobo.
W ataku oprocz Mo dalbym Diogo na srodek i Gapcio na lewa strone.
To moze hulac :joy:

1 polubienie

Ja nie widzę innej opcji, mecz z Atalantą obnażył wszystkie słabości Joe Gomeza. W jego grze ciężko znaleźć jakiekolwiek +

1 polubienie

Eliott za Salahem w drugiej linii, ale jednak Jota najlepiej się spisuje na skrzydle, a na środku niech gra już Nunez. Gakpo to naprawdę opcja rezerwowa po 75 minucie przy dobrym wyniku do truchtania.

Też mi się tak wydaje, chcieliśmy złapać wszystkie sroki za ogon i wydaje się że przeszarżowano, głównie przez urazy. Wydaje mi się że głównym zadaniem Edwardsa będzie zbudowanie bardziej zbilansowanej kadry i przede wszystkim pozbycie się wiecznie leczących kontuzje (przepraszam Diogo)

Jaja będą jak po przyjściu nowego trenera nagle wszyscy ożyją i kontuzji będzie 2-3 w ciągu roku. Być może problem leży po stronie technicznej naszego sztabu i nie każdy potrafi to wytrzymać jak Salah czy Robertson swego czasu. Nie mówiąc o wujku Milnerze. Złe rotacje, sentymenty i zmiany podczas meczu w okolicy 80 minuty, to często nas gubiło.

Po co się pytasz…No będzie tak jak pisałeś pierdolety w wątku meczowym z Manchesterem, wygrywamy wszystkie spotkania! Mamy lepszy mental i zjemy ich wszystkich :blush: Szkoda tylko, że te posty zostały usunięte. Jesteś chorągiewką teraz?

1 polubienie

Gomez to najlepiej sie sprawdza na lewej obronie. I w ataku i w obronie. Optycznie wydawało się, że pozwalamy na mniej sytuacji - czy tak faktycznie liczbowo było, to ktos kto umie szukać statystyk, by musial sprawdzic.
Sprzedać Tsimikasa kupic CB i Gomeza zostawic do rotacji na bokach, głównie na lewej. Na prawej nie wiadomo co z TAA, jesli mialby pojsc do środka, to kupic nowego obronce, mógłby to być nawet zmiennik dla Bradleya.

My mamy w tym sezonie tylko dwóch zawodników, którzy w klubie rozegrali ponad 3k minut - van Dijka oraz Diaza. Tymczasem w Manchesterze City takich zawodników jest aż ośmiu.

W City KDB nie rozegrał nawet tysiąca minut, Stones rozegrał 1.6k minut, a w zeszłym sezonie pełnił kluczową rolę. Na dodatek Kovacic ani Nunes nie zastąpili godnie Gundogana, Doku nie szaleje, a Grealish ma kiepski sezon.

My w zeszłym sezonie cierpieliśmy od trudów wcześniejszego sezonu, Manchester City zaś rozegrał w zeszłym sezonie mnóstwo spotkań, a mimo to dziś są w grze o wszystko.

City ostatni raz przegrali na początku grudnia.

Z tymi kontuzjami coś jest na rzeczy - mieliśmy dwa sezony istnej lawiny kontuzji, które odbiły się mocno na naszych wynikach. W tym sezonie też mamy sporo problemów. Kuba Błaszczykowski niedawno mówił, że bardzo ciężkie treningi Kloppa świetnie przygotowują do gry, ale przez nie pojawia się więcej kontuzji, ale że warto, bo coś za coś.

tylko też przez to może czegoś własnie później minimalnie brakuje, bo nie można przez dłuższy czas grać optymalnym składem, zawodnicy są wybici z rytmu ( Szoboszlai przed kontuzja a po kontuzji, Salah też duzo gorzej)

Mecz z CP to mecz ostatniej szansy. Jeśli tu potracimy punkty, to wypisujemy się z mistrzostwa. Prawdopodobnie zakończymy sezony z CC i tyle.

Nie usuwam żadnych postów, nie wiem o co Ci chodzi.

Przyznam że takiego blamażu z włoskim średniakiem na Anfield się nie spodziewałem, to była katastrofa na którą nie byłem przygotowany.

Apropo usuwania bądź nie postów, założyłem się o miejsce Liverpoolu vs Chelsea i przegrałem, próbowałem znaleźć tą rozmowę i nie udało mi się więc jeśli zwycięzca zakładu mi pomoże będę wdzięczny

1 polubienie