Premier League 2023/2024

Luton z nami ciśnie od 1 minuty, a jedzie na Etihad, 60 minuta i 24-0 w strzałach. Żałosne.

Choć to jesr też efekt tego, ze nie rzucamy się do gardel takich przeciwników od 1 minuty…

1 polubienie

Ponieważ jesteśmy słabszą drużyną od Manchesteru City, a przy tym Luton gra na wyjeździe.

Nie wiem czasami co mają na celu takie porównania czy żale- przecież Luton celowo nie rozkłada nóg przed Manchesterem City (co zresztą pokazali u siebie) xD Man City potrafi robić ze słabymi drużynami to co my również potrafiliśmy kiedyś w mistrzowskim czy poprzednim. Zamykaliśmy te drużyny i masakrowaliśmy intensywnością. Dzisiaj tego nie ma. Marnujemy masę okazji, przez co druzyny rzadko się psychicznie poddają. Inaczej grasz jak tracisz bramkę pierwszy w 2 minucie, a inaczej jak po losowej kontrze strzelasz :slight_smile:

1 polubienie

Prawda jest taka, że Haaland od jakiegoś czasu jest fatalny, albo pudłuje albo wręcz jak duch przechodzi obok meczu. To krytykowany Nunez jest w tej chwili od niego o klasę lepszy.

Różnica polega na tym, że w City obok Halaanda jest w ataku jeszcze kilku innych kozaków, a w LFC obok Nuneza grają jeszcze słabsi zawodnicy. Jedyna nadzieja w powrocie Joty, to może chociaż Darwin będzie miał z kim pograć.

Doku zrobil teraz to czego oczekujemy od Diaza. On tez powinienem zdobywac nam takie karne.
No i Haaland sobie nabija licznik mimo fatalnego meczu.

Elliott z United, Nunez z City, Jota z Newcastle, Szobo z Brighton, Salah z WH, Jota z Chelsea, Szobo z Bournemouth i Diaz z Newcastle i Evertonem, ale ten z Evertonem był za rękę.

Nasz najlepszy drybler zrobił słownie 1 karnego dryblingiem w lidze xD

Wgl raz się zdarzyło w ostatnich latach, żebyśmy mieli więcej karnych od City- z reguły nie mamy nawet połowy ich liczby.

Licząc od:
15/16 My: 2, City 8
16/17 My 8, City 9
17/18 My 3, City 8
18/19 My 7, City 4
19/20 My 5, City 11
20/21 My 6, City 9
21/22 My 8, City 9
22/23 My 4, City 10
23/24 (i ten sezon to może być kolejna anomalia) My 9, City 7 na razie

1 polubienie

Haaland to jest napastnik stworzony do Bayernu Monachium. Kane bardziej by pasował do taktyki Guardioli. To, że Norweg trafił do City, a Kane do Bayernu to anomalia spowodowana chciwością żydowskiego właściciela Tottenhamu

2 polubienia

I należy się z tego cieszyć. Man City z Kanem by zakończyło jakąkolwiek szansę na cokolwiek dla kogokolwiek- prawdopodobnie również w LM. Haaland ma swoje problemy z kryciem 1 na 1 przeciwko dobrym obroncom i nie potrafi rozgrywać.

3 polubienia

To tak jak u nas gdybysmy mieli lewego napastnika z prawdziwego zdarzenia, a nie kolumbijską wersję Grosickiego :slight_smile:

Nie mowiac juz o lepszej, skureczniejszej 9. Wystarczy zeby Jota byl dostepny i zdrowy caly sezon to juz bylibysmy spokojni o mistrza.

jak już mówiłem przed meczem z nami, wtedy byli w stanie z nami zremisować, teraz wisienki ich dominują

Wisienki rozjadą United a my co?? Dostajemy lanie od Atalanty

Tak się gra z United- mija się ich obrońców jak tyczki i pakuje piłkę koło słupka.

3 ataki- 3 razy prosty drybling i oddanie strzału. To jest naprawdę niesamowite, że my staliśmy się tak statyczni w takiej grze.

4 punkty straciliśmy z tymi miernotami. Obyśmy nie pluli sobie w brodę przez to na na koniec sezonu

7 polubień

Jutro pewnie lekkie 5;0, ale to nie może zadowolić naszych.

Ja już teraz pluje, nie muszę czekać do końca sezonu

Tak sobie myślę, że mieliśmy niesamowite szczęście kupując w przeciągu dwóch sezonów takich piłkarzy jak Mane i Salah. Od tego czasu ponad 200 milionów wydane na piłkarzy ofensywnych i nikt się nawet nie zbliżył do poziomu tej dwójki. Gakpo, Diaz, Nunez, Jota mają jakieś przebłyski, czasami zachwycą, ale w porównaniu do afrykańskiego duetu wypadają miernie. Kiedyś człowiek cały tydzień czekał, żeby zobaczyć trio Liverpoolu w akcji, teraz nawet nie mam ochoty odpalać telewizora, bo wiem jak to się skończy. Pudłujący Nunez, chaotyczny Diaz, niewidzialny Gakpo, wszystko oparte na dziadku Salahu. Eh…

3 polubienia

Niestety 5 punktów straciliśmy z nimi. Najgorsze jest jeszcze to, że czekają na nas kolejne miernoty z Goodison, gdzie już raz przegraliśmy mistrza. Dalej wszystko w naszych rękach, ale po ostatnim popisie z Atalantą ciężko liczyć na komplet punktów, a będziemy musieli być może być perfekcyjni.

No niestety ale kłócił bym się

Jota to pierwsza liga. Z resztą pełna zgoda.

Mamy szansę tak długo, jak długo nie zmiecie nam szans czysta matematyka. Taka póki co jest prawda. City jest mentalnie mocne, Arsenal moim zdaniem jeszcze mocniejszy ale są drużyny, które mogą namieszać. Nie mamy po co patrzeć na innych, wykonywać wszystkie zadania na sto procent a resztę zrobi czas. Może się udać.

Co do meczów z Manchesterem. Mało kto zwraca uwagę na pewien dość ważny aspekt w takich spotkaniach. Pamiętacie jak my byliśmy w dole tabeli, z Hodgsonem, innymi słabymi trenerami i klaunami zamiast piłkarzy? Na te dwa mecze w sezonie zawsze była mobilizacja, motywacja i chęć wygrania za wszelką cenę. Po prostu to jest jeden z największych rywali i zawsze będzie nam się z nimi grało inaczej. Oni teraz są w takiej samej sytuacji. Mogą mieć cały sezon do dupy ale w meczu z nami będą biegali. To, że Wisieńki ich cisnęły czy nawet niech to będzie Luton, nic nie zmieni. W kontekście meczów z nami, zawsze będą chcieli nam zrobić na złość. W którymś z ostatnich meczów BVB na trybunach była flaga ze Smolarkiem. Niby nic wielkiego dla nich nie zrobił ale strzelił bramkę, która odebrała tytuł mistrzowski Shalke. Ot tak na podsumowanie tego, dlaczego United zawsze nam będzie chciało urwać punkty. Musimy po prostu poprawić skuteczność. Na nasze szczęście wraca Jota, wraca Trent, ofensywnie będziemy pewnie oddawać 75 strzałów na mecz, ale może to nam pomoże wygrywać zremisowane mecze. Wraca także Ali, który może uciągnie jakąś asystę czy szybciej da nam kontry. Jest wiele elementów, które są do poprawy w tej kampanii ale na upartego są jeszcze mecze, w których można te elementy poprawić. I ugrać. Nawet mistrzostwo.

Dodatkowo musimy być mniej przewidywalni. Newcastle, mając szpital w zespole potrafią zaskoczyć Kogutów i pyknąć im cztery bramki. Luton potrafi strzelić bramkę City i innym ale oni to mają zasadę grać jak im się podoba, bo liczy się zabawa xD. No, dajmy jeszcze sobie szansę i nie patrzmy na wyniki innych. Kto wie, może akurat Arsenal się potknie.

1 polubienie

Z matematyką chcesz się kłócić? Wszystkie wygrane do końca sezonu mogą lub nie dać nam mistrzostwo. O tym zdecyduje bilans bramek, nie bezpośrednie mecze z Arsenalem.

1 polubienie